zrazu barziej pochlebuje. Wszakże inszą daleko ciesząc się nadzieją, Kiedy sami Wodzowie przytomni zagrzeją Chuć we wszytkich, ruszem się ku Konstantynowu, Generalnym Obozem. Aż potyka znowu W-drodze rumor, o nowej a niepoliczony Kupie pod Miedzybożem. Gdzie Korf dla obrony Z-Niemcy swymi zostawał, i Sieniawskich ludzi Połk tamteczny: zarazem wsytkich to pobudzi, Żeby ich nie odbiegać, i prędko ratować. Z-tądże Lanckorońskiemu przyszło się gotować Który z-Ostrorogowych Reimentów czoła Wyprawiwszy podjazdem, przed sobą Sokoła, I sam za nim pospieszy. Aleć w-ogień szczery Trafi zaraz, gdy owe prócz Chorągwie cztery Ogarnione około, już się okrywają, A gwałtu
zrazu barziey pochlebuie. Wszakże inszą daleko ćiesząc sie nadźieią, Kiedy sami Wodzowie przytomni zagrzeią Chuć we wszytkich, ruszem sie ku Konstantynowu, Generalnym Obozem. Aż potyka znowu W-drodze rumor, o nowey á niepoliczony Kupie pod Miedzybożem. Gdźie Korf dla obrony Z-Niemcy swymi zostawał, i Sieniawskich ludźi Połk tamteczny: zarazem wsytkich to pobudzi, Zeby ich nie odbiegać, i pretko ratowáć. Z-tądże Lanckorońskiemu przyszło sie gotować Ktory z-Ostrorogowych Reimentow czołá Wyprawiwszy podiazdem, przed sobą Sokoła, I sam zá nim pospieszy. Aleć w-ogień szczery Trafi zaraz, gdy owe procz Chorągwie cztery Ogarnione około, iuz sie okrywaią, A gwałtu
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 51
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
prawy ręce/ jest jeden Dworek/ gdzie kamienny Słup stoi z Porfidu/ na którym kur stanąwszy/ trzy razy zapiał/ niżeli Piotr święty Chrystusa Pana się zaprzał. W Kościołek wszedszy/ obaczysz jeden wielki słup/ we środku mający skrzyneczkę/ nad słupem zaś jest jedna paneweczka robiona/ którą Konstantynus Cesarz był Krzczony: potym tamteczny Zakrystian/ dwoma lanemi/ poprowadzi cię świecami/ ku pewny/ nadół pod Kościołem Kaplicy/ którą tylko na wielkie otwierają święta/ albo uroczystości. Tam ci pokaże/ jeden stół/ albo Tablicę/ przy którym Chrystus Pan z Apostołami u wieczerzy ostatniej siedząc/ Baranka pożywał Wielkonocnego/ który jest zdrewna czworogranisty. Jeszcze
práwy ręce/ iest ieden Dworek/ gdźie kámienny Słup stoi z Porfidu/ ná ktorym kur stánąwszy/ trzy rázy zápiał/ niżeli Piotr święty Chrystusá Páná się záprzał. W Kośćiołek wszedszy/ obaczysz ieden wielki słup/ we środku máiący skrzyneczkę/ nád słupem záś iest iedná paneweczká robioná/ ktorą Constantinus Cesárz był Krzczony: potym támteczny Zákrystian/ dwomá lanemi/ poprowádźi ćię świecámi/ ku pewny/ nádoł pod Kośćiołem Káplicy/ ktorą tylko ná wielkie otwieráią świętá/ álbo vroczystośći. Tám ći pokaże/ ieden stoł/ álbo Tablicę/ przy ktorym Chrystus Pan z Apostołámi v wieczerzy ostátniey śiedząc/ Báránká pożywał Wielkonocnego/ ktory iest zdrewná czworogránisty. Iescze
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 137
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
Szawelszczyzny kilkaset przygnano do sypania szańców, i różnej pod Rygą roboty. Król I. Mć w koło intendit opasać Rygę temi dniami, aby zewsząd nie miała komunikacyj.
Die 5. Augusti. Niżeli Król I. Mć ruszył wojsko z pod Jungferhofen, sam z kilkudziesiąt Kawaleryj na rekognoscencją Miasta Rygi jeździł: widząc Gubernator tamteczny iż zbliża się Wojsko, Kawalerią i Infanterią która jeszcze po ucieczce przeszłej nie weszła była, wprowadził do Miasta; potym rzęsisto z Dział strzelać zaczął, tak iż kilka koni pod temi zabito, którzy byli przy Królu I. Mci.
Die 6. ejusdem. Ruszył Król I. Mć z całym Wojskiem, i zbliżył
Száwelszczyzny kilkáset przygnáno do sypánia szańcow, y rożney pod Rygą roboty. Krol I. Mć w koło intendit opasáć Rygę temi dniámi, áby zewsząd nie miáłá komunikácyi.
Die 5. Augusti. Niżeli Krol I. Mć ruszył woysko z pod Iungferhoffen, sąm z kilkudźieśiąt Káwáleryi ná rekognoscencyą Miástá Rygi ieźdźił: widząc Gubernátor támteczny iż zbliża się Woysko, Káwáleryą y Infánteryą ktora ieszcze po vćieczce przeszłey nie weszłá byłá, wprowádźił do Miástá; potym rzęśisto z Dźiał strzeláć záczął, ták iż kilká koni pod temi zábito, ktorzy byli przy Krolu I. Mći.
Die 6. ejusdem. Ruszył Krol I. Mć z cáłym Woyskiem, y zbliżył
Skrót tekstu: RelWyj
Strona: 9
Tytuł:
Relacja wyjazdu jego królewskiej mości z Warszawy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Próponują Posłowie Holenderscy ścisłą ligę z tą Koroną/ i moiua do niej miewiają poważne; Leć Dwór wszelakie Traktaty w krótką dylacją puszcza dla niebeżpiecznej choroby przerzeczonego Kardynała. Merkuriusz Polski Z Hagi 2. Marty, 1661.
PIsali Stany do Posłów swoich w Hispaniej będących/ żeby się upominali zapłaty trzech milionów libr Niderlandskich/ które Król tamteczny obiecał Książęciu de Oranges przy pokoju Munsterskim w nagrodę zatrzymanego sobie Margrabstwa de Berg. Kazano im oraz odprawic się prętko/ poniewasz spraw żadnych do traktowania tam nie mają: A co się tycze kontrowersyej około granić vltra Mosam, ta nie może być decydowana jedno tu/ gdzie od Posła Hispańskiego jest zaczęta. Około pokoju z Portugalią
Próṕonuią Posłowie Holenderscy sćisłą ligę z tą Koroną/ y moiua do niey miewiáią ṕoważne; Leć Dwor wszelákie Traktáty w krotką dylacyą puszcża dla niebeżṕiecżney choroby ṕrzerzecżonego Kárdynáłá. Merkuryusz Polski Z Hagi 2. Marty, 1661.
PIsáli Stány do Posłow swoich w Hispániey będących/ zeby się vṕomináli záṕłáty trzech millionow libr Niderlandskich/ ktore Krol támtecżny obiecał Xiążeciu de Oranges ṕrzy ṕokoiu Munsterskim w nágrodę zátrzymáneg^o^ sobie Márgrábstwá de Berg. Kazáno im oraz odṕráwic się ṕrętko/ ṕoniewasz sṕraw zádnych do tráktowánia tám nie máią: A co się tycże kontrowersyey około gránić vltra Mosam, tá nie może bydź decydowáná iedno tu/ gdźie od Posłá Hispańskiego iest zácżęta. Około ṕokoiu z Portugalią
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 159.
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
wiadomość mieli, Lecz od kogo był zabit, jeszcze nie wiedzieli.
XCVII.
Bradamanta się była w pogonią puściła Za niem i w wąwozie go ciasnem dogoniła; I sto mu ran, przez piersi, przez boki zadała I wszytkę krew z martwego wytoczyła ciała. A skoro on wielki smród, którem zarażony Wszytek beł kraj tamteczny, przez nią był zniesiony, Z koniem, którego jej beł uwiódł u jaskinie, Wracała się do lasa, potem po równinie PIEŚŃ XXII.
XCVIII.
Tam, gdzie była Rugiera zostawiła, chciała Wrócić się, ale drogi naleźć nie umiała. Po górach, po dolinach nakoło skręciła I wszytkie okolice tam i sam zjeździła
wiadomość mieli, Lecz od kogo był zabit, jeszcze nie wiedzieli.
XCVII.
Bradamanta się była w pogonią puściła Za niem i w wąwozie go ciasnem dogoniła; I sto mu ran, przez piersi, przez boki zadała I wszytkę krew z martwego wytoczyła ciała. A skoro on wielki smród, którem zarażony Wszytek beł kraj tamteczny, przez nię był zniesiony, Z koniem, którego jej beł uwiódł u jaskinie, Wracała się do lasa, potem po równinie PIEŚŃ XXII.
XCVIII.
Tam, gdzie była Rugiera zostawiła, chciała Wrócić się, ale drogi naleźć nie umiała. Po górach, po dolinach nakoło skręciła I wszytkie okolice tam i sam zjeździła
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 193
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
wierze świętej będąc, zajadli są na naród polski: bo natenczas cesarz Józef I na hańbę nacji naszej kazał wszędy na granicach polskich, stawiać szubienice, na których przybijano i obrazy malowano, gdzie Polaków u pręgierza kat biczuje. Zaczem i ów rezydent moskiewski wystawał owę (jako Niemcy zwali) kwarantanę, u którego szlachcic tamteczny śląski, posesor Kamienicy wsi, postrzegłszy wiele pieniędzy, koni, karet i różnych dostatków dosyć, namówił był Tatarów carowiczowskich w Siewierzu i Sławkowie stojących; ale ci gdy napadli rezydesta, od chłopów z okolicza zbiegłych odegnani byli: do tego Tatarowie dowiedziawszy się, że to ich pana człowiek był, ledwie owego szlachcica nie zabili
wierze świętéj będąc, zajadli są na naród polski: bo natenczas cesarz Józef I na hańbę nacyi naszéj kazał wszędy na granicach polskich, stawiać szubienice, na których przybijano i obrazy malowano, gdzie Polaków u pręgierza kat biczuje. Zaczém i ów rezydent moskiewski wystawał owę (jako Niemcy zwali) kwarantanę, u którego szlachcic tamteczny szląski, possesor Kamienicy wsi, postrzegłszy wiele pieniędzy, koni, karet i różnych dostatków dosyć, namówił był Tatarów carowiczowskich w Siewierzu i Sławkowie stojących; ale ci gdy napadli rezydesta, od chłopów z okolicza zbiegłych odegnani byli: do tego Tatarowie dowiedziawszy się, że to ich pana człowiek był, ledwie owego szlachcica nie zabili
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 163
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
Powziąwszy o tem wiadomość król August II. uczynił książęciem kurlandzkim syna swego illegitimi tori Maurycego, którego był w Saksonii grafem uczynił. Jeszcze w przeszłym roku 1725 przed zimą posłał go był do Kurlandii, dodawszy mu kosztu i ludzi; nie było to bez wiadomości niektórych panów królowi aplaudujących, osobliwie litewskich, a mianowicie hetman wielki tamteczny Ludwik Pociej, który nie tylko radą królowi ale i wojska litewskiego częścią asystował Moryczowi w Kurlandii, gdzie proceres kurlandzcy ubezpieczeni asystencją litewskiej i saskiej milicji złożyli elekcją i obrali książęciem kurlandzkim owego Morycza, odrzuciwszy jeszcze natenczas żyjącego własnego ich pana książęcia Ferdynanda, a to podobno uczynili unikając, żeby im rzeczpospolita katolika książęcia nie podała.
Powziąwszy o tém wiadomość król August II. uczynił książęciem kurlandzkim syna swego illegitimi tori Maurycego, którego był w Saksonii grafem uczynił. Jeszcze w przeszłym roku 1725 przed zimą posłał go był do Kurlandyi, dodawszy mu kosztu i ludzi; nie było to bez wiadomości niektórych panów królowi applaudujących, osobliwie litewskich, a mianowicie hetman wielki tamteczny Ludwik Pociej, który nie tylko radą królowi ale i wojska litewskiego częścią assystował Moryczowi w Kurlandyi, gdzie proceres kurlandzcy ubezpieczeni assystencyą litewskiéj i saskiéj milicyi złożyli elekcyą i obrali książęciem kurlandzkim owego Morycza, odrzuciwszy jeszcze natenczas żyjącego własnego ich pana książęcia Ferdynanda, a to podobno uczynili unikając, żeby im rzeczpospolita katolika książęcia nie podała.
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 353
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849