wielkie w Rzymie.
432 w Delos trzęsienie ziemi.
431 35[...] 8
12. Ukazywała się przez dni 60.
Taż sama podobno ukazywała się i następującego roku, którego byto powietrze w Etiopii, skąd przeszło do Egiptu, do Libii, do Persyj i Aten. Opisał je Tucidydes.
427 zimo trzęsienie ziemi w Atyce, na wyspie Eubea, w Beotii osobliwie w Orchomenie.
426 piąte Etny wybuchnienie.
424 na wiosnę w nowiu trzęsienie ziemi w Peloponezie.
420 trzęsienie w Atenach.
412 3557
3557
13. W stronie północej, gdy słońce zimowe znaki obiegało.
410 3558
14. Opisuje ją A[...] stoteles w księdze 1 Meteorol: c
wielkie w Rzymie.
432 w Delos trzęsienie ziemi.
431 35[...] 8
12. Ukazywała się przez dni 60.
Taż sama podobno ukazywała się y następuiącego roku, którego byto powietrze w Ethiopii, zkąd przeszło do Egiptu, do Lybii, do Persyi y Athen. Opisał ie Thucidides.
427 zimo trzęsienie ziemi w Attyce, na wyspie Eubea, w Beotii osobliwie w Orchomenie.
426 piąte Etny wybuchnienie.
424 na wiosnę w nowiu trzęsienie ziemi w Peloponezie.
420 trzęsienie w Atenach.
412 3557
3557
13. W stronie pułnocney, gdy słońce zimowe znaki obiegało.
410 3558
14. Opisuie ią A[...] stoteles w księdze 1 Meteorol: c
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 6
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Dziwniejsze tylko po moich rozsypię Atenach, Uczoną Czytelnika ukoronuję Głowę: Pszczoły trybem, które mnie i Czytelnikowi słodsze, oblecę, i succum wyciągnę, aby moja licha dulcescat praca. Niech na mnie flenda Flora fleat, że nie zewszystkich kwiatów jej vincio Coronam. Kwiatów Regna i Sedes sławne były Starożytnym GÓRA HIMETTUS w Atyce, Hybla Góra w Sycylii, jak Pszczół tak Kwiatów i Ziół stolice. Najprzedniejsze Światu Kwiaty dawało Miasto Pestum w Lukanii Włoskiej krainie, dwa kroć na rok ob Cali clementiam, tojest w Maju i Maiku; skąd po dziś dzień Paestani flores u Łacinników celebrantur
AMARANT Kwiat, choć się zdaje już opadać i usychać, byle
Dziwnieysze tylko po moich rozsypię Atenach, Uczoną Czytelnika ukoronuię Głowę: Pszczoły trybem, ktore mnie y Czytelnikowi słodsze, oblecę, y succum wyciągnę, aby moia licha dulcescat praca. Niech na mnie flenda Flora fleat, że nie zewszystkich kwiatow iey vincio Coronam. Kwiatow Regna y Sedes sławne były Starożytnym GORA HIMETTUS w Attyce, Hybla Gora w Sycilii, iak Pszczoł tak Kwiatow y Zioł stolice. Nayprzednieysze Swiatu Kwiaty dawało Miasto Pestum w Lukanii Włoskiey krainie, dwa kroć na rok ob Cali clementiam, toiest w Maiu y Maiku; zkąd po dziś dzień Paestani flores u Łacinnikow celebrantur
AMARANT Kwiat, choć się zdaie iuż opadać y usychać, byle
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 647
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Han Tatarski, krwią ludzką Lwy pojący : Diomedos zaś Król Tracyj, konie krwią napawał: ATREUSZ Król Argivorum, czyli Mycenów, Tyestesa Synów pobił, i mięsem ich tegoż Tyestesa Ojca karmił : Scyron Rożbojnik nogi sobie umywać kazał, a potym ze skały je zrzucał w morze : Prokrustus albo Prokrustes drugi Rozbójnik w Atyce Gości na łóżko zaprosiwszy, jeżeli byli dłużsi od łóżka, nóg im przycinał, jeśli krotsi, naciągał : Trzeci Łotr był Scinis, który drzewa zginał do kupy wierzchołkami, i do nich Ludzi przywięzując, puszczał, i tak się rozdzierali. Fineusz Synom oczy powydzierał na rozkaz żony, za to też od wszy zjedzony.
Han Tatarski, krwią ludzką Lwy poiący : Diomedos záś Krol Trácyi, konie krwią napawał: ATREUSZ Krol Argivorum, czyli Mycenow, Tyestesa Synow pobił, y mięsem ich tegoż Tyestesa Oyca karmił : Scyron Rożboynik nogi sobie umywáć kázał, á potym ze skáły ie zrzucał w morze : Prokrustus álbo Prokrustes drugi Rozboynik w Attyce Gości na łożko zaprosiwszy, ieżeli byli dłużśi od łożka, nog im przycinał, ieśli krotśi, náciągał : Trzeci Łotr był Scinis, ktory drzewa zginał do kupy wierzchołkami, y do nich Ludzi przywięzuiąc, puszczał, y ták się rozdzierali. Fineusz Synom oczy powydzierał ná rozkaz żony, zá to też od wszy ziedzony.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 972
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
hodie tamen eiusmodi mensam non habet. Jeszcze i te miejsca w złoto bogate celebrantnr od Autorów starożytnych. Dalmacja, gdzie codziennie za panowania Nerona po 5000 grzywien wykopywano złota: U Dardów Nacyj Indyjskiej, niezmierna złota abundancja znajdowała się i srebra, jako też Italia Aurô plurima fluxit , i Tracja. Laorion miejsce w Atyce mnogością srebra sławne; stąd mówiono pospolicie: Noctue Laureotice, tojest wiele pieniędzy. Dathus Miasto, potym Filipi nazwane w Tracyj, złote miało minerały, tak dalece, że stąd urosło Proverbium: Dathus Bonorum; które służy, wyrażając jaką gdzie obfitość. SETÓW Nacja Indyjska, Chryzów i Argyrów w srebrne bogate Minerały u Pliniusza
hodie tamen eiusmodi mensam non habet. Ieszcze y te mieysca w złoto bogate celebrantnr od Autorow starożytnych. Dalmacya, gdzie codziennie za panowania Nerona po 5000 grzywien wykopywano złota: U Dardow Nacyi Indiyskiey, niezmierna złota abundancya znaydowała się y srebra, iako też Italia Aurô plurima fluxit , y Tracya. Laorion mieysce w Attyce mnogością srebra sławne; ztąd mowiono pospolicie: Noctuae Laureoticae, toiest wiele pieniędzy. Dathus Miasto, potym Philippi nazwane w Tracyi, złote miało minerały, tak dalece, że ztąd urosło Proverbium: Dathus Bonorum; ktore służy, wyrażaiąc iaką gdzie obfitość. SETOW Nacya Indyiska, Chryzow y Argyrow w srebrne bogate Mineráły u Pliniusza
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 997
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tyle narośnie, testibus Catone, Aulo, Gellio.
PIEPRZ rodzi się w Malabar, w Kochischinie, w Kolekut, i na Sundyckich Insułach.
BALSAM, rodzi się na Syryjskich Górach, w Królestwie Meksykańskim, w Nowym Świecie, w Arabii koło Mechy.
W MIÓD obfite Kraje Hybla Góra Sicilijska, Hymettus Góra w Atyce, w Mellaryj, w Mieście Hiszpańskim, w Kalabrii, na Fortunnych Insułach, w Polsce, osobliwie na Rusi, Wołyniu, Podolu, Ukrainie. Stąd Poetowie mnogość jaką wyrażając, mówią: Quod Apes pascuntur in Hybla: Quod parit Hybla favos, etc.
SŁONIÓW i Kości Słoniowe światu supedytant Azja, India, gdzie
tyle narośnie, testibus Catone, Aulo, Gellio.
PIEPRZ rodzi się w Malabar, w Kochischinie, w Kolekut, y na Sundyckich Insułach.
BALSAM, rodzi się na Syriyskich Gorach, w Krolestwie Mexykańskim, w Nowym Swiecie, w Arabii koło Mechy.
W MIOD obfite Kraie Hybla Gora Siciliyska, Hymettus Gora w Attyce, w Mellarii, w Mieście Hiszpańskim, w Kalabrii, na Fortunnych Insułach, w Polszcze, osobliwie na Rusi, Wołyniu, Podolu, Ukrainie. Ztąd Pòétowie mnogość iaką wyrażaiąc, mowią: Quod Apes pascuntur in Hybla: Quod parit Hybla favos, etc.
SŁONIOW y Kości Słoniowe światu suppeditant Azya, India, gdzie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1001
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
dobrze wypalona od krzyżaków, której Toruń Chełmno, Świeć etc. pomurowali z podobnej cegły. Wypaliwszy cegłę, w wodzie ją maceruj, znowu pal, będzie bardzo mocna według Goldmana. Letka będzie cegła, jeśli robiąc ją sieczki wnię nasypiesz. Rzymianie cegieł nie palonych, ale przez dwie lecie suszonych zażywali. W Utyce zaś mieście Afrykańskim przez lat 5. cegły suszono, stąd tak letkie były, że po wodzie pływały. Proba taka ich dobroci; wypaliwszy uderz jednę o drugą, kiedy dobre dźwięk wydają ostry, koloru nie odmieniają i nie są ciężkie. Cegły wzdłuż ma być pół łokcia, a wszerz Ćwierć łokcia, w miąsz pół
dobrze wypalona od krzyżakow, ktorey Toruń Chełmno, Swieć etc. pomurowali z podobney cegły. Wypaliwszy cegłę, w wodzie ią maceruy, znowu pal, będzie bardzo mocna według Goldmana. Letka będzie cegła, iezli robiąc ią sieczki wnię nasypiesz. Rzymianie cegieł nie palonych, ale przez dwie lecie suszonych zażywali. W Utyce zaś mieście Afrykańskim przez lat 5. cegły suszono, ztąd tak letkie były, że po wodzie pływały. Proba taka ich dobroci; wypaliwszy uderz iednę o drugą, kiedy dobre dzwięk wydaią ostry, koloru nie odmieniaią y nie są cięszkie. Cegły wzdłuż ma bydź puł łokcia, á wszerz cwierć łokcia, w miąsz puł
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 396
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, Morze nie słucha, ale gdzie chce, żagiel nosi. Czwarta para Panno, już cię to matka z domu precz wyprawia, Chleb to z domu przed ciebie, nie kołacze stawia. A chociajby kołacze każdy dzień stawiali, Dłużej by cię przy sobie już nie zatrzymali. Jako się mocno trzyma chmiel gęsty przy tyce, Tak i panna się trzyma przy swoim panice. Piąta para Wilczaszku, ozinąłeś owieczkę niebogę, Ona za tobą bieży, choć ma w sercu trwogę, Ale to sobie za ten kołacz wymawiamy, Że ją tu przy taneczku do dnia zatrzymamy. Rad byś potym, aby się tańcem zabawiała, Ty byś rad
, Morze nie słucha, ale gdzie chce, żagiel nosi. Czwarta para Panno, już cię to matka z domu precz wyprawia, Chleb to z domu przed ciebie, nie kołacze stawia. A chociajby kołacze każdy dzień stawiali, Dłużej by cię przy sobie już nie zatrzymali. Jako się mocno trzyma chmiel gęsty przy tyce, Tak i panna się trzyma przy swoim panice. Piąta para Wilczaszku, ozinąłeś owieczkę niebogę, Ona za tobą bieży, choć ma w sercu trwogę, Ale to sobie za ten kołacz wymawiamy, Że ją tu przy taneczku do dnia zatrzymamy. Rad byś potym, aby się tańcem zabawiała, Ty byś rad
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 107
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
zdradza. Samego tylko stanu małżeńskiego ksieni Wszytkokrotna nie przetrwa, ani wykorzeni; Insze stany prędko by dawnością ustały, Gdyby z małżeństwa świeżych posiłków nie brały.
Trzykroć szczęśliwa Paro, z ciebie, jako z płodnych Dwu szczepów, wiele wznidzie owoców dorodnych.
Bezpieczniej polatują dwie synogarlice, Ochotniej pnie się wzgórę bluszcz, wsparty na tyce, Wdzięczniejszy odgłos bije z dwu spinetów zgodnych, Większy zapach z dwu lilij wypada ogrodnych, Bystrzej płyną dwie rzece do kupy spuszczone, Trwalsze w ciągnieniu konie do pary sprzężone, We dwa rzędy sadzony ogród kształtniej stoi, Diament w kaście złotym jaśniej światłość dwoi, Głośniej dwaj słowikowie śpiewają świebodni, Weselej zapalonych gore dwie pochodni
zdradza. Samego tylko stanu małżeńskiego ksieni Wszytkokrotna nie przetrwa, ani wykorzeni; Insze stany prędko by dawnością ustały, Gdyby z małżeństwa świeżych posiłków nie brały.
Trzykroć szczęśliwa Paro, z ciebie, jako z płodnych Dwu szczepów, wiele wznidzie owoców dorodnych.
Bezpieczniej polatują dwie synogarlice, Ochotniej pnie się wzgórę bluszcz, wsparty na tyce, Wdzięczniejszy odgłos bije z dwu spinetów zgodnych, Większy zapach z dwu lilij wypada ogrodnych, Bystrzej płyną dwie rzece do kupy spuszczone, Trwalsze w ciągnieniu konie do pary sprzężone, We dwa rzędy sadzony ogród kształtniej stoi, Dyjament w kaście złotym jaśniej światłość dwoi, Głośniej dwaj słowikowie śpiewają świebodni, Weselej zapalonych gore dwie pochodni
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 25
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
nikogo ponajdowalismy tylko co podbiegali sakiew z sucharami a z wędzonkami z serem, Oponczy, kanczugów i inszych drobiazgów. Między inszemi rzeczami Cynowa Ładownica została na rzemiennym Pasie a w skorę powleczona pełna gorzałki zacnej ze dwa Garca wniej to się tak zanię wstydzili że sienikt do niej przyznać niechciał. Choć ją na wysokiej tyce uwiązawszy. Tak tedy myślę sobie powróciwszy i do drugich mówię niedobrzes my uczynili kiedy tamci Tchorzowie przybierzą i potrworzą Wojsko. Jaki taki prawda, prawda Cóż ztym czynić? Posłac trzeba takiego co by wszystkich wyminął Itam jeśliby który Tchorz co powiedział ze by świadczył aby mu nie wierzono. Rzecze Pan Adam Sieklicki niech
nikogo ponaydowalismy tylko co podbiegali sakiew z sucharami a z wędzonkami z serem, Oponczy, kanczugow y inszych drobiazgow. Między inszemi rzeczami Cynowa Ładownica została na rzęmięnnym Pasie a w skorę powleczona pełna gorzałki zacney ze dwa Garca wniey to się tak zanię wstydzili że sięnikt do niey przyznac niechciał. Choc ią na wysokiey tyce uwiązawszy. Tak tedy myslę sobie powrociwszy y do drugich mowię niedobrzes my uczynili kiedy tamci Tchorzowie przybierzą y potrworzą Woysko. Iaki taki prawda, prawda Coz ztym czynic? Posłac trzeba takiego co by wszystkich wyminął Itam iesliby ktory Tchorz co powiedział ze by swiadczył aby mu nie wierzono. Rzecze Pan Adam Sieklicki niech
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 238v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Synu, łez rzewliwych woda, Której nalawszy pełną serca mego czaszę, Pragnienie twych świętych ust smutna matka gaszę.” ... (497)
Tu jeden z owych katów, dostawszy gdzieś gębki (O żałosne z niewinnym Barankiem postępki!), Octem z żółcią napuści i już to raz drugi Panu do ust na tyce przytyka ją długiej. O nieszczęsna poczęsna! któż, przebóg, tak pija! Tylkoć to psu na końcu podawają kija. Nie chce Pan pić. Cóż ma pić? octy, żółci, smrody? Z onej ci to, ach, z onej winnice jagody, Którąć przeniósł z Egiptu: oto na frymarki Miasto
Synu, łez rzewliwych woda, Której nalawszy pełną serca mego czaszę, Pragnienie twych świętych ust smutna matka gaszę.” ... (497)
Tu jeden z owych katów, dostawszy gdzieś gębki (O żałosne z niewinnym Barankiem postępki!), Octem z żółcią napuści i już to raz drugi Panu do ust na tyce przytyka ją długiej. O nieszczęsna poczęsna! któż, przebóg, tak pija! Tylkoć to psu na końcu podawają kija. Nie chce Pan pić. Cóż ma pić? octy, żółci, smrody? Z onej ci to, ach, z onej winnice jagody, Którąć przeniósł z Egiptu: oto na frymarki Miasto
Skrót tekstu: PotZacKuk_I
Strona: 593
Tytuł:
Nowy zaciąg ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987