i fałszu widocznego nikt nie pozna.
Zaproszeni raz byliśmy od Panów tutejszych na jakieś igrzysko. Rozumieliśmy zatym, iż oni będą w obecności naszej jelenie gonić, pociski rzucać, popisując się jak zwyczaj z szybkością sprawnością i mocą. Zamiast tego wszystkiego zaprowadzili nas do wielkiej bardzo izby bardzo oświeconej, gdzieśmy się przez trzy godziny musieli przypatrować bajkom. Lubośmy nie rozumieli co tam gadano, że jednak źle były ułożone, można z tego samego miarkować, płakali albowiem wszyscy przez czas niejaki, a potym tańcowali, znowu płakali i znowu tańcowali. Niemogliśmy pojąć, jakem już namienił, co to miało znaczyć, nie umiejąc ich
y fałszu widocznego nicht nie pozna.
Zaproszeni raz byliśmy od Panow tuteyszych na iakieś igrzysko. Rozumieliśmy zatym, iż oni będą w obecności naszey ielenie gonić, pociski rzucać, popisuiąc się iak zwyczay z szybkością sprawnością y mocą. Zamiast tego wszystkiego zaprowadzili nas do wielkiey bardzo izby bardzo oświeconey, gdzieśmy się przez trzy godziny musieli przypatrować baykom. Lubośmy nie rozumieli co tam gadano, że iednak źle były ułożone, można z tego samego miarkować, płakali albowiem wszyscy przez czas nieiaki, á potym tańcowali, znowu płakali y znowu tańcowali. Niemogliśmy poiąć, iakem iuż namienił, co to miało znaczyć, nie umieiąc ich
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 49
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
cudzołóstwo albo morderstwo. On nieborak rozumiejąc pijaństwo być grzechem namniejszym i napodlejszym/ nie długo potym upił się w domu Gospodarza swego. A iż pijaństwo do nierządu zapala/ przełożywszy się piciem cudzołóstwa się z Zoną gospodarską dopuścił. Gospodarz napadszy nań chce go imać: On rzuciwszy się do broni Gospodarza zabił; i tak oraz trzy śmiertelne popełnił grzechy. Tit. in L. T. H. sub Praec. 6. p. m. 501. M. Ost. in Valedict. Christ. cap. 6. sub Reg. Sobrietatem cole p. m. 319. seqq.
Przykład temu podobny mamy i na owym/ który był
cudzołostwo álbo morderstwo. On nieboras rozumiejąc pijáństwo bydź grzechem namnieyszym y napodleyszym/ nie długo potym upił śię w domu Gospodarzá swego. A iż pijáństwo do nierządu zápala/ przełożywszy śię pićiem cudzołostwá śię z Zoną gospodárską dopuśćił. Gospodarz nápadszy nań chce go imáć: On rzućiwszy śię do broni Gospodarzá zábił; y ták oráz trzy śmiertelne popełnił grzechy. Tit. in L. T. H. sub Praec. 6. p. m. 501. M. Ost. in Valedict. Christ. cap. 6. sub Reg. Sobrietatem cole p. m. 319. seqq.
Przykłád temu podobny mamy y ná owym/ ktory był
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 20.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
/ a na puszczy cichy/ skromny i pobożny żywot prowadzić. Gdy to przedsięwzięcie swoje myślił do skutku przywieść: przyszedł do niego Diabeł/ i prosił go usilnie/ aby pierwej/ niż pustelniczy pocznie wieść żywot/ jakiego znacznego dopuścił się grzechu/ za któryby potym w Celli swojej pustelniczej pokutować mógł. A przełożył mu trzy występki/ z których jeden miał popełnić/ abo się opić/ albo kogo zabić/ albo się nieczystości (cudzołóstwa) dopuścić. On nieborak uważając i samego siebie jakoby pytając/ któryby grzech był namniejszy; naostatek rozumem swoim głupim doszedł tego/ że pijaństwo jest występkiem napodlejszym/ który namniej na dusznym zbawieniu szkodzi/
/ á ná pusczy ćichy/ skromny y pobożny żywot prowádźić. Gdy to przedśięwźięćie swoje myślił do skutku przywieść: przyszedł do niego Dyjabeł/ y prośił go uśilnie/ áby pierwey/ niż pustelniczy pocznie wieść żywot/ jákiego znácznego dopuśćił śię grzechu/ zá ktoryby potym w Celli swojey pustelniczey pokutowáć mogł. A przełożył mu trzy występki/ z ktorych jeden miał popełnić/ ábo śię opić/ álbo kogo zábić/ álbo śię nieczystośći (cudzołostwá) dopuśćić. On nieboras uważájąc y sámego śiebie jákoby pytájąc/ ktoryby grzech był namnieyszy; náostátek rozumem swoim głupim doszedł tego/ że pijaństwo jest występkiem napodleyszym/ ktory namniey ná dusznym zbáwieniu szkodźi/
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 20.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
nierządną miłością się zapaliwszy Kazirodztwo haniebne popełnili. Gdy Brat wytrzeźwiał/ a sumnienie mu ten występek przed oczy wystawiało/ straszyć i trapić go poczęło/ że Boga w niebie obraził/ a ludzi zgorszył: nie długo się namyślając Siostrę swoję zabił/ a to dlatego/ aby on zły uczynek mógł zatajony być. A tak oraz trzy śmiertelne grzechy popełnił. Skąd się Diabeł potym wielce radował/ i onego oskarżał/ że we dnie i w nocy w sercu swoim odpoczynku żadnego nie miał.
Wej! do czego tych Mężów pijaństwo przywiodło: oto przez nie nie tylko przeciw szóstemu/ ale i przeciw piątemu przykażaniu Bożemu sprośnie zgrzeszyli. VII.
Przeciw Siódmemu przykazaniu
nierządną miłośćią śię zápaliwszy Káźirodztwo hániebne popełnili. Gdy Brát wytrzeźwiał/ á sumnienie mu ten występek przed oczy wystáwiáło/ strászyć y trapić go poczęło/ że Bogá w niebie obráźił/ á ludźi zgorszył: nie długo śię námyślájąc Siostrę swoję zábił/ á to dlatego/ áby on zły uczynek mogł zátájony bydź. A ták oraz trzy śmiertelne grzechy popełnił. Zkąd śię Dyjabeł potym wielce rádował/ y onego oskarzał/ że we dnie y w nocy w sercu swoim odpoczynku żadnego nie miał.
Wey! do czego tych Mężow pijáństwo przywiodło: oto przez nie nie tylko przećiw szostemu/ ále y przećiw piątemu przykażániu Bożemu sprośnie zgrzeszyli. VII.
Przećiw Siodmemu przykazániu
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 21.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
de Temp.
Czego się Wy Pijanicy bójcie/ którzy owo codzień lelum polelum bydło nieme niemiernością i opilstwem przechodzicie. O waści ono powiedział Augustyn Z. Niechaj to uważają Pijanicowie jeśli nie chcą być poczytani za gorsze/ a niżeli bydło. Abowiem bydło nad potrzebę więcej pić nie che: a oni piją dwa kroć i trzy kroć więcej/ niż im potrzeba. Erasmus in Simil.
O jednym Królu/ którego zwano Lisimachus, piszą/ że mu się czasu jednego/ gdy się z Wojskiem nieprzyjacielskim ścierał/ tak barzo chciało pić/ iż się też dla trunka wody Nieprzyjacielowi poddać musiał. Napiwszy się i pragnienie ugasiwszy rzekł: Dii boni, quàm
de Temp.
Czego śię Wy Pijánicy boyćie/ ktorzy owo codźień lelum polelum bydło nieme niemiernośćią y opilstwem przechodźićie. O wasći ono powiedźiał Augustyn S. Niechay to uważáją Pijánicowie jeśli nie chcą bydź poczytáni zá gorsze/ á niżeli bydło. Abowiem bydło nád potrzebę więcey pić nie che: á oni piją dwá kroć y trzy kroć więcey/ niż im potrzebá. Erasmus in Simil.
O jednym Krolu/ ktorego zwano Lysimachus, piszą/ że mu śię czásu jednego/ gdy śię z Woyskiem nieprzyjaćielskim śćierał/ ták bárzo chćiáło pić/ iż śię też dla trunká wody Nieprzyjaćielowi poddáć muśiał. Nápiwszy śię y prágnienie ugáśiwszy rzekł: Dii boni, quàm
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 31.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
w prędkim biegu/ Trzyma się brzegu. Palisz ofiary Eolowi mnogie. Żeby na wodzy wiatry trzymał srogie. Jakbyś niewiedział/ kto się z wodą braci/ Rzadko nie straci. Księgi Trzecie.
Ciasna po ziemi/ droga ludzkiej chuci/ Wnet się na wodę/ z swym wymysłem rzuci. Tylko od śmierci na trzy palce bywa/ Kto włodzi pływa.
Lada przeciwny wiatr ci serce bodzie/ Ześ niebezpiecznej Zdrowia wierzył wodzie. Kotew nie strzyma: bo haniebne wały Liny porwały.
Wołasz/ Szterniku: Zawijaj do brzegu/ Niechcemli na dnie mieć wszyscy noclegu. Styr upuszczony/ Maszt się złąmał/ Żagle Porwał wiatr nagle.
Rata
w prędkim biegu/ Trzyma się brzegu. Palisz ofiáry Eolowi mnogie. Zeby ná wodzy wiátry trzymał srogie. Iákbyś niewiedźiał/ kto się z wodą bráći/ Rzadko nie straći. Kśięgi Trzećie.
Ciásna po źiemi/ drogá ludzkiey chući/ Wnet się ná wodę/ z swym wymysłem rzući. Tylko od śmierći ná trzy pálce bywa/ Kto włodźi pływa.
Ládá przećiwny wiátr ći serce bodźie/ Ześ niebeśpieczney Zdrowiá wierzył wodźie. Kotew nie ztrzyma: bo hániebne wáły Liny porwáły.
Wołasz/ Szterniku: Záwiiay do brzegu/ Niechcemli ná dnie mieć wszyscy noclegu. Styr vpuszczony/ Mászt się złąmał/ Zagle Porwał wiátr nagle.
Rátá
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 177
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
inflancka ledwie i nie dawniej go potrzebowała, bo zimieby o pieniądzach potrzeba radzić i żołnierza sposabiać, ktoby tam według czasu wojnę zacząć i z pożytkiem ją prowadzić chciał, tedy przyjdzie go już w imię Boże WKMci złożyć. Miejsce nad Warszawę nie może być insze, a czas, życzyłbym, żeby na Trzy Króle dla tym prędszego około wyprawy wojennej zakrzątnienia się. Inszych rzeczy, którebym potrzebne baczył, co się dotyczę, to już rozmysłu lepszego potrzebują, a ja komornika WKMci zaraz odprawuję, wolniejszemu czasowi trochę zostawić przyjdzie. A natenczas się i z służbami etc. (jak wyżej). Dowiedziawszy się potym, że z tej
inflancka ledwie i nie dawniej go potrzebowała, bo zimieby o pieniądzach potrzeba radzić i żołnierza sposabiać, ktoby tam według czasu wojnę zacząć i z pożytkiem ją prowadzić chciał, tedy przyjdzie go już w imię Boże WKMci złożyć. Miejsce nad Warszawę nie może być insze, a czas, życzyłbym, żeby na Trzy Króle dla tym prędszego około wyprawy wojennej zakrzątnienia się. Inszych rzeczy, którebym potrzebne baczył, co się dotyczę, to już rozmysłu lepszego potrzebują, a ja komornika WKMci zaraz odprawuję, wolniejszemu czasowi trochę zostawić przyjdzie. A natenczas się i z służbami etc. (jak wyżej). Dowiedziawszy się potym, że z tej
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 267
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
animuszach i artykułach z województw, zawarcia tego sejmu być mogła, nie widziałem. Z tego źródła uprzejmej chęci mojej ku IKMci i Rzpltej życzliwości, z którego wszytkie insze rady i przestrogi, którem IKMci dawał, pochodziły, i to podobno wyniknęło; a zatym pożytku skutkiem samym IKM. doznać będzie raczył, gdy te trzy rzeczy, którem i na przeszłym sejmie radził, uczynić będzie raczył IKM. Pierwsza, żeby IKM. z tych rzeczy, których się słusznie ordines u IKMci domagają, to, co może, zrazu uczynić, drugim pewny termin założyć, a w tych, coby były niepodobne, o wypuszczenie żądać raczył, bo za
animuszach i artykułach z województw, zawarcia tego sejmu być mogła, nie widziałem. Z tego źródła uprzejmej chęci mojej ku JKMci i Rzpltej życzliwości, z którego wszytkie insze rady i przestrogi, którem JKMci dawał, pochodziły, i to podobno wyniknęło; a zatym pożytku skutkiem samym JKM. doznać będzie raczył, gdy te trzy rzeczy, którem i na przeszłym sejmie radził, uczynić będzie raczył JKM. Pierwsza, żeby JKM. z tych rzeczy, których się słusznie ordines u JKMci domagają, to, co może, zrazu uczynić, drugim pewny termin założyć, a w tych, coby były niepodobne, o wypuszczenie żądać raczył, bo za
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 288
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
perpetua luceat ei.
Wuj mój rodzony ip. Marcjan Ogiński, kanclerz w. w. księstwa lit., przez dwie continuo lecie passus paralisim, w Oławie z rana o godzinie jedenastej Annodie[...] wieku swego pędząc rok 58, oddał Bogu ducha. Złożony w Wilnie u oo. dominikanów i dotąd bez pogrzebu leży. We trzy potem lata w kwitnącym wieku 24, żona ip. Konstancja Wielopolska Ogińska, kanclerzyna w. księstwa litew., z dobrą dyspozycją w Krakowie umarła i za mężem poszła. Obojgu, Panie, daj wieczne w niebie odpocznienie.
Córka moja najpierwsza Barbara Franciszka, rodziła się w Mińsku Anno 1690 die 3 Decembris. Kumem był
perpetua luceat ei.
Wuj mój rodzony jp. Marcyan Ogiński, kanclerz w. w. księstwa lit., przez dwie continuo lecie passus paralisim, w Oławie z rana o godzinie jedenastéj Annodie[...] wieku swego pędząc rok 58, oddał Bogu ducha. Złożony w Wilnie u oo. dominikanów i dotąd bez pogrzebu leży. We trzy potém lata w kwitnącym wieku 24, żona jp. Konstancya Wielopolska Ogińska, kanclerzyna w. księstwa litew., z dobrą dyspozycyą w Krakowie umarła i za mężem poszła. Obojgu, Panie, daj wieczne w niebie odpocznienie.
Córka moja najpierwsza Barbara Franciszka, rodziła się w Mińsku Anno 1690 die 3 Decembris. Kumem był
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 13
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
mógłszy się impar tak wielkim afekejom, 27 Septembris w Wólce u ip. Juszkiewiczowej chorążynej wendeńskiej umarł; zostawiwszy pozostałym rodzicom w niezabud łzy i żal nieznośny. Niech go Pan Bóg nagrodzi z inszych miar, nas pociechami.
1696, die 17 August w Rohotnej, dał był Pan Bóg z łaski swojej świętej syna, który trzy tylko godziny ży- jąć, ochrzczony umarł, którego woli i samych siebie grzeszni oddajemy rodzice. Imię mu było dane Jędrzej.
1699 dał Bóg nam córkę 4 Maii, na pociechę rodzicom, na chwałę swoję. OchrzcŻona w Kurklach; kumem Ignaś syn, kumami Basia z Marysią córki; imię jej dano Teodora Petronella. Panie
mógłszy się impar tak wielkim affekeyom, 27 Septembris w Wólce u jp. Juszkiewiczowéj chorążynéj wendeńskiéj umarł; zostawiwszy pozostałym rodzicom w niezabud łzy i żal nieznośny. Niech go Pan Bóg nagrodzi z inszych miar, nas pociechami.
1696, die 17 August w Rohotnéj, dał był Pan Bóg z łaski swojéj świętéj syna, który trzy tylko godziny ży- jąc, ochrzczony umarł, którego woli i samych siebie grzeszni oddajemy rodzice. Imię mu było dane Jędrzej.
1699 dał Bóg nam córkę 4 Maii, na pociechę rodzicom, na chwałę swoję. OchrzcŻona w Kurklach; kumem Ignaś syn, kumami Basia z Marysią córki; imię jéj dano Teodora Petronella. Panie
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 14
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862