do dna Grąznęli a Zawojejako stada kaczek pływały po Donaju Ów hardy sylistryiski Pasza od Towarzy sza nie bardzo poczęsnego do Hetmana za kark przyprowadzony Drugi Pasza Halepu jako Gołąb siwy temuż Hetmanowi koronnemu Jabłonowskiemu przyprowadzony swoje w Niewolą zabraną opłakiwał sędziwość, kiedy tak wiele inszych i znacznych praezentowano królowi i Hetmanom, kiedy Lada Luzny Pachołek w szubie i Zawoju Tureckim na owych Gładkich Arabskich praezentuje się skoczkach, zgoła dość szczęśliwości i wielkiej swej Bóg pokazał łaski kiedy owę Czwartkową konfuzyją tak znacznym zaraz in recenti nagrodził zwycięstwem.
Niemcy zaś żywcem nic niebrali ale zabijali Crudelissime. Nawet i po śmierci znimi cuda robili włóczyli pasy z nich darli rzemien na potrzeby z tych
do dna Grąznęli a Zawoieiako stada kaczek pływały po Donaiu Ow hardy sylistryiski Pasza od Towarzy sza nie bardzo poczęsnego do Hetmana za kark przyprowadzony Drugi Pasza Halepu iako Gołąb siwy temusz Hetmanowi koronnemu Iabłonowskiemu przyprowadzony swoie w Niewolą zabraną opłakiwał sędziwość, kiedy tak wiele inszych y znacznych praezentowano krolowi y Hetmanom, kiedy Leda Luzny Pachołek w szubie y Zawoiu Tureckim na owych Gładkich Arabskich praezentuie się skoczkach, zgoła dość szczęsliwosci y wielkiey swey Bog pokazał łaski kiedy owę Czwartkową konfuzyią tak znacznym zaraz in recenti nagrodził zwycięstwem.
Niemcy zas zywcem nic niebrali ale zabiiali Crudelissime. Nawet y po smierci znimi cuda robili włoczyli passy z nich darli rzemien na potrzeby z tych
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 267
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Chcieć biciem abo grozą miłość ojcu w dzieciach, Pieszczotą posłuszeństwo próżno sprawić w kmieciach; Opak: bij kijem złych sług z Salamonem świętem, Dorosłe dzieci słowy, a małe karz prętem. 319. NA TOŻ DRUGI RAZ
Kto ptaka z pierza skrobie, rybę z łuski skubie, Zimie bez futra, lecie w lisiej chodzi szubie, Szydłem suknią, igłą bot łata, a przy stole Łyżką kraje pieczenią, nożem kaszę kole, Cepami chce opasać, podpierać się worem, Siano żąć, żyto kosić, nadstawiać humorem Jawnej nędze, choć żebrze sztuki chleba z kijem, Śmieć drabowi, że szlachcic, sieść za stołem czyjem, Opończą drze w pogodę
Chcieć biciem abo grozą miłość ojcu w dzieciach, Pieszczotą posłuszeństwo próżno sprawić w kmieciach; Opak: bij kijem złych sług z Salamonem świętem, Dorosłe dzieci słowy, a małe karz prętem. 319. NA TOŻ DRUGI RAZ
Kto ptaka z pierza skrobie, rybę z łuski skubie, Zimie bez futra, lecie w lisiej chodzi szubie, Szydłem suknią, igłą bot łata, a przy stole Łyżką kraje pieczenią, nożem kaszę kole, Cepami chce opasać, podpierać się worem, Siano żąć, żyto kosić, nadstawiać humorem Jawnej nędze, choć żebrze sztuki chleba z kijem, Śmieć drabowi, że szlachcic, sieść za stołem czyjem, Opończą drze w pogodę
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 189
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
; ale kanonicy krakowscy, tym co po tym? Łakomstwo ich opanowało; żaden się nie święci na kapłaństwo dlatego, aby się Panu Bogu oddał, ale propter beneficia; simonia u nich, obłuda, sami się oszukiwają, królowi aplaudują. Azaż się WM. nie napatrzył, kiedy który przychodzi w sobolej i w rysiej szubie, ponty pomuskiwając, a królowi tak się niziuchno kłania, dobrze że nie wyrzecze: »Dlatego, abyś mi dał co«. Dwa stany tylko na świecie P. Bóg postanowił przedniejsze, duchowny a świecki, bardzo różno od siebie. Duchowny, który się na służbę Bożą oddał, trzeba, aby był różny
; ale kanonicy krakowscy, tym co po tym? Łakomstwo ich opanowało; żaden się nie święci na kapłaństwo dlatego, aby się Panu Bogu oddał, ale propter beneficia; simonia u nich, obłuda, sami się oszukiwają, królowi aplaudują. Azaż się WM. nie napatrzył, kiedy który przychodzi w sobolej i w rysiej szubie, ponty pomuskiwając, a królowi tak się niziuchno kłania, dobrze że nie wyrzecze: »Dlatego, abyś mi dał co«. Dwa stany tylko na świecie P. Bóg postanowił przedniejsze, duchowny a świecki, bardzo różno od siebie. Duchowny, który się na służbę Bożą oddał, trzeba, aby był różny
Skrót tekstu: RewerListCzII
Strona: 244
Tytuł:
Rewersał listu szlachcica jednego do drugiego pisany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918