sęku. Jać w swych wierszach nie szukam próżnej chwały dźwięku. Aleksandrów też nie masz, którzy by w Cherylu Pokazali, co waży wiersz dobrego stylu, Stater za każdy, u nas to czerwony złoty,
Dając, ani też takiej trzeba mi szczodroty. Sobie i muzom piszę, nie frasując głowy, Choć na tym szlaku zbieram za wami podkowy; Swoja i tu fortuna każdemu się łasi, Ale przecie najmłodszy w cechu świeczki gasi: Będzie krawiec nad krawca, będzie tkacz nad tkacza; Nie byłoby dobrego, nie bywszy partacza. Z takich przyczyn, jeżeli kiedy przed cię przyjdzie, Że późno, racz przebaczyć mojej Argenidzie. Nie dosyć
sęku. Jać w swych wierszach nie szukam próżnej chwały dźwięku. Aleksandrów też nie masz, którzy by w Cherylu Pokazali, co waży wiersz dobrego stylu, Stater za każdy, u nas to czerwony złoty,
Dając, ani też takiej trzeba mi szczodroty. Sobie i muzom piszę, nie frasując głowy, Choć na tym szlaku zbieram za wami podkowy; Swoja i tu fortuna każdemu się łasi, Ale przecie najmłodszy w cechu świeczki gasi: Będzie krawiec nad krawca, będzie tkacz nad tkacza; Nie byłoby dobrego, nie bywszy partacza. Z takich przyczyn, jeżeli kiedy przed cię przyjdzie, Że późno, racz przebaczyć mojej Argenidzie. Nie dosyć
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 317
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
i wojny.
CECYLII Panny Męczenniczki Z. 22. Listopada od męża Waleriana przez respekt Anioła widzianego przy niej, nie tykanej, Ciało leży w Rzymie w swoim Kościele, które Klemens VIII. Papież znalazł cale w lat 900. żyła około Roku 270. Mąż jej także Męczennik z Rzymu transportowany leży w Gorze mieście na szlaku Warszawskim nad Wislą w Kościele OO, Bernardynów w Grobie wspaniałym marmurowym, gdzie i Ja miałem szczęcie mieć mszą Z. O SS. Relikwiach. D
DAWIDA Króla Judejskiego 30 Sierpnia. Urodził się Roku od Stworzenia świata 2919 przed narodzeniem Chrystusowym 1085. umierał lat mając 70. z grzesznika Święty i Patron pokutujących, Autor
y woyny.
CECYLII Panny Męcżennicżki S. 22. Listopada od męża Waleryana przez respekt Anioła widzianego przy niey, nie tykaney, Ciało leży w Rzymie w swoim Kościele, ktore Klemens VIII. Papież znalazł cale w lat 900. żyła około Roku 270. Mąż iey także Męcżennik z Rzymu transportowany leży w Gorze mieście na szlaku Warszawskim nad Wislą w Kościele OO, Bernardynow w Grobie wspaniałym marmurowym, gdzie y Ia miałem szczęcie mieć mszą S. O SS. Relikwiach. D
DAWIDA Krola Iudeyskiego 30 Sierpnia. Urodził się Roku od Stworzenia swiata 2919 przed narodzeniem Chrystusowym 1085. umierał lat maiąc 70. z grzesznika Swięty y Patron pokutuiących, Autor
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 132
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
wszak się dwoje nas tu kładło. Dwoje do ciebie na spoczynek przyszło, Czemuż nie dwoje do Okrętu wyszło? Zdradliwe łoże, złość wierutna twoja, Powiedz przynamniej gdzie większa część moja? Więc co mam czynić, gdzie się sama ruszę? O żadnych ludziach na Wyspie nie tuszę: Żadnej wsi, żadnych budynków na szlaku, Oranych nawet ról nie widać znaku. Wszystek ciąg ziemie opasało Morze, Z nikąd się flota burtami nie porze: Nieznać, ażeby przez wątpliwe kędy Łodź płynąć miała zastępy i błędy. Lecz choćby i to fortuna mi dała, Żebym człowieka jakiego dostała, I towarzystwa, i wiatrów powiewnych; Gdzież pójdę
wszák się dwoie nas tu kładło. Dwoie do ćiebie ná spoczynek przyszło, Czemuż nie dwoie do Okrętu wyszło? Zdrádliwe łoże, złość wierutna twoiá, Powiedz przynamniey gdźie większa część moiá? Więc co mam czynić, gdźie się samá ruszę? O żadnych ludźiách ná Wyspie nie tuszę: Zadney wśi, żadnych budynkow ná szláku, Oránych náwet rol nie widáć znáku. Wszystek ćiąg źiemie opasało Morze, Z nikąd się flottá burtámi nie porze: Nieznáć, áżeby przez wątpliwe kędy Łodź płynąć miáłá zastępy y błędy. Lecz choćby y to fortuná mi dáłá, Zebym człowieká iákiego dostáłá, Y towárzystwá, y wiatrow powiewnych; Gdźież poydę
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 132
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
aby Młyny J. K. Mci w Wilnie będące, cedant na Chwałę Bożą do Kapicy Świętego KAZIMIERZA przy Kościele Katedralnym Wileńskim będącej. Województwu Trockiemu Sejmik Relationis pro die 20. Augusti naznacza się. Konstytucje W. X. Litewskiego
Powiat Grodzieński. Acz tak kilkokrotną inkursyą nieprzyjacielską, jako też przechodami własnych i Auksyliarnych wojsk na Szlaku będąc, extremé prawie zniszczony, widząc jednak in urgenti nesessitate auctionis wojska wszystkich Województw i Powiatów W. X. L. na Podatek po złotych cztery z Dymu Generalną Zgodę, lub Pospolite ruszenie viritim, lub też pomieniony Podatek in vim eiusdem auctionis wojska deklaruje. Młyńskie zaś Kołowe, ut in fsatisfactionem pretensyo Brandenburskiej cedat,
aby Młyny J. K. Mći w Wilnie będące, cedant na Chwałę Bożą do Kapicy Swiętego KAZIMIERZA przy Kośćiele Kathedralnym Wileńskim będącey. Woiewodztwu Trockiemu Seymik Relationis pro die 20. Augusti naznacza się. Konstytucye W. X. Litewskiego
Powiat Grodźieński. Acz tak kilkokrotną inkursyą nieprzyiaćielską, iako też przechodami własnych y Auxyliarnych woysk na Szlaku będąc, extremé prawie zniszczony, widząc iednak in urgenti nesessitate auctionis woyska wszystkich Woiewodztw y Powiatow W. X. L. na Podatek po złotych cztery z Dymu Generalną Zgodę, lub Pospolite ruszenie viritim, lub też pomieniony Podatek in vim eiusdem auctionis woyska deklaruie. Młyńskie zaś Kołowe, ut in fsatisfactionem pretensyo Brandeburskiey cedat,
Skrót tekstu: KonstLubLit
Strona: 126
Tytuł:
Konsytucje W. X. Lit. na tymże Sejmie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia J.K. M. i Rzeczypospolitej Collegium Warszawskie Scholarum Piiarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1739
Data wydania (nie wcześniej niż):
1739
Data wydania (nie później niż):
1739
jest jadowita, Że się przed światem jeszcze o nas pyta: Nie zna dziecięcia matka utrapiona, Namaca ona.
A jeśli się też komu udobrucha I nie wydziera zaraz z ciała ducha, Ustawnie grozi i do człeka zmierza. Któż jej dowierza!
Nigdy żadnego nie ma w ludziach braku, A kto jej tylko zastąpi na szlaku, Tak białągłowę, jak mężczyznę marnie Pod ziemię garnie.
Tak tnie w kolebce, jako i na koniu; Weźmie śród miasta, jak i na ustroniu; Tak od jej mężny, jak i bojaźliwy Ginie cięciwy.
Żaden skarbami król się nie okupi, Każdego z państwa i z żywota złupi; Ani bohatyr śmiały się
jest jadowita, Że się przed światem jeszcze o nas pyta: Nie zna dziecięcia matka utrapiona, Namaca ona.
A jeśli się też komu udobrucha I nie wydziera zaraz z ciała ducha, Ustawnie grozi i do człeka zmierza. Któż jej dowierza!
Nigdy żadnego nie ma w ludziach braku, A kto jej tylko zastąpi na szlaku, Tak białągłowę, jak mężczyznę marnie Pod ziemię garnie.
Tak tnie w kolebce, jako i na koniu; Weźmie śród miasta, jak i na ustroniu; Tak od jej mężny, jak i bojaźliwy Ginie cięciwy.
Żaden skarbami król się nie okupi, Każdego z państwa i z żywota złupi; Ani bohatyr śmiały się
Skrót tekstu: PotPieśRKuk_I
Strona: 467
Tytuł:
Pieśni różne
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1669 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
księżyc blady, który pożyczaną Świeci światłością, co ma za nieznaną W tym tajemnicę? z nim rosną, z nim tają Wszytkie stworzenia, które wilgoć mają: Stawia-li rogi, pełną li twarz snuje, Wszytko się mokre do niego stosuje. Jak się ćmi słońce na swym zodiaku, Kiedy mu miesiąc zastąpi na szlaku, I ten czernieje, kiedy go spod ziemie Nie mogą słońca dosiągnąć promienie? Skąd skryte skazy na ziemskie urody I na świat cały wielkie idą szkody. Wielki dziwnego nieba budowniczy! Któż dzieła twoje misterne policzy? Kto rozumowi, po którym zegary Niebieskie wedle ustawionej miary Chodzą od wieku, wydziwić się może? Wszechmocny,
księżyc blady, który pożyczaną Świeci światłością, co ma za nieznaną W tym tajemnicę? z nim rostą, z nim tają Wszytkie stworzenia, które wilgoć mają: Stawia-li rogi, pełną li twarz snuje, Wszytko się mokre do niego stosuje. Jak się ćmi słońce na swym zodyjaku, Kiedy mu miesiąc zastąpi na szlaku, I ten czernieje, kiedy go spod ziemie Nie mogą słońca dosiągnąć promienie? Skąd skryte skazy na ziemskie urody I na świat cały wielkie idą szkody. Wielki dziwnego nieba budowniczy! Któż dzieła twoje misterne policzy? Kto rozumowi, po którym zegary Niebieskie wedle ustawionej miary Chodzą od wieku, wydziwić się może? Wszechmocny,
Skrót tekstu: PotPieśRKuk_I
Strona: 483
Tytuł:
Pieśni różne
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1669 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. O Królestwie Hiszpańskim i Prowincjach jego
O tym Mieście mówią: Qui non havisto Sevilla non havisto Maravilla. Ma Hiszpal Obywatelów więcej niżeli 100. ośmdziesiąt tysięcy. Extat tegoż Miasta pochwała od jednego napisana takowa:
Hominibus, quos DEUS amat, Hispalis domum largitur et victũ.
Nie daleko Hiszpalu, albo Sevilli, na szlaku prowadzącym do Granaty Miasta, jest wysoka skała Rupes Amantium rzeczona vulgò La Penna dolos en Amorados , z tej racyj: Gdy jeszcze Maurowie Granateńskie trzymali Krelestwo, na wojnie z Hiszpanami wzięli urodziwego Chrześcijanina,oddali swemu Królowi, ten w Królewny insinuowawszy się respekt, jej Chrześcijańskiej nauczył Wiary, i swoją uczynił żoną: w tym
. O Krolestwie Hiszpańskim y Prowincyach iego
O tym Mieście mowią: Qui non havisto Sevilla non havisto Maravilla. Ma Hiszpal Obywatelow więcey niżeli 100. ośmdźiesiąt tysięcy. Extat tegoż Miasta pochwáła od iednego nápisana takowá:
Hominibus, quos DEUS amat, Hispalis domum largitur et victũ.
Nie daleko Hiszpalu, albo Sevilli, ná szlaku prowádzącym do Gránaty Miasta, iest wysoka skała Rupes Amantium rzeczona vulgò La Penna dolos en Amorados , z tey racyi: Gdy ieszcze Maurowie Gránateńskie trzymali Krelestwo, ná woynie z Hiszpanámi wźieli urodźiwego Chrześcianiná,oddali swemu Krolowi, ten w Krolewny insinuowawszy się respekt, iey Chrześciańskiey náuczył Wiary, y swoią uczynił żoną: w tym
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 24
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
.
Głowę i Mózg zimny rozgrzewa i posila/ pijąc.
Żyłom piętym albo suchym/ z zbytniej flegmy osłabiałym użyteczne. Piersiom
Piersiom i
Płucom zaziębłym i zaplugawionym jest barzo użyteczne/ abowiem rozgrzewa/ posila/ rozprawuje i wychędaża. Kaszel.
Kaszel zimny leczny. Zawrót głowy.
Zawrót głowy mającym dobrze go używać. Także Szlaku.
Slakiem albo powietrzem naruszonym jest lekarstwem. Głowy boleniu.
Głowy boleniu. I tym/ którym głowa cierpnie/ użyteczne barzo. Żołądku zimnemu.
Żołądek zimny rozgrzewa. Macicy zaziębłej
Macicy zaziębłej barzo użyteczne. Miesięcznej.
MIesięczną chorobę Paniom wzbudza. Członkom.
Członki do rodzenia/ od przyrodzenia dane/ posila. Urynie. Piasek
.
Głowę y Mozg źimny rozgrzewa y pośila/ piiąc.
Zyłom piętym álbo suchym/ z zbytniey flágmy osłábiáłym vżyteczne. Pierśiom
Pierśiom y
Płucom záźiębłym y záplugáwionym iest bárzo vżyteczne/ ábowiem rozgrzewa/ pośila/ rozpráwuie y wychędaża. Kászel.
Kászel źimny leczny. Zawrot głowy.
Záwrot głowy máiacym dobrze go vżywáć. Tákże Szláku.
Slákiem álbo powietrzem náruszonym iest lekárstwem. Głowy boleniu.
Głowy boleniu. Y tym/ ktorym głowá ćierpnie/ vżyteczne bárzo. Zołądku źimnemu.
Zołądek źimny rozgrzewa. Máćicy záźiębłey
Máćicy záźiębłey bárzo vżyteczne. Mieśięczney.
MIeśięczną chorobę Pániom wzbudza. Członkom.
Członki do rodzenia/ od przyrodzenia dáne/ pośila. Vrynie. Piasek
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 60
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
. Tego niegodzi się na raz więcej brać/ tylko jeden skrupuł/ to jest: trzecią część od ćwierci łota/ z wodką tegoż ziela/ albo z jaką inną przynależącą: albo z sokiem tegoż Miarzu wyższej opisanym. Także z inymi przynależącymi lekarstwy/ podług potrzeby chorób. Zawrotu.
Zawrotu głowie. Paraliżu
Szlaku/ albo Paraliżem naruszeniu. Subetu.
Subetu i Szpiku/ z zbytniego oziębienia Mózgu. Zapominającem się.
Zapominającym się nad przyrodzenie/ i inym z podobnej materii chorobom barzo jest użyteczny/ dając go po sześciu kropek/ z Miarzową wodką/ na schodzie/ Miesiąca/ na świtaniu/ zwłaszcza gdyby Słońce w Skopie znaku niebieskim było
. Tego niegodźi sie ná raz więcey bráć/ tylko ieden skrupuł/ to iest: trzećią część od czwierći łotá/ z wodką tegoż źiela/ álbo z iáką iną przynależącą: álbo z sokiem tegoż Miarzu wysszey opisánym. Tákże z inymi przynależącymi lekárstwy/ podług potrzeby chorob. Zawrotu.
Zawrotu głowie. Páráliżu
Szláku/ álbo Páráliżem náruszeniu. Subetu.
Subetu y Szpiku/ z zbytniego oźiębienia Mozgu. Zápomináiącem sie.
Zápomináiącym sie nád przyrodzenie/ y inym z podobney máteryey chorobom bárzo iest vżyteczny/ dáiąc go po sześćiu kropek/ z Miarzową wodką/ ná schodźie/ Mieśiącá/ ná świtániu/ zwłasczá gdyby Słońce w Skopie znáku niebieskim było
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 121
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ tym usta często ciepło płocząc. Zębom osłabiałym
Zęby osłabiałe i chwiejące tymże płokać dobrze/ bo je utwierdza. Wywinieniu z stawu.
Wywinieniu abo wybiciu stawu to ziele z otrębami pszenicznymi w occie i w maśle smażyć/ i plastrować dobrze. Podagrze.
Podagryczne boleści układa korzeń tego ziela w occie warzone a plastrowane. Szlaku.
Szlakiem/ abo paraliżem zarażonym/ jest ratunkiem niepośledniejszym/ w soku Rzepikowym Bobrowe stroje warząc/ i tym nacierając przynamniej dwakroć każdego dnia. A prochu z ziela tegoż miałko utartego do tego przydawszy/ piguły abo gałeczki poczynić/ z których po jednej zawsze pod językiem trzymać/ o czym się też wyższej przypomniało. Zielnik
/ tym vstá często ćiepło płocząc. Zębom osłábiáłym
Zęby osłábiáłe y chwieiące tymże płokáć dobrze/ bo ie vtwierdza. Wywinieniu z stáwu.
Wywinieniu ábo wybićiu stáwu to źiele z otrębámi pszenicznymi w ocćie y w máśle smáżyć/ y plastrowáć dobrze. Podágrze.
Podágryczne boleśći vkłada korzeń tego źiela w ocćie wárzone á plastrowáne. Szláku.
Szlákiem/ ábo páráliżem záráżonym/ iest rátunkiem niepoślednieyszym/ w soku Rzepikowym Bobrowe stroie wárząc/ y tym náćieráiąc przynamniey dwákroć káżdego dnia. A prochu z źiela tegoż miáłko vtártego do tego przydawszy/ piguły ábo gałeczki poczynić/ z ktorych po iedney záwsze pod ięzykiem trzymáć/ o czym się też wysszey przypomniáło. Zielnik
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 277
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613