znalazło, gdyby był kto z nich na elekcji przeszłej gotowe wytrząsnął Niemcom i Francuzom napisane panegiryki.
Ale do przedsięwziętej powracając rzeczy, sub Sigismundo, Vladislao, Casimiro unius familiae quasi haereditas fuimus, loco libertatis erit, quando eligere coepimns. A tuć wszytkim historiografom przestrone otwiera się pole, quo numine laeso do tak żałosnej szarpaniny przyszła Ojczyzna nasza. Suum cuique decus postenrits rependat, bo to jest praecipuum annalium munus, ne virtutes sileantur, utque pravis dictis factisqne ex posteritate, ex infamia metus sit. Wróciła się do nas w lat ośmdziesiąt rzadka ona szczęśliwość czasów, ubi sentire, quam velis, et quae sentios, exprimere licet, a o
znalazło, gdyby był kto z nich na elekcji przeszłej gotowe wytrząsnął Niemcom i Francuzom napisane panegiryki.
Ale do przedsięwziętej powracając rzeczy, sub Sigismundo, Vladislao, Casimiro unius familiae quasi haereditas fuimus, loco libertatis erit, quando eligere coepimns. A tuć wszytkim historiografom przestrone otwiera się pole, quo numine laeso do tak żałosnej szarpaniny przyszła Ojczyzna nasza. Suum cuique decus postenrits rependat, bo to jest praecipuum annalium munus, ne virtutes sileantur, utque pravis dictis factisqne ex posteritate, ex infamia metus sit. Wróciła się do nas w lat ośmdziesiąt rzadka ona szczęśliwość czasów, ubi sentire, quam velis, et quae sentios, exprimere licet, a o
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 382
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
Wziął Rusin Ukrainę, Tatarzyn się weprze W Podole, Moskwa w całą Litwę i Zadnieprze; Węgrzyna nam w Podgórze wrzuciły pokusy; Zażął Szwed Wielkąpolskę, Brandenburczyk Prusy; Niemiec przypadł do ziemie, jako wilk na jagnię; Już mu się blejwas przejadł, pewnie soli pragnie; Jakoż miało-li by przyść do tej szarpaniny, Woli to zjeść z onym psem, co ma porwać inny. Pełne były Polaków Węgry, Śląska, Spisze; Drudzy ledwo się w dziury nie grzebali mysze. Nie ujżrałeś granduków, nie uświadczył hrabi; Drobiaszczek tylko serce a cnota ochabi, Którzy żadnych nie mając droższych depozytów, Te dla miłej ojczyzny odważą zaszczytów.
Wziął Rusin Ukrainę, Tatarzyn się weprze W Podole, Moskwa w całą Litwę i Zadnieprze; Węgrzyna nam w Podgórze wrzuciły pokusy; Zażął Szwed Wielkąpolskę, Brandeburczyk Prusy; Niemiec przypadł do ziemie, jako wilk na jagnię; Już mu się blejwas przejadł, pewnie soli pragnie; Jakoż miało-li by przyść do tej szarpaniny, Woli to zjeść z onym psem, co ma porwać iny. Pełne były Polaków Węgry, Śląska, Spisze; Drudzy ledwo się w dziury nie grzebali mysze. Nie ujżrałeś granduków, nie uświadczył hrabi; Drobiaszczek tylko serce a cnota ochabi, Którzy żadnych nie mając droższych depozytów, Te dla miłej ojczyzny odważą zaszczytów.
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 400
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
myśli/ tym sposobem stanąć mogą/ abowiem na Hetmańskiej to woli będzie/ w którejkolwiek Prowincji Wojsko postawić i tam mu żywność wydać kazać/ bo ciężkim Żołnierz temu tam Krajowi nie będzie/ kiedy swoję własną żywność mając/ i nią się kontentując/ szarpać nikogo nie będzie. 11. Luksus w wojsku ustanie/ bo kiedy szarpaniny nie będzie/ nie będzie go też za co execere. Więc i na Ukrainie Wojsko zostawając/ nie mieliby tak wiele okazji do strojów/ bankietów/ pijatyk/ jakie mają/ kiedy w Koronie bywają/ i inszą Szlachtę w tym aemulari chcą. 12. Ze Hetmani nie tak straszni sąsiadom będą/ kiedy Chorągwi zmykać
myśli/ tym sposobem stánąć mogą/ ábowiem ná Hetmáńskiey to woli będźie/ w ktoreykolwiek Prowincyey Woysko postáwić y tam mu żywność wydáć kázáć/ bo ćiężkim Zołnierz temu tam Kráiowi nie będźie/ kiedy swoię własną żywność máiąc/ y nią się kontentuiąc/ szárpać nikogo nie będźie. 11. Luxus w woysku vstánie/ bo kiedy szarpaniny nie będźie/ nie będźie go też zá co execere. Więc y ná Vkráinie Woysko zostáwáiąc/ nie mieliby ták wiele okázyey do stroiow/ bánkietow/ piiátyk/ iákie máią/ kiedy w Koronie bywáią/ y inszą Szláchtę w tym aemulari chcą. 12. Ze Hetmáni nie ták strászni sąśiádom będą/ kiedy Chorągwi zmykáć
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 92
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
srebra za zapłatę Żołnierzowi wychodziło. Ale jako consilia callida et subtilia częstokroć Rzeczomposp: wadzą/ tak i te tam Kraje znacznie tego doznały/ albowiem za podniesieniem valoru srebra i złota/ podnieść się też koniecznie musiała Cena wszytkich rzeczy/ i Towarów. Zaczym Żołnierzowi na potrzeby jego żołd wystarczyć nie mógł/ i ex neccessitate do szarpaniny się udał/ i wszytkie prawie całej Europy Kraje wniwecz obrócił. W czym że ich też Korona Polska naśladowała/ takież szkody podjęła/ i podymuje. Jest tedy Żołnierzowi teraźniejszy Żołd tak mały/ że rzecz niepodobna/ aby dla tego żywnością go ratować trzeba/ alias gorszaby jego Kondycja była/ niżeli którego napodlejszego Czeladnika
srebrá zá zapłatę Zołnierzowi wychodźiło. Ale iáko consilia callida et subtilia częstokroć Rzeczomposp: wádzą/ ták y te tám Kráie znácznie tego doznáły/ álbowiem zá podnieśieniem váloru srebrá y złotá/ podnieść się też koniecznie muśiáłá Cená wszytkich rzeczy/ y Towárow. Záczym Zołnierzowi ná potrzeby iego żołd wystárczyć nie mogł/ y ex neccessitate do szárpaniny się udał/ y wszytkie prawie cáłey Europy Kráie wniwecz obroćił. W czym że ich też Koroná Polska náśládowáłá/ tákież szkody podięłá/ y podymuie. Iest tedy Zołnierzowi teráźnieyszy Zołd ták máły/ że rzecz niepodobna/ áby dla tego żywnośćią go rátowáć trzebá/ alias gorszaby iego Condicia byłá/ niżeli ktorego nápodleyszego Czeládniká
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 102
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
swoje przepijają/ drudzy przegrawają/ drudzy przez niedbalstwo/ złego człowieka/ abo aliquo casu z gubią/ to sobie niemasz za co jeść kupić/ i ad hanc necessitatem przyidą/ że abo od głodu umierać/ abo z Obozu uciekać muszą. To ignominiosum, owego natura sama nie dopuści/ to się musi do szarpaniny rzucić/ i postaremu ludziom ubogim złość wyrządzać. 5. Ze w Obozie kiedy jeno trochę długo postoi/ niepochybnie drogość musi być/ bo co u nas za subuectio? Bazarnicy a hultaje/ którzy słusznym zyskiem kontentować się nie chcą/ ale fanty tylko od Żołnierza na lada co skupują/ a żywność decuplo drożej/
swoie przepiiáią/ drudzy przegráwáią/ drudzy przez niedbalstwo/ złego człowieká/ abo aliquo casu z gubią/ to sobie niemász za co ieść kupić/ y ad hanc necessitatem przyidą/ że ábo od głodu vmierać/ ábo z Obozu vćiekać muszą. To ignominiosum, owego náturá sámá nie dopuśći/ to się muśi do szárpániny rzućić/ y postáremu ludźiom vbogim złość wyrządzáć. 5. Ze w Oboźie kiedy ieno trochę długo postoi/ niepochybnie drogość muśi być/ bo co v nas zá subuectio? Bázárnicy á hultáie/ ktorzy słusznym zyskiem contentowáć się nie chcą/ ále fánty tylko od Zołnierzá ná ládá co skupuią/ á żywność decuplo drożey/
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 104
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
i takowa pensja Skarbowych, Podskarbiowie na rachunkach kładli. Ale i ta racja a raczej damnifikacja Skarbów non salvat, nec solvit ich od skrupułu grzechu, bo jako wyżej wspomniałem, koszt prawdziwy i prace w dozorze i pilnowaniu dochodów Skarbu mogliby na swój profit odłożyć, a my widziemy, ze cokolwiek wymyślić się od szarpaniny może, to wszystko ze szkodą bliźniego i publiczną: a potym niepomogłaby i pensja ludziom przyuczonym do Inwencyj i do darcia, jak wilkowi chowanemu, który się i przy kuchni żywi, i na Folwark po gęsi i kury biega; i Podskarbiowie podobnym ze pretekstem nie salwują sumnienia, kiedy mówią, że na szarpaczów
y takowa pensya Skarbowych, Podskarbiowie na rachunkach kładli. Ale y ta racya a raczey damnifikacya Skarbow non salvat, nec solvit ich od skrupułu grzechu, bo iako wyżey wspomniałem, koszt prawdziwy y prace w dozorze y pilnowaniu dochodow Skarbu mogliby na swoy profit odłożyć, a my widziemy, ze cokolwiek wymyślić się od szarpaniny może, to wszystko ze szkodą blizniego y publiczną: a potym niepomogłaby y pensya ludziom przyuczonym do Inwencyi y do darcia, iak wilkowi chowanemu, ktory się y przy kuchni żywi, y na Folwark po gęsi y kury biega; y Podskarbiowie podobnym ze pretextem nie salwuią sumnienia, kiedy mowią, że na szarpaczow
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 30
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730