Tull: de Senect:
POżyteczniej jest niekiedy szukać pociechy w utrapieniu, niźli się próżnie uganiać za nadzieją szczęścia. Ukontentowanie i spokojność wewnętrzna najwyższym jest stopniem ludzkiego szczęścia. Wszystkie przeto nasze starania ku tej mecie zmierzać ustawicznie powinny. Gdyby wszystkie szczęścia rodzaje w jednej osobie zgromadzone razem znalazły się, jeszczeby się nie sądziła zupełnie szczęśliwą, dość zaś ćwierci utrapnienia, jużci najszczęśliwszy na los swój narzeka. Okazją tych uwag list następujący.
Mci Panie Ile możności staram się korzystać ze wszelkich nauk W. M. Pana, i rozumiem że przez ten wzgląd raczysz się wzruszyć i mieć politowanie nad moim stanem. Od lat trzech Kawaler jeden zacny, talentami
Tull: de Senect:
POżyteczniey iest niekiedy szukać pociechy w utrapieniu, niźli się prożnie uganiać za nadzieią szczęścia. Ukontentowanie y spokoyność wewnętrzna naywyższym iest stopniem ludzkiego szczęścia. Wszystkie przeto nasze starania ku tey mecie zmierzać ustawicznie powinny. Gdyby wszystkie szczęścia rodzaie w iedney osobie zgromadzone razem znalazły się, ieszczeby się nie sądziła zupełnie szczęśliwą, dość zaś ćwierci utrapnienia, iużci nayszczęśliwszy na los swoy narzeka. Okazyą tych uwag list nastepuiący.
Mci Panie Ile możności staram się korzystać ze wszelkich nauk W. M. Pana, y rozumiem że przez ten wzgląd raczysz się wzruszyć y mieć politowanie nad moim stanem. Od lat trzech Kawaler ieden zacny, talentami
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 148
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
nazwane, z których najpryncypalniejsza była Trachonitis.
XLVI. Arabia kraj jest obszerny położony między morzami Czerwonym i Perskim, rzeką Eufrates, i Syrią. Dzieli się na trzy części: Arabią Petrea, od miasta stołecznego Petra, a raczej od gór skalistych rzeczoną. Arabią Deserta nazwaną, od miejsc pustych i nieurodzajnej ziemi. Arabią Szczęśliwą dla obfitszego kraju. W arabii skalistej, sławne góry Horeb, i Synai. Na tej jest grób Z. Katarzyny, i Klasztor Chrześcijańskich Mnichów. w Arabii pustej Mecca i Medyna miasta sławne, jedno narodzeniem, drugie grobem sprosnego Mahometa. Obywatele Arabii zowią się nietylko Arabowie, ale i Saraceni, Maurowie, Agarowie
názwáne, z ktorych naypryncypalnieysza była Trachonitis.
XLVI. Arabia kray iest obszerny położony między morzámi Czerwonym y Perskim, rzeką Eufrates, y Syrią. Dzieli się ná trzy części: Arabią Petrea, od miasta stołecznego Petra, á raczey od gor skalistych rzeczoną. Arabią Deserta nazwáną, od mieysc pustych y nieurodzayney ziemi. Arabią Szczęśliwą dlá obfitszego kraiu. W arábii skálistey, sławne gory Horeb, y Synai. Ná tey iest grob S. Katarzyny, y Klasztor Chrześciańskich Mnichow. w Arábii pustey Mecca y Medyna miástá sławne, iedno narodzeniem, drugie grobem sprosnego Machometa. Obywatele Arabii zowią się nietylko Arábowie, ale y Saraceni, Máurowie, Agarowie
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: D4v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
rozbojom, jakoby ożyła; A prawo, i przez ludzi swywolnych karanie, Godności się wróciło swe poszanowanie. Tedy kościół zakwitnął, tedy i KujawyWielką miały ozdobę z pięknej tej Wieniawy. Fryderyk biskup kujawski 1401. Jan z Obuchowa kasztelan srzemski 1399.
A niemniej się pisały i drugim z tych panem, W tęż pogodę szczęśliwą srzemskim kasztelanem. On strojnym dziewosłębem za karpacką górę Jedzie, Władysławowi po żonę, a córę Cylijskiego komesa: gdzie (co było gruntem) Wieczne zastanowiwszy przymierze z Zygmuntem, Wraca się z pożądaną do Krakowa gością: Tam o z jaką przyjęty wszystkich był radością! Świadczyły, ku powinnej czci oblubienice, Posnowane bluszczami bramy i
rozbojom, jakoby ożyła; A prawo, i przez ludzi swywolnych karanie, Godności się wróciło swe poszanowanie. Tedy kościół zakwitnął, tedy i KujawyWielką miały ozdobę z pięknej tej Wieniawy. Fryderyk biskup kujawski 1401. Jan z Obuchowa kasztelan srzemski 1399.
A niemniej się pisały i drugim z tych panem, W tęż pogodę szczęśliwą srzemskim kasztelanem. On strojnym dziewosłębem za karpacką górę Jedzie, Władysławowi po żonę, a córę Cylijskiego komesa: gdzie (co było gruntem) Wieczne zastanowiwszy przymierze z Zygmuntem, Wraca się z pożądaną do Krakowa gością: Tam o z jaką przyjęty wszystkich był radością! Świadczyły, ku powinnej czci oblubienice, Posnowane bluszczami bramy i
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 108
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
W jasny dzień i ciemną noc, często potykając Zbójce, to je za sobą, to przed sobą mając. Widział i lwy i smoki i inszy zwierz srogi, Który mu zastępował często podle drogi; Ale skoro swą trąbę do gęby przyłożył, I zbójce uciekali i zwierz się potrwożył.
XXXIX.
Jechał przez Arabią, szczęśliwą nazwaną, Mirrą i pachniącemi kadzidły nadaną, Którą sobie mieszkaniem ze wszystkiego świata Feniks obrał, co żyje nieprzetrwane lata, Aż przyjechał do wody, która zatopiła Faraona i z jego ręki wyzwoliła Uchodzące z niewolej izraelskie plemię; Potem wjechał na piękną bohatyrów ziemię.
XL.
Nad rzeką Trojanową jedzie na swem koniu, Co sobie
W jasny dzień i ciemną noc, często potykając Zbójce, to je za sobą, to przed sobą mając. Widział i lwy i smoki i inszy źwierz srogi, Który mu zastępował często podle drogi; Ale skoro swą trąbę do gęby przyłożył, I zbójce uciekali i źwierz się potrwożył.
XXXIX.
Jechał przez Arabią, szczęśliwą nazwaną, Mirrą i pachniącemi kadzidły nadaną, Którą sobie mieszkaniem ze wszystkiego świata Feniks obrał, co żyje nieprzetrwane lata, Aż przyjechał do wody, która zatopiła Faraona i z jego ręki wyzwoliła Uchodzące z niewolej izraelskie plemię; Potem wjechał na piękną bohatyrów ziemię.
XL.
Nad rzeką Trojanową jedzie na swem koniu, Co sobie
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 340
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
fortuną królów! Wasze szczęśliwości do niebieskich mieszkańców przyrównam radości. Sycylijej królowi nie dziwuję zatem, który Fidiasowi trzecim chciał być bratem, bo któż być w kompanijej nie życzy z owymi, których miłość krępuje związkami świętymi? Złoty zwyczaj, gdzie serca wzajemnie pałają miłością i afekty wspólnie wyświadczają! Częstom ja życzyła być tym kształtem szczęśliwą, gdy mię miłość pod swój znak ciągnęła trwożliwą, i mówiłam częstokroć: „Jeśli kto miłością certować ze mną zechce, oddam tąż wdzięcznością”. Usłyszał bóg miłości te moje żądania, rzekł: „Nie wątp, wyświadcz afekt, a doznasz kochania!”. Zlękłam się za tym mocy boga przytomnego
fortuną królów! Wasze szczęśliwości do niebieskich mieszkańców przyrównam radości. Sycylijej królowi nie dziwuję zatem, który Fidyjasowi trzecim chciał być bratem, bo któż być w kompanijej nie życzy z owymi, których miłość krępuje związkami świętymi? Złoty zwyczaj, gdzie serca wzajemnie pałają miłością i afekty wspólnie wyświadczają! Częstom ja życzyła być tym kształtem szczęśliwą, gdy mię miłość pod swój znak ciągnęła trwożliwą, i mówiłam częstokroć: „Jeśli kto miłością certować ze mną zechce, oddam tąż wdzięcznością”. Usłyszał bóg miłości te moje żądania, rzekł: „Nie wątp, wyświadcz afekt, a doznasz kochania!”. Zlękłam się za tym mocy boga przytomnego
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 133
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
osiadać i zażywać uczył, do pracowitej zatem towarzysza usługi aplikował. Obóz mu był szkołą, hasło ćwiczeniem, rok osiemnasty doskonałym w okazji zażyciem, trzydziesty zasługami, honorem, reputacyją i fortuną wysoką, ojczyzny podporą, rodzicom pociechą i błogosławieństwem. A gdy się tak szlacheccy w edukacjach swoich mieli synowie, jakoż Polska być szczęśliwą nie miała? Wojsko serdeczne i regularne, imię narodu sławne, nieprzyjaciołom straszne, Bogu przyjemne i protekcyją świętą zaszczycone. Tak i mieszczanie, tak i chłopi, każdy według możności i powołania swojego, cnotliwie, ostro i pracowicie ćwiczyli i trzymali dziatki, od chwały Boskiej począwszy, przez pomierną literę, przez wszelkie niewczasy i
osiadać i zażywać uczył, do pracowitej zatem towarzysza usługi aplikował. Obóz mu był szkołą, hasło ćwiczeniem, rok osiemnasty doskonałym w okazyi zażyciem, trzydziesty zasługami, honorem, reputacyją i fortuną wysoką, ojczyzny podporą, rodzicom pociechą i błogosławieństwem. A gdy się tak szlacheccy w edukacyjach swoich mieli synowie, jakoż Polska bydź szczęśliwą nie miała? Wojsko serdeczne i regularne, imię narodu sławne, nieprzyjaciołom straszne, Bogu przyjemne i protekcyją świętą zaszczycone. Tak i mieszczanie, tak i chłopi, każdy według możności i powołania swojego, cnotliwie, ostro i pracowicie ćwiczyli i trzymali dziatki, od chwały Boskiej począwszy, przez pomierną literę, przez wszelkie niewczasy i
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 217
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
panowaniem najfortunniejsza Rzeczpospolita, gdy przy generalnym kongresie swoim, stylem Zygmuntowi Trzeciemu przypisanym, głęboką Waszej Królewskiej Mości, regi pio, patri patriae, Ecclesie clypeokrólowi pobożnemu, ojcu ojczyzny, tarczy Kościoła, składa adoracją. Spieszy oraz vicariae divinitatisnamiestniczej boskości Waszej Królewskiej Mości udzielona stanowi szlacheckiemu władza, wierne przedtem Jagiełłów,
a teraz szczęśliwą predestynacją Jagiellonidis Waszej Królewskiej Mości poddaństwo, trybunał główny W. Ks. Lit., pokorną submitując głowę tak sprawiedliwemu Panu, ut nec hostes quidem conqueri audeant, nisi de tua magnitudineże nawet wrogowie mogliby się skarżyć tylko na twoją wspaniałość.
Ściele ta praw i wolności naszych arena kwitnącej sprawiedliwości świętej sacras aristasświęte kłosy
panowaniem najfortunniejsza Rzeczpospolita, gdy przy generalnym kongresie swoim, stylem Zygmuntowi Trzeciemu przypisanym, głęboką Waszej Królewskiej Mości, regi pio, patri patriae, Ecclesiae clypeokrólowi pobożnemu, ojcu ojczyzny, tarczy Kościoła, składa adoracją. Spieszy oraz vicariae divinitatisnamiestniczej boskości Waszej Królewskiej Mości udzielona stanowi szlacheckiemu władza, wierne przedtem Jagiełłów,
a teraz szczęśliwą predestynacją Jagiellonidis Waszej Królewskiej Mości poddaństwo, trybunał główny W. Ks. Lit., pokorną submitując głowę tak sprawiedliwemu Panu, ut nec hostes quidem conqueri audeant, nisi de tua magnitudineże nawet wrogowie mogliby się skarżyć tylko na twoją wspaniałość.
Ściele ta praw i wolności naszych arena kwitnącej sprawiedliwości świętej sacras aristasświęte kłosy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 169
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
60 000 zł i gdy od tej sumy książę Lubomirski, podstoli koronny, nim dobra Dorohobuż puścił, roczną 10 procentu oddał do rąk jej prowizją, a ona nawet tykać się jej nie chcąc, publicznie oddała mężowi, barzo szczupłej fortuny będącemu. Będąc piękną, grzeczną i na Wołyniu generalną estymacją mającą, jednak nie barzo szczęśliwą była w pożyciu swoim i gdy raz umyślnego z Rasny wysłałem, szczególnie z tym, abym się o zdrowiu i powodzeniu jej dowiedział, tedy barzo stąd ukontentowana była, a przez tęż okazją nieukontentowania swoje opisała mi, który list w materac zaszyła. Tymczasem z owej impresji oznajmowania mi o swoich umartwieniach śpiąc z mężem
60 000 zł i gdy od tej sumy książę Lubomirski, podstoli koronny, nim dobra Dorohobuż puścił, roczną 10 procentu oddał do rąk jej prowizją, a ona nawet tykać się jej nie chcąc, publicznie oddała mężowi, barżo szczupłej fortuny będącemu. Będąc piękną, grzeczną i na Wołyniu generalną estymacją mającą, jednak nie barzo szczęśliwą była w pożyciu swoim i gdy raz umyślnego z Rasny wysłałem, szczególnie z tym, abym się o zdrowiu i powodzeniu jej dowiedział, tedy barzo stąd ukontentowana była, a przez tęż okazją nieukontentowania swoje opisała mi, który list w materac zaszyła. Tymczasem z owej impresji oznajmowania mi o swoich umartwieniach śpiąc z mężem
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 291
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
/ i dała ją Jakobowi za żonę. 10. I urodziła Zelfa służebnica Lij/ Jakobowi Syna. 11. Zatym Lia rzekła/ Przyszedł huf/ i nazwała imię jego Gad. 12. Porodziła też Zelfa służebnica Lij drugiego Syna Jakobowi. 13. I rzekła Lia/ to na szczęście moje/ bo mię szczęśliwą będą zwały niewiasty: i nazwała imię jego Aser. 14.
I Wyszedł Ruben czasu żniwa pszenicznego/ i nalazł pokrzyki na polu/ a przyniósł je do Lij Matki swej: i rzekła Rachel do Lij/ Daj mi też proszę z pokrzyków Syna twego. 15. A ona jej odpowiedziała: A małoż na
/ y dáłá ją Iákobowi zá żonę. 10. Y urodźiłá Zelfá służebnicá Liy/ Iákobowi Syná. 11. Zátym Lia rzekłá/ Przyszedł huf/ y názwáłá imię jego Gád. 12. Porodźiłá też Zelfá służebnicá Liy drugiego Syná Iákobowi. 13. Y rzekłá Lia/ to ná szczęśćie moje/ bo mię szczęśliwą będą zwáły niewiásty: y názwáłá imię jego Asser. 14.
Y Wyszedł Ruben czásu żniwá pszenicznego/ y nálazł pokrzyki ná polu/ á przyniosł je do Liy Mátki swey: y rzekłá Ráchel do Liy/ Day mi też proszę z pokrzykow Syná twego. 15. A oná jey odpowiedźiáłá: A máłoż ná
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 30
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
tego in lacu miseriae zostający oczekiwam, rychło mnie Pańskim J. W. Dobrodzieja łaska promieniem oświeci, i w górę szczęścia wyniesie. Przychodzi mi hac commendatoria tę powtórzyć suplikę Memento cum veneris in regnum tuum; abyś J. W. Dobrodzieju od twego honoru i fortuny mnie jako swego nie alienował. Ale żebym szczęśliwą faworów usłyszał decyzję: Exaltatus omnia traham ad me, iż na porękę wzięty na nogi powstanę, wynidę in altum szczęścia. Czekam tedy os de ossibus J. W. Dobrodzieja rezurekcji i fortunnej eksaltacyj. A teraz słuchając zdania Stobeusza że communio cognationis colenda, ścielę się pod stopy Dobroczynne, flecto genua, a żebym
tego in lacu miseriae zostájący oczekiwam, rychło mnie Páńskim J. W. Dobrodźiejá łáská promieniem oświeći, y w gorę szczęśćia wynieśie. Przychodźi mi hac commendatoria tę powtorzyć supplikę Memento cum veneris in regnum tuum; ábyś J. W. Dobrodźieju od twego honoru y fortuny mnie jáko swego nie álienował. Ale żebym szczęśliwą fáworow usłyszał decyzję: Exaltatus omnia traham ad me, iż ná porękę wźięty ná nogi powstánę, wynidę in altum szczęśćia. Czekam tedy os de ossibus J. W. Dobrodźiejá resurrekcyi y fortunney exáltacyi. A teraz słuchájąc zdánia Stobeuszá że communio cognationis colenda, śćielę śię pod stopy Dobroczynne, flecto genua, á żebym
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: D4
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733