Z. z istności Ojcowskiej pochodzić nie może/ jeśli nie zaraz pochodzić będzie i z Syna. To Rzymianie. Czego my jeśli nie przyznamy/ tedy niezboznie Ojca i Syna w jednej i tejże ich istności dzielić musimy: i bluźnić/ że insza jest istność Ojcowska/ z której Duch Z. pochodzi: a onsza Synowska/ od Ojcowskiej odłączona/ z której Duch Z. nie pochodzi. My na ten ich Argument odpowiadając/ zwyklismy nawodzić/ ponieważ przetożstwo i jedność istności Ojca i Syna Duch Z. wierzony bywa pochodzić od Ojca i Syna. Przetożstwo i jedność istności Ojca i Z. Ducha/ Syn od Ojca i od Ducha Z.
S. z istnośći Oycowskiey pochodźić nie może/ ieśli nie záraz pochodźić będźie y z Syná. To Rzymiánie. Czego my ieśli nie przyznamy/ tedy niezboznie Oycá y Syná w iedney y teyże ich istnośći dźielić muśimy: y bluźnić/ że insza iest istność Oycowska/ z ktorey Duch S. pochodźi: á onsza Synowska/ od Oycowskiey odłączona/ z ktorey Duch S. nie pochodźi. My ná ten ich Argument odpowiádáiąc/ zwyklismy náwodźić/ ponieważ przetożstwo y iedność istnośći Oycá y Syná Duch S. wierzony bywa pochodźić od Oycá y Syná. Przetożstwo y iedność istnośći Oycá y S. Duchá/ Syn od Oycá y od Duchá S.
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 145
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
na piaskach libijskich uchodząc z potrzeby, gdy żołnierz na zabitych nie czeka pogrzeby; jak niezbożne rzucają po rozstajniach matki, gdy się w cmentarz nie zmieszczą, dla ubóstwa, dziatki. Podaj rękę, Kochanku, posil mię w słabości albo też swoim krokom powściągnij prędkości. Gdy Troja greckim ogniem niezmiernie gorzała, z ogniów miłość synowska ojców wyrywała; starą matkę przez morze nosi bocian młody i łani ciężar dźwiga swych dzieci przez brody. Jam tylko sama w dzikich polach porzucona, ani mię chcesz, Kochanku, wziąć na swe ramiona; lecz bym się i ja Tobie ciężką być zbraniała, za małym pociągnieniem bieżeć bym wolała. Jako
na piaskach libijskich uchodząc z potrzeby, gdy żołnierz na zabitych nie czeka pogrzeby; jak niezbożne rzucają po rozstajniach matki, gdy się w cmentarz nie zmieszczą, dla ubóstwa, dziatki. Podaj rękę, Kochanku, posil mię w słabości albo też swoim krokom powściągnij prędkości. Gdy Troja greckim ogniem niezmiernie gorzała, z ogniów miłość synowska ojców wyrywała; starą matkę przez morze nosi bocian młody i łani ciężar dźwiga swych dzieci przez brody. Jam tylko sama w dzikich polach porzucona, ani mię chcesz, Kochanku, wziąć na swe ramiona; lecz bym się i ja Tobie ciężką być zbraniała, za małym pociągnieniem bieżeć bym wolała. Jako
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 98
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
niestety? Mnie. komu ciężko? mnie. komu nędza? mnie. Wzgardzona jestem: znieważona jestem: wygnana testem: obelżona jestem. Biada i wam którzyście mną wzgardzili: Niestety i wam którzyście mię znieważyli. Ciężko i wam/ którzyście mię wygnali. Nędza i wam/ którzyście mię obelżyli. Synowska bowiem niezbożność rodzicom jest nieuczciwość. A Matczyne przeklęctwo synom jest zatracenie. Roztropny syn jeden raz mądre słowo usłyszawszy/ pochwala je i przyjmuje: A wy głupi ustawicznie słów moich słuchacie/ a że wam niepodobają/ w tył je zarzucacie. Powiadam wam mądre słowo/ co dzień w Prorokach: Powiadam wam w Apostołach.
niestety? Mnie. komu ćięszko? mnie. komu nędzá? mnie. Wzgárdzoná iestem: znieważona iestem: wygnána testem: obelżona iestem. Biádá y wam ktorzyśćie mną wzgárdźili: Niestety y wam ktorzyśćie mię znieważyli. Cięszko y wam/ ktorzyśćie mię wygnáli. Nędzá y wam/ ktorzyśćie mię obelżyli. Synowska bowiem niezbożność rodźicom iest nieucżćiwość. A Mátcżyne przeklęctwo synom iest zátrácenie. Rostropny syn ieden raz mądre słowo vsłyszawszy/ pochwala ie y przyimuie: A wy głupi vstáwicżnie słow moich słuchaćie/ á że wam niepodobáią/ w tył ie zárzucaćie. Powiádam wam mądre słowo/ co dźień w Prorokách: Powiádam wam w Apostołách.
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 16v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
. poselstwo donoszę, poselstwo takie, które nikomu milsze być nie ma, jako W. K. M., gdybyś W. K. M. dobre swe znać chciała. Po rozbieraniu przedsięwzięcia W. K. M., gdzie na obie stronie każda rzecz jest ważona, gdzie się nie przepomniała ani powinność synowska przeciwko matce, ani powinność poddanych przeciwko panom swoim: tak najduje Jego K. M. ze wszytką radą koronną, iż odjazd W. K. M. byłby z wielką niesławą Jego K. M., ze złą sławą Korony tej i szkodą, a z jasnym upadkiem W. K. M.,
. poselstwo donoszę, poselstwo takie, które nikomu milsze być nie ma, jako W. K. M., gdybyś W. K. M. dobre swe znać chciała. Po rozbieraniu przedsięwzięcia W. K. M., gdzie na obie stronie każda rzecz jest ważona, gdzie się nie przepomniała ani powinność synowska przeciwko matce, ani powinność poddanych przeciwko panom swoim: tak najduje Jego K. M. ze wszytką radą koronną, iż odjazd W. K. M. byłby z wielką niesławą Jego K. M., ze złą sławą Korony tej i szkodą, a z jasnym upadkiem W. K. M.,
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 212
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
szyskiem. Tobie się Peplos za Pradziada liczy: Za Dziada Tantal w Grecji dziedziczy: Lepiejli zajrzysz w dom, i w jego kąty Nie chybnie będziesz od Jowisza piąty. Masz i odwagi dosyć, masz i cnoty, Obmierzłe z Matką rozprołeś zaloty Lecz coś miał czynić, gdy cię krew Ojcowska, I pomsta wzajem budziła Synowska. Bodajbyś tak był w przyzwoitszym dziele Bezpiecznie sobie postąpił, i śmiele: Luboś i tego nie szukał umyśnie, Bo się krwią słusznie zdrajca twój opryśnie. Danoć przyczynę; i dobrześ był mściwy: Ze kark Egystus zronił niewstydliwy; I krwią w której się twój wprzód Ociec walał, Też gabinety, też
szyskiem. Tobie się Peplos zá Prádźiádá liczy: Zá Dźiádá Tántal w Grecyey dźiedźiczy: Lepieyli záyrzysz w dom, y w iego kąty Nie chybnie będźiesz od Iowiszá piąty. Masz y odwagi dosyć, masz y cnoty, Obmierzłe z Mátką rosprołeś zaloty Lecz coś miał czynić, gdy ćię krew Oycowska, I pomstá wzáiem budźiłá Synowska. Bodaybyś ták był w przyzwoitszym dźiele Bespiecznie sobie postąpił, y smiele: Luboś y tego nie szukał umyśnie, Bo się krwią słusznie zdraycá twoy opryśnie. Dánoć przyczynę; y dobrześ był mśćiwy: Ze kárk Ægystus zronił niewstydliwy; I krwią w ktorey się twoy wprzod Oćiec walał, Też gábinety, też
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 105
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
czas, kiedy Ojca wmyśli, w Sercu Nosi. AC. Ale za czasem Saulu: i podobno - SA. I cóż więcej za czasem od Saula wyciągnąć Można? AC. Żeby unikał nawet - - SA. Żeby nawet unikał - - przed kim? AC. Nawet przed obecnym Synem. Bo synowska obecność wiele może w Ojcu Ejże Saulu, niewinność jego dawna, cnota, Miłość, żwycięstwo, wzgląd mieć będą SA Oj nie - minę Wszystko; na nic nie patrzeć będę, lecz na winę AC. Ej podobno łzy jego, tysiączne westchnienia, I lamenta powinną winie karę mogą - SA. W tedy mocno
czás, kiedy Oyca wmyśli, w Sercu Nosi. AC. Ale zá czásem Saulu: i podobno - SA. I coż więcey zá czásem od Saulá wyciągnąć Można? AC. Zeby unikał náwet - - SA. Zeby náwet unikał - - przed kim? AC. Náwet przed obecnym Synem. Bo synowska obecność wiele może w Oycu Eyże Saulu, niewinność iégo dawna, cnotá, Miłość, żwycięstwo, wzgląd miéć będą SA Oy nie - minę Wszystko; ná nic nie pátrzeć będę, lécz ná winę AC. Ey podobno łzy iego, tysiączne westchnienia, I lamentá powinną winie kárę mogą - SA. W tedy mocno
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 7
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
, co godnością ludzi, Męstwem cnych Kawalerów, wiernością poddanych, Dobroci cnotą, Synów celuje. daj życie Temu; któremus życie winien, wybawione Z ręki nieprzyjaciela: to i ja do Łona Ojcowskiego powrócę, i umrę wesoło. SA: Ah żale! ah! ah! - nowe na me serce groty Sama miłość Synowska, nad tyrana ciężej, Ojca rani, wikłają serce myśli: więzy Te któż potarga? na czas ustąpcie synowie. Ah! mój Boże. - - - Jo i MEL: Ah Ojcze! zlituj się nad BratemELI: Zwami społem na miecze idę, i na stosySA: Pójdźmy: albo Achio, odmień
, co godnością ludzi, Męstwem cnych Káwálerów, wiernością poddánych, Dobroci cnotą, Synów celuie. day życie Temu; któremus życie winien, wybawione Z ręki nieprzyiacielá: to i ia do Łona Oycowskiego powrocę, i umrę wesoło. SA: Ah żale! ah! ah! - nowe ná me serce groty Sámá miłosć Synowska, nád tyránna ciężey, Oycá ráni, wikłáią serce myśli: więzy Te któż potárga? ná czás ustąpcie synowie. Ah! moy Boże. - - - Jo y MEL: Ah Oycze! zlituy się nád BrátemELI: Zwámi społem ná miéczé idę, i ná stosySA: Póydzmy: álbo Achio, odmień
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 59
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
żbity. 5. Cleb duchowny nie strawny.
Alfons Król Kasztele umarł/ panował chwalebnie lat 53. po nim Henryk Syn jego w jedenastu leciech Królestwo objął. A że go Matka Eleonora prędko odumarła/ Siostra jego/ Królowa Legionu rządziła Królestwem: ale Panowie/ rządy niewieście sobie ohydziwszy/ Królestwo zamieszali. 6. Pobożność Synowska ku Rodzicowi niezwyczajna.
Król też Szkocyj tego roku umarł. Syn jego/ Aleksander pogrzeb jego przez dni czternaście odprawował; a przez rok/ zakazał igrzysk i bankietów na pożałowanie Rodzica swego: i kazał/ żeby po Kościołach obchody się i Msze Święte żań odprawowały. Rzadka taka pobożność Synowska ku Rodzicom. Rok P. 1215
żbity. 5. Cleb duchowny nie strawny.
Alfons Krol Kastelle umarł/ panował chwalebnie lat 53. po nim Henryk Syn iego w iedenastu lećiech Krolestwo obiął. A że go Mátka Eleonora prędko odumarła/ Siostra iego/ Krolowa Legionu rządźiła Krolestwem: ále Pánowie/ rządy niewieśćie sobie ohydźiwszy/ Krolestwo zámieszáli. 6. Pobożność Synowská ku Rodźicowi niezwyczayná.
Krol też Szkocyi tego roku umarł. Syn iego/ Alexander pogrzeb iego przez dni czternáśćie odprawował; á przez rok/ zakazał igrzysk i bankietow ná pożałowanie Rodźicá swego: i kazał/ żeby po Kośćiołach obchody się i Msze Swięte żáń odprawowały. Rzadka taka pobożność Synowska ku Rodźicom. Rok P. 1215
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 32.
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
/ Królestwo zamieszali. 6. Pobożność Synowska ku Rodzicowi niezwyczajna.
Król też Szkocyj tego roku umarł. Syn jego/ Aleksander pogrzeb jego przez dni czternaście odprawował; a przez rok/ zakazał igrzysk i bankietów na pożałowanie Rodzica swego: i kazał/ żeby po Kościołach obchody się i Msze Święte żań odprawowały. Rzadka taka pobożność Synowska ku Rodzicom. Rok P. 1215. Innocencjusza III. 18. Ottona IV. 7. Henryka 11.
Lub Otto z Cesarstaw złożony/ jednak tu się kładzie dla lat przyszłych według Historyków/ nie tak lata/ jego Cesarstwa rachujących/ jako czas/ od którego Cesarstwo objął/ a póki kto inszy nie nastąpił.
/ Krolestwo zámieszáli. 6. Pobożność Synowská ku Rodźicowi niezwyczayná.
Krol też Szkocyi tego roku umarł. Syn iego/ Alexander pogrzeb iego przez dni czternáśćie odprawował; á przez rok/ zakazał igrzysk i bankietow ná pożałowanie Rodźicá swego: i kazał/ żeby po Kośćiołach obchody się i Msze Swięte żáń odprawowały. Rzadka taka pobożność Synowska ku Rodźicom. Rok P. 1215. Innocencyusza III. 18. Ottona IV. 7. Henryka 11.
Lub Otto z Cesarstaw złożony/ iednak tu się kładźie dla lat przyszłych według Historykow/ nie tak lata/ iego Cesárstwa rachuiących/ iako czas/ od ktorego Cesarstwo obiął/ á poki kto inszy nie nastąpił.
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 32.
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
swojej nie był w okazji. krwie nie rozlał i darmo zjada chleb Rzpty z kogóz tedy większy jest Ojczyźnie Emolument: czy z owego darmo chleb ziadającego Birkuta czy z młodego a ustawicznie pracującego za zdrowie jej ochotnie krew Lejącego Towarzysza. Do której ochoty pewnie nie to 40 albo 60 złotych tam vile sanguinis pretium , Ale wrodzona synowska przeciwko Matce Miłość winna Majestatowi obedyencja i przysługa. A sama stymulowała mię Cnota. Dla której jako mi było by tez nacieższe ponosić przykrości E converso kiedy mię teraz tak nie dyskretna potyka dolegliwość Muszę z ateńskiem żałosnie wołać opressem. O virtus ego te Dominam putabam et tu es serva fortunae . Jeżelim w tym winien że
swoiey nie był w okazyiey. krwie nie rozlał y darmo ziada chleb Rzpty z kogoz tedy większy iest Oyczyznie Emolument: czy z owego darmo chleb ziadaiącego Birkuta czy z młodego a ustawicznie pracuiącego za zdrowie iey ochotnie krew Leiącego Towarzysza. Do ktorey ochoty pewnie nie to 40 albo 60 złotych tam vile sanguinis pretium , Ale wrodzona synowska przeciwko Matce Miłość winna Maiestatowi obedyencyia y przysługa. A sama stymulowała mię Cnota. Dla ktorey iako mi było by tez nacieszsze ponosic przykrosci E converso kiedy mię teraz tak nie dyskretna potyka dolegliwość Muszę z athenskiem załosnie wołać oppressem. O virtus ego te Dominam putabam et tu es serva fortunae . Iezelim w tym winięn że
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 147v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688