szczególnie do słów, sprawiedliwie nazwani są od Horacjusza bydlęcą trzodą. Reguły prawego tłumaczenia nie na tym zasadzone są, aby periody według pierwiastkowego ułożenia przekładać i w jednakim inaczej przestrojone słowa stawiać szyku. Jeżeli albowiem język każdy właściwe ma swoje wyrażenia sposoby, przymuszać więc swój własny, żeby wziął na się przymioty tłumaczonego, i praca trudna i skutek zawodny. Zawzdy albowiem takowe tłumaczenie wdzięk rodowity straci, a oryginalnego nie dojdzie. Do myśli a nie do słów autora przywięzywać się powinien tłumacz. Nim więc dzieło zacznie, powinien się niejako przeistoczyć w tego, którego tłumaczyć zamyśla, powtórzonym czytaniem, uwagą pilną i pracowitą przyswajając sobie jego sposób myśli i wyrażenia.
szczegulnie do słow, sprawiedliwie nazwani są od Horacyusza bydlęcą trzodą. Reguły prawego tłumaczenia nie na tym zasadzone są, aby peryody według pierwiastkowego ułożenia przekładać y w iednakim inaczey przestroione słowa stawiać szyku. Jeżeli albowiem ięzyk każdy właściwe ma swoie wyrażenia sposoby, przymuszać więc swoy własny, żeby wziął na się przymioty tłumaczonego, y praca trudna y skutek zawodny. Zawzdy albowiem takowe tłumaczenie wdzięk rodowity straci, á oryginalnego nie doydzie. Do myśli a nie do słow autora przywięzywać się powinien tłumacz. Nim więc dzieło zacznie, powinien się nieiako przeistoczyć w tego, ktorego tłumaczyć zamyśla, powtorzonym czytaniem, uwagą pilną y pracowitą przyswaiaiąc sobie iego sposob myśli y wyrażenia.
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 4
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
na świecie się znajdują/ tak też różnymi sposobami łaski i przyjaźni miedzy sobą nabywać zwykli z inszy ludzkością serca sobie zniewalają/ inszych przyrodzona postępkami i przymiotami w przyjaźni w towarzystwo wprawuje/ inszych uprzejmość i obyczaje zalecającego/ inszych znakami powierzchnymi/ zwłaszcza podarunkami zachowania nabywać usiułują. Abowiem gdzie przyjaźń wyżej pomienionemi rzeczami nie jest określona sposobami trudna/ stateczna i gruntowna miłość znaleźć się może. Wszytkie te przymioty do przysposobienia przyjaźni Wmci Jego M. P. N. staczają się mając I. M. zdawnaw zachowaniu z zacnemi Przodkami Mmci M. P. życzy sobie żeby i szczerą przyjaźń nietylko Wmci M. P. zawdzięczyć/ ale i Upominkiem tym oświadczyć
ná świećie sie znáyduią/ ták też rożnymi sposobámi łáski y przyiáźni miedzy sobą nábywáć zwykli z inszy ludzkośćią sercá sobie zniewaláią/ inszych przyrodzona postępkámi y przymiotámi w przyiaźńi w towarzystwo wpráwuie/ inszych vprzeymość y obycżaie zalecáiącego/ inszych znákámi powierzchnymi/ zwłaszcżá podárunkámi záchowánia nábywáć vśiułuią. Abowiem gdźie przyiaźń wyżey pomienionemi rzeczámi nie iest określona sposobámi trudna/ státeczna y gruntowna miłość ználeść sie może. Wszytkie te przymioty do przysposobienia przyiáźni Wmći Ieg^o^ M. P. N. stacżáią się máiąc I. M. zdawnáw záchowániu z zacnemi Przodkámi Mmći M. P. życży sobie żeby y szcżerą przyiaźń nietylko Wmći M. P. záwdźięcżyć/ ále y Vpominkiem tym oświadczyć
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: C3
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Kamienion ustępując: choroby niebezpieczne wspomaga. Miłość u niektórych coś małego/ i podłego być sięwidzi/ skutki jednak jej jakby wielkie były/ któr nie widzi? ta sprawuje/ że zdrowie jeden dla drugiego położyć jest gotów: ta wszytkie nieprzyjaźni tłumi i traci: Ta wielom upadkom podporą bywa. Owo zgoła jej wszytkie skutki wypowiedzieć trudna. Mów Zalotnyc i Weselnych koniec. Mowy, które się przy Aktach Żałobnych, abo Pogrzebnych, odprawować mogą. Mowa przy Pogrzebie Młodzienca.
ŚMierć nie użyta śmierć niemiłosierna/ która z zazdrości szatańskiej wkręciła naświat M. P. nie dorosłe ludzie tylko ale i w źlicznym młodości kwieciu dziateczki pożera/ z świata sprzątała to
Kámienion vstępuiąc: choroby niebespiecżne wspomaga. Miłość v niektorych coś máłego/ y podłego być sięwidźi/ skutki iednák iey iákby wielkie były/ ktor nie widźi? tá spráwuie/ że zdrowie ieden dla drugiego połozyć iest gotow: ta wszytkie nieprzyiáźni tłumi y tráći: Tá wielom vpadkom podporą bywa. Owo zgołá iey wszytkie skutki wypowiedźieć trudna. Mow Zalotnyc y Weselnych koniec. Mowy, ktore sie przy Aktách Záłobnych, ábo Pogrzebnych, odpráwowáć mogą. Mowá przy Pogrzebie Młodźiencá.
SMierć nie vżyta śmierć niemiłośierna/ ktora z zazdrośći szátáńskiey wkręćiłá náświát M. P. nie dorosłe ludźie tylko ále y w źlicżnym młodośći kwiećiu dźiatecżki pożera/ z świátá sprzątałá to
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: E3
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
narodzie Ruski/ jak ja wielką do tego mego na Wschód pielgrzymowania miałem przyczynę: jak słusznie siebie i ciebie hańbię. Uważ przy tym i Owo/ jako to jest wielce szkodliwy upadek/ wpaść w Herezym: która im jest nagłębsza/ tym jest naszkodliwsza. Z jakiego upadku człowiekowi do powstania tak jest trudno/ jak trudna rzecz jest martwemu chodzić/ jeśli nie z osobliwej łaski Bożej poruszony będzie. Voluntariè peccantibus nobis, mówi B. Apostoł Paweł/ post acceptam notitiam veritatis, iam non relinquitur pro peccatis Hostia, terribilis aut̃e quoddam expectatio Iudicq, et ignis aemulatio, quae consumptura est aduersarios. Irritam quis faciens legem Moysi, sine vlla miseratione
narodźie Ruski/ iák ia wielką do tego mego ná Wschod pielgrzymowánia miałem przyczynę: iák słusznie śiebie y ćiebie hańbię. Vważ przy tym y Owo/ iáko to iest wielce szkodliwy vpadek/ wpaść w Hęresim: ktora im iest nagłębsza/ tym iest naszkodliwsza. Z iákiego vpadku cżłowiekowi do powstánia ták iest trudno/ iák trudna rzecz iest martwemu chodźić/ ieśli nie z osobliwey łáski Bożey poruszony będźie. Voluntariè peccantibus nobis, mowi B. Apostoł Páweł/ post acceptam notitiam veritatis, iam non relinquitur pro peccatis Hostia, terribilis aut̃e quoddam expectatio Iudicq, et ignis aemulatio, quae consumptura est aduersarios. Irritam quis faciens legem Moysi, sine vlla miseratione
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 16
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Lutrów Zwolennik. Który w Akademii Lipskiej i Witemberskiej/ przy grobie Lutrowym wiek swój młody na naukach trawiwszy/ skwarów Luterańskich dymem okopiciały do Litwy przybył/ i Ruś Lamentując tymże czadem zaraził. Zyzani kto? nieuk. Który rozumiejąc/ że tak łacna jest rzecz/ dobrze o wiary dogmatach wyprawować/ jak nie jest rzecz trudna ladajako kaznodzieić/ w te swoje nam podane błędy i Herezje wpadł/ i nas o Heretyczył. Co zacz i Kleryk? podobny Zyzaniemu Dydaskał/ do którego się przyłożył i przemierzły Ponurzeński Dydaskał/ którego przeklety Ariański duch znaczny jest w syllogismach na przeciw pochodzeniu Ducha ś. i od Syna/ u tego Kleryka położonych
Lutrow Zwolennik. Ktory w Akádemiey Lipskiey y Witemberskiey/ przy grobie Lutrowym wiek swoy młody ná náukách trawiwszy/ skwárow Luteráńskich dymem okopićiáły do Lytwy przybył/ y Ruś Lámentuiąc tymże czadem záráźił. Zyzáni kto? nieuk. Ktory rozumieiąc/ że ták łácna iest rzecz/ dobrze o wiáry dogmátách wypráwowáć/ iák nie iest rzecz trudna ládáiáko káznodźieić/ w te swoie nam podáne błędy y Hęrezye wpadł/ y nas o Hęretyczył. Co zacż y Klerik? podobny Zyzániemu Dydaskał/ do ktorego sie przyłożył y przemierzły Ponurzeński Dydaskał/ ktorego przeklety Ariáński duch znácżny iest w syllogismách ná przećiw pochodzeniu Duchá ś. y od Syná/ v tego Kleriká położonych
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: N
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
winie
Tak wesołemu służyły czasowi Grał wdzięczne pieśni. Wenus choć jej chromy Pilnuje, coraz przecię ku Marsowi, On wzajem ku niej mają wzrok skłoniony.
Już nie posępny jak zwykł i surowy Okrutny dyskurs o bitwach prowadzi, Ale w pieszczone wdaje się rozmowy I wszyscy widzą, że męża odsadzi
I on sam baczy, ale trudna rada, Bowiem sil jego i serca wiadomy, I wiedząc dobrze jako zła z nim zwada, Milczy, choć mu się przymyka do żony.
I Jowisz nawet swe dawne amory, Dla których w rożne kształty przemieniony Spuszczał się na dół niejedenkroć z góry, Wspominał sobie już rozweselony.
Juno królowa swoje przeszłe żale, Krzywdę
winie
Tak wesołemu służyły czasowi Grał wdzięczne pieśni. Wenus choć jej chromy Pilnuje, coraz przecię ku Marsowi, On wzajem ku niej mają wzrok skłoniony.
Już nie posępny jak zwykł i surowy Okrutny dyskurs o bitwach prowadzi, Ale w pieszczone wdaje się rozmowy I wszyscy widzą, że męża odsadzi
I on sam baczy, ale trudna rada, Bowiem sil jego i serca wiadomy, I wiedząc dobrze jako zła z nim zwada, Milczy, choć mu się przymyka do żony.
I Jowisz nawet swe dawne amory, Dla ktorych w rożne kształty przemieniony Spuszczał się na doł niejedenkroć z gory, Wspominał sobie już rozweselony.
Juno krolowa swoje przeszłe żale, Krzywdę
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 461
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
wczora Gdańszczanie pisali i Wit kapitan okrętny W. K. Mści, także relacją tego, co z tą wiadomością przyjechał, posełam W. K. Mści, Panu memu miłościwemu. Z nich zrozumieć będziesz raczył, iż już podobno nieprzyjaciela na brzegu mamy, któremu, jako mnie rzecz podobna bez wojska wstręt czynić, jako trudna sławę W.K. Mści piastować, i tej tu prowincyj bezpieczeństwo trzymać, racz W. K. M. uważyć. Miło mi zawsze było umierać dla sławy i dostojeństwa W. K. Mści Pana mego miłościwego, dla której zatrzymania miło mi będzie i teraz krew moją rozlać, jeśli tak szczęśliwa być może,
wczora Gdańsczanie pisali i With kapitan okrętny W. K. Mści, także relatią tego, co z tą wiadomością przyjechał, poséłam W. K. Mści, Panu memu miłościwemu. Z nich zrozumieć będziesz raczył, iż już podobno nieprzyjaciela na brzegu mamy, któremu, jako mnie rzecz podobna bez wojska wstręt czynić, jako trudna sławę W.K. Mści piastować, i téj tu prowincij bespieczeństwo trzymać, racz W. K. M. uważyć. Miło mi zawsze było umierać dla sławy i dostojeństwa W. K. Mści Pana mego miłościwego, dla któréj zatrzymania miło mi będzie i teraz krew moją rozlać, jeśli tak sczęśliwa być może,
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 56
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
aby tam jachał i co będzie widział potrzebnego, mnie dawał znać, według czego postępować będę. Posłałem i kilka chorągwi jazdy do ekscursij w Neringę impediując nieprzyjaciela. Ich Mści Panowie Posłowie od Stanów koronnych posłani, przybyli sam we środę dnia wczorajszego, wolę W. K. Mści wojsku przekładali. Z głodnemi i znędznionemi trudna sprawa, którzy mocno przy deklaracji, przez posły swe uczynionej, stoją. Pracujemy jeszcze aby się wolej Waszej K. Mści, Pana mego miłościwego, i potrzebie Rzptej wygodzić mogło, w czem sprawili się co lżej nad to, com był w przeszłem pisaniu W. K. Mści dotknął, niepodobna rzecz obiecować sobie
aby tam jachał i co będzie widział potrzebnego, mnie dawał znać, według czego postępować będę. Posłałem i kilka chorągwi jezdy do excursij w Neringę impediując nieprzyjaciela. Ich Mści Panowie Posłowie od Stanów koronnych posłani, przybyli sam we środę dnia wczorajszego, wolę W. K. Mści wojsku przekładali. Z głodnemi i znędznionemi trudna sprawa, którzy mocno przy declaratiej, przez posły swe uczynionej, stoją. Pracujemy jescze aby się wolej Waszej K. Mści, Pana mego miłościwego, i potrzebie Rzptej wygodzić mogło, w czém sprawili się co lżej nad to, com był w przeszłém pisaniu W. K. Mści dotknął, niepodobna rzecz obiecować sobie
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 90
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
zostawiłbym Jego Mści Pana kamienieckiego, który się tego chętnie dla przysługi u Waszej Królewskiej Mości podejmuje, i niebędzie pewienem na pilnej czułości jego nic schodziło. Jego Mości Panu halickiemu i Jego Mości Panu Staroście kałuskiemu zleciłem, aby teraz mimo Ostorod idąc szczęścia sprobowali, iżby go, jeśli otrzymać rzecz
będzie trudna, tak znieśli, żeby się ani nieprzyjaciel z niego niecieszył. Oddaję się zatem z uniżonemi służbami mojemi, i wiernem poddaństwem miłościwej łasce Waszej Królewskiej Mości, Pana mego miłościwego, jako najuniżeniej i t. d. OD PANA HETMANA DO KRÓLA JEKO MOŚCI
, w Grudziądzu, dnia 25. Listopada 1628.
Dżdże ustawiczne
zostawiłbym Jego Mści Pana kamienieckiego, który się tego chętnie dla przysługi u Waszej Królewskiej Mości podejmuje, i niebędzie pewienem na pilnej czułości jego nic schodziło. Jego Mości Panu halickiemu i Jego Mości Panu Staroście kałuskiemu zleciłem, aby teraz mimo Ostorod idąc sczęścia sprobowali, iżby go, jeśli otrzymać rzecz
będzie trudna, tak znieśli, żeby się ani nieprzyjaciel z niego niecieszył. Oddaję się zatém z uniżonemi służbami mojemi, i wierném poddaństwem miłościwej łasce Waszéj Królewskiéj Mości, Pana mego miłościwego, jako najuniżeniéj i t. d. OD PANA HETMANA DO KRÓLA JEKO MOŚCI
, w Grudziądzu, dnia 25. Listopada 1628.
Dżdże ustawiczne
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 152
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
ich angielska wystawia korona, Malta wojenna i hiszpańska strona, Co Wenecja pokrywa w zapusty, Co ma Niderland do wdzięcznej rozpusty. Wszytkoście, oczy wędrowne, widziały, A wżdyście oków na się nie przybrały; A teraz w Polsce, w domu, szwankujecie I przepłynąwszy, u brzegu toniecie. Widzę, że trudna wtenczas bywa rada, Gdy w domu złodziej, ogień u sąsiada,
A im się kto mniej spodziewa i strzeże, Tym bliższy szwanku i kajdan, i wieże; I wy, chcecie-li ujść a znacznej szkody, Strzeżcie się, radzę, domowej urody! Nie w czas przestrzegam, boście wy łakome I
ich angielska wystawia korona, Malta wojenna i hiszpańska strona, Co Wenecyja pokrywa w zapusty, Co ma Niderland do wdzięcznej rozpusty. Wszytkoście, oczy wędrowne, widziały, A wżdyście oków na się nie przybrały; A teraz w Polszczę, w domu, szwankujecie I przepłynąwszy, u brzegu toniecie. Widzę, że trudna wtenczas bywa rada, Gdy w domu złodziej, ogień u sąsiada,
A im się kto mniej spodziewa i strzeże, Tym bliższy szwanku i kajdan, i wieże; I wy, chcecie-li ujść a znacznej szkody, Strzeżcie się, radzę, domowej urody! Nie w czas przestrzegam, boście wy łakome I
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 58
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971