napaść gaju. A pamiętaj, żebyś się nie omylił w łowię, Ze wszytkich ptasząt będą najpiękniejsze sowie.” Nie wymawia się jastrząb, bo słuszną rzecz słyszy; Z tym on na ptaki, sowa leciała na myszy. Toż, gdy lotem nad puszczą krąży niedościgłem, Widzi zieloną żołnę, widzi czyża z szczygłem, Szaromodre grzywacze, purpurowe gile, I jako na siostrzeńców patrzy na nich mile; Malowane dzięcioły, na kobuzach cynki Mija, czcze połykając z apetytu ślinki. Dopieroż kiedy widzi pstrego dudka w czubie, Pisane jemiołuchy, albo jeśli skubie
Młoda soja farbami nakrapiane piórka: O, jako, myśli, matce niepodobna córka
napaść gaju. A pamiętaj, żebyś się nie omylił w łowię, Ze wszytkich ptasząt będą najpiękniejsze sowie.” Nie wymawia się jastrząb, bo słuszną rzecz słyszy; Z tym on na ptaki, sowa leciała na myszy. Toż, gdy lotem nad puszczą krąży niedościgłem, Widzi zieloną żołnę, widzi czyża z szczygłem, Szaromodre grzywacze, purpurowe gile, I jako na siestrzeńców patrzy na nich mile; Malowane dzięcioły, na kobuzach cynki Mija, czcze połykając z apetytu ślinki. Dopieroż kiedy widzi pstrego dudka w czubie, Pisane jemiołuchy, albo jeśli skubie
Młoda soja farbami nakrapiane piórka: O, jako, myśli, matce niepodobna córka
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 81
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
sprawuje z ogonem; Gdyżby na starość szkotu za sobolą jupę, Duszkoż onym ogonem okryć gołą chałupę. Wedle stawu syp groblą, a wedle dochodu, Żebyś jednako mógł żyć w starości, żyj z młodu; Puść możniejszym splendece, i cugi, i suknie, Bo kto nad stan swój szumi, z szczygłem się rozpuknie. 239 (D). PRZYCZYNY OZIĘBŁOŚCI W NABOŻEŃSTWIE
Skąd tych czasów w kościele katolickim schizmy? Skąd, co rzecz jeszcze gorsza, jawne ateizmy, Które Polska najwięcej ze Francyjej bierze? Skąd w miłości bliźniego i oziębłość w wierze? Skąd w świecie zakochanie, skąd wzgarda zagęści Nieba, niebojaźń piekła, że
sprawuje z ogonem; Gdyżby na starość szkotu za sobolą jupę, Duszkoż onym ogonem okryć gołą chałupę. Wedle stawu syp groblą, a wedle dochodu, Żebyś jednako mógł żyć w starości, żyj z młodu; Puść możniejszym splendece, i cugi, i suknie, Bo kto nad stan swój szumi, z szczygłem się rozpuknie. 239 (D). PRZYCZYNY OZIĘBŁOŚCI W NABOŻEŃSTWIE
Skąd tych czasów w kościele katolickim schizmy? Skąd, co rzecz jeszcze gorsza, jawne ateizmy, Które Polska najwięcej ze Francyjej bierze? Skąd w miłości bliźniego i oziębłość w wierze? Skąd w świecie zakochanie, skąd wzgarda zagęści Nieba, niebojaźń piekła, że
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 333
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987