które szły jak do szturmu, gdy jedne ginęły, niewytrzymawszy poszedł odwodem generał Lewenhaupt straciwszy wojska swego 8,000, a ledwie pięć wyprowadziwszy. Gdzie Moskwy legło na placu effective 24,000. Ze strony szwedzkiej zginęli ci najzacniejsi: pułkownik Bosen, pułku inflanckiego pułkownik Graf, Lewenhaupt, major Louderbechman, i sto sześćdziesiąt kapitanów i poruczników. Postrzelani zaś ci: ip. generał major Sztackelberk, pułkownik Borkhauzen, oberszterleitnant Stal, pułkownik od piechoty Wrangell, obeszterleitnant Sakin, obeszterleitnant Horn, obeszterleitnant Brykner, obeszterlejtnant Hiereberch, major Fredefelt, major Vef, rotmistrz Andelsztat alias Umiastowski. Ze strony moskiewskiej mało co znacznych oficerów zginęło, tylko generał Baur
które szły jak do szturmu, gdy jedne ginęły, niewytrzymawszy poszedł odwodem generał Lewenhaupt straciwszy wojska swego 8,000, a ledwie pięć wyprowadziwszy. Gdzie Moskwy legło na placu effective 24,000. Ze strony szwedzkiéj zginęli ci najzacniejsi: pułkownik Bosen, pułku inflantskiego pułkownik Graf, Lewenhaupt, major Louderbechman, i sto sześćdziesiąt kapitanów i poruczników. Postrzelani zaś ci: jp. generał major Sztackelberk, pułkownik Borkhauzen, oberszterleitnant Stal, pułkownik od piechoty Wrangell, obeszterleitnant Sakin, obeszterleitnant Horn, obeszterleitnant Brykner, obeszterlejtnant Hiereberch, major Fredefelt, major Vef, rotmistrz Andelsztat alias Umiastowski. Ze strony moskiewskiéj mało co znacznych oficerów zginęło, tylko generał Baur
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 262
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
nie został w miłości z obojej strony Greackiej i Rzymskiej zamkniony. Ale że się rozerwał tumultem/ gwałtem/ morderstwem. Z którego jakoby jedni Ojcowie Gręccy pouciekali. drudzy od Papieża pojmani/ do podpisu przymuszeni byli: a którzy podpisać niechcieli/ ci rozmaitym więzieniem/ ciemnicami/ pętami/ ranami/ głodem byli trapieni. Sześćdziesiąt/ mówi/ Biskupów/ a połotrasta Presbyterów/ Syngiełów i Protosyngiełów/ i Diakonów w ciemnicach zamknąwszy/ rozmaite im męki zadawano. Jednych głodem piętnaście dni morzono: inszych ogniem pieczono: Drugich duszono i dawniono: Ciała ich potajemnie nocą chowano: a ręce ich do tej swej Uniej po śmierci ich podpisowano. Patriarchę też Józefa
nie został w miłośći z oboiey strony Greackiey y Rzymskiey zámkniony. Ale że sie rozerwał tumultem/ gwałtem/ morderstwem. Z ktorego iákoby iedni Oycowie Gręccy poućiekáli. drudzy od Papieżá poymáni/ do podpisu przymuszeni byli: á ktorzy podpisáć niechćieli/ ći rozmaitym więźieniem/ ćiemnicámi/ pętámi/ ránámi/ głodem byli trapieni. Sześćdźieśiąt/ mowi/ Biskupow/ á połotrástá Presbyterow/ Syngiełow y Protosyngiełow/ y Dyakonow w ćiemnicách zámknąwszy/ rozmáite im męki zádawano. Jednych głodem piętnaśćie dni morzono: inszych ogniem pieczono: Drugich duszono y dawniono: Ciáłá ich potáiemnie nocą chowano: á ręce ich do tey swey Vniey po śmierći ich podpisowano. Pátryarchę też Iozephá
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 79
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
pomieszana.
O liczbie Kości Zębów i Zyl wludzkim ciele. Sporka o liczbie Kości/ lecz w naszym Galernie/ Dwieście czterdzieści i sześć zrachowano wiernie. Tylko kość w Człowieku. Idź z kretką do gęby/ Zrachujesz tam trzydzieści nad to i dwa zęby. A żył zgadni jak w jednym człowieku jest wiele: Trzysta sześćdziesiąt i pięć/ kto spyta rzeć śmiele. SZKOŁY SALERNITANSIEJ Część Trzecia.
O Czterech humorach w ciele ludzkim. CZtery w ciele człowieczym Humory panują/ Melancholią/ Flegmą i krwią je mianują. Przy nich czwarta cholera. Ta ogniu podobna/ Melancholią z ziemią porównać sposobna. Powietrze z kompleksią krwawą swój kształt zgódzi/ Woda Flegmatykowi
pomieszána.
O liczbie Kośći Zębow y Zyl wludzkim ćiele. Sporká o liczbie Kośći/ lecz w nászym Gálernie/ Dwieśćie czterdzieści y sześć zráchowano wiernie. Tylko kość w Człowieku. Idź z kretką do gęby/ Zráchuiesz tám trzydźieśći nád to y dwá zęby. A żył zgádni iák w iednym człowieku iest wiele: Trzystá sześćdźieśiąt y pięc/ kto spyta rzeć śmiele. SZKOŁY SALERNITANSIEY Część Trzećia.
O Czterech humorách w ćiele ludzkim. CZtery w ćiele człowieczym Humory pánuią/ Melánkolią/ Phlegmą y krwią ie miánuią. Przy nich czwarta cholerá. Tá ogniu podobna/ Melánkolią z źiemią porownáć sposobna. Powietrze z komplexią krwáwą swoy kształt zgódźi/ Wodá Phlegmatykowi
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: D4
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
pantofli nie miała, Która wszytko nad ludzi przeważniej mieć chciała. Sam Gwalter Rajoleus, widziałem gdy do niej Szedł na pokój, a już był taki rozgłos o niej, Iże go za czurydła miała przedniejszego, Nie był stadnik - tak rzekszy - stada czakielskiego. Miał muły ten to jebiec, które kosztowały Sześć tysięcy sześćdziesiąt, jeszcze to koszt mały. Bo dogodzić Elżbiecie, nie tylko mu nogi Złocić chciała, ale go wynosić nad Bogi. Był jeszcze drugi u niej, nie wiem jeśli tego Równo kłaść, czy ustąpić miejsca dla tamtego. Zwano go Lecestrijus, chłop był ladajaki, Lecz iże dla królowej miał wdzięczne przysmaki, Darzkość podczas
pantofli nie miała, Która wszytko nad ludzi przeważniej mieć chciała. Sam Gwalter Rajoleus, widziałem gdy do niej Szedł na pokój, a już był taki rozgłos o niej, Iże go za czurydła miała przedniejszego, Nie był stadnik - tak rzekszy - stada czakielskiego. Miał muły ten to jebiec, które kosztowały Sześć tysięcy sześćdziesiąt, jeszcze to koszt mały. Bo dogodzić Elżbiecie, nie tylko mu nogi Złocić chciała, ale go wynosić nad Bogi. Był jeszcze drugi u niej, nie wiem jeśli tego Równo kłaść, czy ustąpić miejsca dla tamtego. Zwano go Lecestrijus, chłop był ladajaki, Lecz iże dla królowej miał wdzięczne przysmaki, Darzkość podczas
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 374
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
. Czerwca w Genewie o 6 godzinie, i 12 minutach z rana.
Czterdzieści dwa razy Zorze północe ukazały się.
Wysokość wody deszczowej w Paryżu 15 caJów, 0 1/3 linii.
1737.
424 30 Stycznia.
12 Lutego trzęsienie ziemi w niższej Walezij, i wkraju Vaud: Z 11 na 12 Maja sześćdziesiąt siedym trzęsienia w Karlwisch w Szwabach, zaczęło się o 3 godzinie i 45 minutach z rana, z łoskotem podobnym do wozów naładowanych. Pod czas tego trzęsienia koguty piały nierównie silniej i głośniej niż zwykły. Kokosze też piały jako koguty, a pośród trzęsienia najsilniejszego zbiegały się do gromady i ściskały się wspierając jedne drugie. Mleko
. Czerwca w Genewie o 6 godzinie, y 12 minutach z rana.
Czterdzieści dwa razy Zorze pułnocne ukazały się.
Wysokość wody deszczowey w Paryżu 15 caIow, 0 1/3 linii.
1737.
424 30 Stycznia.
12 Lutego trzęsienie ziemi w niższey Waleziy, y wkraiu Vaud: Z 11 na 12 Maia sześćdziesiąt siedym trzęsienia w Karlwisch w Szwabach, zaczęło się o 3 godzinie y 45 minutach z rana, z łoskotem podobnym do wozow naładowanych. Pod czas tego trzęsienia koguty piały nierownie silniey y głośniey niż zwykły. Kokosze też piały iako koguty, á posrzod trzęsienia naysilnieyszego zbiegały się do gromady y ściskały się wspieraiąc iedne drugie. Mleko
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 188
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
mogę. Jeżeli to jedno jest, co konfederacyje, na które konno jachać trzeba, odsyłam do zaraz przyszłego punktu po niniejszym paragrafie. Jeżeli zaś co znaczy inszego i inszą ma formę, proszę jej pokazać mi jeden przynajmniej przykład i model jaki. Znać, że to rzecz niepraktykowana nigdy i niepodobna do praktykowania. Już to sześćdziesiąt lat zupełnie mija i po tym prawie mówić nie możemy, żeby nie były wielkie i naglące Rzplitej potrzeby; po trzy, po cztery, po pięć i więcej już sejmów jeden się po drugim zrywało, a nigdy nie przyszło do tego trzeciego konnego sejmu. Pomyśli Dwór, niż go da, i Panowie, niż go
mogę. Jeżeli to jedno jest, co konfederacyje, na które konno jachać trzeba, odsyłam do zaraz przyszłego punktu po niniejszym paragrafie. Jeżeli zaś co znaczy inszego i inszą ma formę, proszę jej pokazać mi jeden przynajmniej przykład i model jaki. Znać, że to rzecz niepraktykowana nigdy i niepodobna do praktykowania. Już to sześćdziesiąt lat zupełnie mija i po tym prawie mówić nie możemy, żeby nie były wielkie i naglące Rzplitej potrzeby; po trzy, po cztery, po pięć i więcej już sejmów jeden się po drugim zrywało, a nigdy nie przyszło do tego trzeciego konnego sejmu. Pomyśli Dwór, niż go da, i Panowie, niż go
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 146
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
wybranych z województw ludzi liczba tego wolnego niepozwalania, tego zbawiennego liberum veto przystojnie zażyje.
Darmo się tedy alarmowaliby niektórzy, tak mówiąc: to mój głos za nic, choć na co nie pozwolę albo pozwolę, skutku mój głos mieć żadnego nie będzie. Błąd to jest. Bo niech będzie stu głos wolny mających, sześćdziesiąt, ośmdziesiąt czyli ile pozwalających, a dziesiąciu czy dwudziestu przeciwnych, jeżeli twój głos jest z pozwalającymi, to waży i pilno jest rachowany, tak dalece, że chociażeś jeden, to twój głos liczony w liczbie większej swojego dokazać może i skutek weźmie; jeżeli zaś twój głos jest w mniejszej liczbie przeciwnych, to lubo
wybranych z województw ludzi liczba tego wolnego niepozwalania, tego zbawiennego liberum veto przystojnie zażyje.
Darmo się tedy allarmowaliby niektórzy, tak mówiąc: to mój głos za nic, choć na co nie pozwolę albo pozwolę, skutku mój głos mieć żadnego nie będzie. Błąd to jest. Bo niech będzie stu głos wolny mających, sześćdziesiąt, ośmdziesiąt czyli ile pozwalających, a dziesiąciu czy dwudziestu przeciwnych, jeżeli twój głos jest z pozwalającymi, to waży i pilno jest rachowany, tak dalece, że chociażeś jeden, to twój głos liczony w liczbie większej swojego dokazać może i skutek weźmie; jeżeli zaś twój głos jest w mniejszej liczbie przeciwnych, to lubo
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 239
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
bierze mil Włoskich według Klawiusza 3500. a według Szentywaniego mil Niemieckich 860. Głębokość zaś Morza, którym Ziemia cireumfusa jest na mil 2. ad summum trzy Włoskich, a według Szentywaniego, ledwie pół mile Niemieckich, alias 2000 kroków, ZIEMIA od Słońca dystast mil Niemieckich 9 kroć stotysięcy, 60 i cztery tysiące, trzysta sześćdziesiąt i jedna.
JESZCZE OKRĄG Świata ma swoje Kraje, albo Kardynes, to jest Wschód, Zachód Słońca, Południe, Pułnoc. Między temi samemi Krajami znowu inne są Krainy, to jest między Pułnocą i Wschodem Słońca Ekwinokcjalnym, jest Zachód Słońca Letni między Zachodem Ekwinokcjalnym i Południem. jest Zachód Zimowy. Respektem tych Kardynalnych 4
bierze mil Włoskich według Klawiusza 3500. a według Szentywaniego mil Niemieckich 860. Głębokość zas Morza, ktorym Ziemia cireumfusa iest na mil 2. ad summum trzy Włoskich, a według Szentywaniego, ledwie puł mile Niemieckich, alias 2000 krokow, ZIEMIA od Słońca distast mil Niemieckich 9 kroc stotysięcy, 60 y cztery tysiące, trzysta sześćdziesiąt y iedna.
IESZCZE OKRĄG Swiata ma swoie Kraie, albo Cardines, to iest Wschod, Zachod Słońca, Południe, Pułnoc. Między temi samemi Kraiami znowu inne są Krainy, to iest między Pułnocą y Wschodem Słońca Ekwinokcyalnym, iest Zachod Słońca Letni między Zachodem Ekwinokcyalnym y Południem. iest Zachod Zimowy. Respektem tych Kardynalnych 4
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 168
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
ekstraktem z metryki W. Ks. Lit. i z ksiąg ziemskich mińskich wydany; item cesją na dzierżawę Mostejki cum attinentiisz przyległościami, w księstwie żmudźkim leżącą, za konsensem IKrMci ex persona IWYMPana Karola Hlebowicza, generalnego księstwa żmudźkiego starosty, in personas Jana Kazimierza i Anny z Chojeckich Matuszewiców małżonków, w roku tysiąc sześćset sześćdziesiąt siódmym, m-ca nowembra dwudziestego dziewiątego dnia datowaną et eodem anno m-ca decembra piątego dnia w grodzie mińskim przyznaną; item WYMPP. Matuszewicowie zapis wieczystoprzedażny zrzeczny od WYMPP. Aleksandra Stanisława i Krzysztofa Jerzego binominisdwojga imion Matuszewiców braci rodzonych WYMPanu Janowi Kazimierzowi Matuszewicowi, cześnikowi mińskiemu, na dobra Juncewicze, Smorkowo i Niewielicze w województwie mińskim leżące
ekstraktem z metryki W. Ks. Lit. i z ksiąg ziemskich mińskich wydany; item cesją na dzierżawę Mostejki cum attinentiisz przyległościami, w księstwie żmujdzkim leżącą, za konsensem JKrMci ex persona JWJMPana Karola Hlebowicza, generalnego księstwa żmujdzkiego starosty, in personas Jana Kazimierza i Anny z Chojeckich Matuszewiców małżonków, w roku tysiąc sześćset sześćdziesiąt siódmym, m-ca nowembra dwudziestego dziewiątego dnia datowaną et eodem anno m-ca decembra piątego dnia w grodzie mińskim przyznaną; item WJMPP. Matuszewicowie zapis wieczystoprzedażny zrzeczny od WJMPP. Aleksandra Stanisława i Krzysztofa Jerzego binominisdwojga imion Matuszewiców braci rodzonych WJMPanu Janowi Kazimierzowi Matuszewicowi, cześnikowi mińskiemu, na dobra Juncewicze, Smorkowo i Niewielicze w województwie mińskim leżące
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 772
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
przyznany, sam oryginał z ekstraktami trybunalskimi wileńskimi i ziemskimi mińskimi;
item dekret reinductionis trybunalski z aktoratu IchMciów Panów Jana Kazimierza, cześnika mińskiego, Aleksandra i Krzysztofa Matuszewiców z JOKsięciem IMcią Bogusławem Radziwiłłem, koniuszym W. Ks, Lit., do utwierdzenia dekretów oczywistych trybunalskich o dobra Niewielicze w województwie mińskim leżące w roku tysiąc sześćset sześćdziesiąt ósmym, ianuarii czternastego dnia; item kwit popiśny pospolitego ruszenia od WYMPana Aleksandra Wiażewicza, chorążego województwa mińskiego, iż poczet z dóbr swoich dziedzicznych Łabeńszczyzny, Derhajów, Smorkowa WYMPan Jan Kazimierz Matuszewic, cześnik miński, stanął, roku tysiąc sześćset siedemdziesiątego, miesiąca nowembra ósmego dnia temuż WYMPanu cześnikowi dany in originali z pieczęcią;
przyznany, sam oryginał z ekstraktami trybunalskimi wileńskimi i ziemskimi mińskimi;
item dekret reinductionis trybunalski z aktoratu IchMciów Panów Jana Kazimierza, cześnika mińskiego, Aleksandra i Krzysztofa Matuszewiców z JOKsięciem JMcią Bogusławem Radziwiłłem, koniuszym W. Ks, Lit., do utwierdzenia dekretów oczywistych trybunalskich o dobra Niewielicze w województwie mińskim leżące w roku tysiąc sześćset sześćdziesiąt ósmym, ianuarii czternastego dnia; item kwit popiśny pospolitego ruszenia od WJMPana Aleksandra Wiażewicza, chorążego województwa mińskiego, iż poczet z dóbr swoich dziedzicznych Łabeńszczyzny, Derhajów, Smorkowa WJMPan Jan Kazimierz Matuszewic, cześnik miński, stanął, roku tysiąc sześćset siedemdziesiątego, miesiąca nowembra ósmego dnia temuż WJMPanu cześnikowi dany in originali z pieczęcią;
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 773
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986