zborze świeci. III
Chciał nowotny minister zwyciężyć starego, Ale sam zwyciężony, pohańbion od niego. Nie wiedział Junk nieborak jako barzo smoli Stary kocieł i barzo gdy dogrzeje boli. IV
Laicy nad duchownym chcieli mieć starszeństwo, Ale on wypowiedział śmiele posłuszeństwo. - "Kapłan u Żydów władał co rzezał barany,
A jam tańszy co tworze chleb z ciałem zmieszany?" To gdy mówił, tak mocnym chuchnął na nich duchem, Że wszytko senijorstwo wygnał jednym chuchem. WOJNA Dwóch MINISTRÓW
Zeszli się dwaj ministrowie, Jako zjadli kogutowie, Przekonał stary młodego I wygnawszy z domu swego, Zapiał jak na swoich śmieciach, Kur srogi, jak lew przy dzieciach
zborze świeci. III
Chciał nowotny minister zwyciężyć starego, Ale sam zwyciężony, pohańbion od niego. Nie wiedział Junk nieborak jako barzo smoli Stary kocieł i barzo gdy dogrzeje boli. IV
Laicy nad duchownym chcieli mieć starszeństwo, Ale on wypowiedział śmiele posłuszeństwo. - "Kapłan u Żydów władał co rzezał barany,
A jam tańszy co tworze chleb z ciałem zmieszany?" To gdy mówił, tak mocnym chuchnął na nich duchem, Że wszytko senijorstwo wygnał jednym chuchem. WOJNA DWUCH MINISTRÓW
Zeszli się dwaj ministrowie, Jako zjadli kogutowie, Przekonał stary młodego I wygnawszy z domu swego, Zapiał jak na swoich śmieciach, Kur srogi, jak lew przy dzieciach
Skrót tekstu: DolBitKontr
Strona: 313
Tytuł:
Bitwa ministrów saskich
Autor:
Matyjasz Doliwski
Drukarnia:
Drukarnia Bazylianów
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
się 14 Lasztów i 4 beczki braku/ ostatek 4 Laszty i 2 beczce zostało w brakubrak. Dobrych Śledzi daje Laszt po zł. 320/ na braku na każdej beczcee ustępuje po zł. 1/ także i na brakubraku 1 zł. abschlag. Pytam wiele za wszytko pieniędzy uczyni? Ponieważ 12 zł. braku Laszt tańszy/ i znowu brakubrak 12 niż brak/ to w Regule tak będzie: o brakowaniu Towarów. Część Czwarta
Łaszt
zł.
łaszt
1
320
14
F. 4480 zł.
1
308
6 1/3
F. 1950 zł. 20 gr.
1
296
4 1/6
F. 1233 zł. 10 gr.
się 14 Lásztow y 4 beczki bráku/ ostátek 4 Lászty y 2 beczce zostáło w brákubrák. Dobrych Sledźi dáie Lászt po zł. 320/ ná bráku ná káżdey beczcee vstępuie po zł. 1/ tákże y ná brákubráku 1 zł. abschlag. Pytam wiele zá wszytko pieniędzy vczyni? Ponieważ 12 zł. bráku Lászt táńszy/ y znowu brákubrák 12 niż brak/ to w Regule ták będźie: o brákowániu Towarow. Część Czwarta
Łaszt
zł.
łászt
1
320
14
F. 4480 zł.
1
308
6 1/3
F. 1950 zł. 20 gr.
1
296
4 1/6
F. 1233 zł. 10 gr.
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 136
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
zwali Ostryrżem Indiańskim. I tak z tąd baczyć możemy/ że ani Ostryż Indiański/ ani ziela Jaskółczego korzenie/ nie jest własna Curcuma. Indiani/ Persowie/ i Arabowie/ do których obficie z Indyej przywożony bywa/ do farbowania/ i do zaprawiania pokarmów/ częściej go używają. Nieżeby Szafranu niemieli/ jeno że tańszy jest/ a niż Szafran. Zielnik D. Simona Syrenniusa/ O Nardusie/ abo Spikanardzie Indyjskiej/ i Syrasteńskiej. ROZDZIAŁ VI.
Nard^o^ Indica Nardus Syrastenica. Nardus Gangetica. Nardo stachis. Spica Indica. Indianisch Spicanarde. 1.
DWój rodzaj pokazuje się tego Nardusa. Jeden Indiański. Drugi Syrasteński. Nie żeby się
zwáli Ostryrżem Indyáńskim. Y ták z tąd báczyć możemy/ że áni Ostryż Indyáński/ áni źiela Iáskołczego korzenie/ nie iest własna Curcuma. Indyáni/ Persowie/ y Arabowie/ do ktorych obfićie z Indyey przywożony bywa/ do fárbowánia/ y do zápráwiánia pokármow/ częśćiey go vżywáią. Nieżeby Száfránu niemieli/ ieno że táńszy iest/ á niż Száfran. Zielnik D. Simoná Syrenniusá/ O Nárduśie/ ábo Spikánárdźie Indiyskiey/ y Syrásteńskiey. ROZDZIAŁ VI.
Nard^o^ Indica Nardus Syrastenica. Nardus Gangetica. Nardo stachis. Spica Indica. Indianisch Spicanarde. 1.
DWoy rodzay pokázuie się tego Nárdusá. Ieden Indyáński. Drugi Syrásteński. Nie żeby sie
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 30
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
. Co mi za obyczaje? cobyście więcej testamentem legować mieli Sługom Bożym/ synom waszym/ a to względem Boga/ to wy namniej: stanieli u was synowie widzę/ dla tego/ że drogimi zostali u Boga/ osądziliście ich za niegodne dziedzictwa/ którzy godnymi byli poświęcenia. Widzę to/ że nikt tańszy u was jako Bóg/ a żeście Bogiem pogardzili/ przetożeście tymi synami pokinęli swemi/ którzy do Boga więcej należą. S. Saluianus.
Mieli na ten czas (jako i teraz mają) wymówki swoje oni łakomi na grosz ludzie/ i mówili: A Mnichom co po majętnościach/ co im po równym dziale z
. Co mi zá obyczáie? cobyśćie więcey testámentem legowáć mieli Sługom Bożym/ synom wászym/ á to względem Bogá/ to wy namniey: stánieli v was synowie widzę/ dlá tego/ że drogimi zostáli v Bogá/ osądźiliśćie ich zá niegodne dźiedźictwá/ ktorzy godnymi byli poświęcenia. Widzę to/ że nikt táńszy v was iáko Bog/ á żeśćie Bogiem pogárdźili/ przetożeśćie tymi synámi pokinęli swemi/ ktorzy do Bogá więcey należą. S. Saluianus.
Mieli ná ten czás (iáko y teraz máią) wymowki swoie oni łákomi na grosz ludźie/ y mowili: A Mnichom co po máiętnośćiách/ co im po rownym dźiale z
Skrót tekstu: BirkEgz
Strona: 22
Tytuł:
O Egzorbitancjach kazania dwoje
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
i tak był zuchwały, żeby go twoje zhołdować nie miały pańskie przymioty, żeby najtwardszego nie schyleł karku pod rząd sceptra twego i onej z serca nie złożywszy dziczy, twej łaskawości nie zażeł słodyczy. Zdarzy do końca Bóg tę zgodę, zdarzy, choć się też w kącie kto z Antonem czwarzy.
Tuszę, że teraz tańszy Kleopatrze, dwakroć sparznąwszy, na berło nie natrze. Kogo Bóg przez swe mianuje proroki, próżno się dawią krucy, kawy, sroki. Kogo pomazał Bóg przez Samuela, temu być panem z kandydatów wiela. Jeszcze cię promień nie widział słoneczny, kiedyś z metryki przywileje wiecznej, jeszcześ dziecięciem był i barzo młody
i tak był zuchwały, żeby go twoje zhołdować nie miały pańskie przymioty, żeby najtwardszego nie schyleł karku pod rząd sceptra twego i onej z serca nie złożywszy dziczy, twej łaskawości nie zażeł słodyczy. Zdarzy do końca Bóg tę zgodę, zdarzy, choć się też w kącie kto z Antonem czwarzy.
Tuszę, że teraz tańszy Kleopatrze, dwakroć sparznąwszy, na berło nie natrze. Kogo Bóg przez swe mianuje proroki, próżno się dawią krucy, kawy, sroki. Kogo pomazał Bóg przez Samuela, temu być panem z kandydatów wiela. Jeszcze cię promień nie widział słoneczny, kiedyś z metryki przywileje wiecznéj, jeszcześ dziecięciem był i barzo młody
Skrót tekstu: PotPocztaKarp
Strona: 69
Tytuł:
Poczta
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Muza polska: na tryjumfalny wjazd najaśniejszego Jana III
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996
pójdą, konnych sto tysięcy; Wszak tu blisko, jeżeli trzeba, będzie więcej. Choć ci wiem, że tam bez dział i tej armatury Weźmiem miasto do razu, opanujem mury; Bo giaurów weźmie strach nagły, niespodziany, Przepadną w ziemię, albo zapomnią obrony; Spuszczą czuby, zda mi się, i już tańszy będą W traktatach i ci, gdy im tył Turcy osiędą, Którzy z takim humorem, z takim do nas basem Przyszli, jakby już mieli wygraną za pasem; O haraczu nie wspomnią, o dani ni dudu, I bać się, że przyjdziemy do takiego cudu, Ze psi, niegodni kości u nóg moich głodać
pójdą, konnych sto tysięcy; Wszak tu blisko, jeżeli trzeba, będzie więcej. Choć ci wiem, że tam bez dział i tej armatury Weźmiem miasto do razu, opanujem mury; Bo giaurów weźmie strach nagły, niespodziany, Przepadną w ziemię, albo zapomnią obrony; Spuszczą czuby, zda mi się, i już tańszy będą W traktatach i ci, gdy im tył Turcy osiędą, Którzy z takim humorem, z takim do nas basem Przyszli, jakby już mieli wygraną za pasem; O haraczu nie wspomnią, o dani ni dudu, I bać się, że przyjdziemy do takiego cudu, Ze psi, niegodni kości u nóg moich głodać
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 285
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
portach wymacać, Z Hiszpanyj ruszył, tę wiadomość wziąwszy Ze Triumvirat zechce go obracać; Który pod ten czas, gdy on szedł w Sikuły, Przez potłumione stworżył się kalkuły. XXXVI. Z tej Prowincji Bitinicus hardy, Niechciał mu żadnym ustąpić się kształtem, Aż na praszczęta i szturm przyszło twardy, Dopieroż począł tańszy być za gwałtem; Fannius z Hirtem Pompejowe wzgardy Widząc; i wiedząc dobrze, że on miał tem Rządzić się Krajem; z popisu zbiegszy tu, W owego wmowią; że odstąpi bytu. XXXVII. Tak Pompej objął Wyspę i załogi, Całej grożące Italii z bliska Sporządzał flotę, lud werbował mnogi, Dając i więzniom
portach wymacać, Z Hiszpanyi ruszył, tę wiadomość wziąwszy Ze Tryumvirat zechce go obracać; Ktory pod ten czas, gdy on szedł w Sikuły, Przez potłumione stworżył się kalkuły. XXXVI. Z tey Prowincyey Bithinicus hardy, Niechciał mu żadnym ustąpić się kształtem, Asz na prasżczęta y szturm przyszło twardy, Dopierosz począł tańszy bydz za gwałtem; Fannius z Hirtem Pompeiowe wzgardy Widząc; y wiedząc dobrze, że on miał tem Rządzić się Kraiem; z popisu zbiegszy tu, W owego wmowią; że odstąpi bytu. XXXVII. Tak Pompey obiął Wyspę y załogi, Całey grożące Italiey z bliska Sporządzał flottę, lud werbował mnogi, Daiąc y więzniom
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 223
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
płacić muszą/ i jeszcze drożej będą musieli/ czym będą droższe pieniądze/ bo Kupiec swój rachunek czyni/ mogąc pieniądze dobre/ po kopie czerwony złoty/ a taler po groszy czterdziestu mieć/ abo monetę dobrą/ jako ono stara bywała. A za tym też/ tak wielą groszy/ iląvy czerwony złoty i taler był tańszy niż teraz/ tedyby też na każdej kopie każda rzecz przywoźna tylą groszy była tańsza. Ale żeby każdy tym lepiej mógł zrozumieć ten dyskursz/ tak mówię: kiedymy taką summę jako się wyższej namieniło Ośmnaście Milionów w czerwonych złotych weźmiem po kopie/ a w talerach po groszy czterdziestu/ aza nam nie przybędzie in duplo złota
płáćić muszą/ y ieszcze drożey będą muśieli/ czym będą droższe pięniądze/ bo Kupiec swoy ráchunek czyni/ mogąc pięniądze dobre/ po kopie czerwony złoty/ á taler po groszy czterdziestu mieć/ ábo monetę dobrą/ iáko ono stára bywáłá. A zá tym też/ ták wielą groszy/ iląvy czerwony złoty y taler był táńszy niż teraz/ tedyby też ná każdey kopie káżda rzecz przywoźna tylą groszy byłá táńsza. Ale żeby káżdy tym lepiey mogł zrozumieć ten diskursz/ ták mowię: kiedymy táką summę iáko się wyzszey námieniło Ośmnaśćie Millionow w czerwonych złotych weźmiem po kopie/ á w talerách po groszy czterdziestu/ áza nam nie przybędzie in duplo złotá
Skrót tekstu: GostSpos
Strona: 16.
Tytuł:
Sposob jakim góry złote, srebrne, w przezacnym Królestwie Polskim zepsowane naprawić
Autor:
Wojciech Gostkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Co za złe nastąpi bez reformy. Handle muszą ustać. Cła cstaną. Dla czego deserta Arabia z Polski. Musiem szukać u Sęsia ochędostwa. Nasze pożytki u obcych ludzi. TRAKTAT Pecunia est vita hominis. Z naszych pożytków szkodliwe turbacie. Dawne są Prawa – na Pretia rerum. CZWARTY. Na ten czas Czerwony złoty tańszy był niż złoty Polski. Statut Kazi. A. 1447. fol. 311. Czytaj szerzej w Statucie. Czytaj szerzej w Statucie. Idem Rex. Idem Rex A. 1454, fo. 312. Czytaj szerzej w Statucie. Za tego Króla czerwony złoty za groszy 20. Statut. Wlad. Jagiello 1420
Co zá złe nástąpi bez reformy. Hándle muszą vstáć. Cłá cstáną. Dla czego deserta Arabia z Polski. Muśiem szukać v Sęśiá ochędostwá. Násze pożytki v obcych ludzi. TRAKTAT Pecunia est vita hominis. Z nászych pożytkow szkodliwe turbácie. Dawne są Práwá – ná Pretia rerum. CZWARTY. Ná ten czás Czerwony złoty táńszy był niż złoty Polski. Statut Kazi. A. 1447. fol. 311. Czytay szerzey w Státućie. Czytay szerzey w Státućie. Idem Rex. Idem Rex A. 1454, fo. 312. Czytay szerzey w Státućie. Zá tego Krola czerwony złoty zá groszy 20. Statut. Wlad. Iagiello 1420
Skrót tekstu: GostSpos
Strona: 69.
Tytuł:
Sposob jakim góry złote, srebrne, w przezacnym Królestwie Polskim zepsowane naprawić
Autor:
Wojciech Gostkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
z miłości gorącej, Aż mu z oczu łzy idą od polewki wrzącej.
A przecię dysputuje o papieżu wszystko, A papieżnicy szydzą, bo i słuchać brzydko. Nuż o kościele, o mszej, więc o czyszcu potem, A wszytko alegują księżym złym żywotem. Aż do niego kilkakroć raz po raz wypiją, Toż on tańszy i z wiarą i z ewanielią. Więc się nigdy nie mogą wyuczyć swej wiary, Tym, że Pismo czytają i lada maszkary. Więc im trudno o wykład, niemała to praca, A barziej to niewieście, niż kądziel popłaca. Bo mąż błazen w tej mierze, sama predykuje, Ma copiam verborum, ba,
z miłości gorącej, Aż mu z oczu łzy idą od polewki wrzącej.
A przecię dysputuje o papieżu wszystko, A papieżnicy szydzą, bo i słuchać brzydko. Nuż o kościele, o mszej, więc o czyszcu potem, A wszytko allegują księżym złym żywotem. Aż do niego kilkakroć raz po raz wypiją, Toż on tańszy i z wiarą i z ewanjeliją. Więc sie nigdy nie mogą wyuczyć swej wiary, Tym, że Pismo czytają i leda maszkary. Więc im trudno o wykład, niemała to praca, A barziej to niewieście, niż kądziel popłaca. Bo mąż błazen w tej mierze, sama predykuje, Ma copiam verborum, ba,
Skrót tekstu: SynMinKontr
Strona: 200
Tytuł:
Synod ministrów
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968