co porzutki każdej może czekać, Niczego mi się nie trzeba odrzekać. Tysiąc sposobów przed oczyma kładę, Przez jaką zginąć, przyjdzie mi zagładę; I mniej mam czasu do śmierci, niżeli Kary, która mię z tym światem rozdzieli. Już z tąd, lub z owąd, że do mnie wypadną Z swą drapieżnością Tygrzyce szkaradną; Lub, co mię w kałdun skryje swój żarłoczy, Niedźwiedź, albo wilk idzie mi na oczy. Mogą być i lwy, mogą być i lwice Na Wyspie, co ma puste okolice: A któż wie, jeśli srogiego odyńca, Z tak okropnego nie ujrzę zwierzyńca? Nad to i Morze swoje ma straszydła
co porzutki káżdey może czekáć, Niczego mi się nie trzebá odrzekáć. Tyśiąc sposobow przed oczymá kłádę, Przez iáką zginąć, przyidźie mi zágłádę; Y mniey mam czásu do śmierći, niżeli Káry, ktora mię z tym świátem rozdźieli. Iuż z tąd, lub z owąd, że do mnie wypádną Z swą drapieżnośćią Tygrzyce szkárádną; Lub, co mię w káłdun skryie swoy żárłoczy, Niedźwiedź, álbo wilk idźie mi ná oczy. Mogą bydź y lwy, mogą bydź y lwice Ná Wyspie, co ma puste okolice: A ktoż wie, ieśli srogiego odyńcá, Z ták okropnego nie uyrzę zwierzyńcá? Nád to y Morze swoie ma strászydłá
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 134
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
mię/ jabym się martwą uczyniła; Do mogbym przypadała/ i zdrowia prosiła. Wszech sztuk tknęłabym była: by więc nie przemogły Uporów pojedynkiem/ kupąby co mogły. Snadź i służka pobłądził? leślisz nie potrafił Zgrabnie przystąpić? lubo nie o czasie trafił? To snadź wadzi/ boć się on z Tygrzyce ni rodził: Ani srogiej lwice ssał/ serca krzemiennego/ Ni diamentowego/ ni on żelaznego. Podda się/ lecz znowu nam: ja jak żywo ckliwa W swym zawzięciu nie będę/ dokąd dusza żywa. Gdyż przodkiem należało (by sięto cofnęło) Nie rozczynać/ a zatym kończyć co się wszczęło. I on aczbym
mię/ iabym się martwą vczyniłá; Do mogbym przypadáłá/ y zdrowia prośiłá. Wszech sztuk tknęłábym byłá: by więc nie przemogły Vporow poiedynkiem/ kupąby co mogły. Snadź y służká pobłądźił? leślisz nie potráfił Zgrabnie przystąpić? lubo nie o czáśie tráfił? To snadź wádźi/ boć się on z Tygrzyce ni rodźił: Ani srogiey lwice ssał/ serca krzemiennego/ Ni diámentowego/ ni on żeláznego. Podda się/ lecz znowu nam: ia iák żywo ckliwa W swym záwźięćiu nie będę/ dokąd duszá żywa. Gdyż przodkiem należáło (by sięto cofnęło) Nie rozczynáć/ á zátym konczyć co się wszczęło. Y on áczbym
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 236
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
/ wolne wam wtąż mleka płynące: Wolne miody dziecielnym kwiatem woniające. Rozrzutna ziemiaskarby/ i smaczne obroki Wypuszcza: daje żywność bez mordu/ posoki. Zwierz Polny żywie żywym/ jednakże nie wszytek: Oto kon/ oto stada/ i mnogi dobytek/ Lecz co grubsze/ i sroższe przyrodzenia mają. Jak Ormiańskie Tygrzyce/ jak lwi zapalczywi/ Jak wilcy/ z niedzwiedziami na krew zawżdy chciwi. Oh jaka złość wnętrzności do wnętrzności smykać/ I nawałonym ciałem/ ciałom się obtykać/ I zwierzęciu śmiercią żyć zwierzęcia drugiego. Czy w tak wielkich dostatkach/ które dawcą wszego/ Cna matka ziemia sporzy/ zda się kąsać gwałtem Rany najsmaczniej/
/ wolne wam wtąż mleká płynące: Wolne miody dziećielnym kwiátem woniáiące. Rozrzutna źiemiáskárby/ y smáczne obroki Wypuszcza: dáie żywność bez mordu/ posoki. Zwierz Polny żywie żywym/ iednákże nie wszytek: Oto kon/ oto stádá/ y mnogi dobytek/ Lecz co grubsze/ y sroższe przyrodzenia máią. Iák Ormiáńskie Tygrzyce/ iák lwi zápálcżywi/ Iák wilcy/ z niedzwiedźiámi na krew zawżdy chćiwi. Oh iáka złość wnętrznośći do wnętrznośći smykáć/ Y náwáłonym ćiáłem/ ćiáłom się obtykáć/ Y źwierzęćiu śmierćią żyć źwierzęćiá drugiego. Czy w ták wielkich dostátkách/ ktore dawcą wszego/ Cna mátká źiemiá sporzy/ zda się kąsáć gwałtem Rány naysmáczniey/
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 378
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636