przepłakała. Tak że zioła około/ i rozwite włosy Matki tej przyrodzonej/ żadnej inszej rosy Dziś nie potrzebowały/ nad perły te moje/ Ani deszczu droższego upragnione zdroje Rzeki tej złotonurej. Nawet powiewniejszych Drzewa same Zefirów. Jako z ust wdzięczniejszych Nad wszytkie Ambrozje/ głos ich mój płaczliwy/ I wzdychanie ruszało. Sam aż szczebiotliwy Gomon ptastwa drobnego rannym swym śpiewaniem/ Nic inszego nie czynił/ jedno znarzekaniem Moim się tym zgadzając płaczu mi pomagał/ Który widzę/ i ciebie w tej cerze ubłagał/ Ze chcesz to miłosierdzie pokazać nademną/ A ja proszę i znowu nieobchodź się zemną Tak łaskawie/ i jeźli nie czujesz sto siły/ Jako
przepłakáła. Ták że ziołá około/ y rozwite włosy Mátki tey przyrodzoney/ żadney inszey rosy Dziś nie potrzebowáły/ nád perły te moie/ Ani deszczu droższego vprágnione zdroie Rzeki tey złotonurey. Náwet powiewnieyszych Drzewá sáme Zefirow. Iáko z vst wdzięcznieyszych Nád wszytkie Ambrozye/ głos ich moy płáczliwy/ Y wzdychánie ruszáło. Sam áż szczebiotliwy Gomon ptástwá drobnego ránnym swym spiewániem/ Nic inszego nie czynił/ iedno znarzekániem Moim się tym zgadzáiąc płáczu mi pomagał/ Ktory widzę/ y ciebie w tey cerze vbłagał/ Ze chcesz to miłosierdzie pokazáć nádemną/ A ia proszę y znowu nieobchodź się zemną Ták łáskáwie/ y ieźli nie czuiesz sto siły/ Iáko
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 104
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701