chciał umrzeć i przy panu ginąć. Co w drugiej onej domowej turniei, Gdzie przy żelazie a pysznej nadziei Wolność oparła się była, Chcąc po panu nad swą siłę siła. Wielu uniosły wiatry one szumne, Wielu uniosły głowy nierozumne: Ty w szturmie obrałeś onym Być przy panu z swoim współrodzonym. Tej stateczności przez tumultów tyle, Nie mógł pan jedno przyjmować jej mile: Czem ku dalszej swej ozdobie, Wiernym przybrał naczyniem cię sobie. Stąd o stu oczach Tyniec Argusowych, Stąd o dwu rogach czapka Kalchantowych, Gdy łuckie triumfy święci Przy koronnej pospołu pieczęci. Po trudach zatem i pracy sowitej, W zabawach ważnych rzeczypospolitej, Jako szron i
chciał umrzeć i przy panu ginąć. Co w drugiej onej domowej turniei, Gdzie przy żelezie a pysznej nadziei Wolność oparła się była, Chcąc po panu nad swą siłę siła. Wielu uniosły wiatry one szumne, Wielu uniosły głowy nierozumne: Ty w szturmie obrałeś onym Być przy panu z swoim współrodzonym. Tej stateczności przez tumultów tyle, Nie mógł pan jedno przyjmować jej mile: Czem ku dalszej swej ozdobie, Wiernym przybrał naczyniem cię sobie. Ztąd o stu oczach Tyniec Argusowych, Ztąd o dwu rogach czapka Kalchantowych, Gdy łuckie tryumfy święci Przy koronnej pospołu pieczęci. Po trudach zatem i pracy sowitej, W zabawach ważnych rzeczypospolitej, Jako szron i
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 83
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
objaśniać potrafi? Czyli tak ogromnego Orła Jovis alitem, mały mój ziemiański nidulus ogarnie i otrzyma? Czyli niewczasy i kłopoty WKM. oprą się doskonale o głową moję: Czyli w-tych burzach i zawieruchach nigdy nieuciszonych/ co dzień sroższych i groźniejszych między skałami nieszczęścia/ na piasku niedostatku publicznego w-Oceanie tumultów i sobie samym przeciwnych wichrów/ inter brevia et Syrtes inwidyej/ dyfidencjej/ malkontentece/ oporu przeciwko dobru pospolitemu/ steru tej wielkiej nawy dotrzymam: Czyli ten starością samą nabutwiały/ i blisko do upadku nachylony Rzeczypospolitej budynek na moich się błahych ramionach otrzyma? strachać się M. N. K. nie tylko ubiegać opłakanych czasów
obiaśniać potrafi? Cżyli ták ogromnego Orłá Jovis alitem, mały moy źiemiánski nidulus ogárnie i otrzyma? Czyli niewczásy i kłopoty WKM. oprą się doskonále o głową moię: Czyli w-tych burzách i zawieruchach nigdy nieućiszonych/ co dźien sroszszych i groźnieyszych między skáłámi nieszczęśćia/ ná piásku niedostátku publicznego w-Oceánie tumultow i sobie sámym przećiwnych wichrow/ inter brevia et Syrtes inwidyey/ dyfidencyey/ málkontentece/ oporu przećiwko dobru pospolitemu/ steru tey wielkiey nawy dotrzymam: Czyli ten stárośćią samą nabutwiáły/ i blisko do upadku náchylony Rzeczypospolitey budynek ná moich się błahych rámionách otrzyma? strachać się M. N. K. nie tylko ubiegáć opłakánych czásow
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 21
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
państwa Zygmunta Batorego, jedno ich praktyka z strony rakuskiej? Kto tej kłótnie, mieszaniny jest przyczyną? — Zali nie oni? Kto rebelii jest przyczyną w Węgrzech? —Izali nie oni, którzy pod takiem czasem cesarza przywiedli na wygubienie i wytracenie ewangelików? Dowiedzmy się, kto jest przyczyną rozruchu w Anglii, do jakich tumultów, do jakich rozruchowi krwie rozlania przyszło, jeśli nie z przyczyny ich? Accuratissime bez afektu dowiedzmy się, czyja rada była jachania KiMci do Szwecji anno 1598 i z jaką intencją, gdyż oni na pokoju KiMci, jako sami, tak i swoich mają, przez których swe dekreta wykonywają. Oni stan duchowny mają
państwa Zygmunta Batorego, jedno ich praktyka z strony rakuskiej? Kto tej kłótnie, mieszaniny jest przyczyną? — Zali nie oni? Kto rebeliej jest przyczyną w Węgrzech? —Izali nie oni, którzy pod takiem czasem cesarza przywiedli na wygubienie i wytracenie ewangelików? Dowiedzmy się, kto jest przyczyną rozruchu w Angliej, do jakich tumultów, do jakich rozruchowi krwie rozlania przyszło, jeśli nie z przyczyny ich? Accuratissime bez affektu dowiedzmy się, czyja rada była jachania KJMci do Szwecyej anno 1598 i z jaką intencyą, gdyż oni na pokoju KJMci, jako sami, tak i swoich mają, przez których swe dekreta wykonywają. Oni stan duchowny mają
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 469
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
!« Widząc tedy król, jako ten, który był cichy zawsze a cierpliwy, jako owieczka niewinna, iż nic senatorowie u rokoszu nie mogli sprawić, i owszem tym większy rozruch dział się miedzy ludźmi, uczyniwszy rady z nimi, posłał do rokoszu niektórych, rozkazując im srogo, aby żołnierza swojego rozpuścili, rozruchów i tumultów w Królestwie aby więcej nie czynili, do domów się swych wrócili, grzechów do grzechów do nieba wołających więcej nie przyczyniali, szkód ludziom nieznośnych, a nienagrodzonych w tym szerokim królestwie aby nie czynili, gdyż się ich już dosyć ludziom nawyrządzali, a mnie ani moich senatorów i rycerskiego stanu ludzi osobliwie do niecierpliwości aby nie pobudzali
!« Widząc tedy król, jako ten, który był cichy zawsze a cierpliwy, jako owieczka niewinna, iż nic senatorowie u rokoszu nie mogli sprawić, i owszem tym większy rozruch dział się miedzy ludźmi, uczyniwszy rady z nimi, posłał do rokoszu niektórych, rozkazując im srogo, aby żołnierza swojego rozpuścili, rozruchów i tumultów w Królestwie aby więcej nie czynili, do domów się swych wrócili, grzechów do grzechów do nieba wołających więcej nie przyczyniali, szkód ludziom nieznośnych, a nienagrodzonych w tym szerokim królestwie aby nie czynili, gdyż się ich już dosyć ludziom nawyrządzali, a mnie ani moich senatorów i rycerskiego stanu ludzi osobliwie do niecierpliwości aby nie pobudzali
Skrót tekstu: KrysPasCz_II
Strona: 54
Tytuł:
Passya pana naszego Zygmunta Trzeciego, króla polskiego, podług jego sługi i wiernego poddanego, z panem swym spółcierpiącego.
Autor:
Szczęsny Kryski
Miejsce wydania:
Janowiec
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
przeciwko Żydom ani też Żydzi przeciwko miejscanom aby się nie buntowali, pod winą 50 grzywien na każdego buntownika karą, którą pan starosta albo namiesnik jego koniecnie wyciągać ma. Do gromady nie wszysczy powinni będą chodzić tylko z poszrzodka z siebie poszyłać, a cokolwiek oni postanowią, na tym wsytkim przestać mają. Od gwałtów i tumultów wselakich zamek i miasto bronić Żydów powinni będą, zachowującz z sobie jednak salvam et omnimodam facultatem pro necessitate temporis ac opportunitate earundem libertatum, immutationem, auctionem et emandationem atque ceterarum constitutionum, prout melius et utilius videbitur sanctionem. Co aby im wiecznemi casy było dotrzymano, ten przywilej ręką mą przy piecęci swojej podpisałem. Dan
przeciwko Żydom ani też Żydzi przeciwko miescanom aby się nie buntowali, pod winą 50 grzywien na każdego buntownika karą, którą pan starosta albo namiesnik jego koniecnie wyciągać ma. Do gromady nie wszysczy powinni będą chodzić tylko z poszrzodka z siebie poszyłać, a cokolwiek oni postanowią, na tym wsytkim przestać mają. Od gwałtów i tumultów wselakich zamek i miasto bronić Żydów powinni będą, zachowującz z sobie jednak salvam et omnimodam facultatem pro necessitate temporis ac opportunitate earundem libertatum, immutationem, auctionem et emandationem atque ceterarum constitutionum, prout melius et utilius videbitur sanctionem. Co aby im wiecznemi casy było dotrzymano, ten przywilej ręką mą przy piecęci swojej podpisałem. Dan
Skrót tekstu: JewPriv_II_Kon
Strona: 154
Tytuł:
Jewish Privileges in the Polish Commonwealth, t. II, Koniecpol
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Koniecpol
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
przywileje, akty nadania
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1629
Data wydania (nie wcześniej niż):
1629
Data wydania (nie później niż):
1629
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Jewish privileges in the Polish commonwealth
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacob Goldberg
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Jerozolima
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Nauk Izraela
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
odit, destruit, aufert, Meretrix. - - - - -
O NIERZĄDNICY Dycearchus u Stobeusza napisał: Magnes ferrum, Meretrix vero Aurum et Argentum ad se trahit. Lipsiusz także in Monitis mówi: Nil tam Mortiferum ingeniis, quam libido,
PROŻNIAKOM też in Rebuspublicis nie masz miejsca, ponieważ otium jest Pulvinar Diaboli, tumultów Matka, sił utrata, bo Ferrum rubigo, a ludzi otium consumit. Wyjadają te Fuci, albo tronty słodycz dla gorzko pracujących: gotują gęby te wróble na gotową pszenicę. U Spartańczyków obrzydzeni Pruźniacy i do kompanii nie mieli żadnego akcesu, jak trędowaci; Otiosi ut Leprosi. Starych i Młodych nie chcieli widzieć Proźniaków Rzymianie
odit, destruit, aufert, Meretrix. - - - - -
O NIERZĄDNICY Dicearchus u Stobeusza napisał: Magnes ferrum, Meretrix vero Aurum et Argentum ad se trahit. Lipsiusz także in Monitis mowi: Nil tam Mortiferum ingeniis, quam libido,
PROŻNIAKOM też in Rebuspublicis nie masz mieysca, ponieważ otium iest Pulvinar Diaboli, tumultow Matka, sił utrata, bo Ferrum rubigo, a ludzi otium consumit. Wyiadaią te Fuci, albo tronty słodycz dla gorzko pracuiących: gotuią gęby te wroble na gotową pszenicę. U Spártańczykow obrzydzeni Pruźniacy y do kompanii nie mieli żadnego akcesu, iak trędowaci; Otiosi ut Leprosi. Starych y Młodych nie chcieli widzieć Proźniakow Rzymianie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 364
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
samym apprehensibilis. W ten czas kreowany, kiedy 60 Narodów na Rzym się sprzysięgło. Postanowiony przeciwko Nieprzyjaciół imprezie, a domowym Licencjom, aby wielowładną to oboje utrzymał potencją. Powinien był miejsce determinować na Sejm i Kongres, Igrzyska, albo Opery rozporządzić. Senatu całego czytać Katalog, na czas krótki mieć ordynans do uspokojenia domowych tumultów i irrupcyj Nieprzyjaciół. Zgoła w Senacie i w paracie Wojennnym wielką miał Authoritatem: Wojsko regestrować, nim Komendować, wojować, wszystko według zdania swego, etiam Senatu nie dokładając się czynić, Teste Dionisio: Mieć Animadwərsyę na złe akcje Patriotów, i na nie Miecza zażyć praeclusa apelatione, według Dionizjusza Halikarnasa. Sam tylko go
samym apprehensibilis. W ten czas kreowany, kiedy 60 Narodow na Rzym się sprzysięgło. Postanowiony przeciwko Nieprzyiacioł imprezie, á domowym Licencyom, aby wielowładną to oboie utrzymał potencyą. Powinien był mieysce determinować na Seym y Kongres, Igrzyska, albo Opery rosporządzić. Senatu całego czytać Katalog, na czas krotki mieć ordynans do uspokoienia domowych tumultow y irrupcyi Nieprzyiacioł. Zgoła w Senacie y w paracie Woiennnym wielką miał Authoritatem: Woysko regestrować, nim Kommendować, woiować, wszystko według zdania swego, etiam Senatu nie dokładaiąc się czynić, Teste Dyonisio: Mieć Animadwərsyę na złe akcye Patriotow, y na nie Miecza zażyć praeclusa appellatione, według Dionizyusza Halikarnasa. Sam tylko go
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 456
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tylko koszty, ale i zdrowia, żon, dzieci, majętności ważeli dla ojczyzny, swobód, wolności szlacheckich, dostojeństwa pańskiego. A rokoszanom się król na ich artykuły nie podpisał, które się z prawem pospolitem zgadzają i z przysięgą królewską, a dostojnikom się podpisał, bo go do tego przymusieli. Kto króla despektów, tumultów nakarmił, że się siekli, bili, jak bestie, wołając i krzycząc, marszałkowe wozy siekąc? — Dostojnicy. Na co królewskie oczy patrzały. Kto przeciwko jasnemu prawu privata auctoritate pod bokiem pańskim marszałka koronnego z urzędu złożył, a inszego sobie na insze miejsca obrał? — Dostojnicy. Kto żołnierze przymuszał, bijąc pięściami
tylko koszty, ale i zdrowia, żon, dzieci, majętności ważeli dla ojczyzny, swobód, wolności szlacheckich, dostojeństwa pańskiego. A rokoszanom się król na ich artykuły nie podpisał, które się z prawem pospolitem zgadzają i z przysięgą królewską, a dostojnikom się podpisał, bo go do tego przymusieli. Kto króla despektów, tumultów nakarmił, że się siekli, bili, jak bestye, wołając i krzycząc, marszałkowe wozy siekąc? — Dostojnicy. Na co królewskie oczy patrzały. Kto przeciwko jasnemu prawu privata auctoritate pod bokiem pańskim marszałka koronnego z urzędu złożył, a inszego sobie na insze miesca obrał? — Dostojnicy. Kto żołnierze przymuszał, bijąc pięściami
Skrót tekstu: PokNiewinCz_III
Strona: 383
Tytuł:
Pokazanie niewinności rokoszan, miedzy ludzi podanej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
mu w męstwie dawając, przyznawał: Że nad lud jego ni ochotniejszego W swem wojsku niemiał, ni poufalszego.
Do Mikołaja Zaćwilichowskiego Potem przybywszy, który miał zlecony Rząd Ukrainy Dniestrowej, z krwawego Rozruchu one oczyszczali strony, Srogie pożary ognia nieszczęsnego, Grożące ciężkim upadkiem Korony, Dzielnością swoją mądrze zalewając, I on z tumultów kraj oswobodzając.
I gdzie się tylko dały okazje, Albo wyprawa pospolita była, Kozackie hydry srogie i harpije Tatarskie jego prawica gromiła, I z nich mu wielkie często wiktoryje Miewać sprzyjaźna fortuna darzyła: On k'temu, aby ojczyznę ratował, Zdrowia i kosztu najmniej nieżałował.
Pod Pilawce się gdy potem wyprawił, Mając w
mu w męstwie dawając, przyznawał: Że nad lud jego ni ochotniejszego W swém wojsku niemiał, ni poufalszego.
Do Mikołaja Zaćwilichowskiego Potém przybywszy, który miał zlecony Rząd Ukrainy Dniestrowej, z krwawego Rozruchu one oczyszczali strony, Srogie pożary ognia nieszczęsnego, Grożące ciężkim upadkiem Korony, Dzielnością swoją mądrze zalewając, I on z tumultów kraj oswobodzając.
I gdzie się tylko dały okazyje, Albo wyprawa pospolita była, Kozackie hydry srogie i harpije Tatarskie jego prawica gromiła, I z nich mu wielkie często wiktoryje Miewać sprzyjaźna fortuna darzyła: On k'temu, aby ojczyznę ratował, Zdrowia i kosztu najmniej nieżałował.
Pod Pilawce się gdy potém wyprawił, Mając w
Skrót tekstu: OdymWŻałKoniec
Strona: 341
Tytuł:
Żałośna postać Korony Polskiej
Autor:
Walenty Odymalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Krótko mówiąc/ gdy swej tylko pilnowali powinności/ i nie wykraczali z jej granic/ strzegli powszechnej wolności/ Senat trzymali na wodzy/ wysoką Konsulów potęgę miarkowali/ i zgoła R.P. in eo temperamento, jakiego jej postanowienie potrzebowało/ zatrzymywali. Ale jako fiducia S Iuris, przyczynili sobie tak wiele potęgi/ wszystkich tumultów i zamieszania/ i wszelkiej Państwa Rzymskiego niezgody/ (o czym Historia jego szeroko świadczy) abo Autorami abo[...] znacznymi byli pomocnikami. Ilekroć bowiem do buntów i nieposłuszeństwa/ do fakcyj różnych podała się okazja/ non deerat multitudini, funalis fax Tribunitia, quae temeritatem eius et tuentem comitaretur et langunetem actionibus suis inflammater Wyliczyć tego przykłady
Krotko mowiąc/ gdy swey tylko pilnowáli powinnośći/ y nie wykraczáli z iey gránic/ strzegli powszechney wolnośći/ Senat trzymáli ná wodzy/ wysoką Konsulow potęgę miárkowáli/ y zgołá R.P. in eo temperamento, iákiego iey postánowienie potrzebowáło/ zátrzymywáli. Ale iáko fiducia S Iuris, przyczynili sobie ták wiele potęgi/ wszystkich tumultow y zámieszánia/ y wszelkiey Páństwá Rzymskiego niezgody/ (o czym Historia iego szeroko świadczy) ábo Authorami ábo[...] znácznymi byli pomocnikámi. Ilekroć bowiem do buntow y nieposłuszeństwá/ do fákcyi roznych podáłá się okázya/ non deerat multitudini, funalis fax Tribunitia, quae temeritatem eius et tuentem comitaretur et langunetem actionibus suis inflammater Wyliczyć tego przykłády
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: C3
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641