przemierzłe straszydła dogryzły mu ony. I złamałby beł pewnie szyję, lecz w tem razie Ujźrzy rycerza w jasnem nad podziw żelazie.
XLIX.
W jasnem, jako diament, żelazie beł zbrojny Bohatyr, pod którem koń i dzielny i strojny. Jarzmo złamane za herb swój ma przy szyszaku, A szabla na jedwabnem wisiała temlaku. Paiż równa się słońcu, szaty haftowane Blask miecą, u nich kraje żółto wypuszczane; W ręku dzida, z obu stron dziwnie wyostrzona, A u łęku buława, ogniem zapalona. I.
L.
Pełna buława ognia zawsze jest wiecznego, Nigdy się sam nie trawi, nigdy wesołego Nie utraca płomienia; stal najwyborniejsza
przemierzłe straszydła dogryzły mu ony. I złamałby beł pewnie szyję, lecz w tem razie Ujźrzy rycerza w jasnem nad podziw żelazie.
XLIX.
W jasnem, jako dyament, żelazie beł zbrojny Bohatyr, pod którem koń i dzielny i strojny. Jarzmo złamane za herb swój ma przy szyszaku, A szabla na jedwabnem wisiała temlaku. Paiż równa się słońcu, szaty haftowane Blask miecą, u nich kraje żółto wypuszczane; W ręku dzida, z obu stron dziwnie wyostrzona, A u łęku buława, ogniem zapalona. I.
L.
Pełna buława ognia zawsze jest wiecznego, Nigdy się sam nie trawi, nigdy wesołego Nie utraca płomienia; stal najwyborniejsza
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 265
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905