Wezyrskie które nad nim noszą. Chorągiew Mahometańską, którą mu dał Cesarz jego na wojnę, którą dziś zaraz posłałem Ojcu Z. do Rzymu przez Talentego Pocztą, Namioty, wozy wszytkie dostały mi się, i innych tysiąc Galanteryj bardzo kosztownych; lubo się jeszcze siła rzeczy nie widziało, tylko kilka Sajdaków, rubinami, szafirami sadzonych. Niemasz żadnej komparacjej z Chocimską. Mam i konia Wezyrskiego ze wszytkim siedżeniem, i onego samego doje- żdzano, ale się przecie zachował, Kihaja jego, to jest pierwszego człeka po nim zabito, i Baszów nie mało, Złotych szabel pełno po wojsku, i innych rynsztunków wojennych, noc nam ostatka przeszkodziła.
Wezyrskie ktore nad nim noszą. Chorągiew Machometańską, ktorą mu dał Cesarz iego ná woynę, ktorą dźiś zaraz posłałem Oycu S. do Rzymu przez Talentego Pocztą, Namioty, wozy wszytkie dostały mi się, y innych tysiąc Galanteryi bardzo kosztownych; lubo się ieszcze śiła rzeczy nie widźiało, tylko kilka Saydakow, rubinami, szafirami sadzonych. Niemasz żadney komparacyey z Choćimską. Mam y konia Wezyrskiego ze wszytkim śiedźeniem, y onego samego doie- żdzano, ále się przećie zachował, Kiháia iego, to iest pierwszego człeka po nim zábito, y Bászow nie mało, Złotych szabel pełno po woysku, y innych rynsztunkow woiennych, noc nam ostatka przeszkodźiła.
Skrót tekstu: JanIIIMar
Strona: 1
Tytuł:
Kopia listu [...] do Królowej [...] pisanego
Autor:
Jan III Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
konkhę od kurfyrszta Je Mci Brandenburskiego z herbem tegoż Kscia Je Mci. A. Waży czerw. złotych 2. Czara złota, mniejsza, na której Hinczykowie i kwiaty wyrabiane. J. 3. Czarka złota, w której sztuki jednoroszczowe wprawiane z uchami złotymi. J. 4. Rozstruchan złoty, z przykrywadłem, szafirami i różnymi kamieniami sadzony. K. 5. Rozstruchan złoty, na denku wysokim, z wiekiem, wszystek trybowany. J. 6. Kubek złoty, gładki, na trzech gałkach z herbem kurfyrszta Je Mci Brandenburskiego i mitrą na wierzchu. K. 7. Czara aspisowa, wielka, na denku złotym, ucha złote
conchę od kurfyrszta Je Mci Brandenburskiego z herbem tegosz Xcia Je Mci. A. Waży czerw. złotych 2. Czara złota, mnieysza, na którey Hinczykowie i kwiaty wyrabiane. J. 3. Czarka złota, w którey sztuki jednoroszczowe wprawiane z uchami złotymi. J. 4. Rozstruchan złoty, z przykrywadłem, szafirami y różnymi kamieniami sadzony. K. 5. Rozstruchan złoty, na denku wysokim, z wiekiem, wszystek trybowany. J. 6. Kubek złoty, gładki, na trzech gałkach z herbem kurfyrszta Je Mci Brandenburskiego y mitrą na wierzchu. K. 7. Czara aspisowa, wielka, na denku złotym, ucha złote
Skrót tekstu: InwWilan
Strona: 40
Tytuł:
Inwentarz generalny klejnotów, sreber, galanterii i ruchomości różnych tudzież obrazów, które się tak w Pałacu Wilanowskim jako też w Skarbcach Warszawskich J.K.Mci znajdowały [...]
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Urządzenie pałacu wilanowskiego za Jana III
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Czołowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1937
dziesięć/ mułów ośm/ Janczarów sto/ potym konnych z łukami trzy tysiące/ strzelców z dzidami a z spiszami długiemi ostremi trzy tysiące. 68: Koni potym Cesarskich pięćdziesiąt strojno od złota i kamieni drogich prowadzono/ czapragi sadzone drogie dekami kosztownemi przybite/ siodła od złota oprawne/ i sadzone Rubinami/ Szmaragdy/ Diamentami/ Szafirami/ i inszemi kamieńmi: przy nich szło piechoty trzy tysiące z janczarkami/ a cztery tysiące z dzidami/ na każdym siedle zbroja/ i szyszak złocisty leżał pod kitami kosztownemi/ każdego konia prowadziło para Janczarów w długich szatach hatłasowych/ i rogatych czapkach pod pierzem strusim białym: działek prowadzono czterdzieści miernych/ hakownic sto wielkich i
dźieśięć/ mułow ośm/ Iáncżárow sto/ potym konnych z łukámi trzy tyśiące/ strzelcow z dźidámi á z spiszámi długiemi ostremi trzy tyśiące. 68: Koni potym Cesárskich pięćdźieśiąt stroyno od złotá y kámieni drogich prowádzono/ czáprági sádzone drogie dekámi kosztownemi przybite/ śiodłá od złotá opráwne/ y sádzone Rubinámi/ Szmárágdy/ Dyámentámi/ Száphirámi/ y inszemi kámieńmi: przy nich szło piechoty trzy tyśiące z iánczárkámi/ á cżtery tyśiące z dźidámi/ ná káżdym śiedle zbroiá/ y szyszak złoćisty leżał pod kitámi kosztownemi/ káżdego koniá prowadźiło pará Iáncżárow w długich szátách hátłasowych/ y rogátych cżápkách pod pierzem struśim białym: dźiałek prowadzono cżterdźieśći miernych/ hakownic sto wielkich y
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: C2v
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
inne bo obfituje nie tylko w żywność wszelaką i Sól, ale najbardziej w złoto, i Kamienie drogie. Zwane to Miasto od Hiszpanów Nostra Signora de los remedios. Z. MARTA Prowicja ma Kraj obfitujący w Cytryny, Pomarancze, granady, winogrady, wielogrochy, a przytym zbogacona drzewem Brezylskim, złotem, szmaragdami, szafirami, marmurami wszelakiemi, i w brzegach morskich ma perły. Z. MARTA Miasto Stołeczne nad Morzem ma Port dobry, Cytadellą obroniony, ma i Biskupa swego zrujnowane było od Anglów R. 1596. i od Holendrów R. 1630. ma i inne Miasta znaczniejsze; Ramada, Teneryfa, Tamalameca, Ciudat de los Rejes
inne bo obfituie nie tylko w żywnosć wszelaką y Sol, ále náybárdziey w złoto, y Kámienie drogie. Zwáne to Miásto od Hiszpanow Nostra Signora de los remedios. S. MARTA Prowicya má Kráy obfituiący w Cytryny, Pomarancze, granady, winogrady, wielogrochy, á przytym zbogáconá drzewem Brezylskim, złotem, szmaragdami, szafirami, marmurami wszelakiemi, y w brzegách morskich má perły. S. MARTA Miásto Stołeczne nád Morzem má Port dobry, Cyttádellą obroniony, má y Biskupa swego zruynowáne było od Anglow R. 1596. y od Holendrow R. 1630. má y inne Miástá znácznieysze; Ramada, Teneriffa, Tamalameca, Ciudat de los Reyes
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 644
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
którą dziśże jeszcze posłałem do Rzymu Ojcu św. przez Talentego pocztą. Namioty, wozy wszystkie dostały roi się, et mille d'autres galanteries fort jolies et fort riches, mais fortriches, lubo się jeszcze siła rzeczy nie widziało. Iln'y a point de comparaison avec ceux de Chocim. Kilka samych sajdaków rubinami i szafirami sadzonych stoją się kilku tysięcy czerwonych złotych. Nie rzekniesz mnie tak, moja duszo, jako więc tatarskie żony mawiać zwykły mężom bez zdobyczy powracającym, "żeś ty nie junak, kiedyś się bez zdobyczy powrócił", bo ten co zdobywa, w przedzie być musi. Mam i konia wezyrskiego ze wszystkim siedzeniem;
którą dziśże jeszcze posłałem do Rzymu Ojcu św. przez Talentego pocztą. Namioty, wozy wszystkie dostały roi się, et mille d'autres galanteries fort jolies et fort riches, mais fortriches, lubo się jeszcze siła rzeczy nie widziało. Iln'y a point de comparaison avec ceux de Chocim. Kilka samych sajdaków rubinami i szafirami sadzonych stoją się kilku tysięcy czerwonych złotych. Nie rzekniesz mnie tak, moja duszo, jako więc tatarskie żony mawiać zwykły mężom bez zdobyczy powracającym, "żeś ty nie junak, kiedyś się bez zdobyczy powrócił", bo ten co zdobywa, w przedzie być musi. Mam i konia wezyrskiego ze wszystkim siedzeniem;
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 521
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
drogich kruszców okiem, Świecą, jak Febus, rządkiem odziany obłokiem.
C.
Widzi z najprzedniejszego kryształu robione Słupy, pod strop kruczganków długich wyniesione; Każda ściana, różnych barw perłami drogiemi Natkniona, wzrok sposoby cieszy tysiącznemi: Tu rubin zapalony wydaje płomienie, Tu karbunkuł czarnawe precz wygania cienie, Tu smaragi z wdzięcznemi błyszczą szafirami, Diamenty wesołe strzelają ogniami.
CI.
Wszystkie dachy wysokich obłamków z murami Najprzedniejszego złota okryte blachami; Wdzięczność drogich balsamów, który się tam rodzi, Po wspaniałych pokojach mile się rozchodzi. Pełno ambry i inszych rozkosznych wonności, Co ich Jerozolima nie zna w swojej włości I które na wszystek świat stamtąd rozsyłają: Słusznie szczęśliwą
drogich kruszców okiem, Świecą, jak Febus, rządkiem odziany obłokiem.
C.
Widzi z najprzedniejszego kryształu robione Słupy, pod strop kruczganków długich wyniesione; Każda ściana, różnych barw perłami drogiemi Natkniona, wzrok sposoby cieszy tysiącznemi: Tu rubin zapalony wydaje płomienie, Tu karbunkuł czarnawe precz wygania cienie, Tu smaragi z wdzięcznemi błyszczą szafirami, Dyamenty wesołe strzelają ogniami.
CI.
Wszystkie dachy wysokich obłamków z murami Najprzedniejszego złota okryte blachami; Wdzięczność drogich balsamów, który się tam rodzi, Po wspaniałych pokojach mile się rozchodzi. Pełno ambry i inszych rozkosznych wonności, Co ich Jerozolima nie zna w swojej włości I które na wszystek świat stamtąd rozsyłają: Słusznie szczęśliwą
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 54
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
w Macierzyńskie piersi utopiwszy/ złotego niegdyś wieku/ żelazny obywatel Nero Cesarz Rzymski zbudował sobie od przewagi/ i przemysłu pałac jeden/ a pałac kosztem/ misterstwem/ porządkiem światu do zalecenia podany. Miłościwi PP. kosztowny bo szczrym złotem budowany. Bogaty: bo ściany same drogiemi perłami i nieoszacowanemi diamentami floryzowane/ pawiment abo ostrych szafirami/ karbunkułami i innemi pod natury zakryciem utajonemi drogiemi kamieńmi wysadzony: a przezroczystym Krzysztalem jako sklepem niejakim zasklepiony. Pałac misterny: bo niebieskie Katarakty w ziemskie przemijający krynice: misterny: bo samym niebiosom ad aemulationem wybudowany/ słońcem/ księżycem/ Planetami i świetnojasnemi gwiazdami uhaftowany: pałac porządny/ bo wnim nie omylnym biegiem uszykowane
w Máćierzynskie pierśi vtopiwszy/ złotego niegdyś wieku/ żelazny obywatel Nero Cesarz Rzymski zbudowáł sobie od przewagi/ y przemysłu páłác ieden/ á páłác kosztẽ/ misterstwẽ/ porządkiem świátu do zaleceniá podany. Miłośćiwi PP. kosztowny bo szczrỹ złotẽ budowany. Bogáty: bo śćiány same drogiemi perłami y nieoszácowanemi diámẽtami floryzowáne/ páwiment ábo ostrych száfirámi/ kárbunkułami y innemi pod natury zákryćiem vtaionemi drogiemi kámieńmi wysadzony: á przezroczystỹ krysztalẽ iáko sklepem nieiakim zasklepiony. Páłác misterny: bo niebieskie Kátarakty w źiemskie przemiiaiący krynice: misterny: bo samym niebiosom ad aemulationem wybudowany/ słońcem/ kśiężycem/ Plánetámi y świetnoiasnemi gwiázdami vhaftowány: páłác porządny/ bo wnim nie omylnỹ biegiem vszykowane
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 317
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
Tarczy, tak zaraz z pewnej Machyny za Tarczą stojącej, kula ognista sama zapalała i w górę, wydając z siebie różne Ognie, wylatywała, znak niechybionego Kotły i Trąby dawały. Po strzelaniu i bieganiu od 4. osób odprawionym rozdawano regalizacje wygranej, i tak dostała się Tabakiera złota, z wierzchu Brynlantami, Rubinami i Szafirami sadzona J. W. Imści P. Moszyńskiemu Podstarbiemu Nadwor: Koron: Item Pugilares z perłowej Macicy w złoto oprawne diamentami i Rubinami sadzone W. J. mci Panu Kammerherowi Wolfendorfowi. J. W. Imci P. Einfiedelowi Marszałkowi J. K. Mci Nadwornemu złoty serwisik na przykryciu z Koroną i różnemi do tego
Tárczy, ták záraz z pewney Machyny zá Tárczą stoiącey, kulá ognista sáma zápaláłá y w gorę, wydaiąc z śiebie rożne Ognie, wylatywałá, znák niechybionego Kotły y Trąby dawały. Po strzelaniu y bieganiu od 4. osob odprawionym rozdawano regálizacye wygraney, y tak dostałá się Tábákiera złota, z wierzchu Brynlantámi, Rubinámi y Szafirámi sadzona J. W. Jmśći P. Moszyńskiemu Podstárbiemu Nádwor: Koron: Item Pugilares z perłowey Máćicy w złoto oprawne dyamentámi y Rubinámi sadzone W. J. mći Pánu Kámmerherowi Wolffendorffowi. J. W. Jmći P. Einfiedelowi Marszałkowi J. K. Mći Nádwornemu złoty serwiśik ná przykryćiu z Koroną y rożnemi do tego
Skrót tekstu: GazPol_1736_94
Strona: 1
Tytuł:
Gazety Polskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jan Milżewski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1736
Data wydania (nie wcześniej niż):
1736
Data wydania (nie później niż):
1736