mię i iskra wyskoczona śpiecze, Nikt nic niepozna, czego niedociecze. Jużem się chciała na pochwały sadzić, Podchlebstwo miejsca długo nie zagrzeje, Ty byś sam nie mógł hipokryzyj radzić, Więdząc że je wiatr z lekkim pierzem zwieje, Najlepiej prawdą iść, lubo ta czasem, Przyjęta bywa, z cierpkich tarek kwasem. Przyjmij coć powiem, żeś zły, holeryczny, Nad tą się samą Alchimią bawisz, Byś pożarł żywioł na świecie roźliczny, Złoto, miedź, srebro, w wosk stopiwszy trawisz, Potym się pysznym chlubisz Gieniuszem, Ześ na wiatr wysłał dym z Merkuriuszem. Są do tąd znaki Gomory,
mię y iskra wyskoczona śpiecze, Nikt nic niepozna, czego niedociecze. Jużem się chciała ná pochwáły sadzić, Podchlebstwo mieysca długo nie zágrzeie, Ty byś sam nie mogł hipokryzyi radzić, Więdząc że ie wiatr z lekkim pierzem zwieie, Náylepiey práwdą iść, lubo ta czasem, Przyięta bywa, z cierpkich tárek kwasem. Przyimij coć powiem, żeś zły, holeryczny, Nád tą się samą Alchimią báwisz, Byś pożarł żywioł ná świecie roźliczny, Złoto, miedź, srebro, w wosk stopiwszy tráwisz, Potym się pysznym chlubisz Gieniuszem, Ześ ná wiatr wysłał dym z Merkuryuszem. Są do tąd znáki Gomory,
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 142
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752