swego. Strzały te Psalmista naczyniami śmierci zowie: I w nim nagotował naczynia śmierci, strzały swoje ogniem jako żeleścem zakończył. Nie radbym abyście doświadczali sami tego; wierzcie Pogańskim Pisarzom. Wspomina Tacitus Tyrany Rzymskie/ i mówi o nich: By jako otworzone mogły być serca tyrańskie/ mógłbyś w nich obaczyć prędko szarpaniny i postrzały: bo jako więc ciała razami/ ranami; tak ich dusze okrucieństwem/ swą wolą/ złemi radami targają się. Mawiał Tiberius okrutnik: Bodaj mię wszyscy Bogowie i Boginie zgubili/ żebym już oraz zginął/ a nie co dzień ginął z wielką męką moją. Nauczcie się ś. Senatora Boecjusa sentencji:
swego. Strzały te Psálmistá naczyniámi śmierći zowie: Y w nim nágotował naczynia śmierći, strzały swoie ogniem iáko żeleścem zákończył. Nie radbym ábyśćie doświadczáli sámi tego; wierzćie Pogáńskim Pisárzom. Wspomina Tacitus Tyrány Rzymskie/ y mowi o nich: By iáko otworzone mogły być sercá tyráńskie/ mogłbyś w nich obaczyć prędko szárpaniny y postrzały: bo iáko więć ćiáłá rázámi/ ránámi; ták ich dusze okrućieństwem/ swą wolą/ złemi rádámi tárgáią się. Mawiał Tiberius okrutnik: Boday mię wszyscy Bogowie y Boginie zgubili/ żebym iuż oraz zginął/ á nie co dźień ginął z wielką męką moią. Náuczćie się ś. Senatorá Boecyusa sentencyey:
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 79
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
ku Sędomierzowi i stanął pod Piaskami. Tam w nocy przybiegł kozak od IMP. krakowskiego z listy, w których daje znać, że sam nie mogąc przez niesposobność zdrowia swego być w Sędomierzu, użył IMP. wołyńskiego, aby imieniem jego dojachał i perswadował IMciom, żeby raczej na śrzodki jakie przypadli a skończyli takie trwogi i szarpaniny ojczyzny, jakie się dzieją. Odesłał przytem dany respons IMP. wołyńskiemu taki: »Gdzie to nam ukaże KsYM., że to nie będzie cum indignitate koła tego, gdy po tak surowym responsie królewskim do tego przystąpiemy, gdzie to będzie cum securitate nostra, a nie będzie szkodziło egzystymacjej naszej u braciej, którzy
ku Sędomierzowi i stanął pod Piaskami. Tam w nocy przybiegł kozak od JMP. krakowskiego z listy, w których daje znać, że sam nie mogąc przez niesposobność zdrowia swego być w Sędomierzu, użył JMP. wołyńskiego, aby imieniem jego dojachał i perswadował JMciom, żeby raczej na śrzodki jakie przypadli a skończyli takie trwogi i szarpaniny ojczyzny, jakie się dzieją. Odesłał przytem dany respons JMP. wołyńskiemu taki: »Gdzie to nam ukaże XJM., że to nie będzie cum indignitate koła tego, gdy po tak surowym responsie królewskim do tego przystąpiemy, gdzie to będzie cum securitate nostra, a nie będzie szkodziło egzystymacyej naszej u braciej, którzy
Skrót tekstu: OpisDostCz_III
Strona: 156
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i dostateczne rozwiedzienia rokoszu pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
mogły, niebezpieczeństwom i doległościom, konsultacyjej naszych około tego czynionych takąśmy konkluzyją uczynili, iż naprzód posły do J. K. M., p. n. m., wysełamy żądając, aby J. K. M. temu zabiegać raczył, jakobyśmy, dawszy już tak siła poborów, na niczyje szarpaniny nie przychodzili. A jeźliby J. K. M. rozumiał, żeby w zapłacie długów żołnierskich pobory przeszłe wystarczyć nie mogły, aby K. J. M. sejm, na którym tylko o tym samym zniesieniu tego ciężaru R. P. i o tym, kto jest przyczyną nastąpienia rycerstwa skonfederowanego na nas, traktowano
mogły, niebezpieczeństwom i doległościom, konsultacyjej naszych około tego czynionych takąśmy konkluzyją uczynili, iż naprzód posły do J. K. M., p. n. m., wysełamy żądając, aby J. K. M. temu zabiegać raczył, jakobyśmy, dawszy już tak siła poborów, na niczyje szarpaniny nie przychodzili. A jeźliby J. K. M. rozumiał, żeby w zapłacie długów żołnierskich pobory przeszłe wystarczyć nie mogły, aby K. J. M. sejm, na którym tylko o tym samym zniesieniu tego ciężaru R. P. i o tym, kto jest przyczyną nastąpienia rycerstwa skonfederowanego na nas, traktowano
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 426
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
nam największy pokój i największą u wszystkiego prawie świata sławę sprawić raczył, i do tego, kiedy nam naznaczniejszą do uśmierzenia oburzonych nieprzyjaciół naszych pomoc swą i środki najpewniejsze nagotował, swą własną niewdzięcznością to wszystko sami popsować sobie chcemy, a onę wszystkę łaskę bożą od siebie odpychając, na najszkodliwsze niepokoje i rozterki domowe, na opłakane szarpaniny, plondrowania, dewastacje ojczyzny swej od nieprzyjaciół jadowitych, a na ostatek na umyślny jakiś (strzeż Boże!) upadek, jakoby jacy szaleni i mózgowcy, rzucić się gotujemy.
Azażeś kiedy we wszystkich naszych chronikach czytał takowy szczęśliwy, sławny, ozdobny i spokojny Rzpltej naszej statum i takowe, którego przedtym króla tak szczęśliwie
nam największy pokój i największą u wszystkiego prawie świata sławę sprawić raczył, i do tego, kiedy nam naznaczniejszą do uśmierzenia oburzonych nieprzyjaciół naszych pomoc swą i środki najpewniejsze nagotował, swą własną niewdzięcznością to wszystko sami popsować sobie chcemy, a onę wszystkę łaskę bożą od siebie odpychając, na najszkodliwsze niepokoje i rozterki domowe, na opłakane szarpaniny, plundrowania, dewastacye ojczyzny swej od nieprzyjaciół jadowitych, a na ostatek na umyślny jakiś (strzeż Boże!) upadek, jakoby jacy szaleni i mózgowcy, rzucić się gotujemy.
Azażeś kiedy we wszystkich naszych chronikach czytał takowy szczęśliwy, sławny, ozdobny i spokojny Rzpltej naszej statum i takowe, którego przedtym króla tak szczęśliwie
Skrót tekstu: DyskZacCz_II
Strona: 381
Tytuł:
Dyskurs o zawziętych teraźniejszych zaciągach, skąd in Republica urosły, i o postępku sejmu 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, ale uczynkami grzeszą, czynić dystynkcja między złym i dobrym: Hoc Virtutis opus. A zatym takowe (jakom wyraził) na Sejmikach przed Sejmowych procedery są pełne grzechu; bo i z intencyj złościwych pochodzą, i złościwe akcje robią. Anuż Sejmiki co je teraz Gospodarskiemi zowią, które tylko na jedne wziątki i szarpaniny wymyślono. Bywając na nich, zdało mi, się że w stodole kędy młucą, wieją, i do szpiklirza zboże znoszą, hałasu, tumultów narobią, a naco? oto żeby rozebrali publiczne podatki dochody, Czopowe, Szelężne, et alia Prowentów ubogich ludzi ciężarów genera. A masz z tego co publicum? Nic
, ale uczynkami grzeszą, czynić dystynkcya między złym y dobrym: Hoc Virtutis opus. A zatym takowe (iakom wyraził) na Seymikach przed Seymowych procedery są pełne grzechu; bo y z intencyi złościwych pochodzą, y złościwe akcye robią. Anoż Seymiki co ie teraz Gospodarskiemi zowią, ktore tylko na iedne wziątki y szarpaniny wymyślono. Bywaiąc na nich, zdało mi, się że w stodole kędy młucą, wieją, y do szpiklirza zboże znoszą, hałasu, tumultow narobią, á naco? oto żeby rozebrali publiczne podatki dochody, Czopowe, Szelężne, et alia Prowentow ubogich ludźi cięzarow genera. A masz z tego co publicum? Nic
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 36
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730
, ale gnój na głowie nosić będą. Jeszczebym mógł i obszernie mówić o krzywdzie partykularnych w Polsce ludzi, które im Publicum zadaja, tojest, że Pułkownicy Polacy i Cudzoziemcy tak wielkie koszta realne na Regnanta łożyli, a od lat więcej trzydziestu nic niwzieli, pod jednym pretekstem że Wojska Koronne niezliczone exactionum genera i szarpaniny czyniąc, Polskę zdezolowali i nadto wybrali; to jest iustum, aby takich karać; nietylko im nic nie dając Ale to mijam, Pana Boga prosząc, aby wszelka niesprawiedliwość publiczną, á Publico oddalił i odrzucił jako materia do karania całej Polski, za niesprawiedliwość Status Polski. Już tedy jako w Porcie Kotwicę zarzucam i
, ále gnoy ná głowie nosić będą. Ieszczebym mogł y obszernie mowić o krzywdzie partykularnych w Polszcze ludzi, ktore im Publicum zádaia, toiest, że Pułkownicy Polacy y Cudzoźiemcy tak wielkie koszta realne na Regnanta łożyli, á od lat więcey trzydziestu nic niwzieli, pod iednym pretextem że Woyska Koronne niezliczone exactionum genera y szarpaniny czyniąc, Polskę zdezolowali y nadto wybrali; to iest iustum, áby takich karać; nietylko im nic nie daiąc Ale to mijam, Pana Boga prosząc, aby wszelka niesprawiedliwość publiczną, á Publico oddalił y odrzucił iako materya do karania całey Polski, za niesprawiedliwośc Status Polski. Iuż tedy iako w Porcie Kotwicę zarzucam y
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 37
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730
dwojakiego i jednej strzyży i żeby z polskiej wełny w Polsce fabrykowane były sukna i inne manufaktury, przez co by się rzemieślnicy schodzili i miasta napełniali.
Skarb J.K. Mci i Rzpltej per protectiones indebitas et varias na prywatnych mytach, które się nullis concessis legibuszagęściły, depactationes, violentias aliasque licentias jako i przez szarpaniny i rozbojów kupców wielkie w prowentach ponosi detrimenta, bo ani kupcy tantis oneribus sufficere mogą, ani handlu swego securitatem nie mając towarów prowadzą, o co et vicini principes quaerulantur, aby zatem hi abusus tollantur, żeby commercia reflorescant i cale nie upadły, providere należy Rzpltej.
Redintegrationem et reinductionem ad pristinum florem dóbr stołowych w
dwojakiego i jednej strzyży i żeby z polskiej wełny w Polscze fabrykowane były sukna i inne manufaktury, przez co by się rzemieślnicy schodzili i miasta napełniali.
Skarb J.K. Mci i Rzpltej per protectiones indebitas et varias na prywatnych mytach, które się nullis concessis legibuszagęściły, depactationes, violentias aliasque licentias jako i przez szarpaniny i rozbojów kupców wielkie w prowentach ponosi detrimenta, bo ani kupcy tantis oneribus sufficere mogą, ani handlu swego securitatem nie mając towarów prowadzą, o co et vicini principes quaerulantur, aby zatem hi abusus tollantur, żeby commercia reflorescant i cale nie upadły, providere należy Rzpltej.
Redintegrationem et reinductionem ad pristinum florem dóbr stołowych w
Skrót tekstu: InsOtwRzecz
Strona: 266
Tytuł:
Instrukcja J.K.Mci, p.n.m., urodzonemu Otwinowskiemu staroście ...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1720
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955