. Takąż drugą blaszkę z kontryfału na pierwszej równo rozpostrzeć, i kartą tęgiego papieru przykryć. 4to. Taflę szklaną jednym końcem na blaszkach papierem pokrytych położywszy powoli przykładać coraz dalej przyciskając taflę, a papier zwierzchni wysuwając, poty, póki cała tafla nieprzypadnie do blaszki. 5to. Co wszystko jakim ciężarem przycisnąć, dając tylą pauzę czasu, póki dostatecznie blaszka Merkuriuszem zmacerowana nieprzylgnie do tafli. Jeżeli by się gdzie Merkuriusz sam zakradł grużoły czynią, to go należy wypędzić, biorąc co raz niby w prasę szklaną taflę. Wysuszywszy tedy tę terminacją, grunt, czyli tło, mieć będziesz zwierciadło.
III. Drugi sposób robienia zwierciadeł któryzkolwiek figury
. Tákąż drugą blaszkę z kontryfału ná pierwszey rowno rozpostrzeć, y kartą tęgiego papieru przykryć. 4to. Taflę szklaną iednym końcem ná blaszkach pápierem pokrytych położywszy powoli przykładáć coraz dálei przyciskaiąc taflę, á pápier zwierzchni wysuwaiąc, poty, poki cała tafla nieprzypadnie do blaszki. 5to. Co wszystko iákim ciężarem przycisnąć, dáiąc tylą pauzę czasu, poki dostatecznie blaszka Merkuryuszem zmacerowana nieprzylgnie do tafli. Jeżeli by się gdzie Merkuryusz sąm zakradł grużoły czynią, to go należy wypędzić, biorąc co raz niby w prasę szklaną taflę. Wysuszywszy tedy tę terminacyą, grunt, czyli tło, mieć będziesz zwierciadło.
III. Drugi sposob robienia zwierciadeł ktoryzkolwiek figury
Skrót tekstu: BystrzInfRóżn
Strona: X4v
Tytuł:
Informacja różnych ciekawych kwestii
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
ekonomia, fizyka, matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, i Odległości niedostępne: bez skale podziałów, bez cyrkla, bez przylepiania karty na Tablicy Mierniczej, bez rysowania linij jakich na niej, i bez umiejętności Arytmetyki; byle umiał do sta zliczyć. Wygotowanie Węgielnice Płaskiej. WEźmi W, czwartą część arkusza papieru (mniejszą większą według wielkości czwartej części Tablice Mierniczej,) abo tyląż blaszkę mosiężną cienką: i wszytkie jej boki mn, nu, uc, cu, zawierające doskonałe anguły krzyżowe, m, n, u, c, wydziel na znaczne podziały równe. Niech ich będzie na mn, 100: a na mc 60, abo wiele się ich zmieści: A liczba przypisana niech
, y Odległosći niedostępne: bez skále podżiałow, bez cyrklá, bez przylepiánia kárty ná Tablicy Mierniczey, bez rysowánia liniy iákich ná niey, y bez vmieiętnośći Arythmetyki; byle vmiał do stá zliczyć. Wygotowánie Węgielnice Płáskiey. WEźmi W, czwartą część árkuszá pápieru (mnieyszą większą według wielkośći czwartey częśći Tablice Mierniczey,) ábo tyląż blászkę mośiężną ćienką: y wszytkie iey boki mn, nu, uc, cu, záwieráiące doskonáłe ánguły krzyżowe, m, n, u, c, wydźiel ná znáczne podźiały rowne. Niech ich będźie ná mn, 100: á ná mc 60, ábo wiele się ich zmieśći: A liczbá przypisána niech
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 32
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
, niech każdy osądzi, jeżeli ich mapy mogą się punktualnie zawierać. Koniec Zabawy VII. Następował Rozdział VI. tej Zabawy opisujący, i ułatwiający Instrumenta niektóre zwyczajne Geometrom. Także trzy inne Rozdziały VII. VIII. IX. o rozmierzaniu doskonałym i ułatwionym Odległości, Wysokości, i Głębokości przez kwadrat Geometryczny. Ale żeby drugą tyląż połowicę tej Zabawy przyczynieły z mieszkaniem Naukom potrzebniejszym w następujących Zabawach, których się napierają różni, końca Księgi nie czekając. Na dokończeniu Księgi, jeżeli Pan Bóg zdrowia użyczy znajdziesz je w Suplemencie. Używania Tablice Mierniczej. Zebranie Krociusińkie, Używania Tablice Mierniczej. GEOMETRY POLSKIEGO, ZABAWA VIII. Około Rozmierzania Obwodu Figur Płaskich.
, niech káżdy osądźi, ieżeli ich máppy mogą się punktuálnie záwierać. Koniec Zábáwy VII. Następował Rozdźiał VI. tey Zábáwy opisuiący, y vłátwiáiący Instrumentá niektore zwyczáyne Geometrom. Tákże trzy inne Rozdźiały VII. VIII. IX. o rozmierzániu doskonáłym y vłátwionym Odległośći, Wysokośći, y Głębokośći przez kwádrat Geometryczny. Ale żeby drugą tyląż połowicę tey Zábáwy przyczynieły z mieszkániem Náukom potrzebnieyszym w nástępuiących Zábáwách, ktorych się nápieráią rożni, końcá Kśięgi nie czekáiąc. Ná dokończęniu Kśięgi, ieżeli Pan Bog zdrowia vżyczy znaydźiesz ie w Supplemenćie. Vżywánia Tablice Mierniczey. Zebránie Kroćiuśińkie, Vżywánia Tablice Mierniczey. GEOMETRY POLSKIEGO, ZABAWA VIII. Około Rozmierzánia Obwodu Figur Płáskich.
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 63
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
: Kiedy rzeczy tak drogie płacą niezwyczajno, Trzechset było za wróble przedawać ich łajno. 109 (N). NA ŁAKOMSTWO
Poznawszy chłop złotnika po srebrnej miednicy, Idąc wstąpił do niego na Grodzkiej ulicy.
Więc zastawszy z nim w sklepie różnych ludzi siłę: „Panie — rzecze — co byście za złota mi bryłę Tylą dali?” — złożywszy w kupę pięści obie. Trąci go ów: „Milcz — rzecze — potem powiem tobie.” Toż go wódką zabawić rozkazawszy żenie, Do aptek po konfekty śle i po korzenie, A sam parę kapłonów kupiwszy na rynku, Każe przynieść trzy garce małmazyjej z szynku. Potem go po obiedzie
: Kiedy rzeczy tak drogie płacą niezwyczajno, Trzechset było za wróble przedawać ich łajno. 109 (N). NA ŁAKOMSTWO
Poznawszy chłop złotnika po srebrnej miednicy, Idąc wstąpił do niego na Grodzkiej ulicy.
Więc zastawszy z nim w sklepie różnych ludzi siłę: „Panie — rzecze — co byście za złota mi bryłę Tylą dali?” — złożywszy w kupę pięści obie. Trąci go ów: „Milcz — rzecze — potem powiem tobie.” Toż go wódką zabawić rozkazawszy żenie, Do aptek po konfekty śle i po korzenie, A sam parę kapłonów kupiwszy na rynku, Każe przynieść trzy garce małmazyjej z szynku. Potem go po obiedzie
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 250
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Jeszczeż bieda znośniejsza; żal mi serce piecze, Wstyd ludzi; dobrzy głupstwo ganią, zły urąga, Czekając rychło w kruchcie z dziadami szeląga, Będę żebrał u niego, lecz się nie doczeka, Bo jeszcze tak dobry Bóg nie zapomniał człeka, Mam się do czego siągnąć, gdyż kiedym był młody,
Zebrawszy tylą sumę od wszelkiej przygody, Żebym mógł wieś i drugą znowu kupić za nie, Dałem ją do klasztoru na pewne schowanie, O czym tylko ten sąsiad wiedział, a nikt trzeci; Więc jej mam dla niewdzięcznych odumierać dzieci? Mam nędzę klepać, żyjąc, żeby po mym zgonie, Głodem zabiwszy, brały?
Jeszczeż bieda znośniejsza; żal mi serce piecze, Wstyd ludzi; dobrzy głupstwo ganią, zły urąga, Czekając rychło w kruchcie z dziadami szeląga, Będę żebrał u niego, lecz się nie doczeka, Bo jeszcze tak dobry Bóg nie zapomniał człeka, Mam się do czego siągnąć, gdyż kiedym był młody,
Zebrawszy tylą sumę od wszelkiej przygody, Żebym mógł wieś i drugą znowu kupić za nie, Dałem ją do klasztoru na pewne schowanie, O czym tylko ten sąsiad wiedział, a nikt trzeci; Więc jej mam dla niewdzięcznych odumierać dzieci? Mam nędzę klepać, żyjąc, żeby po mym zgonie, Głodem zabiwszy, brały?
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 491
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ażeby wytrzymały, więc gdy przez ich niedbalstwo i nieuwagę sól lub woda znowu nazad upadnie albo wyciecze i szkodę zrobi, tedy plagami lub utracą zapłaty za jednę i więcej szycht, według okoliczności większej lub mniejszej szkody, karani będą.
64-to. Gdy beczki pakowne do góry gonić będą, a nie zobaczą, czy dobre i tylą, ile należy, obręczami pobite, oraz czyli w nich dna należycie zabite będą, a przez ten niedozór żeby się sól rozsypać miała, similiter gdy sól twardą albo beczki w ślągi i otasy niedobrze narażą tak, żeby nie wyszedłszy z szybu albo szybiku wypadły, sposobem wyżej wyrażonym karani będą.
65-to. Gdy
ażeby wytrzymały, więc gdy przez ich niedbalstwo i nieuwagę sól lub woda znowu nazad upadnie albo wyciecze i szkodę zrobi, tedy plagami lub utracą zapłaty za jednę i więcej szycht, według okoliczności większej lub mniejszej szkody, karani będą.
64-to. Gdy beczki pakowne do góry gonić będą, a nie zobaczą, czy dobre i tylą, ile należy, obręczami pobite, oraz czyli w nich dna należycie zabite będą, a przez ten niedozór żeby się sól rozsypać miała, similiter gdy sól twardą albo beczki w ślągi i otasy niedobrze narażą tak, żeby nie wyszedłszy z szybu albo szybiku wypadły, sposobem wyżej wyrażonym karani będą.
65-to. Gdy
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 153
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
swojej przyłożyć więcej/ to mogło przyłączyć tysiąc czerwonych złotych/ gdyby po kopie były/ to teraz kiedy tak drogie/ nie przyłoży tylko połowicę/ to jest pięć set/ a jeśli też ten co to ma te skarby leżące/ chce sobie co sprawić/ to też taż ratia pierwsza/ że musi każda rzecz/ tylą drożej płacić/ ilą drożej nad kope chce swój czerwony złoty udać. Item quinto. Niektórzy zaś mówią/ że tym lepiej/ że za tą tak wysoką ceną pieniędzy/ nie będzie złota ani srebra/ mało co/ ani drobnej monety w Polsce/ że kiedy Szlachcic nie weźmie nic/ abo mało co pieniędzy z intraty
swoiey przyłożyć więcey/ to mogło przyłączyć tyśiąc czerwonych złotych/ gdyby po kopie były/ to teraz kiedy ták drogie/ nie przyłoży tylko połowicę/ to iest pięć set/ á iesli też ten co to ma te skárby leżące/ chce sobie co spráwić/ to też táż rátia pierwsza/ że muśi káżda rzecz/ tylą drożey płáćić/ ilą drożey nád kope chce swoy czerwony złoty vdáć. Item quinto. Niektorzy záś mowią/ że tym lepiey/ że zá tą ták wysoką ceną pieniędzy/ nie będzie złotá áni srebrá/ máło co/ áni drobney monety w Polszcze/ że kiedy Sláchćic nie weźmie nic/ ábo máło co pieniędzy z intraty
Skrót tekstu: GostSpos
Strona: 27.
Tytuł:
Sposob jakim góry złote, srebrne, w przezacnym Królestwie Polskim zepsowane naprawić
Autor:
Wojciech Gostkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
, podaję ten trzeci powszechny sposób. Zechciej Ośmiokąt zrysować na danej linii VC. Naprzód tedy: z końca V linii danej CV, długością VC, zatoczysz cyrkuł CTB, i dociągniesz danej linii CV, do B, aby CUB był diameter cyrkułu CTB. Około Rysowania Figur.
Potym: od B ku T, weżmiesz tylą część cyrkułu CTB, wiele ma mieć ścian figura podobna do rysowania na danej linii, (tu przypada część ośma) i niech będzie TB. Po trzecie: Punkta V, i T, złączysz linią UT, która z linią daną CV, zawrze anguł CUT, wewnętrzny, figury Wielościennej. Nakoniec Przez trzy punkta
, podáię ten trzeći powszechny sposob. Zechćiey Ośmiokąt zrysowáć ná dáney linii VC. Naprzod tedy: z końcá V linii dáney CV, długośćią VC, zátoczysz cyrkuł CTB, y doćiągniesz dáney linii CV, do B, áby CVB był dyámeter cyrkułu CTB. Około Rysowánia Figur.
Potym: od B ku T, weżmiesz tylą część cyrkułu CTB, wiele ma mieć śćian figurá podobna do rysowánia ná dáney linii, (tu przypada część osma) y niech będżie TB. Po trzećie: Punktá V, y T, złączysz liniią VT, ktora z liniią dáną CV, záwrze ánguł CVT, wewnętrzny, figury Wielośćienney. Nákoniec Przez trzy punktá
Skrót tekstu: SolGeom_I
Strona: 137
Tytuł:
Geometra polski cz. 1
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683