: Pokuta późna/ zrzadka bywa prawdziwa. I tenże: Serò parantur remedia, cum mortis imminent pericula: Nie w czas o pokucie myślisz/ Bracie/ kiedyć się w gębę woda leje. August. lib. de discipl. Christian.
A żebym się długą nie bawił rzeczą/ i Tobie Czytelniku szeroką nie naprzykrzał się mową: więc wszyscy bądźmy na tym/ skromnie żyimy/ i na takie się zdobywajmy śrzodki/ przez które by grzechowi temu (pijaństwu) wstręt uczyniony/ i odpor dany być mógł. Esaj. 58. v. I.
Księża mają wszystkim gardłem wołać/ głosy swoje/ jako trąbę wynosić/ Słuchacze
: Pokutá poźna/ zrzadká bywa prawdźiwa. Y tenże: Serò parantur remedia, cum mortis imminent pericula: Nie w czás o pokućie myślisz/ Bráćie/ kiedyć śię w gębę wodá leje. August. lib. de discipl. Christian.
A żebym śię długą nie báwił rzeczą/ y Tobie Czytelniku szeroką nie náprzykrzał śię mową: więc wszyscy bądźmy ná tym/ skromnie żyimy/ y ná tákie śię zdobywaymy śrzodki/ przez ktore by grzechowi temu (pijáństwu) wstręt uczyniony/ y odpor dány bydź mogł. Esaj. 58. v. I.
Kśięża máją wszystkim gárdłem wołáć/ głosy swoje/ jáko trąbę wynośić/ Słuchácze
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 37.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Poziomne. Różne bywają srzodwagi. Im która wyższa, tym pewniejsza. w Figurze masz piąciu wizerunk. Naprostsza SFV, na kształt Węgielnice: Druga LBC; trzecia ELD, która oraz usłuży za węgielnicę, byle anguł L, miała krzyżowy: Czwarta HLG: piąta KLLM, ze dwiema ramionami TL, stojącymi nad spodnią linią szeroką KM, na kształ poręcza żydlowego, ze dwiema Celami T, na boku linii KM, służąca osobliwie do ważenia spadu wody, dla Młynów, Pieł, Foluszów, Kużnic. Figura poprzedzająca. Zabawa VII. Rozdżyał I.
Wszytkie powinny mieć perpendykuł, to jest nitkę z kulką, jako w Figurach widzisz. Pewność srzodwagi
Poźiomne. Rożne bywáią srzodwagi. Im ktora wyższa, tym pewnieysza. w Figurze masz piąćiu wizerunk. Naprostsza SFV, ná kształt Węgielnice: Druga LBC; trzećia ELD, ktora oraz vsłuży zá węgielnicę, byle ánguł L, miáłá krzyżowy: Czwarta HLG: piąta KLLM, ze dwiemá rámionámi TL, stoiącymi nád spodnią liniią szeroką KM, ná kształ poręcza zydlowego, ze dwiemá Celámi T, ná boku linii KM, służąca osobliwie do ważęnia spadu wody, dla Młynow, Pieł, Foluszow, Kużnic. Figurá poprzedzáiąca. Zábáwá VII. Rozdżiał I.
Wszytkie powinny mieć perpendykuł, to iest nitkę z kulką, iáko w Figurách widźisz. Pewność srzodwagi
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 4
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
robione jako u nas; ten kamień, co na nim piszą czarny i jako stoły podczas bywają, to jest piękna i mocna rzecz, i nieciężka.
Dnia 16 Aprilis. Pokarm w miasteczku Aiquebelle, mil 7 górnych od noclegu. Nocleg zaś mil polskich 4 od pokarmu, w mieście Montmelian nad 82
jedną rzeką barzo szeroką, na górze, na pięknym położeniu miejsca; zomek też jeszcze na górze wyższej, tak iż supereminet nad miastem; kościołów pod dziesiątek.
Już tu wszytko zwyczaj i mowa francuska, po włosku cale nikt nie rozumie; w austeriach barzo politycznie i dostatnie traktują.
Dnia tedy 17 Aprilis, milkę lekka
robione jako u nas; ten kamień, co na nim piszą czarny i jako stoły podczas bywają, to jest piękna i mocna rzecz, i nieciężka.
Dnia 16 Aprilis. Pokarm w miasteczku Aiquebelle, mil 7 górnych od noclegu. Nocleg zaś mil polskich 4 od pokarmu, w mieście Montmelian nad 82
jedną rzeką barzo szeroką, na górze, na pięknym położeniu miejsca; zomek też jeszcze na górze wyższej, tak iż supereminet nad miastem; kościołów pod dziesiątek.
Już tu wszytko zwyczaj i mowa francuska, po włosku cale nicht nie rozumie; w austeriach barzo politycznie i dostatnie traktują.
Dnia tedy 17 Aprilis, milkę lekką
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 277
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
trwożliwym: Możeszli być ojcowskim przestrogom życzliwym Posłusznym/ o dziecino/ koni zacinania Zaniechaj/ owszem mocno strzeż leco w trzymania. Z swej dobrej wolej onym spieszyć przyzwoita/ A wściągać latające/ rzecz jest pracowita. Eee Niechajże cię na drogę tę myśl nie zawodzi/ Co przez wyprostowanych pięć przedziałów chodzi. F Jest szeroką krzywizną na wskoś oddzielony Szlak/ granicą trzech pasów zewsząd ogarniony: Ggg Który się od przyoską chroni południego/ Hhh I Niedźwiedzia z północy^m wiatrem złączonego. Tędy/ a nie gdzie indziej/ niech twa droga będzie/ Znaczne bowiem koleje będą tobie wszędzie. Iii A żeby się nic ciepła i niebu i ziemi Nazbyt nie
trwożliwym: Możeszli bydź oycowskim przestrogom życzliwym Posłusznym/ o dźiećino/ koni záćinánia Zániechay/ owszem mocno strzeż leco w trzymánia. Z swey dobrey woley onym spieśzyć przyzwoita/ A wśćiągáć latáiące/ rzecz iest prácowita. Eee Niechayże ćię ná drogę tę myśl nie záwodźi/ Co przez wyprostowánych pięć przedźiałow chodźi. Fff Iest szeroką krzywizną ná wskoś oddźielony Szlák/ gránicą trzech pásow zewsząd ogárniony: Ggg Ktory się od przyoską chroni południego/ Hhh Y Niedźwiedźia z pułnocny^m wiátrem złączonego. Tędy/ á nie gdźie indźiey/ niech twa drogá będźie/ Znáczne bowiem koleie będą tobie wszędźie. Iii A żeby się nic ćiepłá y niebu y źiemi Názbyt nie
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 55
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
koni z wozem nie prowadził przez pięć przedziałów niebieskich, które zonas, abo pasami zowią: ale tylko torem wskośnym koła zwierzęcego, które nie przechodzi kresu trzech pasów: to jest, idzie tylko przez upalony śrzedni przedział, i określony jest granicą, abo krajem inszych dwu przedziałów pobocznych, które zowią zonas temperatas. F Jest szeroką krzywizną na wskos oddzielony Szlak/ granicą trzech pasów zewsząd ogarniony. Opisuje tu Poeta Circulum Zodiacum, krzywiznę mu przypisując, i określenie z obu stro, krajami dwu pasom abo przedziałów, wyższego i niższego. O czym iż się już wyższej trochę pisało, tu już powtarzać nie trzeba. Ggg Który się od przyoska
koni z wozem nie prowádźił przez pięć przedźiałow niebieskich, ktore zonas, ábo pásámi zowią: ále tylko torem wskośnym kołá źwierzęcego, ktore nie przechodźi kresu trzech pásow: to iest, idzie tylko przez vpalony śrzedni przedźiał, y określony iest gránicą, abo kráiem inszych dwu przedźiałow pobocznych, ktore zowią zonas temperatas. Fff Iest szeroką krzywizną ná wskos oddźielony Szlák/ gránicą trzech pásow zewsząd ogárniony. Opisuie tu Poetá Circulum Zodiacum, krzywiznę mu przypisuiąc, y określenie z obu stro, kráiámi dwu pásom ábo przedźiałow, wyższego y niższego. O czym iż się iuż wyższey trochę pisáło, tu iuż powtarzać nie trzebá. Ggg Ktory się od przyoská
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 55
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
jest czarta odpowiedzi dającego, którego mocą wielo osobom wieszczyła; ale go Z. Paweł wypędził zaraz. 5to na wspomnienie rzeczy świętych vg Imienia JEZUS, MARIA, na obecność Relikwii, Obrazów, wody święconej, dopieroż na obecność Z. Ewangelii, Najświęt: Sakramentu, wszystek trzęsie się, wrzeszczy; Matkę Bożą zowie szeroką, od władzy po całym świe- O Opetanych.
cię: A jeszcze lepiej spiącemu położywszy kartę z słowy: Et Verbum Carofactnm est, porwie się zaraz. 6to członek w którym jest czart, puchnie, albo cały człek. 7mo wysoko na powietrze podniesion bywa. 8vo Siły ma ów człek nad lata i naturę swoją.
iest czarta odpowiedzi daiącego, ktorego mocą wielo osobom wieszczyła; ale go S. Paweł wypędził zaraz. 5to na wspomnienie rzeczy swiętych vg Imienia IEZUS, MARYA, na obecność Relikwii, Obrazow, wody swięconey, dopieroż na obecność S. Ewangelii, Nayświęt: Sakramentu, wszystek trzęsie się, wrzesczy; Matkę Bożą zowie szeroką, od władzy po całym swie- O Opetanych.
cie: A ieszcze lepiey spiącemu położywszy kartę z słowy: Et Verbum Carofactnm est, porwie się zaraz. 6to członek w ktorym iest czart, puchnie, albo cały człek. 7mo wysoko na powietrze podniesion bywa. 8vo Siły ma ow człek nad lata y naturę swoią.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 214
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
agendum nobis quàm quid loquendum sit. Toż i ja do naszych Panów Senatorów rzec mogę: gdyż moim zdaniem/ compositae orationes alibi locum habent, a tu gdy do umawiania rzeczy i traktowania przydzie/ breuis dictio, et rectum iudicium. Po przywitaniu tedy Króla/ nie zatrzymani długą Panów Senatorów mową/ więc ani tak szeroką Propozycją (który iż wszystkie contenta w swych mieli instrukcjach/ rozumiem i to/ że jej nie potrzebnie tak długo słuchają) tym prędzej Panowie Posłowie do swej Izby przyszedszy żaczną konsultacje swoje. Ziem: Tegom się obawiał/ abyś im W. M. nie kazał zostać w Izbie Senatorskiej/ bom słyszał wielkich ludzi
agendum nobis quàm quid loquendum sit. Tosz y ia do nászych Pánow Senatorow rzec mogę: gdysz moim zdániem/ compositae orationes alibi locum habent, á tu gdy do vmawiánia rzeczy y tráktowánia przydźie/ breuis dictio, et rectum iudicium. Po przywitániu tedy Krolá/ nie zátrzymáni długą Pánow Senatorow mową/ więc áni ták szeroką Propozycyą (ktory iż wszystkie contenta w swych mieli instrukcyách/ rozumiem y to/ że iey nie potrzebnie ták długo słucháią) tym prędzej Pánowie Posłowie do swey Izby przyszedszy żáczną konsultácye swoie. Ziem: Tegom się obawiał/ ábyś im W. M. nie kazał zostáć w Izbie Senatorskiey/ bom słyszał wielkich ludźi
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: I4v
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
któreby nie barzo szerokie usta swe miało; niechaj siędzie na stolcu dziurawym/ i zewszad jak nalepiej niechaj się okryje/ aby ona para nic a nic nie wychodziła. Ażeby jeszcze tym lepiej ona para do miejsc onych chorych aż dochodziła; tedy dać utoczyć do Tokarza z drewna długi lijek/ któryby z jednej strony szeroką i rozłożystą miał jakoby pokrywkę/ którabv mogła okryć dobrze on garniec/ w którym woda Szklana gorąca będzie: a drugi kraj onego lejka/ ma być cienki/ aby przezeń mogła ona para przenikać do onych miejsc. A to białeglowy gdy zechcą czynić/ mają się radzić pierwej bacznego Medyka/ jeśliż ta woda pomocna
ktoreby nie bárzo szerokie vstá swe miáło; niechay śiędzie ná stolcu dziuráwym/ y zewszad iak nalepiey niechay się okryie/ áby oná para nic á nic nie wychodziła. Ażeby ieszcże tym lepiey oná párá do mieysc onych chorych áż dochodźiła; tedy dać vtocżyć do Tokarzá z drewna długi liiek/ ktoryby z iedney strony szeroką y rozłożystą miał iákoby pokrywkę/ ktorabv mogłá okryć dobrze on gárniec/ w ktorym wodá Sklana gorąca będźie: á drugi kray onego liyká/ ma bydz cienki/ aby przezeń mogłá oná pará przenikać do onych mieysc. A to biáłeglowy gdy zechcą cżynić/ maią się radzić pierwey bácżnego Medyká/ iesliż tá wodá pomocna
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 188.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
quae dicta sunt mihi in domum Domini ibimus; Ps: 89. Laetati sumus pro diebus quibus nos humiliâsti, annis quibus vidimus mala. Wzgórę się jako jasne czyste iskierki podniosą/ zginionych potępieńców opadłe czarne głównie gotowi oprawcy/ i piekielni ceklarze/ osękami ognistymi zahaczywszy/ z wielkim okrzykiem i wrzaskiem porwą. W tym się szeroką rozwaliną ziemia rozpadszy/ wszytkich żywo z duszami i z ciałami pożrze. Trzasną za tym ostatni raz twardymi wrotami piekielnymi/ i nieodkowaną zaporą na wieki zaprą! stręci Bóg klucz/ na wieki nieodrobiony/ zapieczętuje hartowny podwój dekretem swym na wieki nie odmienionym! etc. Ten jest/ ten grzechów popełnionych pokutą nie zgładzonych skutek i
quae dicta sunt mihi in domum Domini ibimus; Ps: 89. Laetati sumus pro diebus quibus nos humiliâsti, annis quibus vidimus mala. Wzgorę się iáko iásne czyste iskierki podniosą/ zginionych potępieńcow opádłe czarne głownie gotowi oprawcy/ y piekielńi ceklárze/ osękámi ognistymi záhaczywszy/ z wielkim okrzykiem y wrzaskiem porwą. W tym się szeroką rozwaliną źiemiá rozpadszy/ wszytkich żywo z duszami y z ćiáłami pożrze. Trzasną zá tym ostátńi raz twardymi wrotámi piekielnymi/ y nieodkowaną záporą ná wieki záprą! stręći Bog klucz/ ná wieki nieodrobiony/ zápieczętuie hartowny podwoy dekretem swym ná wieki nie odmienionym! etc. Ten iest/ ten grzechow popełnionych pokutą nie zgładzonych skutek y
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 147
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
chcieli onego zasmucić: i owszem i myśli smętek zbawienny przynoszącej przyjmować; lecz tylko tak jakoby będąc niewinniejszymi niż Syn Boży/ bez biczów/ karności/ rzeczy przeciwnych/ żadnych dla Boga i cnoty ciężarów nie znosiwszy dziennych abo i nocnych/ tak do nieba jak do domu własnego[...] wniść chcą: usząc sobie/ jakoby pewnie idąc szeroką drogą/ która wiedzie na wieczną zgubę/ to jest wczasując się i wylegając/ do nieba chwały niebieskiej orzenieść się mieli. Wczym się barzo mylą/ a mnie Zbawicielowi swemu/ i pożyciu memu tak surowemu krzywdę czynią. Naostatek/ gdy ten jedyny Pan/ i oblubieniec dusz naszych wiele i rozmaitych ran odnioższy ukrzyżowany
chćieli onego zásmućić: y owszem y myśli smętek zbáwienny przynoszącey przyimowáć; lecz tylko ták iákoby będąc niewinnieyszymi niż Syn Boży/ bez biczow/ karnośći/ rzeczy przećiwnych/ żadnych dla Bogá y cnoty ćiężarow nie znośiwszy dźiennych ábo y nocnych/ ták do niebá iak do domu włásnego[...] wniść chcą: usząc sobie/ iákoby pewnie idąc szeroką drogą/ ktorá wiedźie ná wieczną zgubę/ to iest wczasuiąc sie y wylegáiąc/ do nieba chwały niebieskiey orzenieść sie mieli. Wczym się bárzo mylą/ á mnie Zbáwićielowi swemu/ y pożyćiu memu ták surowemu krzywdę czynią. Naostátek/ gdy ten iedyny Pán/ y oblubieniec dusz naszych wiele y rozmaitych ran odnioższy vkrzyżowány
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 156
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650