albo raczy polanę pod Rakowczem tak nazwane pomienianemu Wojciechowi Stanczowi przedala jako najbliszemu przyaczelowi tegoż gruntu nalęzączemu; i ekstipując innich wszytkich przyaczoł bliskich i dalekich, także i dziatek swoich, pomienianego Wojciecha Stanczę z małżonkąm i sukcesorami jego słobodziła i orasz zeznajączą szurnę, za którą przez ludzi tych zwis napiszanich za którą przedala, to jest talarami bitemi exnunc wilicząnich 28, ze odebrała. Także Wojczech Stanczo pretendując sobie litkup i zapis, to jest złotych 10 curenta moniti, do każdego złotego po groszy 30. Za którą to szurnę Wojciechowi Stanczowi wolno będzę zaziwac, darować, przędąc, firmaczyc jako własnego swego dobra i dziedzitwa kupnego, tak malzoncze jakoli potomkom jego
albo raczy polanę pod Rakowczem tak nazwane pomieniąnemu Woyczehowi Stanczowi przedala iako naybliszęmu przyaczelowi tegosz grontu nalęzączemu; y extipuiąc innich wszytkich przyaczoł bliskich y dalekich, tagze y dziatek swoich, pomieniąnego Woyczeha Stanczę z małzonkąm y successorami iego słobodziła y orasz zeznaiączą szurnę, za ktorą przes ludzi tich zwis napiszanich za ktorą przedala, to iest talarami bitęmi exnunc wilicząnich 28, ze odebrała. Tagze Woyczech Stanczo pretenduiąc szobie litkup y zapis, to iest złotich 10 curenta moniti, do kazdego złotego po groszy 30. Za ktorą to szurnę Woyczehowi Stanczowi wolno będzę zaziwac, darowac, przędąc, firmaczyc iako własnego swego dobra y dziedzitwa kupnego, tak malzoncze iakoli potomkom iego
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 81
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978
od okrętu płacy wybierania, Przepasawszy się zwyczajną karboną Z odkrytą chodził do każdego dłonią Napominając, aby wczas płacili, Ponieważ Lubek tylko w ósmej mili; Inaczej nie miał nikogo wypuścić Z okrętu, aż się musiał wprzód uiścić. W czym nie przeczyli ludzie w rozkazaniu, Ale — aby był kontent w odbieraniu, Poczęli jedni talarami rzucać, Niektórzy u swych pieniędzy pożyczać, Aby zupełną kwotę wyliczali, A jemu słuszną monetę oddali, To gdy się dzieje, wolny Bóg w odmianie Z tak cichej wody czyni kołysanie, Z wesela — trwogę, a z nieba pięknego Daje początek płaczu rzewliwego. Odchylił trochę wiatrom drzwi u skały, A ony, skoro
od okrętu płacy wybierania, Przepasawszy się zwyczajną karboną Z odkrytą chodził do każdego dłonią Napominając, aby wczas płacili, Ponieważ Lubek tylko w ósmej mili; Inaczej nie miał nikogo wypuścić Z okrętu, aż się musiał wprzód uiścić. W czym nie przeczyli ludzie w rozkazaniu, Ale — aby był kontent w odbieraniu, Poczęli jedni talarami rzucać, Niektórzy u swych pieniędzy pożyczać, Aby zupełną kwotę wyliczali, A jemu słuszną monetę oddali, To gdy się dzieje, wolny Bóg w odmianie Z tak cichej wody czyni kołysanie, Z wesela — trwogę, a z nieba pięknego Daje początek płaczu rzewliwego. Odchylił trochę wiatrom drzwi u skały, A ony, skoro
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 65
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Uciekał zaraz tedy tam przy oddawaniu piniędzy i o tym tez Tłomaczu powiedzieli co zaś potym doniosło się i Do Wojewody. kiedy zaś potym byłem w Hacrusen Aż On mówi do Polanowskiego Porucznika starosty Boratyjańskiego M Panie Pułkowniku Mam tu Towarzysza w Wojsku co wszelakie umie Języki ale Condicionaliter trzeba mu wprzód postawić kubek spory srebrny a bitemi talarami napełniony. To on zaraz gotów przemówić jakim komu potrzeba Językiem Polanowski tego Terminu Niewiedział az mu wytłomaczył i odtąd Talary w Wojsku nazywano interpretes Nawet sam Wojewoda kiedy do Lanckorońskiego pokojowego swego pisał w ten sens tych piniędzy któres przyniósł nie liczył Podskarbi az po odjeździe twoim w których znalazło się kilka naście Talarów złych bądze temu pewien
Uciekał zaraz tedy tam przy oddawaniu piniędzy y o tym tez Tłomaczu powiedzieli co zas potym doniosło się y Do Woiewody. kiedy zas potym byłęm w Hacrusen Asz On mowi do Polanowskiego Porucznika starosty Boratyianskiego M Panie Pułkowniku Mam tu Towarzysza w Woysku co wszelakie umie Ięzyki ale Condicionaliter trzeba mu wprzod postawic kubek spory srebrny a bitemi talarami napełniony. To on zaraz gotow przemowić iakim komu potrzeba Ięzykięm Polanowski tego Terminu Niewiedział az mu wytłomaczył y odtąd Talary w Woysku nazywano interpretes Nawet sąm Woiewoda kiedy do Lanckoronskiego pokoiowego swego pisał w ten sęns tych piniędzy ktores przyniosł nie liczył Podskarbi az po odiezdzie twoim w ktorych znalazło się kilka nascie Talarow złych bądze temu pewięn
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 64
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
et fructu cunctorum. Cass. Konsiderując wiel przed lat kilkadziesiąt/ a choć też i przed trzydziestą/ na początku szczęśliwego panowania Króla Jeo. M. dzisiejszego/ niezwyciężonego Zygmunta Trzeciego PP. naszego Mościwego/ w tej przezacnej Rzeczypospolitej Królestwa Polskiego/ między ludźmi w zapłacie pospolitej/ najwięcej Czerwonemi złotemi po 56. groszy/ a Talarami staremi twardemi Imperialnej ligi po 35. groszy/ (gdyż ta jest dyferentia narodów wszelakich/ miedzy złotem a srebrem/ że Czerwony złoty de grano et pondere, jako teraz jest/ powinien płacić/ połowicą więcej/ a niż twardy taler Imperialny ligi/) zapłaty odprawowano/ a dobry monety drobne/ dla wzdawania barzo nie
et fructu cunctorum. Cass. CONsideruiąc wiel przed lat kilkádzieśiąt/ á choć też y przed trzydziestą/ ná początku szczęśliwego pánowánia Krolá Ieo. M. dźiśieyszego/ niezwyćiężonego Zygmuntá Trzećiego PP. nászego Mośćiwego/ w tey przezacney Rzeczypospolitey Krolestwá Polskiego/ między ludźmi w zapłáćie pospolitey/ naywięcey Czerwonemi złotemi po 56. groszy/ á Tálárámi stáremi twárdemi Imperiálney ligi po 35. groszy/ (gdyż tá iest differentia narodow wszelákich/ miedzy złotem á srebrem/ że Czerwony złoty de grano et pondere, iáko teraz iest/ powinien płáćić/ połowicą więcey/ á niż twárdy taler Imperiálny ligi/) zapłáty odpráwowano/ á dobry monety drobne/ dla wzdawánia bárzo nie
Skrót tekstu: GostSpos
Strona: 1
Tytuł:
Sposob jakim góry złote, srebrne, w przezacnym Królestwie Polskim zepsowane naprawić
Autor:
Wojciech Gostkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622