prędzej otrzymała, koło czegom się starała, Więc mi przydaje takiego, co świadom progresu tego: Żeby mię w tym informował i sam żeby w tym pracował, Stawając, gdzie trzeba tego, jakby pod imieniem jego. Przydał mi p. Koniecpolskiego, swego krewnego, żeby mi w tym służył, jako też takiej transakcyjej wiadomy.
Tu już mniszki w wielkiej trwodze, turbując się o to srodze, Radyby mię wyprawiły z klasztoru, bo utraciły Dobrodzieja, co je swemi opatrował dość hojnemi Jałmużnami - bo się miejsce fundacyją szczyci jeszcze. Mniszki się turbowały – chciały mię wydać z klasztora.
Ale temu zabieżono, inhibicyją włożono, Ażeby mię
prędzej otrzymała, koło czegom się starała, Więc mi przydaje takiego, co świadom progresu tego: Żeby mię w tym informował i sam żeby w tym pracował, Stawając, gdzie trzeba tego, jakby pod imieniem jego. Przydał mi p. Koniecpolskiego, swego krewnego, żeby mi w tym służył, jako też takiej transakcyjej wiadomy.
Tu już mniszki w wielkiej trwodze, turbując się o to srodze, Radyby mię wyprawiły z klasztoru, bo utraciły Dobrodzieja, co je swemi opatrował dość hojnemi Jałmużnami - bo się miejsce fundacyją szczyci jeszcze. Mniszki się turbowały – chciały mię wydać z klasztora.
Ale temu zabieżono, inhibicyją włożono, Ażeby mię
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 67
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
a prawie upadającej, chcąc onej, jako się godzi dobrym a własnym synom jej ratunek jako najgotowszy i naprędszy dać i onę już z praw i wolności obnażoną z tego upadku podźwignąć, bo mimo to, żeśmy się na rokoszu niczego pociesznego od J. K. M., ale i po onej poniewolnej i przymuszonej transakcyjej janowieckiej doczekać nie mogli i teraz na oko widziemy, jako nie tylko, iżby prawa i wolności nasze pogwałcone, do pierwszej całości i perfekcyjej przywodzić miano, ale, co dalej, tym barziej nieznośnych angaryj z ostatnią zgubą i opresyją naszą przyczyniąją. Użylichmy ichm. p. Stanisława Zaręby i Jana Rozrażewskiego, aby do
a prawie upadającej, chcąc onej, jako się godzi dobrym a własnym synom jej ratunek jako najgotowszy i naprędszy dać i onę już z praw i wolności obnażoną z tego upadku podźwignąć, bo mimo to, żeśmy się na rokoszu niczego pociesznego od J. K. M., ale i po onej poniewolnej i przymuszonej transakcyjej janowieckiej doczekać nie mogli i teraz na oko widziemy, jako nie tylko, iżby prawa i wolności nasze pogwałcone, do pierwszej całości i perfekcyjej przywodzić miano, ale, co dalej, tym barziej nieznośnych angaryj z ostatnią zgubą i opresyją naszą przyczyniąją. Użylichmy ichm. p. Stanisława Zaręby i Jana Rozrażewskiego, aby do
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 325
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
kanclerz wyszedł, a potem i drudzy ichm. za nim. Ichmpp. litewscy i kilku koronnych zeszli się do izby poselskiej, chcąc coś moliri, ale tam podeptawszy, pochodziwszy i imp. podkomorzy wileński z imp. pisarzem poi. W.Ks.L. sobie podmówiwszy cum confusione odeszli z niczym. Z tej transakcyjej król im. się śmiał mówiąc: „mięły Boże, jak to na dobre nie masz rady, a na złe jest, pod cudzym imieniem pisać paszkwile, na honory następować poczciwych ludzi” etc. i królowa im. mową swoją to approbavit. W wieczór był król im. wesół, kazał grać na bandurach,
kanclerz wyszedł, a potem i drudzy ichm. za nim. Ichmpp. litewscy i kilku koronnych zeszli się do izby poselskiej, chcąc coś moliri, ale tam podeptawszy, pochodziwszy i jmp. podkomorzy wileński z jmp. pisarzem poi. W.Ks.L. sobie podmówiwszy cum confusione odeszli z niczym. Z tej transakcyjej król jm. się śmiał mówiąc: „mięły Boże, jak to na dobre nie masz rady, a na złe jest, pod cudzym imieniem pisać paszkwile, na honory następować poczciwych ludzi” etc. i królowa jm. mową swoją to approbavit. W wieczór był król jm. wesół, kazał grać na bandurach,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 79
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Stabit, ktos zaś potym dołożył. Ioannes Casimirus Regnabit. Polonia vae, vae ingeminabit A tak właśnie było ze w same święta wielkanocne przypadło Z. Marka, Z. Jana zaś Inter Octavas Corporis Christi i Weryfikowało się to że niejeden zawołał vae jako z wojskowych i i Zubogich ziemianów.
Sejm złożono na uspokojenie tej Transakcyjej ale trudno to zapał zagasić kiedy już płomien na dachu: Byłem natym Sejmie umyślnie swoim własnym kosztem, ze by tez przysłuchac się rzeczom i widzieć co się dzieje. Napatrzałem się o Boże Fakcyj i tej strony, i tej wymyslnych wykrętnych takich że by trzeba taką całą Księgę napisać kto by chciał materyją tego
Stabit, ktos zas potym dołozył. Ioannes Casimirus Regnabit. Polonia vae, vae ingeminabit A tak własnie było ze w same swięta wielkanocne przypadło S. Marka, S. Iana zas Inter Octavas Corporis Christi y Weryfikowało się to że nieieden zawołał vae iako z woyskowych y y Zubogich ziemianów.
Seym złozono na uspokoienie tey Transakcyiey ale trudno to zapał zagasić kiedy iuz płomien na dachu: Byłęm natym Seymie umyślnie swoim własnym kosztem, ze by tez przysłuchac się rzeczom y widziec co się dzieie. Napatrzałem się o Boze Fakcyi y tey strony, y tey wymyslnych wykrętnych takich że by trzeba taką całą Xięgę napisać kto by chciał materyią tego
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 201
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688