mi się zda niebezpieczna, do czego i insze konsideratie sekretne tak prędko nieradzą; wszakże za postanowieniem mostu łatwie nam będzie wszystko to, co ex re videbitur, czynić. Posłałem dnia wczorajszego za Wisłę czatę, aby młynom Malborskim i Elblązkim wodę odjęła, pobliższe młyny popsowała; taż to sprawi, że te szańce, które na małej elblązkiej Żuławie nieprzyjaciel postawił, za tą powodzią, przekopaniem pewnych grobli, zatopić się mogą. W tych przeszłych z nieprzyjacielem utarczkach, między inszemi więźniami dostało się pokojowego Graf Turnowego, rozsądnego człowieka, który o wszystkiem dostateczną umie dać sprawę. Confessata jego na osobnej posyłam W. K. Mści karcie.
mi się zda niebespieczna, do czego i insze konsideratie sekretne tak prętko nieradzą; wszakże za postanowieniem mostu łatwie nam będzie wszystko to, co ex re videbitur, czynić. Posłałem dnia wczorajszego za Wisłę czatę, aby młynom Malborskim i Elblązkim wodę odjęła, pobliższe młyny popsowała; taż to sprawi, że te szańce, które na małej elblązkiej Żuławie nieprzyjaciel postawił, za tą powodzią, przekopaniem pewnych grobli, zatopić się mogą. W tych przeszłych z nieprzyjacielem utarczkach, między inszemi więźniami dostało się pokojowego Graf Turnowego, rozsądnego człowieka, który o wszystkiém dostateczną umie dać sprawę. Confessata jego na osobnej posyłam W. K. Mści karcie.
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 98
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
za pilnością wielką, ledwie ku brzegowi okręt co naprzedniejszy, na którym admirał sam był, zbliżył się i na hak wpadł, zaraz nastąpiła straż i czeladź moja, którzy chcieli ratować i okręty nastąpiły zaraz posiłek dawszy swoim, tak się z niemi strzelali, że serbatom żadną miarą do okrętu przystąpić niedali: nocą zaraz szańce we czworo się rzuciły, pod okręt zaraz moi podemknęli, jam zaraz z działkami przyszedł podszańcowawszy się pod nich coraz to bliżej. Wtem dziewięć okrętów nastąpiło, poczęli nas byli strychować z dział a najbardziej z tego okrętu, który zawiązł; na którym dział jest 36, namniejsze co pułczwarta funta; potem zdarzył Pan Bóg
za pilnością wielką, ledwie ku brzegowi okręt co naprzedniejszy, na którym admirał sam był, zbliżył się i na hak wpadł, zaraz nastąpiła straż i czeladź moja, którzy chcieli ratować i okręty nastąpiły zaraz posiłek dawszy swoim, tak się z niemi strzelali, że serbatom żadną miarą do okrętu przystąpić niedali: nocą zaraz szańce we czworo się rzuciły, pod okręt zaraz moi podemknęli, jam zaraz z działkami przyszedł podszańcowawszy się pod nich coraz to bliżéj. Wtém dziewięć okrętów nastąpiło, poczęli nas byli strychować z dział a najbardziéj z tego okrętu, który zawiązł; na którym dział jest 36, namniejsze co pułczwarta funta; potém zdarzył Pan Bóg
Skrót tekstu: LancKoniec
Strona: 124
Tytuł:
Od Pana Lanckorońskiego do Pana Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Lanckoroński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
ż na placu pomrzeć im życzyła, A niż Jędza krwawa na to zostawiła, Że popali żywo nieprzyjaciel płochy Serca ich na prochy. Czyli dom wskrzeszony Pelopów okrutny, Czyli wzlecieć znowu Pandionie smutnej? Abo Diomedes w północnej gdzie stronie, Postawił swe konie. Tak gdy w półdnia słońce, z pola pułki zwodzą, Szańce dwa wyparte, które się przygodzą Ku fortylom naszym, a strachu przyszłemu Nieprzyjacielskiemu. Bo pan duchem wieszczym (komu się nie zdało) Przeczuwszy co na tych fortach należało, Osadził piechotą, ni w imprezie onej Swojej omylony. Czem zlękłszy się Moskwa (pod zorzę nowina) Żeby nie zalegli naszy od Sehina, Z
ż na placu pomrzeć im życzyła, A niż Jędza krwawa na to zostawiła, Że popali żywo nieprzyjaciel płochy Serca ich na prochy. Czyli dom wskrzeszony Pelopów okrutny, Czyli wzlecieć znowu Pandyonie smutnej? Abo Dyomedes w północnej gdzie stronie, Postawił swe konie. Tak gdy w półdnia słońce, z pola pułki zwodzą, Szańce dwa wyparte, które się przygodzą Ku fortylom naszym, a strachu przyszłemu Nieprzyjacielskiemu. Bo pan duchem wieszczym (komu się nie zdało) Przeczuwszy co na tych fortach należało, Osadził piechotą, ni w imprezie onej Swojej omylony. Czem zlękłszy się Moskwa (pod zorzę nowina) Żeby nie zalegli naszy od Sehina, Z
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 17
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
. Które porównane Temu zwycięstwo? Któremu Bogu, Z ukłonem niskim przy świętym progu, Słusznie przyczytane? Tobie, tobie, który W ogromnej Lernie tropaszczękiego, Krwią i płomieńmi pałającego, Smoka bijesz z góry. Ciężkie twe na wieki Ołtarze będą, na chwały twoje, Przychodnie śluby zawieszą swoje, Austrii dalekiej. Tedy pozostałe Szańce i forty pan przepatruje: Baterom dużym tak się dziwuje, Jako okazałe. Żałobliwa zguba Ognistą raną męża wielkiego, W razie smoleńskim Wojewódzkiego Zasmuci Jakuba. O niech tak nie drzymie, Że późnej pierwej nieśmiertelności, Bellona popiół jego i kości Zaleci uprzejmie.
Tak ziemi co ziemi, Duch i po śmierci niezwyciężony. Pułk kamieniecki
. Które porównane Temu zwycięstwo? Któremu Bogu, Z ukłonem niskim przy świętym progu, Słusznie przyczytane? Tobie, tobie, który W ogromnej Lernie tropaszczękiego, Krwią i płomieńmi pałającego, Smoka bijesz z góry. Ciężkie twe na wieki Ołtarze będą, na chwały twoje, Przychodnie śluby zawieszą swoje, Austryi dalekiej. Tedy pozostałe Szańce i forty pan przepatruje: Batterom dużym tak się dziwuje, Jako okazałe. Żałobliwa zguba Ognistą raną męża wielkiego, W razie smoleńskim Wojewódzkiego Zasmuci Jakóba. O niech tak nie drzymie, Że późnej pierwej nieśmiertelności, Bellona popiół jego i kości Zaleci uprzejmie.
Tak ziemi co ziemi, Duch i po śmierci niezwyciężony. Pułk kamieniecki
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 18
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
T Działek dwie zatoczył. Przetoż oko po ni Mając pilne, w-tysiącu ochotnika koni Laszcz z-Koreckim Książęciem przebiorą się wyży, I tamtedy, gdzie mogą znaleźć bród najbliższy, Na Czerń niesodziewaną, gwałtem wielkim wsiedą , Zaczym im też i drugie Chorągwie przybedą, Z-owej strony w-posiełku; że w-takim otmecie, Które Szańce dwa były na najpierwszym wstrecie, Hultajstwo ich wyraża, i niemal zatrwożą, Wojskiem wszytkim. A gdyby nie przez plage Bożą, W-tym ukrytą, Rozum był i rada przy domu, (Którą on wprzód odejmie, gdy myśli zle komu) lako tedy ochotne Wojsko wszytko było, I z tą, rezolucją do
T Dźiáłek dwie zatoczył. Przetoż oko po ni Maiąc pilne, w-tysiącu ochotnika koni Laszcz z-Koreckim Xiążećiem przebiorą sie wyży, I tamtedy, gdźie mogą znaleść brod naybliższy, Na Czerń niesodźiewáną, gwałtem wielkim wsiedą , Zaczym im też i drugie Chorągwie przybedą, Z-owey strony w-posiełku; że w-tákim otmećie, Ktore Szańce dwá były na naypierwszym wstrećie, Hultaystwo ich wyraża, i niemal zatrwożą, Woyskiem wszytkim. A gdyby nie przez plage Bożą, W-tym ukrytą, Rozum był i rádá przy domu, (Ktorą on wprzod odeymie, gdy myśli zle komu) láko tedy ochotne Woysko wszytko było, I z tą, rezolucyą do
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 28
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
i trwoga powstanie Miedzy Czernią straszliwa; Czyli się Poganie Wróciwszy do natury, napadli ich sami? Czyli Król spodziewany z swymi posiłkami Tak wskok przybył? nie mogąc sprawić się z-tym nagle, Ani dojzrzeć widoku, dadzą wiatrom Żagle I zabojom skaradym. Skąd potopem spłyną I niezmierną napełnią z trupów swych ruiną Szańce owe. Dopiero, kiedy tak pokłocą Tabor wszytek, zwycieźcy nazd się powrócą Ośminaście Chorągwi, mestwa swego znaki I dwa Hańskie Bończuki, prócz spiże wszelaki Przynioższy do Obozu. Czym znowu posilą Wojsko desperujące, że jeszcze tą chwilą Przyjdzie nie co do siebie. Ale i Podczaszy I Chorąży ze swymi także ich przestraszy Odwagami
i trwoga powstanie Miedzy Czernią straszliwa; Czyli sie Pogánie Wroćiwszy do natury, nápádli ich sami? Czyli Krol spodźiewány z swymi posiłkámi Tak wskok przybył? nie mogąc sprawić sie z-tym nagle, Ani doyzrzeć widoku, dadzą wiatrom Zágle I zaboiom skaradym. Zkąd potopem spłyną I niezmierną napełnią z trupow swych ruiną Szańce owe. Dopiero, kiedy ták pokłocą Tabor wszytek, zwyćieźcy nazd sie powrocą Ośminaśćie Chorągwi, mestwa swego znaki I dwa Háńskie Bończuki, procz spiże wszelaki Przynioższy do Obozu. Czym znowu posilą Woysko desperuiące, że ieszcze tą chwilą Przyydźie nie co do siebie. Ale i Podczaszy I Chorąży ze swymi także ich przestraszy Odwagámi
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 73
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Z którychby i z fos aproszowych najbliższych mogli oblegający usilnie strychować i bronić kontynuacyj tej prostej fosy. Ta fosa Sapa nazwana ma być głębsza nad fosy aproszowe, aby się mogła dać przykryć drzewem, gałęziami, darniem, etc. i ukryć od postrzału kopaczów.
5to. Gdy Sapa albo fosa przeidzie zewnętrzne fortyfikacje, szańce przedforteczne, cała inwencja dalsza oblegających na tym zawisła, aby przeiść fosę pryncypalną: Jeżeli wodna jest, groblą przez nią jaknajusilniej i najprędzej dając z materyj jaka się znaleźć może. Co raz nowe i bliższe baterie wysypując dla ruinowania wału i bastionów, i z ręcznej strzelby się odstrzelając.
6to. Po przebytej fosie zostaje albo
Z ktorychby y z foss aproszowych naybliższych mogli oblegáiący usilnie strychowáć y bronić kontynuácyi tey prostey fossy. Tá fossa Sappa názwana ma być głębsza nad fossy aproszowe, áby się mogłá dáć przykryć drzewem, gałęziami, darniem, etc. y ukryć od postrzału kopaczow.
5to. Gdy Sappa álbo fossa przeidzie zewnętrzne fortyfikácye, szańce przedforteczne, cała inwencya dalsza oblegáiących ná tym záwisła, áby przeiść fossę pryncypalną: Jeżeli wodna iest, groblą przez nię iáknayusilniey y nayprędzey dáiąc z materyi iáka się znaleść może. Co raz nowe y bliższe baterye wysypuiąc dla ruinowania wału y bastyonow, y z ręczney strzelby się odstrzeláiąc.
6to. Po przebytey fossie zostáie álbo
Skrót tekstu: BystrzInfPolem
Strona: L
Tytuł:
Informacja polemiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
i lud swój wysławił.
Spędziwszy z pola Moskiewskie przeszkody/ I w właściwe ich zagnawszy ogrody: Kiedy się tylko już brzazdzić poczęło: Wojsko zwiedzione/ w Obozie stanęło.
A czulą wszystek okrąziwszy strażą Obóz/ do dawnych się szańców odwagą: Siodłane konie po gotowiu mając: By nie zdybała ich moskwa kopając.
Kiedy już szańce nocą pokopali/ A działa zaraz w nie posprowadzali/ Jęli ku Moskwie wnet z nich wystrzeliwać: Ale się owi niechcieli oziwać.
A zwłaszcza oni/ co przy Cerkwiach byli/ Gdy mieć niemogli posiłków/ trwozili: Których Pan Wojski Mścisławski tak raził/ Yże musieli uciec. tak Bóg zdarżył.
Tak pusty Blokauz
y lud swoy wysłáwił.
Spędziwszy z pola Moskiewskie przeszkody/ Y w własciwe ich zágnawszy ogrody: Kiedy się tylko iuż brzazdźić pocżęło: Woisko zwiedźione/ w Oboźie stánęło.
A cżulą wszystek okrąźywszy stráżą Oboz/ do dawnych się szańcow odwágą: Siodłáne konie po gotowiu máiąc: By nie zdybáła ich moskwa kopáiąc.
Kiedy iuż szańce nocą pokopáli/ A dźiáła záraz w nie posprowadzáli/ Ięli ku Moskwie wnet z nich wystrzeliwać: Ale się owi niechćieli oźywać.
A zwłaszcża oni/ co przy Cerkwiach byli/ Gdy mieć niemogli posiłkow/ trwoźyli: Ktorych Pan Woiski Mśćisławski ták ráził/ Yże musieli ućiec. ták Bog zdarżył.
Ták pusty Blokauz
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: D
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
te tu beczki ile prasowała Ręka likworu, gdy go wytłaczała. Jeszcze i więcej nad to wam winszuję Szczęścia, którem was niech Bóg opatruje; Lecz już i dosyć świętej łaski jego I opatrzenia mamy niebieskiego, Bo cóż nam —- proszę — morze ugroziło, Choć nas igrzyskiem swoim zatrwożyło? Przestało prędko szaleć i swe szańce Gładko zrównały popędliwe tańce. A my powodem Panny Oblubieńca Nie zbłądziliśmy z prostego gościeńca. Więc już i Roztok oto omijamy I na wesołe pola wyglądamy, Jużeśmy tęskność ciężką opuścili, Już nieprzejźrzane wody przepławili. Ato już teraz po łąkach kosiarze, Ato i pilni pracują żynarze I w oczach naszych niedaleko wody
te tu beczki ile prasowała Ręka likworu, gdy go wytłaczała. Jeszcze i więcej nad to wam winszuję Szczęścia, którem was niech Bóg opatruje; Lecz już i dosyć świętej łaski jego I opatrzenia mamy niebieskiego, Bo cóż nam —- proszę — morze ugroziło, Choć nas igrzyskiem swoim zatrwożyło? Przestało prędko szaleć i swe szańce Gładko zrównały popędliwe tańce. A my powodem Panny Oblubieńca Nie zbłądziliśmy z prostego gościeńca. Więc już i Roztok oto omijamy I na wesołe pola wyglądamy, Jużeśmy tęskność ciężką opuścili, Już nieprzejźrzane wody przepławili. Ato już teraz po łąkach kosiarze, Ato i pilni pracują żynarze I w oczach naszych niedaleko wody
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 63
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Kupcy ponoszą od morskich Rozbójników z Barbarii/ w których ręku zostały niedawno trzy Okręty bogato bardzo naładowane/ i na dwadzieściakroć sto tysięcy talerów szacowane: Mając przytym Dwór wiadomość/ że co dzień się zmacniają i większa ich się gromadzi kupa/ tedy/ przerywając im zamysł jeśliby gdzie na ląd wysiadać chcieli/ sypią się szańce na brzegu morskim w różnych Powiatach. Merkuriusz Polski,
Hiszpania po zawartym z[...] ami Pokoju na tym jest/żeby Comercia i handle ze wszytką Europą w dobrej Ryzie wprawione być mogły. A że takowe przedsięwzięcia na porządnym postanowieniu Poczt gruntują się/ tedy przyjachał w tych dniach tu do nas Namiestnik Najwyższego Poczte Magistra Hiszpańskiego/
Kupcy ponoszą od morskich Rozboynikow z Bárbáryey/ w ktorych ręku zostały niedawno trzy Okręty bogáto bárdzo náłádowáne/ y ná dwádźieściákroć sto tyśięcy talerow szácowáne: Máiąc przytym Dwor wiádomość/ że co dźień się zmacniáią y większa ich się gromádźi kupá/ tedy/ przerywáiąc im zamysł ieśliby gdźie na ląd wyśiádáć chćieli/ sypią się szańce ná brzegu morskim w rożnych Powiátách. Merkuryusz Polski,
Hiszpánia po záwártym z[...] ámi Pokoiu ná tym iest/żeby Comercia y handle ze wszytką Europą w dobrey Ryźie wpráwione bydź mogły. A że tákowe przedśięwźięćiá ná porządnym postánowieniu Poszt gruntuią się/ tedy przyiáchał w tych dniách tu do nas Namiestnik Naywyższego Poszte Mágistrá Hiszpánskiego/
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 91
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661