się takich znalazło, którzy i z jednej części nie umieją korzystać, ze wszystkich zaś razem zebranych samą tylko tęsknicę w zysku odnoszą. Żeby więc najszacowniejszy przywilej istności naszej nie zszedł nadaremnie, trzebaby użyć następujących sposobów do dobrego czasu zażycia.
Ćwiczenie się w cnotach najpierwszą jest przeciw tęskności w myśli dni naszych prezerwatywą. Przymioty towarzyskie same przez się mogą nas mile i pożytecznie zatrudnić. Niemasz dnia takiego, w którymby się nie znalazła sposobność naucznia prostych i nieumiejących; pocieszenia strapionych; ratowania nieszczęśliwych. Okoliczności i nader częste zdarzają się, zasługi nadgrodzić, gniewliwych uśmierzyć, występnych skarać. Zabawy takowe nie tylko zastępują próżnowanie, ale oprócz tego
się takich znalazło, ktorzy y z iedney części nie umieią korzystać, ze wszystkich zaś razem zebranych samą tylko tęsknicę w zysku odnoszą. Zeby więc nayszacownieyszy przywiley istności naszey nie zszedł nadaremnie, trzebaby użyć następuiących sposobow do dobrego czasu zażycia.
Cwiczenie się w cnotach naypierwszą iest przeciw tęskności w myśli dni naszych prezerwatywą. Przymioty towarzyskie same przez się mogą nas mile y pożytecznie zatrudnić. Niemasz dnia takiego, w ktorymby się nie znalazła sposobność naucznia prostych y nieumieiących; pocieszenia strapionych; ratowania nieszczęsliwych. Okoliczności y nader częste zdarzaią się, zasługi nadgrodzić, gniewliwych uśmierzyć, występnych skarać. Zabawy takowe nie tylko zastępuią prożnowanie, ale oprocz tego
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 71
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
podejźrzeniu czas niejaki byli/ postanowiło miasto wszytkich wygubić/ i gdy się zgromadzili do jednego domu/ obtoczywszy ich wszytkich zapalili/ i w onym tumulcie wiele ludzi z onychże konfederowanych pogorzało/ a ostatek precz z miasta na dalekie wygnanie potępili. A to nie bez przyczyny uczynili/ podejźrzane abowiem zawżdy bywają schadzki/ i zgromadzenia towarzyskie w każdej Rzeczyposp. Bo aczkolwiek i ci/ zdali się początki przystojne i cnotliwe mieć: wszakże napotym gdyby ich wielka liczba urosła/ a rigor disciplinae za czasem ustał/ mogliby oną wielkością swoją/ dodawać sobie śmiałości i serca/ i ważyćby się śmieli czego nowego niezwyczajnego w Rzeczyposp. Przetoż okazja początkowi każdemu
podeyźrzeniu cżás nieiáki byli/ postánowiło miásto wszytkich wygubić/ y gdy się zgromádźili do iednego domu/ obtocżywszy ich wszytkich zápalili/ y w onym tumulćie wiele ludźi z onychże confederowánych pogorzáło/ á ostátek precż z miástá ná dálekie wygnánie potępili. A to nie bez przycżyny vcżynili/ podeyźrzáne ábowiem záwżdy bywáią schadzki/ y zgromádzenia towárzyskie w káżdey Rzecżyposp. Bo ácżkolwiek y ći/ zdáli się pocżątki przystoyne y cnotliwe mieć: wszákże nápotym gdyby ich wielka licżbá vrosłá/ á rigor disciplinae zá cżásem vstał/ mogliby oną wielkośćią swoią/ dodawáć sobie śmiáłośći y sercá/ y ważyćby się śmieli cżego nowego niezwycżáynego w Rzecżyposp. Przetoż occasia pocżątkowi káżdemu
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 49
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
Rynku. oni obaczywszy że z koni zsiadamy chozo pospieszywszy przypadli. A WSC to następujesz na Nasze kwatery? Ja odpowiedam. A WSC następujecie na powagę Majestatów dwóch Monarchów Polskiego i Moskiewskiego kiedy Contra Iura Gentium zabraniacie Mieszczanom czynić dosyć prawu i zwyczajowi. Mówi. A tu Cała Chorągiew stoi w tej ulicy i to Gospody są Towarzyskie gdzie WSC stawacie. Pytam go znowu jeżeli to Ludzie pod tą Chorągwią? Powieda pewnie że Ludzie Ja rzekę choć by tez byli i diabli. to się ja ich nie boję. A w ostatku zaniechajcie mię bo ja z wami sprawy nie mam tylko z Miastem królewskiem któremu w tym przysłuzycie się ze Burmistrzom szyje pospadają za
Rynku. oni obaczywszy że z koni zsiadamy chozo pospieszywszy przypadli. A WSC to następuiesz na Nasze kwatery? Ia odpowiedam. A WSC następuiecie na powagę Maiestatow dwoch Monarchow Polskiego y Moskiewskiego kiedy Contra Iura Gentium zabraniacie Mieszczanom czynic dosyć prawu y zwyczaiowi. Mowi. A tu Cała Chorągiew stoi w tey ulicy y to Gospody są Towarzyskie gdzie WSC stawacie. Pytam go znowu iezeli to Ludzie pod tą Chorągwią? Powieda pewnie że Ludzie Ia rzekę choc by tez byli y dyiabli. to się ia ich nie boię. A w ostatku zaniechaycie mię bo ia z wami sprawy nie mam tylko z Miastem krolewskiem ktoremu w tym przysłuzycie się ze Burmistrzom szyie pospadaią za
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 167
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688