raczył obwieścić, Cóż, kiedy afekt w sercu nie może się zmieścić. Mało, że przez łagodne wylewam go słowa, Lecz jeszcze tamtą stroną ubywa połowa. Komu lata dokuczą, stare to nowiny, Wenus grzeje, a miłość obraca się w bździny.” 35 (F). TRĘBACZ PIOTR
Zgadni, czemu nasz trębacz kazał z sobą włożyć Trąbę do trumny? Aby, gdy mu każą ożyć,
Gdy się każda swojemu dusza wróci ciału, Trąbić archaniołowi pomagał hejnału. Ale jeśli zła była za grzechy pokuta, Bodaj ci nie przydano, Piętrzę, substytuta: Diabeł, wszytkich twoich spraw oczywisty świadek, Będzieć, nieboże, w piekle dął
raczył obwieścić, Cóż, kiedy afekt w sercu nie może się zmieścić. Mało, że przez łagodne wylewam go słowa, Lecz jeszcze tamtą stroną ubywa połowa. Komu lata dokuczą, stare to nowiny, Wenus grzeje, a miłość obraca się w bździny.” 35 (F). TRĘBACZ PIOTR
Zgadni, czemu nasz trębacz kazał z sobą włożyć Trąbę do trumny? Aby, gdy mu każą ożyć,
Gdy się każda swojemu dusza wróci ciału, Trąbić archaniołowi pomagał hejnału. Ale jeśli zła była za grzechy pokuta, Bodaj ci nie przydano, Piętrzę, substytuta: Diabeł, wszytkich twoich spraw oczywisty świadek, Będzieć, nieboże, w piekle dął
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 26
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, i srebrem: na nich był wyrysował kształt ziemie, obywatelów jej i morza, i niektóre Bogi morskie i Boginie: wyrysował był i kształt nieba, ze dwunastą znaków niebieskich. Księgi Wtóre C Wyrył w wodzie błękitne Bogi. To jest, tak siwe, jako woda morska. D I hucznego Trytona. Tryton, trębacz morski, połowicą człowiek połowicą zaś ryba. E Protea nieustawicznego. Proteus był ten mieszkańcem wód, pastrzem bydła Neptunowego, to jest dziwów morskich: zowie go nieustawicznym, dla tego, że się w różne postaci przemieniać mu było wolno, wedle pism Poetów. F Egeona/ który. Egeon był Olbrzym, ziemie i morza
, y srebrem: ná nich był wyrysował kształt źiemie, obywátelow iey y morzá, y niektore Bogi morskie y Boginie: wyrysował był y kształt niebá, ze dwunastą znákow niebieskich. Kśięgi Wtore C Wyrył w wodzie błękitne Bogi. To iest, ták śiwe, iáko wodá morska. D Y hucznego Trytoná. Tryton, trębácz morski, połowicą człowiek połowicą záś rybá. E Prothea nieustáwicznego. Protheus był ten mieszkáńcem wod, pástrzem bydłá Neptunowego, to iesst dźiwow morskich: zowie go nieustáwicznym, dla tego, że się w rożne postáći przemieniáć mu było wolno, wedle pism Poetow. F Egeoná/ ktory. AEgeon był Olbrzym, źiemie y morzá
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 55
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, a lias Wojski: Chorąży, po łacinie Signifer, Vexillifer: Towarzysz pierwszy, drugi, trzeci, aż do ostatniego, po łacinie Commilito: Pocztowy, albo Poczetowy, po łacinie Turmalis, Poczet zaś Turma. Może się Pocztowy nazywać Vice Commilito, gdyż Pocztowy jest pół Towarzysza: Dobosz po łacinie Tympanista: Trębacz, po łacinie Tibicen. Klidt vulgo Gleyt po łacinie Acies in filum porrecta: Szwadron, Manipulus quadratâ formâ. Husarz, albo Usarz, którego Armatura Kiryś, Zbroja, Szabla, Kopia: Towarzysz Pancerny, Pancernik, od Pancerza, który najlepszy z Kolczugi Weneckiej, Karwasze Demeszkowe, Misiurka, Szabla, Dzida.
, a lias Woyski: Chorąży, po łacinie Signifer, Vexillifer: Towarzysz pierwszy, drugi, trzeci, aż do ostatniego, po łacinie Commilito: Pocztowy, albo Poczetowy, po łacinie Turmalis, Poczet zaś Turma. Może się Pocztowy nazywać Vice Commilito, gdyż Pocztowy iest puł Towarzysza: Dobosz po łacinie Tympanista: Trębacz, po łacinie Tibicen. Klidt vulgo Gleyt po łacinie Acies in filum porrecta: Szwadron, Manipulus quadratâ formâ. Husarz, albo Usarz, ktorego Armatura Kiryś, Zbroia, Szabla, Kopia: Towarzysz Pancerny, Pancernik, od Pancerza, ktory naylepszy z Kolczugi Weneckiey, Karwasze Demeszkowe, Misiurka, Szabla, Dzida.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 82
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, vulgo Gemeine Soldaten. Regiment zowie się Regimen, albo Regimentum po łacinie Janczarowie, Janizary.
Moderunek i Terminy, Kawalerskiego, albo Konnego Regimentu te są Sztandar, tojest Chorągiew, która u Rajtaryj zowie się Kornet: Karabin, Ładownica, Flintpas, Rapier, Pendent, Kotły, po Niemiecku Paucken, Dobosz Pauckeger: Trębacz Trommeter, Sztybel, tojest bot Niemiecki: Sporn, albo Sporen Ostrogi.
Moderunek i Terminy Pieszego Regimentu Ludziom służące są nastąpujące: Chorągiew, Szpada, Bagnet, Flinta; Patrontas, tojest Ładownica, Pulwer, Proch, Pendent: U Oficjerów Piki, Oboistowie; na piszczałkach grający zowią się Kwejfajfer, Dobosze. Tuż należą
, vulgo Gemeine Soldáten. Regiment zowie się Regimen, albo Regimentum po łacinie Ianczarowie, Ianizari.
Moderunek y Terminy, Kawalerskiego, albo Konnego Regimentu te są Sztandar, toiest Chorągiew, ktora u Raytaryi zowie się Kornet: Karabin, Ładownica, Flintpas, Rapier, Pendent, Kotły, po Niemiecku Paucken, Dobosz Pauckeger: Trębacz Trommeter, Sztybel, toiest bot Niemiecki: Sporn, albo Sporen Ostrogi.
Moderunek y Terminy Pieszego Regimentu Ludziom służące są nastąpuiące: Chorągiew, Szpada, Bagnet, Flinta; Patrontas, toiest Ładownica, Pulwer, Proch, Pendent: U Officyerow Piki, Oboistowie; na piszczałkach graiący zowią się Kweyfayfer, Dobosze. Tuż należą
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 84
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
9. Komesów alias Hrabiów albo Grafów na trzydziestu kilku. Dygnitarze u swego Monarchy bardzo konkurują o ten tytuł DON. Który znaczy uczciwą i dystyngwowaną Osobę od innych. Ze szpadą tylko zasłużone tam chodzą Osoby, jeździć nie wolno, tylko końmi; a Hiszpanom tylko Mułami. Król gdy ma iść, albo jechać publicè, Trębacz w ten dzień zrana otrębuje wszytkie drogi te; jeśli Królowa, tedy na piszczałce i bębnach; a gdy Infant, to jest Królewicz, tedy na Obojach. Król tutejszy miał przed tym intraty Milion czerwonych złotych, czyli też 3334000 Talerów bitych. Ale teraz Amerykańskie wielkie Bogactwa wiem że skarb jego aukcjonowały. Luzytania stante
9. Komesow alias Hrabiow albo Graffow na trzydziestu kilku. Dignitarze u swego Monarchy bardzo konkuruią o ten tytuł DON. Ktory znaczy uczciwą y dystyngwowaną Osobę od innych. Ze szpadą tylko zasłużone tam chodzą Osoby, iezdzić nie wolno, tylko końmi; á Hiszpanòm tylko Mułami. Krol gdy ma iść, albo iecháć publicè, Trębacz w ten dzień zrana otrębuie wszytkie drogi te; ieśli Krolowa, tedy na piszczałce y bębnach; á gdy Infant, to iest Krolewicz, tedy na Oboiach. Krol tuteyszy miał przed tym intraty Million czerwonych złotych, czyli też 3334000 Talerow bitych. Ale teraz Amerykańskie wielkie Bogactwa wiem że skarb iego aukcyonowały. Luzytania stante
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 178
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
on świat/ powiem ja wam zgoła/ Nie pomogą Ornaty/ ni krzyże z kościoła. Wam za miastem drzewiane zgotowane wrota/ Tam temi do wiecznego pójdziecie żywota. Fraszki Wieża Biecka
WIeża w przód/ kościół wzad do kąta się kryje/ Trudno mają modlitwy do góry pójść czyje. O wieżę się strącają/ trębacz je odpycha/ Bo trąba głośno krzyczy a modlitwa cicha: Dusza kiedy kto umrze nim się wygotuje/ Z Biecza/ to utrębacza pierwszą noc nocuje. Bo na tak wielką drogę siła potrzeb trzeba/ Trębacza oto pytać bo ten bliżej nieba. Smatrus Przemyski
W Przemyślu przekupki smatrus zmurować dały/ Ze na dole ciżba bywa
on świát/ powiem ia wam zgołá/ Nie pomogą Ornaty/ ni krzyże z kośćiołá. Wam zá miástem drzewiáne zgotowáne wrotá/ Tám temi do wiecznego poydźiećie żywotá. Frászki Wieżá Biecka
WIeża w przod/ kośćioł wzad do kątá się kryie/ Trudno máią modlitwy do gory poyść czyie. O wieżę się strącáią/ trębácz ie odpycha/ Bo trąbá głośno krzycży á modlitwá ćicha: Duszá kiedy kto vmrze nim się wygotuie/ Z Bieczá/ to vtrębáczá pierwszą noc nocuie. Bo ná ták wielką drogę śiłá potrzeb trzebá/ Trębáczá oto pytáć bo ten bliżey niebá. Smátrus Przemysłki
W Przemyślu przekupki smátrus zmurowáć dáły/ Ze ná dole ćiżbá bywa
Skrót tekstu: FraszSow
Strona: B3
Tytuł:
Fraszki Sowiźrzała nowego
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
to z śmiechem Ulisses, wszakże obaczemy, Ze się niemi Achilles sam wyda: jeżeli Tu jest pewnie, pilnując igły i kądzieli. Ty tylko więc pamiętaj, jak czas przyjdzie tego: Znieść te rzeczy do Miasta; oraz i owego Nie zapomnisz puklerza, który złotem lity, Ma w sobie dwoistego Wojska bój wyryty. Trębacz przytym Agirtes, niechaj przyjdzie za tą, Drogą; i trąbę oraz przyniesie pod szatą. Ledwie skończył, gdy Króla w samej widzi bramie: Roszczkę zatym oliwną na pokoju znamię Podniósłszy: już (tak kładę) i twój kraj spokojny Możnt Królu zaszła wiesć teraźniejszej wojny. Która śliną Europę z Azją spuściła. Więc
to z smiechem Vlisses, wszákże obaczemy, Ze się niemi Achilles sam wyda: ieżeli Tu iest pewnie, pilnuiąc igły y kądźieli. Ty tylko więc pámiętay, iák czás przyidźie tego: Znieść te rzeczy do Miástá; oraz y owego Nie zápomnisz puklerzá, ktory złotem lity, Ma w sobie dwoistego Woyská boy wyryty. Trębácz przytym Agirtes, niechay przyidźie zá tą, Drogą; y trąbę oraz przynieśie pod szátą. Ledwie skończył, gdy Krolá w samey widźi bramie: Roszczkę zátym oliwną ná pokoiu známię Podnioższy: iuż (ták kłádę) y twoy kray spokoyny Możnt Krolu zászłá wiesć teráźnieyszey woyny. Ktora sliną Europę z Azyą spuśćiłá. Więc
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 139
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
. A jeśli przeciw tobie równego wystawią, Sztukami z nim narabiaj, a ci się niech bawią. A to też trzeba wiedzieć, że równy równego Ma szanować, a zwłaszcza rzemiesła jednego. Muzyk muzyka szanuj, dworzanin dworaka, Nie kpi duda z balwierza, ni woźnica z żaka, Abo kucharz z kucharza, ni trębacz z storcisty, Skrzypek z skrzypka, ani też surmacz z bebenisty. Powinny powinnemu nie mów nigdy „racha”, Bo ani się obaczysz, wyjeździ-ć wałacha. Z panien możesz przeszydzać, gdy pani nie widzi, Mianowicie pod wieczor, boć każda odszydzi. Ale jak cię opadną, prędko cię wystrychną,
. A jeśli przeciw tobie rownego wystawią, Sztukami z nim narabiaj, a ci sie niech bawią. A to też trzeba wiedzieć, że rowny rownego Ma szanować, a zwłaszcza rzemiesła jednego. Muzyk muzyka szanuj, dworzanin dworaka, Nie kpi duda z balwierza, ni woźnica z żaka, Abo kucharz z kucharza, ni trębacz z storcisty, Skrzypek z skrzypka, ani też surmacz z bebenisty. Powinny powinnemu nie mow nigdy „racha”, Bo ani sie obaczysz, wyjeździ-ć wałacha. Z panien możesz przeszydzać, gdy pani nie widzi, Mianowicie pod wieczor, boć każda odszydzi. Ale jak cię opadną, prędko cię wystrychną,
Skrót tekstu: DzwonStatColumb
Strona: 7
Tytuł:
Statut Jana Dzwonowskiego, to jest Artykuły prawne jako sądzić łotry i kuglarze jawne
Autor:
Jan Dzwonowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wacław Walecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Collegium Columbinum
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1998
drogę zajachał wielkiemu Gościowi Na nocleg; i oznajmił: jak w wielkiej ma stymie Ten respekt, i w największym że to szczęściu przymie, Kiedy mu się ucieszyć w swych progach do woli. Gościem tak pożądanym, Bóg dobry pozwoli.
Ledwo z rana zaczęły nocne blednieć cienie I słońce swe dopiero nieciło promienie, gdy siadanego trębacz zatrąbi skwapliwo, Więc do koni, na ten głos rzuci się co żywo. Długi, jak na tę ciągnąć stronę szyk, tak na tę, Poważną Panu swemu czynią kawalkatę. Tak pomiernym ku Jasom pomkniemy się krokiem A tu Wołosza szyje, i tym i tym bokiem. Jedni na zwiady lecą, drudzy już znać
drogę zaiachał wielkiemu Gościowi Ná nocleg; y oznaymił: iák w wielkiey ma stymie Ten respekt, y w naywiększym że to szczęśćiu przymie, Kiedy mu się ucieszyć w swych progách do woli. Gościem ták pożądánym, Bog dobry pozwoli.
Ledwo z rána zaczęły nocne blednieć cienie I słońce swe dopiero nieciło promienie, gdy siadánego trębacz zatrąbi skwapliwo, Więc do koni, ná ten głos rzuci się co żywo. Długi, iák na tę ciągnąć stronę szyk, tak ná tę, Poważną Pánu swemu czynią kawálkatę. Ták pomiernym ku Jásom pomkniemy się krokiem A tu Wołosza szyie, y tym y tym bokiem. Jedni ná zwiady lecą, drudzy iuż znáć
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 49
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
-Polskie w Województwie Kaliskim nad Prosną rzeką od zbytecznego kału, albo błota nazwane, albo od Książęcia KAŚLISZ, aliàs ustawnie kaszlącego, Brata Książęcia Poznego, który Poznań założył według Bielskiego. Jest to Miasto między bagnami; gdzie Szwedzi z Partyzantami swemi odnieśli Cladem. Insigne Miasta, Brama czarna w murze, a w bramie Trębacz.
KRUSZWICA Miasto starożytne nad Gopłem Jeziorem w Województwie Brzeskim Kujawskim z dwóch rzeczy godne pamięci; że Piast Kołodziej tameczny z Rzepichą żoną za hojność na Polaków, na Elekcją Książęcia zebranych, od nich Monarchą Polskim obrany, diutissimè w swojej Familii panujący: z drugiej; że tam jeszcze przedtym Piastem Popiel Książę od Myszy żywcem póżarty
-Polskie w Woiewodztwie Kaliskim nád Prosną rzeką od zbytecznego kału, álbo błota názwane, albo od Xiążęcia KASLISZ, aliàs ustawnie kaszlącego, Bráta Xiążęcia Poznego, ktory Poznań záłożył według Bielskiego. Iest to Miasto między bagnami; gdźie Szwedźi z Partyzántami swemi odnieśli Cladem. Insigne Miasta, Bramá czarná w murze, á w brámie Trębacz.
KRUSZWICA Miasto starożytne nád Gopłem Ieziorem w Woiewodztwie Brzeskim Kuiawskim z dwoch rzeczy godne pámięci; że Piast Kołodźiey tameczny z Rzepichą żoną zá hoyność ná Polakow, ná Elekcyą Xiążęcia zebranych, od nich Monárchą Polskim obrány, diutissimè w swoiey Familii panuiący: z drugiey; że tam ieszcze przedtym Piastem Popiel Xiążę od Myszy żywcem poźarty
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 308
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746