, ale podobno już trochę niewczesnej miłości. Jestem z uszanowaniem. Matuzalski.
Żebym zapobiegł złemu, które z tego rodzaju Dam determinować się niemogących pochodzi, lubobym wiele mógł mówić, przeciw rozmaitym zdróżnościom z tego defektu umysłu pochodzącym, odsyłam w tej mierze do wielu autorów piszących o obyczajności. Moje zaś uwagi w trzech punktach dla pojęcia i roztrząśnienia lepszego zamknięte, mam honor z uszanowaniem i winnym respektem podać Damom takowym do należytej konsyderacyj.
1mo. Niech raczą zastanowić się nad krótkim wymiarem dni wieku naszego. Nie wystarczy życie wytwornej Pannie na wypełnienie wszystkich grymasów, wykwintów i korowodów, które ta profesja za sobą ciągnie. Gdybyśmy mogli tak
, ale podobno iuż trochę niewczesney miłości. Jestem z uszanowaniem. Mathuzalski.
Zebym zapobiegł złemu, ktore z tego rodzaiu Dam determinować się niemogących pochodzi, lubobym wiele mogł mowić, przeciw rozmaitym zdroznościom z tego defektu umysłu pochodzącym, odsyłam w tey mierze do wielu autorow piszących o obyczayności. Moie zaś uwagi w trzech punktach dla poięcia y roztrząśnienia lepszego zamknięte, mam honor z uszanowaniem y winnym respektem podać Damom takowym do należytey konsyderacyi.
1mo. Niech raczą zastanowić się nad krotkim wymiarem dni wieku naszego. Nie wystarczy życie wytworney Pannie na wypełnienie wszystkich grymasow, wykwintow y korowodow, ktore ta professya za sobą ciągnie. Gdybyśmy mogli tak
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 64
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
do Usnarza 15 Novembris. Stamtąd na Ruś wyjechawszy 20^go^, stanąłem w Smiłowiczach 9 Decembris.
15^go^ ubiłem na obławie niedźwiedzia.
17^go^ byli u mnie: ip. podkomorzy miński, ip. stolnik miński, ip. sędzia grodzki i t. d.
19^go^, jeździłem na łowy tak nieszczęśliwe, że we trzech ostępach mając niedźwiedzi trzech, żadnegom nie ubił. Pawłowski bez obławy przy psach, pod samemi Słobody gumnami ubił niedźwiedzia.
26^go^. Na świętach Bożego Narodzenia miałem gości dostatek. Po świętach i po Nowym Roku zaraz do Czeczerska na Mohilew jechałem, tamem futer dość nakupował i tanie; stanąłem w Czeczersku 6
do Usnarza 15 Novembris. Ztamtąd na Ruś wyjechawszy 20^go^, stanąłem w Smiłowiczach 9 Decembris.
15^go^ ubiłem na obławie niedźwiedzia.
17^go^ byli u mnie: jp. podkomorzy miński, jp. stolnik miński, jp. sędzia grodzki i t. d.
19^go^, jeździłem na łowy tak nieszczęśliwe, że we trzech ostępach mając niedźwiedzi trzech, żadnegom nie ubił. Pawłowski bez obławy przy psach, pod samemi Słobody gumnami ubił niedźwiedzia.
26^go^. Na świętach Bożego Narodzenia miałem gości dostatek. Po świętach i po Nowym Roku zaraz do Czeczerska na Mohilew jechałem, tamem futer dość nakupował i tanie; stanąłem w Czeczersku 6
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 54
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, mosiądzem nabijaną, piękną, i gotowalniową tejże roboty szkatułę wielką, stół marmurowy nakładany, puzdro szlifowane i t. d.; bardzom się tam miał dobrze.
Na Nowy Rok byliśmy z ip. hetmanem u św. Krzyża na nabożeństwie, tameśmy w stancji iksiędza opata i obiad jedli.
Po Trzech Królach zaraz Anno 1703 wyjechałem do Warszawy, kędy stanąłem 12 Januarii. Żona moja z Tykocina przyjechała do Warszawy 19 Januarii, którąm aż w Okuniewie spotykał.
29^go^ byliśmy na balu i kolacji u ip. Bonaka ablegata francuskiego, który bardzo naszym wielkim qua publice, qua privatim był przyjacielem i dzieci moich ecomiastis
, mosiądzem nabijaną, piękną, i gotowalniową tejże roboty szkatułę wielką, stół marmurowy nakładany, puzdro szlifowane i t. d.; bardzom się tam miał dobrze.
Na Nowy Rok byliśmy z jp. hetmanem u św. Krzyża na nabożeństwie, tameśmy w stancyi jksiędza opata i obiad jedli.
Po Trzech Królach zaraz Anno 1703 wyjechałem do Warszawy, kędy stanąłem 12 Januarii. Żona moja z Tykocina przyjechała do Warszawy 19 Januarii, którąm aż w Okuniewie spotykał.
29^go^ byliśmy na balu i kolacyi u jp. Bonaka ablegata francuzkiego, który bardzo naszym wielkim qua publice, qua privatim był przyjacielem i dzieci moich ecomiastis
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 112
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
mocno, iż wojsko tureckie, które było w retranszamentach ataku i tak blisko miasta, nie słyszało, aż na ten czas, gdy ich w retranszamentach atakowano, których wypędzono, baterię i całą robotę zepsuto, armaty i moździerze pozabierano, tak iż nazajutrz na temże miejscu całe wojsko cesarskie ord de batalie stało w uszykowanych trzech kolumnach dla wielkich gór i dla przeszkód winnic, która batalia 20^go^ Julii zaczęła się tym sposobem i niespodzianie. Książę Eugeniusz chcąc wiedzieć co za szyk turecki, gdy odstąpić dalej turcy jak o pół mili od miasta musieli, wysłał in recognitionem generała feldmarszałka grafa Breinera od kawalerii, ze trzema regimentami kawalerii, przydawszy w ordynansie swoim
mocno, iż wojsko tureckie, które było w retranszamentach attaku i tak blizko miasta, nie słyszało, aż na ten czas, gdy ich w retranszamentach atakowano, których wypędzono, bateryę i całą robotę zepsuto, armaty i moździerze pozabierano, tak iż nazajutrz na témże miejscu całe wojsko cesarskie ord de batalie stało w uszykowanych trzech kolumnach dla wielkich gór i dla przeszkód winnic, która batalia 20^go^ Julii zaczęła się tym sposobem i niespodzianie. Książę Eugeniusz chcąc wiedzieć co za szyk turecki, gdy odstąpić daléj turcy jak o pół mili od miasta musieli, wysłał in recognitionem generała feldmarszałka grafa Breinera od kawaleryi, ze trzema regimentami kawaleryi, przydawszy w ordynansie swoim
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 378
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
starą, a każ podszyć młodą. Każ spuścić aż pod pachę wyniesione glanki, W ostatku na egipskie odważ się baranki. Dobreż to lata były, gdy senator liszką Grzbiet odziewał, jedliśmy jajecznicę łyżką. 227 (F). GADKA
Zgadni, jak służą, będziesz Apollinem znowu, Trzy drewna łacińskiemu, o trzech liter, słowu? (Fur) 228 (D). PIJAŃSTWO
Gdy weń ziemia słonecznych nie puści promieni, Wtenczas się ćmi, wtenczas swe księżyc światło mieni; Aż skoro minie ziemię i z słońcem się zroczy, Znowu cerę rozświeci, znowu rozwidoczy.
Słońcem Boga, księżycem rozum ludzki kładę, Ziemią pijaństwo.
starą, a każ podszyć młodą. Każ spuścić aż pod pachę wyniesione glanki, W ostatku na egipskie odważ się baranki. Dobreż to lata były, gdy senator liszką Grzbiet odziewał, jedliśmy jajecznicę łyżką. 227 (F). GADKA
Zgadni, jak służą, będziesz Apollinem znowu, Trzy drewna łacińskiemu, o trzech liter, słowu? (Fur) 228 (D). PIJAŃSTWO
Gdy weń ziemia słonecznych nie puści promieni, Wtenczas się ćmi, wtenczas swe księżyc światło mieni; Aż skoro minie ziemię i z słońcem się zroczy, Znowu cerę rozświeci, znowu rozwidoczy.
Słońcem Boga, księżycem rozum ludzki kładę, Ziemią pijaństwo.
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 103
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
fortunatem, Bo jego pacjenci niedługo się z światem Mordują; wielkie w bólu awantaże chorem: Mógłby oraz być księdzem, nie tylko doktorem. Szczęśliwy, bo świat widzi, kiedy jego chorzy Ozdrowieją; tych ziemia kryje, których morzy. 252 (N). PRZYKŁAD W OBIERANIU TOWARZYSZA
Pytał syn, o którą się trzech starało, czyjej, W handlu się i kupiectwie, miał jąć kompanijej. Matka, kiedy szedł w drogę ze wszytkimi trzoma,
Trzy jabłka mu w kieszenią, rzekszy, włoży doma: „Każdemu pojedynkiem, gdy pić będą chcieli, Dasz jedno, że się z tobą na poły rozdzieli.” Aleć się najpierwszemu
fortunatem, Bo jego pacyjenci niedługo się z światem Mordują; wielkie w bólu awantaże chorem: Mógłby oraz być księdzem, nie tylko doktorem. Szczęśliwy, bo świat widzi, kiedy jego chorzy Ozdrowieją; tych ziemia kryje, których morzy. 252 (N). PRZYKŁAD W OBIERANIU TOWARZYSZA
Pytał syn, o którą się trzech starało, czyjej, W handlu się i kupiectwie, miał jąć kompanijej. Matka, kiedy szedł w drogę ze wszytkimi trzoma,
Trzy jabłka mu w kieszenią, rzekszy, włoży doma: „Każdemu pojedynkiem, gdy pić będą chcieli, Dasz jedno, że się z tobą na poły rozdzieli.” Aleć się najpierwszemu
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 112
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
od Bożej wiary. Ile do ósmego/ dziewiątego/ i dziesiątego: O porządku Boskich osób/ już się mało wyżej dowodnie pokazało/ że ową liczbą/ Pierwszy/ wtóry/ trzeci/ ile do Porządku bytności ich in differenter oznaczane być niemogą: a względem liczby Quantitatem znaczącej/ mogą. Jak na przykład/ o trzech Synach Adamowych mówiąc: Gdyby kto zapytany wiele jest Synów Adamowych? odpowiedział trzy: i wyliczałby: jeden/ abo pierwszy/ Set: wtóry/ Abel: trzeci/ Kain: tą liczbą wielość ich pokazawszy/ prawdęby rzekł. Ale gdyby był zapytany o porządku produccji ich w bytność: inaczej prawdziwie odpowiedzieć niemógł
od Bożey wiáry. Ile do osmego/ dźiewiątego/ y dźieśiątego: O porządku Boskich osob/ iuż sie máło wyżey dowodnie pokazáło/ że ową licżbą/ Pierwszy/ wtory/ trzeći/ ile do Porządku bytnośći ich in differenter oznácżáne bydź niemogą: á względem licżby Quantitatem znáczącey/ mogą. Iák ná przykład/ o trzech Synách Adámowych mowiąc: Gdyby kto zápytány wiele iest Synow Adámowych? odpowiedźiał trzy: y wyliczałby: ieden/ ábo pierwszy/ Seth: wtory/ Abel: trzeći/ Kain: tą liczbą wielość ich pokazawszy/ prawdęby rzekł. Ale gdyby był zapytány o porządku productiey ich w bytność: ináczey prawdźiwie odpowiedźieć niemogł
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 73
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
na Synodzie Florenckim Jedność znieważył/ i rozerwał/ pisał do niego Mikołaj Papież/ tego imienia piąty/ strofując go z tego/ i grożąc mu karaniem/ jaki się stało nad onym niepłodnym figowym drzewem/ które do trzech lat okopane/ i gnojem obłożone być/ pozwolone było. A potym jeśliby zostawało niepłodne/ aby po trzech leciech było wycięte/ żeby i ziemie nadaremnie nie zastępowało. Rzecz z uważeniem podziwienia godna. Papież to pisał do Greków w Roku 1451. A Turczyn Konstantynopol opanował w Roku 1453. Duch Prorocki w Papiezu Mikołaju, Konsideratia
Uważenie Dziewiętnaste. Pospolicie mówić się zwykło/ przez co kto na przeciwo Bogu grzeszy/ przez to o
ná Synodźie Florentskim Iedność znieważył/ y rozerwał/ pisał do niego Mikołay Papież/ tego imienia piąty/ strofuiąc go z tego/ y grożąc mu karániem/ iáki sie stáło nád onym niepłodnym figowym drzewem/ ktore do trzech lat okopáne/ y gnoiem obłożone bydź/ pozwolone było. A potym iesliby zostáwáło niepłodne/ áby po trzech lećiech było wyćięte/ żeby y źiemie nádáremnie nie zástępowáło. Rzecz z vważeniem podźiwienia godná. Papież to pisał do Graekow w Roku 1451. A Turczyn Konstántynopol opánował w Roku 1453. Duch Prorocki w Papiezu Mikołáiu, Considerátia
Vważenie Dźiewiętnaste. Pospolićie mowić sie zwykło/ przez co kto ná przećiwo Bogu grzeszy/ przez to o
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 144
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
który potym był Aleksandrem III. Papieżem) Ten Synod konwokował w Toruniu u Bernardynów, i odprawił przy obecności Arcybiskupa Gnieźnieńskiego i wielu Biskupów Polskich Prałatów i Opatów. Na tym Synodzie Decyzja stanęła rozdzielenia Prus na 3. części, z których 3. części w każdej po dwie części wydzielone Krzyżakom na obronę Prowincyj, a na trzech częściach od trzech części pozostałych, Biskupstwa 3. erygowane: WARMIŃSKIE, SAMBIJSKIE, i POMEZAŃSKIE i przez tegoż Posła Biskupi zaraz byli kreowani, i konsekrowani. Absolutny zaś Rząd całych Prusów zostawiony do dyspozycyj Apostołskiej. Biskupstwa Sambijskie i Pomezańskie były fundowane w Prusach Książęcych, abo jak teraz zwane w Brandenburgskich, i te zawsze
który potym był Alexandrem III. Papieżem) Ten Synod konwokował w Toruniu u Bernardynów, i odprawił przy obecnośći Arcybiskupa Gnieznieńskiego i wielu Biskupów Polskich Prałatów i Opatów. Na tym Synodźie Decyzya staneła rozdźielenia Prus na 3. częśći, z których 3. częśći w każdey po dwie częśći wydźielone Krzyżakom na obronę Prowincyi, á na trzech częśćiach od trzech częśći pozostałych, Biskupstwa 3. erygowane: WARMINSKIE, SAMBIYSKIE, i POMEZANSKIE i przez tegoż Posła Biskupi zaraz byli kreowani, i konsekrowani. Absolutny zaś Rząd całych Prusów zostawiony do dyspozycyi Apostolskiey. Biskupstwa Sambiyskie i Pomezańskie były fundowane w Prusach Xiążęcych, abo jak teraz zwane w Brandeburgskich, i te zawsze
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 177
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
największa przyczyna, że gruntujemy Prawa nasze na juramentach, a z rzadka abo nigdy Bogu Wiary nie dotrzymujemy, i z tąd kara P. Boga ustawiczna, niezgody, wojny, potopy, głód, mór, i jeżeli Boga w serce nie weźmiemy, nieomylna w krótce zguba wolności. RZĄD POLSKI.
Po opisanych tedy zupełnie trzech Stanach, więcej mi nie należy tylko Sprawiedliwość Z. opisać, jakim trybem i porządkiem idzie w Polsce. O TRYBUNALE KORONNYM.
NA początku Rządów Rzeczypospolitej, Sprawiedliwość obijała się o Sąd samego Króla zasiadającego na Sądach, z kąd że się były zagęściły Sprawy niepodobne do rozsądzenia samemu Królowi, a z tąd scysje, kłótnie,
naywiększa przyczyna, że gruntujemy Prawa nasze na juramentach, á z rzadka abo nigdy Bogu Wiary nie dotrzymujemy, i z tąd kara P. Boga ustawiczna, niezgody, woyny, potopy, głód, mór, i jeżeli Boga w serce nie weźmiemy, nieomylna w krótce zguba wolnośći. RZĄD POLSKI.
Po opisanych tedy zupełnie trzech Stanach, więcey mi nie należy tylko Sprawiedliwość S. opisać, jakim trybem i porządkiem idźie w Polszcze. O TRYBUNALE KORONNYM.
NA początku Rządów Rzeczypospolitey, Sprawiedliwość obijała śię o Sąd samego Króla zaśiadającego na Sądach, z kąd że śię były zagęśćiły Sprawy niepodobne do rozsądzenia samemu Królowi, á z tąd scyssye, kłótnie,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 248
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763