z doznanej dopiero swej cnoty, Dostanie naszym serca i ochoty. Nie mógł ojczyźnie, i w tej zawołany Zejść okazji rodzic twój kochany, Żeby jako zwykł, przy powszechnem zdrowiu, Nie był i swego ważyć pogotowiu. O! jako przykry widok żle chętliwym, Jako zaś wdzięczny oczom był życzliwym, Gdy pod trzydziestą i trzemi orłami, Z świetnemi swemi nadjeżdżał pułkami. Ogniem im oczy i serca pałały, Ogień i konie nozdrzami pryskały, Febe zbrój blaski po polach miotała. A dżwięki echo życzliwe zbierała.
Sam pod kosztowną znakomitszy kitą. Ogromnie klawą trzęsie złotolitą, Koń pod nim tracki waży się, i czuje Że złotem ciężki, że i
z doznanej dopiero swej cnoty, Dostanie naszym serca i ochoty. Nie mógł ojczyznie, i w tej zawołany Zejść okazyi rodzic twój kochany, Żeby jako zwykł, przy powszechnem zdrowiu, Nie był i swego ważyć pogotowiu. O! jako przykry widok żle chętliwym, Jako zaś wdzięczny oczom był życzliwym, Gdy pod trzydziestą i trzemi orłami, Z świetnemi swemi nadjeżdżał pułkami. Ogniem im oczy i serca pałały, Ogień i konie nozdrzami pryskały, Febe zbrój blaski po polach miotała. A dżwięki echo życzliwe zbierała.
Sam pod kosztowną znakomitszy kitą. Ogromnie klawą trzęsie złotolitą, Koń pod nim tracki waży się, i czuje Że złotem ciężki, że i
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 58
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
pochowała i w depozyt do kościoła włożyła, nawet i gorzałkę z beczką, którą jej dzwonarze i chłopięta słomką powypijali.
Nuż potem tak małżonka swego osiodłała, za nos wodziła, ze nie wiedział co rzec. Radzi się tedy, jako postąpić dalej? Ztą wszędy rada, śmiech a urąganie zostawiła.
Podczas troski wybije prostak trzemi słowy, Czego zdołać nie mogą setne mędrców głowy: Uxoribus servire ignominiosum. Myśliłem ją porzucić, ale mi tego ślub nie dopuszczał. W tej mojej deliberacjej zaprowadziła mię w lata, żem z nią do lat sześcidziesiąt i kilku przyszedł. Jeszcze przecie jako krzemyk zdrowa i żywa przez te wszytkie lata. Co Prometeusz
pochowała i w depozyt do kościoła włożyła, nawet i gorzałkę z beczką, którą jej dzwonarze i chłopięta słomką powypijali.
Nuż potem tak małżonka swego osiodłała, za nos wodziła, ze nie wiedział co rzec. Radzi się tedy, jako postąpić dalej? Ztą wszędy rada, śmiech a urąganie zostawiła.
Podczas troski wybije prostak trzemi słowy, Czego zdołać nie mogą setne mędrców głowy: Uxoribus servire ignominiosum. Myśliłem ją porzucić, ale mi tego ślub nie dopuszczał. W tej mojej deliberacyej zaprowadziła mię w lata, żem z nią do lat sześcidziesiąt i kilku przyszedł. Jeszcze przecie jako krzemyk zdrowa i żywa przez te wszytkie lata. Co Prometeusz
Skrót tekstu: MatłBabBad
Strona: 175
Tytuł:
Baba abo stary inwentarz
Autor:
Prokop Matłaszewski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1690
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1690
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
i trudny oddech/ częstokroć też spadki różne przywodzą/ podczas i gorączkę/ i zapały: dlatego potrzebna jest/ kaszel uskromić/ i jako naprędzej on ulżyć/ i płód przytym zaraz przez co zmocnić/ na pępek przykładając aby przez to mógł być oczerstwiony. We wszytkich tych kaszlach rzadko purgę dać trzeba/ owszek jednak trzemi rodzajmi leków będzie leczony: a naprzód jeśli z wiatrów będzie pochodził/ temi co wiatry podnoszące będą mogły tłumić i rozbijać/ na co zejdą się naprzód pokarmy suche/ i dobrego soku pieczyste/ abo warzone ptastwa/ byle polewek chory nie jadał. Napój ma być skromny/ jednakże spać idąc/ trunek wody gorącej ocukrowanej
y trudny oddech/ częstokroć też spadki rożne przywodzą/ podczás y gorączkę/ y zapały: dlatego potrzebna iest/ kászel vskromić/ y iáko naprędzey on vlżyć/ y płod przytym záraz przez co zmocnić/ ná pępek przykłádáiąc áby przez to mogł być oczerstwiony. We wszytkich tych kászlách rzadko purgę dáć trzebá/ owszek iednák trzemi rodzáymi lekow będźie leczony: á naprzod ieśli z wiátrow będźie pochodźił/ temi co wiátry podnoszące będą mogły tłumić y rozbiiáć/ ná co zeydą się naprzod pokármy suche/ y dobrego soku pieczyste/ ábo wárzone ptástwa/ byle polewek chory nie iadał. Napoy ma być skromny/ iednákże spáć idąc/ trunek wody gorącey ocukrowáney
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: C3
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
, tobie ofiaruję. Przyjmi, synu królewski, rytm o Królewiczu niebieskim, wielkomałym przedwiecznym Dziedzicu. Ten, choć tu mały w żłobie, ale w niebie wielki, Syn, ale i Stworzyciel swojej Rodzicielki. Uważaj przy chudobie i bogactwa tego Rządźce nieba i ziemie, Boga wcielonego, a oddaj Mu, pospołu z Monarchami Trzemi, mirrę, kadzidło, złoto, poklęknąwszy z niemi. A On cię niechaj rządzi i twe młode lata w łasce swej, w chęci ludzkiej i w wadze u świata. 1. PARAFRAZY I
. PIERWSZY KWIAT NA SŁOWA IZAJASZA PROROKA O NARODZENIU PAŃSKIM
Dziecię się nam narodziło i Syn dany jest nam (u
, tobie ofiaruję. Przyjmi, synu królewski, rytm o Królewicu niebieskim, wielkomałym przedwiecznym Dziedzicu. Ten, choć tu mały w żłobie, ale w niebie wielki, Syn, ale i Stworzyciel swojej Rodzicielki. Uważaj przy chudobie i bogactwa tego Rządźce nieba i ziemie, Boga wcielonego, a oddaj Mu, pospołu z Monarchami Trzemi, mirrę, kadzidło, złoto, poklęknąwszy z niemi. A On cię niechaj rządzi i twe młode lata w łasce swej, w chęci ludzkiej i w wadze u świata. 1. PARAFRAZY I
. PIERWSZY KWIAT NA SŁOWA IZAJASZA PROROKA O NARODZENIU PAŃSKIM
Dziecię się nam narodziło i Syn dany jest nam (u
Skrót tekstu: GrochWirydarz
Strona: 20
Tytuł:
Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych o Dziecięciu Panu Jezusie
Autor:
Stanisław Grochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Justyna Dąbkowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
Żydom/ Turkom panuje/ ale im nie życzliwy: wypogodziło się po południu. wyprawiło się za Niestr Pogaństwa do 5000. którzy na to się szańcowali/ aby naszym w Obozie przeszkodę czynili/ i tak pola wszystkie okryli rosypką rzęsistą/ tamże dopiero z dział do Kozaków/ i Lisowskich parzyć poczęli/ ale to ludzie ze trzemi duszami/ nie łatwo ich czarna dusza ujźrzy i ubije : był i ten rumor że sam Car miał być w tej kupie/ przypatrując się jako młody obozowi naszemu/ tamże długo aż ku wieczorowi strzelanie ledwo ustało. A naszy to postrzegszy czyniło im oskominy widząc że Turcy bogato przybrani/ w łańcuchy przepasane złote/ aby ich
Zydom/ Turkom pánuie/ ale im nie życzliwy: wypogodźiło sie po południu. wypráwiło sie zá Niestr Pogánstwá do 5000. ktorzy ná to sie száncowáli/ áby naszym w Oboźie przeszkodę czynili/ y ták polá wszystkie okryli rosypką rzęśistą/ támże dopiero z dział do Kozakow/ y Lisowskich parzyć poczęli/ ále to ludźie ze trzemi duszámi/ nie łátwo ich czarna duszá vyźrzy y vbiie : był y ten rumor że sam Cár miał bydź w tey kupie/ przypátruiąc się iáko młody obozowi nászemu/ támże długo áż ku wieczorowi strzelánie ledwo vstało. A nászy to postrzegszy czyniło im oskominy widząc że Turcy bogáto przybráni/ w łancuchy przepasáne złote/ áby ich
Skrót tekstu: ZbigAdw
Strona: C2v
Tytuł:
Adwersaria, albo terminata sprawy wojennej
Autor:
Prokop Zbigniewski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621
: Zapalenie około serca.
Zapaleniu zbytniemu około serca/ z wielkiego wzburzenia krwie/ jest ochłodą/ dając go pół kwinty z wodką żółtych fiołków/ Do tego/ skronie i żyły Pulsowe u Pięści tym nacierając. Drżeniu.
Drżącym członkom/ albo wszytkiego ciała/ z wielkiego gniewu/ z pół ćwierci łota dawać go/ ze trzemi kroplami Spizglasowego olejku/ a z wodką dystylowaną z Jelenich rogów/ ze trzemi łyżkami. Frasującym się bez przyczyny
Melancholicznym i frasowliwym bez przyczyny/ osobliwym jest ratunkiem/ przerzeczonym sposobem używany. Abowiem takowe złe wilgotności/ z których to wszystko pochodzi/ zatłumia i wywo- dzi. Zaczym serce wolne i wesołe czyni. Zielnik D.
: Zápalenie około serca.
Zápaleniu zbytniemu około sercá/ z wielkiego wzburzenia krwie/ iest ochłodą/ dáiąc go poł kwinty z wodką żołtjch fiołkow/ Do tego/ skronie y żyły Pulsowe v Pięśći tym náćieráiąc. Drżeniu.
Drżącym członkom/ álbo wszytkiego ćiáłá/ z wielkiego gniewu/ z poł czwierći łotá dawáć go/ ze trzemi kroplámi Spizglásowe^o^ oleyku/ á z wodką dystyllowáną z Ielenich rogow/ ze trzemi łyszkámi. Frásuiącym sie bez przyczyny
Melánkolicznym y frásowliwym bez przyczyny/ osobliwym iest rátunkiem/ przerzeczonym sposobem vżywány. Abowiem tákowe złe wilgotnośći/ z ktorych to wszystko pochodźi/ zátłumia y wywo- dźi. Záczym serce wolne y wesołe czyni. Zielnik D.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 133
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ jest ochłodą/ dając go pół kwinty z wodką żółtych fiołków/ Do tego/ skronie i żyły Pulsowe u Pięści tym nacierając. Drżeniu.
Drżącym członkom/ albo wszytkiego ciała/ z wielkiego gniewu/ z pół ćwierci łota dawać go/ ze trzemi kroplami Spizglasowego olejku/ a z wodką dystylowaną z Jelenich rogów/ ze trzemi łyżkami. Frasującym się bez przyczyny
Melancholicznym i frasowliwym bez przyczyny/ osobliwym jest ratunkiem/ przerzeczonym sposobem używany. Abowiem takowe złe wilgotności/ z których to wszystko pochodzi/ zatłumia i wywo- dzi. Zaczym serce wolne i wesołe czyni. Zielnik D. Symona Syrenniusa/ Istność z ziela/ z korzenia/ i z nasienia wyciągniona
/ iest ochłodą/ dáiąc go poł kwinty z wodką żołtjch fiołkow/ Do tego/ skronie y żyły Pulsowe v Pięśći tym náćieráiąc. Drżeniu.
Drżącym członkom/ álbo wszytkiego ćiáłá/ z wielkiego gniewu/ z poł czwierći łotá dawáć go/ ze trzemi kroplámi Spizglásowe^o^ oleyku/ á z wodką dystyllowáną z Ielenich rogow/ ze trzemi łyszkámi. Frásuiącym sie bez przyczyny
Melánkolicznym y frásowliwym bez przyczyny/ osobliwym iest rátunkiem/ przerzeczonym sposobem vżywány. Abowiem tákowe złe wilgotnośći/ z ktorych to wszystko pochodźi/ zátłumia y wywo- dźi. Záczym serce wolne y wesołe czyni. Zielnik D. Symoná Syrenniusá/ Istność z źiela/ z korzenia/ y z naśienia wyćiągniona
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 133
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Bracia; o daj Panie Boże nasz niebieski, aby tą intencją, żebyście co dobrego i pożytecznego w Rzpltej, a mianowicie obronę granicom koronnym stateczną namówili i postanowili! Ja boleję, że z WM. jechać nie mogę dla niesposobnego zdrowia mego. Com jednak mówić miał w poszrzodku WM., to wypisuję. Trzemi rzeczami wszystkie rzplte stoją: łaską Bożą i prowidencją jego świętą primario modo, obroną od nieprzyjaciół postronnych, a sprawiedliwością. O pierwszej milczę; taką mamy, na jaką kto robi. Obrony niemasz: Tatarowie Ukrainę plądrują, kiedy chcą, jadą jako do domów swych. O, jako wiele ludzi chrześcijańskich tego lata do
Bracia; o daj Panie Boże nasz niebieski, aby tą intencyą, żebyście co dobrego i pożytecznego w Rzpltej, a mianowicie obronę granicom koronnym stateczną namówili i postanowili! Ja boleję, że z WM. jechać nie mogę dla niesposobnego zdrowia mego. Com jednak mówić miał w poszrzodku WM., to wypisuję. Trzemi rzeczami wszystkie rzplte stoją: łaską Bożą i prowidencyą jego świętą primario modo, obroną od nieprzyjaciół postronnych, a sprawiedliwością. O pierwszej milczę; taką mamy, na jaką kto robi. Obrony niemasz: Tatarowie Ukrainę plądrują, kiedy chcą, jadą jako do domów swych. O, jako wiele ludzi chrześcijańskich tego lata do
Skrót tekstu: VotSejmCz_II
Strona: 221
Tytuł:
Votum szlachcica polskiego pisane na sejmiki i sejm roku pańskiego 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
jako takich efektów dobrych rzadko się przytrafia/ tak też próżno o nich mówić/ Pięknie Cicero, ab ultima, inquit, antiquitate, memoria notatumest. Cometas semper calamitatum praenuncios fuisse . Lib. 2. De natura Deor. Drugi zaś skutek Komet jest zły/ który często abo zawżdy przytrafia się skodliwy: ten pokazęć trzemi sposobami Historycznym Fysycznym/ Astrologicznym/ przystąpiwszy napierwej do Kometografiej. Czujny Astofile przystępujesz do rzeczy jakobyś teraz zaczął: a mnie już się cknie na żołądku że się długo bawisz. Jest to cnota dobrego nauczyciela szczerze pokazać gdyby zaś chciał krótko musiałbym węzłowato/ a tyłbyś wiele zyskał/ jak na malowanym obiedzie
iáko takich effektow dobrych rzadko się przytrafia/ tak też prozno o nich mowić/ Pięknie Cicero, ab ultima, inquit, antiquitate, memoria notatumest. Cometas semper calamitatum praenuncios fuisse . Lib. 2. De natura Deor. Drugi záś skutek Komet iest zły/ ktory często ábo zawżdy przytrafia się skodliwy: ten pokazęć trzemi sposobámi Historicznym Physycznym/ Astrologicznym/ przystąpiwszy napierwey do Kometographiey. Czuyny Astophile przystępuiesz do rzeczy iákobyś teraz zaczął: á mnie iuż się cknie na żołądku że się długo báwisz. Iest to cnotá dobrego náuczyćielá szczerze pokazáć gdyby záś chćiał krotko muśiałbym węzłowáto/ á tyłbyś wiele zyskał/ iák ná málowánym obiedźie
Skrót tekstu: ŻędzKom
Strona: B
Tytuł:
Kometa z przestrogi niebieskiej
Autor:
Andrzej Żędzianowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
zaraz do ratunku ojczyzny stawiła się, żeby tam co dobrego sprawić nie miała? Rokoszanin: Powiedziałem raz, że kupa była grzeczna i potomstwu bodaj to przykładem było. Ale że nią nic nie robiono, nic nie sprawiono i z niczym ją rozpuszczono, co rozumiecie, jako to braciej i nam niesmaczno było i jest trzemi zjazdami, jeden po drugiem, wyciągnąć się z domów, gospodarstwa i co droższego odbieżeć, koszty, niewczasy podjąć, a bez skutku pożądanego i pociechy rozjechać się. Ziemianin : Jam tak zasłychnął, że tam namówiono rządnie artykuły do naprawy w Rzpltej wszystkiego, co z kluby swej wypadło, a czegóżby to jeszcze
zaraz do ratunku ojczyzny stawiła się, żeby tam co dobrego sprawić nie miała? Rokoszanin: Powiedziałem raz, że kupa była grzeczna i potomstwu bodaj to przykładem było. Ale że nią nic nie robiono, nic nie sprawiono i z niczym ją rozpuszczono, co rozumiecie, jako to braciej i nam niesmaczno było i jest trzemi zjazdami, jeden po drugiem, wyciągnąć się z domów, gospodarstwa i co droższego odbieżeć, koszty, niewczasy podjąć, a bez skutku pożądanego i pociechy rozjechać się. Ziemianin : Jam tak zasłychnął, że tam namówiono rządnie artykuły do naprawy w Rzpltej wszystkiego, co z kluby swej wypadło, a czegóżby to jeszcze
Skrót tekstu: RozRokCz_II
Strona: 103
Tytuł:
Rozmowa o rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918