i tyle popiołu, że już dym nie będzie wychodził przez tę otworzystość K. (Fig. 3) przez którą włożył był ogień; gdyby albowiem powietrze nie przestało wchodzićdo pieca mogłoby wzniecić taki ogień, któryby rozrucił przykrycie czyli oblepienie pieca, co wielkąby sprawiło szkodę, gdyby się bardzo prędko nie zapobiegło temu trefunkowi, krótko mówiąc rzecz jest koniecznie potrzebna, a żeby Węglarz panem był niejako ognia, i w te go tylko części pieca prowadził, w którychby jego widział potrzebę.
Gdyby piec tak zostawał zamknięty ze wszystkich stron, drzewo przestałoby się w krótce palić, ogień albowiem przez samo tylko wnijście nowego powietrza utrzymuje się,
i tyle popiołu, że iuż dym nie będzie wychodził przez tę otworzystość K. (Fig. 3) przez ktorą włożył był ogień; gdyby albowiem powietrze nie przestało wchodzićdo pieca mogłoby wzniecić taki ogień, ktoryby rozrucił przykrycie czyli oblepienie pieca, co wielkąby sprawiło szkodę, gdyby się bardzo prędko nie zapobiegło temu trefunkowi, krotko mowiąc rzecz iest koniecznie potrzebna, á żeby Węglarz panem był nieiako ognia, i w te go tylko częsci pieca prowadził, w ktorychby iego widział potrzebę.
Gdyby piec tak zostawał zamknięty ze wszystkich stron, drzewo przestałoby się w krotce palić, ogień albowiem przez samo tylko wniyście nowego powietrza utrzymuie się,
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 25
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769