kamienistej, albo zbytnie tłustej w liście tylko rosną a nie w kwiaty. Kto chce mieć nowalią i raritatem w zimie kwitnące narcyzy i hiacynty, niech przed jesienią w waze, lub w skrzynie ziemią wysypaną je wsadzi, w ciepłej konserwuje izbie, często polewając letnią wodą, będzie miał i kwiat i odorem napełnione pokoje. Tulipany, które się z nasienia rodzą, odmienne różne miewają kwiaty. ale aż piątego kwitnąć poczynają roku. Siać je potrzeka koło Z. Bartłomieja. Tulipany żadnego nie mają odoru, oprócz tych, co są cytrynowego i niby żółtawego koloru, na noc się zamykają. Nie lubią kompanić z innemi kwiatami, albo ziołami. Tulipany
kamienistey, albo zbytnie tłustey w liście tylko rosną á nie w kwiaty. Kto chce mieć nowalią y raritatem w zimie kwitnące narcyzy y hyacynty, niech przed iesienią w waze, lub w skrzynie ziemią wysypaną ie wsadzi, w ciepłey konserwuie izbie, często polewaiąc letnią wodą, będzie miał y kwiat y odorem napełnione pokoie. Tulipany, ktore się z nasienia rodzą, odmienne rożne miewaią kwiaty. ale aż piątego kwitnąć poczynaią roku. Siać ie potrzeka koło S. Bartłomieia. Tulipany żadnego nie maią odoru, oprocz tych, co są cytrynowego y niby żołtawego koloru, na noc się zamykaią. Nie lubią kompanić z innemi kwiatami, albo ziołami. Tulipany
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 434
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Tulipany, które się z nasienia rodzą, odmienne różne miewają kwiaty. ale aż piątego kwitnąć poczynają roku. Siać je potrzeka koło Z. Bartłomieja. Tulipany żadnego nie mają odoru, oprócz tych, co są cytrynowego i niby żółtawego koloru, na noc się zamykają. Nie lubią kompanić z innemi kwiatami, albo ziołami. Tulipany zaś te, które się rodzą z cebulek jako i narcyzy co trzy lata potrzeba wykopać, przesuszyć przez kilka niedziel sadzić rządzikami pod linią przed mrozami. Cykorie wykopują koło Z. Michała i to w pogodny dzień. Tuberozy bardzo miły mają odor, i czutny w ogrodach, w pokojach. Ródzą się z cebulki w wazie
Tulipany, ktore się z nasienia rodzą, odmienne rożne miewaią kwiaty. ale aż piątego kwitnąć poczynaią roku. Siać ie potrzeka koło S. Bartłomieia. Tulipany żadnego nie maią odoru, oprocz tych, co są cytrynowego y niby żołtawego koloru, na noc się zamykaią. Nie lubią kompanić z innemi kwiatami, albo ziołami. Tulipany zaś te, ktore się rodzą z cebulek iako y narcyzy co trzy lata potrzeba wykopać, przesuszyć przez kilka niedziel sadzić rządzikami pod linią przed mrozami. Cykorye wykopuią koło S. Michała y to w pogodny dzień. Tuberozy bardzo miły maią odor, y czutny w ogrodach, w pokoiach. Rodzą się z cebulki w wazie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 434
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
; Najdziesz, co w godne wprawi cię humory; Trafisz i rożnych impetów na ślady; Jakiś w afektach, leniwy lub skory, Wesoł lub smutny: są tu na to rady; Niewyparzonej nawet jeśliś gęby, Najdziesz specjał godny na twe zęby.
Jak w wirydarzach nie wszytko lilije, Nie wszytko roże abo tulipany, Ale i proste najdziesz majerany, I z których ciężki jakiś odor bije, Mięty i ruty ujrzysz na przemiany, Nuż brak podlejszy: choć przecie te wszytki Mają skrytą moc i wielkie pożytki.
Przeto lilią abo tulipanem Lub rożą okrzcisz, co jest duchownego. Wonnym narcyzem nazwiesz, co się z stanem Poważnym zgadza.
; Najdziesz, co w godne wprawi cię humory; Trafisz i rożnych impetow na ślady; Jakiś w affektach, leniwy lub skory, Wesoł lub smutny: są tu na to rady; Niewyparzonej nawet jeśliś gęby, Najdziesz specyał godny na twe zęby.
Jak w wirydarzach nie wszytko lilije, Nie wszytko roże abo tulipany, Ale i proste najdziesz majerany, I z ktorych ciężki jakiś odor bije, Mięty i ruty ujrzysz na przemiany, Nuż brak podlejszy: choć przecie te wszytki Mają skrytą moc i wielkie pożytki.
Przeto lilią abo tulipanem Lub rożą okrzcisz, co jest duchownego. Wonnym narcyzem nazwiesz, co się z stanem Poważnym zgadza.
Skrót tekstu: TrembPrzedWir_I
Strona: 3
Tytuł:
Przedmowa
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1651 a 1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
. Obrazek na którym domostwo holenderskie, a kucharka mleko zlewa, w ramach miedzią złoconych. 181. Obrazek na którym brytany z niedźwiedziem, w ramach złocistych. 182. Obrazów para, na których różne kwiecia w dzbankach malowane, w ramach złocistych. Nb. Erratum, bez ramek . 183. Obrazek na deszcze, tulipany i inne kwiecia, morele, bez ramy. Nb. Ten jest u Apelesa malarza 184. Obrazek na którym Holendrowie na łyzach biegają, w ramach czarnych. 185. Obraz Wjazd Chrystusa Pana do Jeruzalem na oślicy, na blasze, w ramach czarnych z lisztewką złocistą. 186. Obraz na którym bankiet Polaków z Niemcami
. Obrazek na którym domostwo holenderskie, a kucharka mleko zlewa, w ramach miedzią złoconych. 181. Obrazek na którym brytany z niedźwiedziem, w ramach złocistych. 182. Obrazów para, na których różne kwiecia w dzbankach malowane, w ramach złocistych. Nb. Erratum, bez ramek . 183. Obrazek na deszce, tulipany y inne kwiecia, morele, bez ramy. Nb. Ten jest u Apellesa malarza 184. Obrazek na którym Holendrowie na łyzach biegają, w ramach czarnych. 185. Obraz Wjazd Chrystusa Pana do Jerusalem na oślicy, na blasze, w ramach czarnych z lisztewką złocistą. 186. Obraz na którym bankiet Polaków z Niemcami
Skrót tekstu: InwWilan
Strona: 75
Tytuł:
Inwentarz generalny klejnotów, sreber, galanterii i ruchomości różnych tudzież obrazów, które się tak w Pałacu Wilanowskim jako też w Skarbcach Warszawskich J.K.Mci znajdowały [...]
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Urządzenie pałacu wilanowskiego za Jana III
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Czołowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1937
tym więcej dodają Widoku i splendoru/ gdy się otwierają Na rozkoszne ogrody/ i Rożańce Włoskie/ Które sama natura/ i fawory Boskie Tak różno ubarwieły/ że śmiertelne wdzięki/ Ani dzieła najwyższe ludzkiej żadnej ręki Nic przed niemi nie mało: Tak o białość z sobą Roże spor z Liliami/ tak swoją ozdobą Różne wiedą Tulipany/ tak rozkoszną wonią Nardy z rozmarynami/ że którzy tych bronią A owym co uwłóczą i z cery ich sadza/ Jako Parys przed laty barzo w tym pobłądzą. Ganki zaś ich w około bluszczem posnowane/ Umbry czynią południe/ i spassy kochane Mile się przechodzącym. A tu na tej fali Która wszytka z Amorów/
tym więcey dodáią Widoku y splendoru/ gdy się otwieráią Ná roskoszne ogrody/ y Rożáńce Włoskie/ Ktore sámá náturá/ y fawory Boskie Ták rożno vbárwieły/ że śmiertelne wdzięki/ Ani dziełá naywyższe ludzkiey żadney ręki Nic przed niemi nie máło: Ták o białość z sobą Roże spor z Liliámi/ ták swoią ozdobą Rożne wiedą Tulipany/ ták roskoszną wonią Nárdy z rozmárynámi/ że ktorzy tych bronią A owym co vwłoczą y z cery ich sádza/ Iáko Párys przed láty bárzo w tym pobłądzą. Ganki záś ich w około bluszczem posnowane/ Vmbry czynią południe/ y spássy kocháne Mile się przechodzącym. A tu ná tey fali Ktora wszytká z Amorow/
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 4
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
w pole szerokie, i wielkie, Gdzie, jako pod czas maju rozkwitłego wszelkie Drzewa kwitną, i ziołka, i kcie wonne kwiecie: A inne frukt wywodzą, jak przy żyznym lecie. Tu Roża, tu Lilia, rozwija swe liście; Tam Narcys, tu Jacynt kwitną oczywiście. Tam Fiołki barwiste, owdzie Tulipany Pieszczone; tam bronatne Modrki na przemiany Z Sosenkami. Z tąd rzuca Rozmaryn z oczony Swą z Bożemdrzewkiem wonią, a z owąd zielony Majeran, i Lawenda. Wdzięczne Szpikanardy Po wszytkich stronach pachną, i przyziemne Nardy, I inne wonne Drzewka z Ziółmi. owo zgoła Za nic Hymetskie z Hyblą zachw’alone zioła.
w pole szerokie, y wielkie, Gdźie, iáko pod czás máiu rozkwitłego wszelkie Drzewá kwitną, y źiołká, y kćie wonne kwiećie: A inne frukt wywodzą, iák przy żyznym lećie. Tu Roża, tu Lilia, rozwiia swe liśćie; Tám Nárcys, tu Iácynth kwitną oczywiśćie. Tám Fiiołki bárwiste, owdźie Tulipany Pieszczone; tám bronatne Modrki ná przemiány Z Sosenkámi. Z tąd rzuca Rozmáryn z oczony Swą z Bożemdrzewkiem wonią, á z owąd źielony Máieran, y Láwendá. Wdźięczne Szpikánárdy Po wszytkich stronách pachną, y przyziemne Nárdy, Y inne wonne Drzewká z Ziołmi. owo zgołá Zá nic Hymetskie z Hyblą záchw’alone źiołá.
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 231
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
zarosły. Napis: Pokazały się kwiatki w naszej ziemi. Cant. 2, 12
Nie ma, ach, nie ma nic w sobie zdradliwy Świat ten dobrego; oset i pokrzywy, Chwast, głóg i ciernie w jego Wirydarzu Rodzą się; w Twym zaś, święty Gospodarzu, Rumiane róże i lilije białe, I tulipany rosną okazałe. Wszędy, gdzie śliczne Twe nogi stąpają, Zarazem wonne zioła wyrastają, Śmieją się pola i łąki upstrzone Dla Ciebie noszą barwy niezliczone. Światowa rozkosz pełna jest żałości, Pełna smutnych łez i rożnych gorzkości, Jako zaś święta, Niebieskiej Nadzieje Pełna, w radosnym weselu się śmieje, Którego żadne nieszczęście i
zarosły. Napis: Pokazały się kwiatki w naszej ziemi. Cant. 2, 12
Nie ma, ach, nie ma nic w sobie zdradliwy Świat ten dobrego; oset i pokrzywy, Chwast, głóg i ciernie w jego Wirydarzu Rodzą się; w Twym zaś, święty Gospodarzu, Rumiane róże i lilije białe, I tulipany rostą okazałe. Wszędy, gdzie śliczne Twe nogi stąpają, Zarazem wonne zioła wyrastają, Śmieją się pola i łąki upstrzone Dla Ciebie noszą barwy niezliczone. Światowa rozkosz pełna jest żałości, Pełna smutnych łez i rożnych gorzkości, Jako zaś święta, Niebieskiej Nadzieje Pełna, w radosnym weselu się śmieje, Którego żadne nieszczęście i
Skrót tekstu: MorszZEmbWyb
Strona: 290
Tytuł:
Emblemata
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
emblematy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wybór wierszy
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975