języka niedostateczność; ktokolwiek albowiem zna go doskonale, przyznać powinien że nie ubogi, w wyrażeniu nader zwięzły, i owszem tak dalece w tej mierze jest znakomity, iżby przykładami dowieść można, jako nieraz gdy był dobrze użyty, dodawał. wdzięku i mocy której oryginałowi brakowało. Mamy się z czego weselić, iż w teraźniejszych czasiech przychodzi nam nie tak pobudzać do zaczęcia, jako zachęcać do kontynuowania pracy tak zbawiennej i pożytecznej, pewni sprawiedliwej nadgrody, iż i my za czasem staniemy się godnemi tłumaczenia. Przy dokończeniu tego poprzedzającego dyskursu, każdemu w szczególności z nas, którzy tak w dawniejszych jako i w następujących Monitorach ile możności przykładem własnym zachęcaliśmy
ięzyka niedostateczność; ktokolwiek albowiem zna go doskonale, przyznać powinien że nie ubogi, w wyrażeniu nader zwięzły, y owszem tak dalece w tey mierze iest znakomity, iżby przykładami dowieść można, iako nieraz gdy był dobrze użyty, dodawał. wdzięku y mocy ktorey oryginałowi brakowało. Mamy się z czego weselić, iż w teraznieyszych czasiech przychodzi nam nie tak pobudzać do zaczęcia, iako zachęcać do kontynuowania pracy tak zbawienney y pożyteczney, pewni sprawiedliwey nadgrody, iż y my za czasem staniemy się godnemi tłumaczenia. Przy dokończeniu tego poprzedzaiącego dyskursu, każdemu w szczegulności z nas, ktorzy tak w dawnieyszych iako y w następuiących Monitorach ile możności przykładem własnym zachęcaliśmy
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 6
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
tak jak na Pospolite ruszenie, ale te Konstytucje do skutku nie przychodzą, choć były też same Konstytucje i potym reasumowane; cóż potym pisać Prawa kiedy bez obserwy, i egzekucyj onych, i dla tego częsta ruina Kraju, każdy nieprzyjaciel wnidzie, zrujnuje, zdezoluje, Kraj spustoszy, Świątnice Boskie obnaży, jako i w teraźniejszych czasach napatrzyliśmy się, a ubodzy ludzie ucierpieli. Wolność nasza Polska piękna, Prawami pięknemi, rozumnemi, i porządnemi opatrzona, Rycerskiemi sercami zmocniona, ale nie zjedno- czona, podczas jakiejkolwiek wojny nie wolna, pod jarzmem wszelkiego nieprzyjaciela jęczeć musi, a wszystka przyczyna z nie obserwy Praw, zatraconych cnot Staropolskich, a największa
tak jak na Pospolite ruszenie, ale te Konstytucye do skutku nie przychodzą, choć były też same Konstytucye i potym reassumowane; cóż potym pisać Prawa kiedy bez obserwy, i exekucyi onych, i dla tego częsta ruina Kraju, każdy nieprzyjaćiel wnidźie, zruynuje, zdezoluje, Kray spustoszy, Swiątnice Boskie obnaży, jako i w teraźnieyszych czasach napatrzyliśmy śię, á ubodzy ludźie ućierpieli. Wolność nasza Polska piękna, Prawami pięknemi, rozumnemi, i porządnemi opatrzona, Rycerskiemi sercami zmocniona, ale nie zjedno- czona, podczas jakieykolwiek woyny nie wolna, pod jarzmem wszelkiego nieprzyjaćiela jęczeć muśi, á wszystka przyczyna z nie obserwy Praw, zatraconych cnot Staropolskich, á naywiększa
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 247
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
względem ciebie Perieków. Antypody znalezć, nic łatwiejszego: gdyż Antypody w największym są oddaleniu względem nas. Tak Antypody względem Warszawy znajdziesz od razu, gdy na 180 gradusów miejsca od niej odległego tak co długości na Equatorze, jako co do szerokości na Merydianie poszukasz. ROZDZIAŁ VI. ROZDZIAŁ IV O miarach Geograficznych tak Starodawnych jako Teraźniejszych.
P. Coto jest wymiar Geograficzny? O. Wymiar Geograficzny, jest to ta miara której albo przedtym, albo teraźniejszemi czasy zażywają dla zmiarkowania i wiedzenia odległości miejsca. Wymiar geograficzny zawsze się bierze wprost nie zważając na żadne przeszkody i tamy, prostą mimo góry, wody, bagna i inne miejsca niedostępne linią biorąc
względem ciebie Perjekow. Antipody znaleźć, nic łatwieyszego: gdyż Antipody w naywiększym są oddaleniu względem nas. Tak Antipody wzgledem Warszawy znaydziesz od razu, gdy na 180 gradusow mieysca od niey odległego tak co długości na Equatorze, iako co do szerokości na Merydianie poszukasz. ROZDZIAŁ VI. ROZDZIAŁ IV O miarach Geograficznych tak Starodawnych iako Teraźnieyszych.
P. Coto iest wymiar Geograficzny? O. Wymiar Geograficzny, iest to ta miara ktorey albo przedtym, albo teraźnieyszemi czasy zażywaią dla zmiarkowania y wiedzenia odległości mieysca. Wymiar geograficzny zawsze się bierze wprost nie zważaiąc na żadne przeszkody y tamy, prostą mimo gory, wody, bagna y inne mieysca niedostępne linią biorąc
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 285
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
stanowiskiem i przechodami nieuciążał.
4.) Ci, którzy przez gwałtu żadnego króla odstąpili, żeby niebyli wyższej prerogatywy i preeminencji od nas, którzy do ostatniego punktu cnoty dotrzymywamy.
5.) Neminem captivet nobilem nisi jurie victum.
6.) Dobra K. J. Mci i Rzeczypospolitej aby przy wszystkich posessorach teraźniejszych zostawione były, oprócz tych, którzy pod czas wojny deseruerunt ojczyznę.
7.) Wojsku kwarcianemu, konnym i pieszym, zapłata, i aby in futurum naznaczone były stanowiska, na którychby sobie wytchnąwszy, na rynsztunki i inne potrzeby wojenne, czemby sposobniejszy byli, przysposobili.
8.) Żołnierz koronny polski aby
stanowiskiem i przechodami nieuciążał.
4.) Ci, którzy przes gwałtu żadnego króla odstąpili, żeby niebyli wyższej prerogatywy i preeminentiej od nas, którzy do ostatniego punktu cnoty dotrzymywamy.
5.) Neminem captivet nobilem nisi jurie victum.
6.) Dobra K. J. Mći i Rzeczypospolitej aby przy wszystkich possessorach terazniejszych zostawione były, oprócz tych, którzy pod czas wojny deseruerunt ojczyznę.
7.) Wojsku kwarcianemu, konnym i pieszym, zapłata, i aby in futurum naznaczone były stanowiska, na którychby sobie wytchnąwszy, na rynsztunki i inne potrzeby wojenne, czémby sposobniejszy byli, przysposobili.
8.) Żołnierz koronny polski aby
Skrót tekstu: PunKwarKoniec
Strona: 308
Tytuł:
Punkta wojska kwarcianego do króla szwedzkiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1655
Data wydania (nie wcześniej niż):
1655
Data wydania (nie później niż):
1655
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Ojce nasze/ jednym abowiem i tymże oświeceni Duchem wszyscy/ co było pożytecznego postanowili. A których oni wyklęli/ i my wyklinamy: Których oni degradowali/ i my degradujemy. Kogo odłączyli/ i my odłączamy. Kogo też pod karanie dają/ i my zarówno. Obyczaje niech będą oddalone od łakomstwa/ przestawszy na teraźniejszych rzeczach/ ten który był zachwycony do trzeciego nieba/ i słyszał niewymowne słowa Błogosławiony Apostoł woła. A iż tedy święte owo Konsylium/ i o Apostołskich/ i o sześciu śś. powszechnych Synodów Kanonach zmiankę czyni/ jawna rzecz że Kanonów szóstego Synodu nie oddziela/ ale i owszem ktoby je w czym naruszył/ takowego
Oyce násze/ iednym ábowiem y tymże oświeceni Duchem wszyscy/ co było pożytecżnego postánowili. A ktorych oni wyklęli/ y my wyklinámy: Ktorych oni degradowáli/ y my degráduiemy. Kogo odłącżyli/ y my odłącżamy. Kogo też pod karánie dáią/ y my zárowno. Obycżáie niech będą oddalone od łákomstwá/ przestawszy ná teráźnieyszych rzecżach/ ten ktory był záchwycony do trzećiego niebá/ y słyszał niewymowne słowá Błogosłáwiony Apostoł woła. A iż tedy święte owo Concilium/ y o Apostolskich/ y o sześćiu śś. powszechnych Synodow Canonach zmiankę cżyni/ iáwna rzecż że Canonow szostego Synodu nie oddźiela/ ále y owszem ktoby ie w cżym náruszył/ tákowego
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 44
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
; nasłuchałem, się tego na sejmach, i publicznych obradach, in familiari nawet colloquio, jako każdy je widzi, każdy czuje, każdy na nie narzeka, a wszyscy jednakowo w nich perseverant.
Jeżeli z doświadczenia, ze choć przy nierządzie naszym byliśmy do tąd invulnerabiles, nie możemy w to dufać przy cyrkumstancjach teraźniejszych interesów całej Europy, nad któremi się reflektując, i nad polityką tego wieku; czas prospicere ostatniej zgubie naszej; czas aby miła Ojczyzna ustawicźnie agitata per luctam inter Majestatem et libertatem, znalazła spokojne bezpieczeństwo w protekcyj panujących nad nią, a konserwacją in zelo unanimi civium przez harmonią stanów, która sama może uczynić invariabilem jej prosperitatem
; nasłuchałem, się tego na seymách, y publicznych obradách, in familiari náwet colloquio, iako kaźdy ie widzi, kaźdy cźuie, kaźdy na nie nárzeka, á wszyscy iednákowo w nich perseverant.
Ieźeli z doswiadczenia, ze choć przy nierządźie naszym byliśmy do tąd invulnerabiles, nie moźemy w to dufáć przy cyrkumstáncyach teraźnieyszych interessow całey Europy, nad ktoremi się reflektuiąc, y nad polityką tego wieku; czas prospicere ostátniey zgubie naszey; czas aby miła Oyczyzna ustáwicźnie agitata per luctam inter Majestatem et libertatem, znalazła spokoyne bespieczeństwo w protekcyi pánuiących nad nią, a konserwácyą in zelo unanimi civium przez harmonią stanow, ktora sama moźe ucźynić invariabilem iey prosperitatem
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 179
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
mu się pisał bratem I stopurczył równiakiem Pod rajtarem, jako katem, Dyszysz razem z rolnikiem. Że za jego mętny tronek Przy jelenim naroku Zarzuciłeś sam postronek Sobie na kark, żarłoku.
Jakoż tak jest, a nie inaczej, widziemy to wszyscy spod ciężkiej łzami ustawicznymi powieki, co się z nami dzieje w teraźniejszych okolicznościach. Sami w siebie sztych własny obracamy i w zbytnim a nieostrożnym wolności jako niepomiarkowanego lekarstwa zażywaniu nieszczęśliwi trujemy się i giniemy. Musiałbym tu podobno urazić wielu, na których dyskrecji i opiece teraźniejszą Rzeczpospolitej widziemy fortunę, gdyby się do swoich początków skutki i utrapienia pospolite regulować godziło. Gdyby przyszło pierwszych owych pretekstów,
mu się pisał bratem I stopurczył równiakiem Pod rajtarem, jako katem, Dyszysz razem z rolnikiem. Że za jego mętny tronek Przy jelenim naroku Zarzuciłeś sam postronek Sobie na kark, żarłoku.
Jakoż tak jest, a nie inaczej, widziemy to wszyscy spod ciężkiej łzami ustawicznymi powieki, co się z nami dzieje w teraźniejszych okolicznościach. Sami w siebie sztych własny obracamy i w zbytnim a nieostrożnym wolności jako niepomiarkowanego lekarstwa zażywaniu nieszczęśliwi trujemy się i giniemy. Musiałbym tu podobno urazić wielu, na których dyskrecyi i opiece teraźniejszą Rzeczpospolitej widziemy fortunę, gdyby się do swoich początków skutki i utrapienia pospolite regulować godziło. Gdyby przyszło pierwszych owych pretekstów,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 197
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
któż się nie zadziwuje cudom Bożym/ i nie zawoła z wielkim sercem: Poznałem ja Panie/ iż wielki jest Pan? gdy abo siebie samego/ abo kogo drugiego/ z drapieżnego szczodrym; z utratnego wstrzymięźliwym; z hardego pokornym; z słabego i z pieszczonego kosmaczem surowym obaczy/ ubóstwa i niedostatku/ w rzeczach teraźniejszych dobrowolnie zażywającego. Te są cudowne zaprawdę dzieła Boże/ które osobliwie tenże Prorok/ i podobne tym/ bogomyślnością dusze swojej/ poznawa zdumiawszy się. Te są cuda/ które położył na ziemi/ na które tenże Prorok patrząc/ na dziwowisko wszytkich narodów woła/ mówiąc: Przyidzcie, a obaczcie dzieła Boże, które
ktoż się nie zádźiwuie cudom Bożym/ y nie záwoła z wielkim sercem: Poznałem ia Pánie/ iż wielki iest Pan? gdy ábo śiebie sámego/ ábo kogo drugiego/ z drapieżnego szczodrym; z vtrátnego wstrzymięźliwym; z hárdego pokornym; z słábego y z pieszczonego kosmaczem surowym obaczy/ vbostwá y niedostátku/ w rzeczách teráznieyszych dobrowolnie záżywáiącego. Te są cudowne záprawdę dźiełá Boże/ ktore osobliwie tenże Prorok/ y podobne tym/ bogomyślnośćią dusze swoiey/ poznawa zdumiawszy się. Te są cudá/ ktore położył ná źiemi/ ná ktore tenże Prorok pátrząc/ ná dźiwowisko wszytkich narodow woła/ mowiąc: Przyidzćie, á obáczćie dziełá Boże, ktore
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 59
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
(jako i wszyscy Ojcowie Święci dawniejsi trzymali) decyduje, że te O RAJU ZIEMSKIM
cztery Rzeki verè et realiter actu z jednego zizodła wypadają z miejsca rozkosznego Raju, ale od nas odległego; dopiero stamtąd wypłynąwszy, pod ziemie się kryją, i podziemnemi meatami, i wykrętnemi zrzodłami przez wielkie spatia ziemi upłynąwszy, secundarios w teraźniejszych miejscach pokazują fontes, oko ciekawe decipiendo, rozumiejące, że to tu pierwsze tych Rzek są scaturigines. Takie są Rzeki; Alpheus w Arkadyj, pod Achają w ziemię się kryjący, i aż w Sycylii ad Syracusas znowu spód ziemi wypływający. Taka rzeka i Aretusa, trzecia Anas w Hiszpanii, która jak nurek skrywszy
(iako y wszyscy Oycowie Swięci dawnieysi trzymali) decyduie, że te O RAIU ZIEMSKIM
cztery Rzeki verè et realiter actu z iednego zizodła wypadaią z mieysca roskosznegò Raiu, ale od nas odległego; dopiero ztamtąd wypłynąwszy, pod ziemie się kryią, y podziemnemi meatami, y wykrętnemi zrzodłami przez wielkie spatia ziemi upłynąwszy, secundarios w teraznieyszych mieyscach pokazuią fontes, oko ciekawe decipiendo, rozumieiące, że to tu pierwsze tych Rzek są scaturigines. Takie są Rźeki; Alpheus w Arkadyi, pod Achaią w ziemię się kryiący, y aż w Sycylii ád Syracusas znowu zpod ziemi wypływaiący. Taka rzeka y Aretusa, trzecia Anas w Hiszpanii, ktora iak nurek skrywszy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 93
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
i chociaż ich znajduję godnych kompasji w tym, że się aż do takiego punktu zapamiętali, jednakże nie chciałbym ich liczyć za moich przyjaciół.
Zawszem się szczycił honorem przyjaźni WMPana, ale chciano mi odjąć te podchlebne mniemanie, asekurując mnie, że WMPan czyniłeś i pisałeś mocno na mój uszczerbek w teraźniejszych koniunkturach.
W ufności, że tak nie jest, będę zawsze w sentymentach wielce respektujących WMPana.
Taki zatem respons odebrawszy od Fleminga podskarbiego, marszałka trybunalskiego, hetman wielki koronny widział, że się już cale na nas książę kanclerz zawziął. Ten respons hetmana w Choroszczy doszedł, dokąd i ja z hetmanem pojechałem, cze-
i chociaż ich znajduję godnych kompasji w tym, że się aż do takiego punktu zapamiętali, jednakże nie chciałbym ich liczyć za moich przyjaciół.
Zawszem się szczycił honorem przyjaźni WMPana, ale chciano mi odjąć te podchlebne mniemanie, asekurując mnie, że WMPan czyniłeś i pisałeś mocno na mój uszczerbek w teraźniejszych koniunkturach.
W ufności, że tak nie jest, będę zawsze w sentymentach wielce respektujących WMPana.
Taki zatem respons odebrawszy od Fleminga podskarbiego, marszałka trybunalskiego, hetman wielki koronny widział, że się już cale na nas książę kanclerz zawziął. Ten respons hetmana w Choroszczy doszedł, dokąd i ja z hetmanem pojechałem, cze-
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 695
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986