tylko żonatym w radzie i Senacie siadać. Zaczym jeżeli taka cześć Stanowi temu od Pogan wyrządzana bywała: Cóż o nim tedy dobry Katolik rozumiał: Rzecz nad Słońce jasna jest/ zacności stanu tego/ i nie bez przyczyny Sakramentem ten obchód nazwany bywa: przyjmuje się nowa łaska/ i nowe błogosławieństwo Boże: wypowieda się przymierze szatanowi i pokusom jego; wstępuje się w zakon nieograniczony/ oczym świadczy przysięga i związek nierozerwany aż do śmierci: Bierze się przyjaciel w towarzystwo szczęścia dożywotniego wszelkiego: pełnisie rozkazanie Najwyższego Pana. Czego wszytkiego utwierdzać nie może jedno Fortuna przezancej nadzieje i pomyślnych pociech. Stojąc tedy i zacni Rodzice w tym przy woli Bożej/ i
tylko żonátym w rádźie y Senacie siadáć. Zacżym iezeli taka cześć Stanowi temu od Pogan wyrządzáná bywáłá: Coż o nim tedy dobry Kátholik rozumiał: Rzecż nád Słońce iásna iest/ zacnośći stanu tego/ y nie bez przycżyny Sákrámentem ten obchod názwány bywá: przymuie sie nowa łáská/ y nowe błogosłáwieństwo Boże: wypowieda sie przymierze szátánowi y pokusom iego; wstępuie sie w zakon nieogránicżony/ ocżym świádcży przyśiegá y związek nierozerwány áż do śmierći: Bierze sie przyiaćiel w towárzystwo szćżęśćiá dożywotniego wszelkiego: pełnisie roskazánie Naywyższego Pána. Czego wszytkiego vtwierdzáć nie może iedno Fortuná przezancey nádźieie y pomyślnych poćiech. Stoiąc tedy y zacni Rodźice w tym przy woli Bożey/ y
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: B3v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
jako dla dobra znikomego utracić ono dobro wieczne? August.
O quanta iniguitas, eksklamuje Augustyn Z. ut animam, quam pretioso sangvine CHRISTUS redemit, luxuriosus quisq; propter unius momenti delectationem Diabolo pessimo inimico vendat ac tradat! O jaka to nieprawość/ że człowiek Epikurejski dusze swoje/ którą Krystus nadroższą krwią swoją wykupił/ Szatanowi Nieprzyjacielowi swemu dla barzo krótkiej rozkoszy przedaje/ i w pazury jakoby podaje! Luc. 16. v. 24.
W prawdzieć Opilcy temu nie wierzą/ ani się namówić dać chcą/ żeby opilstwo człowieka potępić i przyczyną zatracenia wiecznego być miało; Lecz doznająci potym tego/ kiedy w ogniu piekielnym ani kropelki wody ku ochłodzeniu
jáko dla dobrá znikomego utráćić ono dobro wieczne? August.
O quanta iniguitas, eksklámuje Augustyn S. ut animam, quam pretioso sangvine CHRISTUS redemit, luxuriosus quisq; propter unius momenti delectationem Diabolo pessimo inimico vendat ac tradat! O jáka to niepráwość/ że człowiek Epikureyski dusze swoje/ ktorą Krystus nadroższą krwią swoją wykupił/ Szátánowi Nieprzyjaćielowi swemu dla bárzo krotkiey roskoszy przedáje/ y w pázury jákoby podáje! Luc. 16. v. 24.
W prawdźieć Opilcy temu nie wierzą/ áni śię námowić dáć chcą/ żeby opilstwo człowieká potępić y przyczyną zátrácenia wiecznego bydź miáło; Lecz doznájąći potym tego/ kiedy w ogniu piekielnym áni kropelki wody ku ochłodzeniu
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 30.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
to jemu o ostatnie w narodzie naszym poszło/ dla czego on wszytko piekło naprzeciw dziejącemu się/ za przemysłem Boskim dobremu poruszyć/ piętę podnieść/ i rogi nastawić musiał. Wszakże by dobrze wszytkie swoje piekielne mocarstwa i władzy ze wszytkimi ich chytrościami dźwignął/ nie nie uśpieje. Durum enim est contra stimulum calcitrare, nie śpieszno szatanowi z Panem Bogiem iść wzapasy. Co abowiem pod niebem tak mocne jest/ jak jest mocna prawda? kamień to jest na niego taki/ o który gdy się on otrąci/ roztrąci się/ a jeśli ten na niego padnie/ zetrze go. Duszny nieprzyjaciel dobremu zawżdy zajrzy. Apologia Akt. c. 9.
to iemu o ostátnie w narodźie nászym poszło/ dla cżego on wszytko piekło náprzećiw dźieiącemu sie/ zá przemysłem Boskim dobremu poruszyć/ piętę podnieść/ y rogi nástáwić muśiał. Wszákże by dobrze wszytkie swoie piekielne mocárstwá y władzy ze wszytkimi ich chytrośćiámi dźwignął/ nie nie vśpieie. Durum enim est contra stimulum calcitrare, nie śpieszno szátánowi z Pánem Bogiem iść wzapásy. Co ábowiem pod niebem ták mocne iest/ iák iest mocna prawdá? kámień to iest ná niego táki/ o ktory gdy sie on otrąći/ rostrąći sie/ á ieśli ten ná niego pádnie/ zetrze go. Duszny nieprzyiaciel dobremu záwżdy zayrzy. Apologia Act. c. 9.
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 10
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
żeś majestat i imię swe aże pod obłoki wyniosła: Wiara prawdziwa i nabożeństwo gorące. Co tak śmiałą: tak mężną uczyniło: Wiara prawdziwa i nabożeństwo gorące. Jako abowiem ów/ który ciężar na ramionach swoich mając/ na tego który zawady żadnej nie ma/ śmiele uderzyć może: tak i ten który bałwanom abo szatanowi służy/ z tym który prawdziwego Boga wyznawa/ jednakim sercem potkać się nie może. A jeśli kiedy jako wieku tego/ skutki ś. nabożeństwa znaczne. Zij przeżyj wiek Nestorów: szczęśliwie panuj Najaśniejszy Królu Zygmuncie Trzeci/ Panie nam Miłościwy. Tyś sam wszystkich Antecesorów swoich szczęściem przeszedł. Abowiem tym świętym kluczem pobożności/
żeś máiestat y imię swe áże pod obłoki wyniosłá: Wiárá prawdziwa y nabożeństwo gorące. Co ták śmiáłą: ták mężną vczyniło: Wiárá prawdziwa y nabożeństwo gorące. Iáko ábowiem ow/ ktory ćiężar ná rámionách swoich máiąc/ ná tego ktory zawády żadney nie ma/ smiele vderzyć może: ták y ten ktory báłwánom ábo szátánowi służy/ z tym ktory prawdziwego Bogá wyznawa/ iednákim sercem potkáć się nie może. A iesli kiedy iáko wieku tego/ skutki ś. nabożeństwá znáczne. Ziy przeżiy wiek Nestorow: sczęśliwie pánuy Naiáśnieyszy Krolu Zygmunćie Trzeći/ Pánie nam Miłośćiwy. Tyś sam wszystkich Antecessorow swoich sczęśćiem przeszedł. Abowiem tym świętym kluczem pobożnośći/
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: Cv
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
ś. strzałami zbodzione/ przeklęstwu oddali. Gdzie Arhanazius i Cyrylus Aleksandryjscy Patriarchowie/ i Grzegorz Nazianzeński Biskup/ mężni Ojca swego Rycerze/ i czuli moi zastępcy/ trzech onych pierwszych świętych powszechnych Synów jasnoświecące lampy: którzy Aviusza/ Macedoniusza/ i Nestoriusza wykrętne Herezjarchy z ich sektatormi Ewanielskim mieczem posiekli dla Kacerskiego ich bluźnierstwa wyklętych/ Szatanowi u moc podali: Aby każdy z nich nie lękając się oblicza człowieczego/ i krom wszelkiego na Osoby i Stany względu dzisiejszym Heretykom matkę ich dla której oni dusze swoje mężnie wydali/ dzień i noc trwożącym/ śmiele się zastanowiwszy/ rzekli: Przykazuje wam Duch ś. przeklęci Synowi Bożemu na prawicy Boga Ojca siedzącemu przedwiecznej jednoistności
ś. strzałámi zbodźione/ przeklęstwu oddáli. Gdzie Arhánázius y Cyrillus Alexándryiscy Pátriárchowie/ y Grzegorz Názianzeński Biskup/ mężni Oycá swego Rycerze/ y cżuli moi zastępcy/ trzech onych pierwszych świętych powszechnych Synow iásnoświecące lámpy: ktorzy Aviuszá/ Mácedoniuszá/ y Nestoriuszá wykrętne Heresiárchy z ich sektátormi Ewánielskim miecżem pośiekli dla Kácerskiego ich bluźnierstwá wyklętych/ Szátánowi u moc podáli: Aby káżdy z nich nie lękaiąc się oblicża cżłowiecżego/ y krom wszelkiego ná Osoby y Stany względu dziśieyszym Heretykom mátkę ich dla ktorej oni dusze swoie mężnie wydáli/ dzień y noc trwożącym/ śmiele się zástánowiwszy/ rzekli: Przykázuie wam Duch ś. przeklęći Synowi Bożemu ná práwicy Bogá Oycá siedzącemu przedwiecżney iednoistnosci
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 5
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
sposób do sztrofowania synów swoich naleźć mogła. Gdyż nie jest Macochą/ ale Matką: i my nie jesteśmy pasierbowie/ ale syny. Rózgi zażyć było do karania/ a nie żelaznego palcatu: domowego sztrofowania/ a nie wszemu światu ogłoszonego przeklęctwa/ któraż kiedy Matka uczciwości dziatki swe odsądzała? Która Rodziczka syny swe przeklęctwem Szatanowi na potępienie duszne i ciała oddawała? Co nie tylko Matce/ ale i Macosze nie przysłusza. Cóż ja na to odpowiem? Skąd się na słowa zdobędę? Dałby to Bóg żebym nie miała czego odpowiedzieć: Wolałabym zaiste kłamliwą w tym com tu wyrzekła być znalezioną/ a niżli prawdziwą. Ale
sposob do sztrofowánia synow swoich náleść mogłá. Gdyż nie iest Mácochą/ ále Mátką: y my nie iestesmy páśierbowie/ ále syny. Rozgi záżyć było do karánia/ á nie żeláznego pálcatu: domowego sztrofowánia/ á nie wszemu świátu ogłoszonego przeklęctwá/ ktoraż kiedy Mátká vcżćiwośći dźiatki swe odsądzáłá? Ktora Rodźicżká syny swe przeklęctwem Szátánowi ná potępienie duszne y ćiáłá oddawáłá? Co nie tylko Mátce/ ále y Mácosze nie przysłusza. Coż ia ná to odpowiem? Skąd się ná słowá zdobędę? Dałby to Bog żebym nie miáłá cżego odpowiedźieć: Woláłábym záiste kłamliwą w tym com tu wyrzekłá być ználeźioną/ á niżli prawdziwą. Ale
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 17
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
a Cerkiew Chrystusowa niepokalaną została/ i Bogu mierzjonych jego wymysłów naśladować niechciała/ ale ani chcieć kiedy pomyśliła. Jako tedy ona święta Apostołska Cerkiew przez przeklętego Judasza odstępstwo/ a potym przez Nikołaja jednego z siedmi Diakonów niegdy/ żadnej zmazy ani jakowego w mocnej wierze swojej uszczerbku nie poniosła/ owszem będąc czystą i niepodejrzaną tych szatanowi oddała/ a drugich na ich miejsce wybrała: Tak i ta Wschodnia nienaganiona Cerkiew Chrystusowa/ wszystkie Hereziarchy i odstępniki swoje/ od siebie oddaliła/ i Biskupstwo onych drugim powierzyła. Wieleć w prawdzie heretyków o nią się ocierało/ wszakoż żaden w bluźnierstwie swym pobłażenia nie odniósł/ wielą zdrad chytrych od przewrotnych odstępców prześladowana była/
á Cerkiew Chrystusowá niepokaláną zostáłá/ y Bogu mierźionych iego wymysłow náśládowáć niechćiáłá/ ále áni chćieć kiedy pomyśliłá. Iáko tedy oná święta Apostolska Cerkiew przez przeklętego Iudaszá odstępstwo/ á potym przez Nikołáiá iednego z śiedmi Dyákonow niegdy/ żadney zmázy áni iákowego w mocney wierze swoiey vszcżerbku nie poniosłá/ owszem będąc cżystą y niepodeyrzáną tych szátánowi oddáłá/ á drugich ná ich mieysce wybráła: Ták y tá Wschodnia nienágániona Cerkiew Chrystusowá/ wszystkie Haereziárchy y odstępniki swoie/ od śiebie oddaliłá/ y Biskupstwo onych drugim powierzyłá. Wieleć w prawdźie heretykow o nię się oćieráło/ wszákoż żaden w bluźnierstwie swym pobłażenia nie odniosł/ wielą zdrad chytrych od przewrotnych odstępcow prześládowána byłá/
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 87v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
Przystąpił tedy kusiciel zdradliwy I rzekł mu: „Jeśli Boga Najwyższego, Jako ja trzymam, jesteś Syn prawdziwy, Na utwierdzenie rozumienia mego Pokaż znak bóstwa Twego niewątpliwy. A iż Cię baczę postem zmorzonego,
Uczyń, że na Twe jedno rozkazanie Chleb się natychmiast z tych kamieni zstanie.” 36
Na to odpowiedź Pan dał szatanowi: „Napisano jest, że nie chlebem samym Przynależy się karmić człowiekowi, Ale też wszelkim słowem powiedzianym Usty Boskimi, co ku żywotowi Wiecznemu służy. Tym ja niewidzianym Obrokiem, wolą gdy Boską wspominam, Posilając się głodu zapominam.” 37
Gdy tak nic oszust nie wygrał piekielny Pierwszym fortelem, chwycił się drugiego. Zdradliwie
Przystąpił tedy kusiciel zdradliwy I rzekł mu: „Jeśli Boga Najwyższego, Jako ja trzymam, jesteś Syn prawdziwy, Na utwierdzenie rozumienia mego Pokaż znak bóstwa Twego niewątpliwy. A iż Cię baczę postem zmorzonego,
Uczyń, że na Twe jedno rozkazanie Chleb się natychmiast z tych kamieni zstanie.” 36
Na to odpowiedź Pan dał szatanowi: „Napisano jest, że nie chlebem samym Przynależy się karmić człowiekowi, Ale też wszelkim słowem powiedzianym Usty Boskimi, co ku żywotowi Wiecznemu służy. Tym ja niewidzianym Obrokiem, wolą gdy Boską wspominam, Posilając się głodu zapominam.” 37
Gdy tak nic oszust nie wygrał piekielny Pierwszym fortelem, chwycił się drugiego. Zdradliwie
Skrót tekstu: OdymWŚwiatBar_I
Strona: 821
Tytuł:
Świata naprawionego od Jezusa Chrystusa ...
Autor:
Walenty Odymalski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
nie wie o świecie, Że się złym dobrze, dobrym opak na nim dzieje; Że kiedy ludziom sucha trzeba, to deszcz leje, Kiedy deszcza, to sucho. Głupia z gęby para, Gdyż abo doświadczanie, abo to jest kara. Lecz że pismom nie wierzy ani rozumowi, Prócz swego, wszytkę władzę przyznał szatanowi. I temu, żeby szatan, nie wierzy, aż dozna, I piekło było; aleć jego wiara późna. Chociażbym mu przytoczył Dawida i Joba, Jako dobrzy, a jako doświadczani oba, Darmo; bo kogo diabeł wegnał do więcierza, Chyba widząc go, będzie uczył się pacierza. 97. SPOWINOWACENIE
nie wie o świecie, Że się złym dobrze, dobrym opak na nim dzieje; Że kiedy ludziom sucha trzeba, to deszcz leje, Kiedy deszcza, to sucho. Głupia z gęby para, Gdyż abo doświadczanie, abo to jest kara. Lecz że pismom nie wierzy ani rozumowi, Prócz swego, wszytkę władzę przyznał szatanowi. I temu, żeby szatan, nie wierzy, aż dozna, I piekło było; aleć jego wiara późna. Chociażbym mu przytoczył Dawida i Joba, Jako dobrzy, a jako doświadczani oba, Darmo; bo kogo diabeł wegnał do więcierza, Chyba widząc go, będzie uczył się pacierza. 97. SPOWINOWACENIE
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 573
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
porywcze, ale niestateczne w służbie Boskiej przedsięwzięcia!
Toć to jest to duchem, mocą i gruntem Religii naszej Katolickiej NA ŚWIĘTO
podanej nam przez Apostołów: wytrwać statecznie w przedsięwziętych obowiązkach stanu i powołania aż do końca. Wstąpiwszy raz dobrowolnie za Chrystusem na krzyż, to jest życie pokorne, umartwione, pracowite, niedać się szatanowi, przyłudom świata, i własnej naszej płochości z niego ściągnąć i Nieba pozbawić. To mawiał wielki ów i nauką i cnotą do Zakonników Albert. Persistamus in cruce, moriamur in cruce, deponant nos ex ea Angeli, no fraus diaboli, aut nostra temeritas. I Tomasz z Akwinu głośny Anielskim życiem i nauką w Kościele
porywcze, ale niestateczne w służbie Boskiey przedsięwzięcia!
Toć to iest to duchem, mocą y gruntem Religii naszey Katolickiey NA SWIĘTO
podaney nam przez Apostołow: wytrwać statecznie w przedsięwziętych obowiązkach stanu y powołania aż do końca. Wstąpiwszy raz dobrowolnie za Chrystusem na krzyż, to iest życie pokorne, umartwione, pracowite, niedać się szatanowi, przyłudom świata, y własney naszey płochości z niego ściągnąć y Nieba pozbawić. To mawiał wielki ow y nauką y cnotą do Zakonnikow Albert. Persistamus in cruce, moriamur in cruce, deponant nos ex ea Angeli, no fraus diaboli, aut nostra temeritas. Y Tomasz z Akwinu głośny Anielskim życiem y nauką w Kościele
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 70
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772