, pomienionym IMciom realnie oddać i wyliczyć obligują się. Oprócz zas tego długu mają także pomienioni IM. Państwo Hołodynskie u prywatnych osob, którzy pomarli, zostawiwszy role puste w tejże Krowodrzy, partykularne długi takowe: u Błażeja Cieslika fl. 180; item u Macieja Klechy fl. 250; item u lakuba Szota fl. 30; item u lana Więcka fl. 210; item u Wojciecha Chmury fl. 70; item u Franciszka Sporka fl. 10, które to sumy wraz porachowane wynoszą na zło. 950. A że zachodziły inne pretensje, które przy ugodzie i porachunku już finaliter są umorzone, wynoszące według rejestru na zło
, pomienionym IMciom realnie oddać y wyliczyć obliguią się. Oprocz zas tego długu maią także pomienioni IM. Panstwo Hołodynskie u prywatnych osob, ktorzy pomarli, zostawiwszy role puste w teyże Krowodrzy, partykularne długi takowe: u Błażeia Cieslika fl. 180; item u Macieia Klechy fl. 250; item u lakuba Szota fl. 30; item u lana Więcka fl. 210; item u Woyciecha Chmury fl. 70; item u Franciszka Sporka fl. 10, ktore to summy wraz porachowane wynoszą na zło. 950. A że zachodziły inne pretensye, ktore przy ugodzie y porachunku iuż finaliter są umorzone, wynoszące według reiestru na zło
Skrót tekstu: KsKrowUl_3
Strona: 647
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1701 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
, prosi, żebym dziękował mu, w swaty. Więc że sam był nowotny, a z liczby niepewnych, Pytam z ojca i z matki o jego pokrewnych; Wspomnieć przodków, i jaki herb kogo okrywał, Przy spowinowaceniu domów zwyczaj bywał. Nie masz ich, bo choć byli, ani sukiennica, Ani z Szota korzenny sklep czyni szlachcica. Proszę z niskim ukłonem, żebym mógł być wolnym, Nie czując się do takiej posługi udolnym. Jednak obligowany bywszy mu z miar wielu, Muszę rad nierad prawić na jego weselu. Jaka też tamta była moja oracja! Kto inszy jasną prawdę w bawełnę uwija, Ja szczyry fałsz za prawdę
, prosi, żebym dziękował mu, w swaty. Więc że sam był nowotny, a z liczby niepewnych, Pytam z ojca i z matki o jego pokrewnych; Wspomnieć przodków, i jaki herb kogo okrywał, Przy spowinowaceniu domów zwyczaj bywał. Nie masz ich, bo choć byli, ani sukiennica, Ani z Szota korzenny sklep czyni szlachcica. Proszę z niskim ukłonem, żebym mógł być wolnym, Nie czując się do takiej posługi udolnym. Jednak obligowany bywszy mu z miar wielu, Muszę rad nierad prawić na jego weselu. Jaka też tamta była moja oracyja! Kto inszy jasną prawdę w bawełnę uwija, Ja szczyry fałsz za prawdę
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 336
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
spadzistość
Fosy głębokość.
Fosy dna szerokość.
O Pułksiężycu.
XXIV. Pułksiężyc jest fortyfikacja zewnętrzna ziemi wysypana na kształt pół Księżyca jaki się pokazuje na pierwszej lub ostatniej kwadrze, z którego podobieństwa imię swoje bierze. Ta zaś figura pułksiężyca jest tylko części wewnętrznej obróconej ku fortecy. Mało co ma różnicy i od Rawelinu. Według Szota tym się zdadzą różnić. Iż Rawelin ma miejsce na przeciwko kortyny między dwiema bastionami. Pułksiężyc zaś na przeciwko samego bastionu za jego fosą. Atoli Wolf i Tacquett, kładą go częstokroć przeciwko kortynie. Pułksiężyc to jeszcze ma nad Rawelin że przypuszcza flanki albo skrzydła. Atoli te skrzydła niemają wału i szańcu z tej racyj
spadzistość
Fossy głębokość.
Fossy dna szerokość.
O Pułxiężycu.
XXIV. Pułxiężyc iest fortyfikacya zewnętrzna ziemi wysypana ná kształt puł Xiężyca iáki się pokázuie ná pierwszey lub ostatniey kwadrze, z ktorego podobieństwa imię swoie bierze. Ta zaś figura pułxiężyca iest tylko części wewnętrzney obroconey ku fortecy. Mało co ma rożnicy y od Rawelinu. Według Szotha tym się zdadzą roźnić. Jż Rawelin ma mieysce ná przeciwko kortyny między dwiema bastyonámi. Pułxiężyc zaś ná przeciwko samego bastyonu zá iego fossą. Atoli Wolff y Tacquett, kładą go częstokroć przeciwko kortynie. Pułxiężyc to ieszcze ma nad Rawelin że przypuszcza flanki álbo skrzydła. Atoli te skrzydła niemaią wału y szańcu z tey racyi
Skrót tekstu: BystrzInfArchW
Strona: Iv
Tytuł:
Informacja architektury wojennej
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
drudzy aż w pół wody One odwagi, one czynili zawody). Palą działa raz po raz, ale tylko wierzchnie Echem głuszą powietrze, a Dniestr się rozpierzchnie Coraz hukiem szkaradym i choć gęsto dosyć W obóz kule wpadały (tak mogły donosić), Nikogo te sześćdziesiąt, co za Dniestrem wyły, Dział, oprócz jedynego Szota nie zabiły Z tych, co przed królewiczem najwierniejsze warty Rogate na wsze strony noszą alabarty; Chory leżał w swej budzie, w trzeciej od pańskiego Namiotu i tylko co do przyniesionego Głowy dźwignie półmiska, czy czekał umyślnie, Na to puszkarz tak trafi, że mu mózg wypryśnie, A ci, co w szykach stali,
drudzy aż w pół wody One odwagi, one czynili zawody). Palą działa raz po raz, ale tylko wierzchnie Echem głuszą powietrze, a Dniestr się rozpierzchnie Coraz hukiem szkaradym i choć gęsto dosyć W obóz kule wpadały (tak mogły donosić), Nikogo te sześćdziesiąt, co za Dniestrem wyły, Dział, oprócz jedynego Szota nie zabiły Z tych, co przed królewiczem najwierniejsze warty Rogate na wsze strony noszą alabarty; Chory leżał w swej budzie, w trzeciej od pańskiego Namiotu i tylko co do przyniesionego Głowy dźwignie półmiska, czy czekał umyślnie, Na to puszkarz tak trafi, że mu mózg wypryśnie, A ci, co w szykach stali,
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 264
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924