chcąc popasać, nocować musiałem dla zepsowanych pojazdów. W tymże mieście ząjechał mi drogę koniuszy mój wielki IM pan Karol Wendorf powracający z Wiednia. 16. Jednym cięgiem konie świże przeprzągszy w Niemirowie, stanąłem w Białej, gdziem zastał sztorcistę, dwóch puzanistów, forsztmejstra do pilnowania puszcz i szewca do par force sztyblów, z Wiednia przybyłych srodze doskonałych. 17. Od białostockiej rezydencji, choć krótkiej, źle mi jest wszystkiemu dotąd tak, że w wielkich bojaźniach zostaję, bym w tym roku nie plasł, któren i przyszły, gdy przeżyję, w nadziei dopiro lat szędziwych być będę mógł. 18. Fejerwerek książęciu jegomości Woroneckiemu
chcąc popasać, nocować musiałem dla zepsowanych pojazdów. W tymże mieście ząjechał mi drogę koniuszy mój wielki JM pan Karol Wendorf powracający z Wiednia. 16. Jednym cięgiem konie świże przeprzągszy w Niemirowie, stanąłem w Białej, gdziem zastał sztorcistę, dwóch puzanistów, forsztmejstra do pilnowania puszcz i szewca do par force sztyblów, z Wiednia przybyłych srodze doskonałych. 17. Od białostockiej rezydencji, choć krótkiej, źle mi jest wszystkiemu dotąd tak, że w wielkich bojaźniach zostaję, bym w tym roku nie plasł, któren i przyszły, gdy przeżyję, w nadziei dopiro lat szędziwych być będę mógł. 18. Fejerwerek książęciu jegomości Woroneckiemu
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 112
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak