gonionego. Drugi zaś Anioł z ciężkim łańcuchem przeciw pierwszemu skoki czyni. COś prawie niezwyczajnego/ coś ludziom niesłychanego/ ci dwaj Duchowie niebiescy czynią. Jakaś to foremna krotofila. By wżdy to walnie w rękach trzymali/ rzekłbym że to plęs zwyczajny dawno ziemskim mieszkańcom/ którzy dość długim pasmem/ to pod towalnie podchodzą/ to wkoło pląszą. nie masz tam zdrowia ciała niebezpieczeństwa/ chybaby chustki za sidła duszy służyły/ które więc nie jednego usidlają człowieka: Dotrzyma ściślej subtelna jedwabnica niżeli drotak dość dobrze narobiony. a nie dziw/ bo ten krępuje tylko ręce/ a tamta miękka w sokie/ krępuje serce kiedy na miękkie napadnie
gonionego. Drugi záś Anyoł z ćiężkim łáńcuchem przećiw pierwszemu skoki czyni. COś práwie niezwyczáynego/ coś ludźiom niesłychánego/ ći dwáy Duchowie niebiescy czynią. Iákáś to foremna krotofilá. By wżdy to walnie w rękách trzymali/ rzekłbym że to plęs zwyczáyny dawno źiemskim mieszkáńcom/ ktorzy dość długim pásmem/ to pod towálnie podchodzą/ to wkoło pląszą. nie masz tám zdrowia ćiała niebezpieczeństwá/ chybáby chustki zá śidłá dúszy służyły/ ktore więc nie iednego vśidlaią człowieká: Dotrzyma śćiśley subtelna iedwabnicá niżeli drotak dośc dobrze nárobiony. á nie dźiw/ bo ten krępuie tylko ręce/ á támtá miękka w sokie/ krępuie serce kiedy ná miękkie nápadnie
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 66
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
duszy służyły/ które więc nie jednego usidlają człowieka: Dotrzyma ściślej subtelna jedwabnica niżeli drotak dość dobrze narobiony. a nie dziw/ bo ten krępuje tylko ręce/ a tamta miękka w sokie/ krępuje serce kiedy na miękkie napadnie/ i tak wichle/ że tylko od mądrej ręki Boga może być odwichłane. Podejdzie często takie towalnie głowę schyliwszy i nie uwięźnie; ale gdy serce skłoni do jakiej ozdoby/ jużesz zostanie więźniem zachwycony sidłem miłości mizerny człowiek. Lecz tu nie takie plęsy tych Aniołów/ ostry postronek/ i brzmiący straszno łańcuch/ coś nam trefnego pokazują/ coś nam o wielkim niebezpieczeństwie ciała opowiadają maleńkiego Mariej kochanka. ¤I. Pno powojnik
dúszy służyły/ ktore więc nie iednego vśidlaią człowieká: Dotrzyma śćiśley subtelna iedwabnicá niżeli drotak dośc dobrze nárobiony. á nie dźiw/ bo ten krępuie tylko ręce/ á támtá miękka w sokie/ krępuie serce kiedy ná miękkie nápadnie/ y ták wichle/ że tylko od mądrey ręki Boga może być odwichłáne. Podeydźie często tákie towalnie głowę schyliwszy y nie vwięźnie; ale gdy serce skłoni do iákiey ozdoby/ iużesz zostánie więźniem záchwycony śidłem miłośći mizerny człowiek. Lecz tu nie tákie plęsy tych Anyołow/ ostry postronek/ y brzmiący strászno łańcuch/ coś nam trefnego pokázuią/ coś nam o wielkim niebezpieczeństwie ćiáłá opowiádáią máleńkiego Máryey kochánká. ¤I. PPno powoynik
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 66
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636