: Wyjąwszy z formy, księża kładą na nie krzyże. Tak się cicho z pannami sprawują młodzieńcy, Że i tysiąc spać może ludzi w jednej mieńcy, Nikogo nie obudzą, by najczujniej sypiał, Prócz, jeśli źle złożony warsztat będzie skrzypiał. Pieniążek po Babeckim, Szeling w cenie trzeci, Toż Pogroszowski, ale i Trzeciak nie szpeci; Szostakowski za nimi, cztery ich w pół grzywny.
Wszytkie jednaki, wszytkie stempel mają dziwny; Bo wyszedszy raz z trzosa, gdzie się wszytkie mnożą, Chociażby był korcowy, nazad się nie włożą. Aleć i to rzecz dziwna: choć pod różnym znakiem, Jednakiej w Polsce ceny Pieniążek z Szostakiem
: Wyjąwszy z formy, księża kładą na nie krzyże. Tak się cicho z pannami sprawują młodzieńcy, Że i tysiąc spać może ludzi w jednej mieńcy, Nikogo nie obudzą, by najczujniej sypiał, Prócz, jeśli źle złożony warsztat będzie skrzypiał. Pieniążek po Babeckim, Szeling w cenie trzeci, Toż Pogroszowski, ale i Trzeciak nie szpeci; Szostakowski za nimi, cztery ich w pół grzywny.
Wszytkie jednaki, wszytkie stempel mają dziwny; Bo wyszedszy raz z trzosa, gdzie się wszytkie mnożą, Chociażby był korcowy, nazad się nie włożą. Aleć i to rzecz dziwna: choć pod różnym znakiem, Jednakiej w Polszczę ceny Pieniążek z Szostakiem
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 54
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
go niedaleko Słucka, drugiej jego fortecy, stoczyli z nim bitwę. Tę Radziwiłł za fakcją generała swego Trzeciaka, od Czartoryskich przekupionego, na głowę przegrał i, nastraszony od tegoż generała ostatnim niebezpieczeństwem, z pośrodka akcji jeszcze dobrze stojącej we 200 koni pierwszchnął i nie oparł się aż na Wołoszczyźnie; po której ucieczce pryncypała Trzeciak ze wszystkim wojskiem Radziwiłłowskim poddał się Moskwie.
Nie dosyć na tym było Familii, że Radziwiłła wyzuła z siły zbrojnej i wypłoszyła z kraju. Trzeba go było jeszcze w takiej postawić kondycji, w jakiej zostający nie miałby sposobu podźwignąć nachylonego losu swego i szkodzić na nowo interesom onych. Na ten koniec natchniona wielowładnym duchem konfederacja
go niedaleko Słucka, drugiej jego fortecy, stoczyli z nim bitwę. Tę Radziwiłł za fakcją generała swego Trzeciaka, od Czartoryskich przekupionego, na głowę przegrał i, nastraszony od tegoż generała ostatnim niebezpieczeństwem, z pośrodka akcji jeszcze dobrze stojącej we 200 koni pierszchnął i nie oparł się aż na Wołoszczyźnie; po której ucieczce pryncypała Trzeciak ze wszystkim wojskiem Radziwiłłowskim poddał się Moskwie.
Nie dosyć na tym było Familii, że Radziwiłła wyzuła z siły zbrojnej i wypłoszyła z kraju. Trzeba go było jeszcze w takiej postawić kondycji, w jakiej zostający nie miałby sposobu podźwignąć nachylonego losu swego i szkodzić na nowo interesom onych. Na ten koniec natchniona wielowładnym duchem konfederacja
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 136
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
nie drogie za te pieniądze/ tłuściuchneć jest. Oto masz węgierski/ (czerwony) złoty. A wiele to płaci? Płaci dwa złote z pełna. Nie rozumiem się ja na tym, dajcie mi monety/ monety mi trzeba/ muszę też cokolwiek w dom nakupić. A to co jest? Jest to pułtorak/ trzeciak/ czwartak/ piątak/ szóstak. Albo nie znasz pieniędzy/ ty błaźnie? Kiedybych też tak wiele miał/ jako wy/ tedybych je też znał. O nie jesteś takim prostakiem/ jakim się czynisz. Słuchaj sam bracie, oto masz na piwo, a zanieś mi to cielę do domu,
nie drogie zá te pieniądze/ tłuśćiuchneć jest. Oto masz węgierski/ (cżerwony) złoty. A wiele to płáći? Płáći dwá złote z pełná. Nie rozumiem śię ja ná tym, dayćie mi monety/ monety mi trzebá/ muszę też cokolwiek w dom nákupić. A to co jest? Iest to pułtorak/ trzećiak/ cżwartak/ piątak/ szostak. Albo nie znasz pięniędzy/ ty błaźnie? Kiedybych tesz ták wiele miał/ jáko wy/ tedybych je też znał. O nie jesteś tákim prostakiem/ jakim śię cżynisz. Słuchay sám bráćie, oto masz ná piwo, á zánieś mi to ćielę do domu,
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 31
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612