mogły: ale co Kotycowe jady Zołci z-siebie wypienić, i w-Warkoczach brzydkich Wyląc Weżów Gorgony, ruszał na nas wszytkich Toż Firlej sam nastąpi pod Zastaw Kędy Gońca gromi. Część WTÓRA
lako niemniej Czarniecki znamienitą drugą Swoją się pod Stepaniem zalecił przysługą, Z-Smoguleckim pospołu, i lekczejszych kilka Kornetów Dragoniej. Lubo to nie tylka, lakiej się spodziewali, korzyść z tąd odnieśli, Gdy po błotach, po lasach, Chiopi sią roześli W-żadne już nie ufając Miasta i gromady. Prócz Sudyłków i inne spalili Posady Gniazda ich buntownicze. Także prędko potym lako przyszła wiadomość do Obozu o tym, Który w-tym pod Zasławiem z-tamtej stanął strony, Ze
mogły: ále co Kotycowe iady Zołći z-śiebie wypienić, i w-Warkoczach brzytkich Wyląc Weżow Gorgony, ruszał na nas wszytkich Toż Firley sam nastąpi pod Zastaw Kędy Gońcá gromi. CZESC WTORA
láko niemniey Czárniecki známienitą drugą Swoią sie pod Stepaniem zalećił przysługą, Z-Smoguleckim pospołu, i lekczeyszych kilka Kornetow Dragoniey. Lubo to nie tylka, lakiey sie spodźiewáli, korzyść z tąd odnieśli, Gdy po błotach, po lasach, Chiopi sią roześli W-żadne iuż nie ufaiąc Miasta i gromady. Procz Sudyłkow i inne spalili Posady Gniazda ich buntownicze. Także pretko potym lako przyszłá wiadomość do Obozu o tym, Ktory w-tym pod Zasławiem z-tamtey stanął strony, Ze
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 49
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Tandem od Majestatów CESARSKICH idę do KrólESTW. o Królach i ich dawności TRONY i KORONY z bliska zlustrowane cum suis adiunctis
TRzeba wiedzieć i wierzyć, że ab Origine Mundi, aż do Potopu Uniwersalnego, Adama pierwszego Narodu Ludzkiego Protoparentis Sukcesłorowie, REMPUBLICAM rządzili i mieli nad innemi Superioritatem KrólESTWO, jeżeli jakie było, tedy panowania granica tylka, jak wielkie Miasta i gruntów ich Cyrkumferencja. Bardziej to byli Królicy, Rectores, et Gubernatores, non Reges. Kaim pierwszy HENOCHIĘ Miasto na Imię Syna swego założywszy, zdał się w nim Królować Dość że aż do Roku 2039 po stwoceniu Świata, żadnej o KrólACH nie masz wzmianki, i u żydów od tegoż
Tandem od Maiestatow CESARSKICH idę do KROLESTW. o Krolach y ich dawności TRONY y KORONY z bliska zlustrowane cum suis adiunctis
TRzeba wiedzieć y wierzyć, że ab Origine Mundi, aż do Potopu Uniwersalnego, Adama pierwszego Narodu Ludzkiego Protoparentis Sukcesłorowie, REMPUBLICAM rządzili y mieli nad innemi Superioritatem KROLESTWO, ieżeli iakie było, tedy panowania granica tylka, iak wielkie Miasta y gruntow ich Cyrkumferencya. Bardziey to byli Krolicy, Rectores, et Gubernatores, non Reges. Kaim pierwszy HENOCHIĘ Miasto na Imie Syna swego założywszy, zdał się w nim Krolować Dość że aż do Roku 2039 po stwotzeniu Swiata, żadney o KROLACH nie masz wzmianki, y u zydow od tegoż
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 528
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Ost Indien Racją mają nazwania Indyą: że jak Wschodniej Indyj, tak w tej wielkie podobieństwo znaleźli zwyczajów, sposobu życia, noszenia się na- go, bogactw podobnych. Po Hiszpanach udali się do Ameryki, Francuzi, Anglikowie, Holandowie, i tam wszyscy znaczne ziemi osiedli portiones, jako się pokaże niżej. Wielkość AMERYKI prawie tylka jest, jak dawnego świata poznanego trzy części EUROPA, AZJA, AfrykA razem wzięte, à Polo ad Polũ mierząc. Aliàs wzdłuż od Ciasnego Morza Anian, do drugiego Ciasnego Morza Magellańskiego jest Ameryki na mil Niemieckich 2400. Wszerz zaś od Promontorium, albo Capo de Fortuna, przy Golfie Anian, aż do Promontorium, albo
Ost Indien Rácyą maią názwania Indyą: że iak Wschodniey Indyi, ták w tey wielkie podobieństwo ználeźli zwyczáiow, sposobu życia, noszenia się ná- go, bogactw podobnych. Po Hiszpánach událi się do Ameryki, Fráncuzi, Anglikowie, Hollandowie, y tam wszyscy znáczne ziemi osiedli portiones, iako się pokáże niżey. Wielkość AMERYKI práwie tylká iest, iak dawnego świata poznánego trzy części EUROPA, AZYA, AFRIKA rázem wźięte, à Polo ad Polũ mierząc. Aliàs wzdłuż od Ciasnego Morza Anian, do drugiego Ciasnego Morzá Magellanskiego iest Ameryki ná mil Niemieckich 2400. Wszerz zaś od Promontorium, albo Capo de Fortuna, przy Golfie Anian, aż do Promontorium, albo
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 664
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
sobą do Lublina wieźć mąjąc intencją. 24. Dzień cały w miłej strawiliśmy kompanii, do której przybył niejaki pan Wolski kawaler złotego krzyża, dziwny, jak zacznie o swoich powiedać podróżach i przypadkach. Niemniej dziwnego humoru, ile gdy się z wyniosłości humoru swego bezdennej każdego monarchy lub pana przez politykę nie nazwie sługą, tylka zawsze przyjacielem, proszący o co, nie powie - broń Boże - „proszę”, ale „obliguję”. Któremi to dziwnemi odpowiedziami i wcale z ubóstwem, w którym zostaje, nie korespondującemi, srodze sam sobie szkodzi, gdyż panowie z panów zubożałego z takowemi cierpią tylko ekspresjami, chudego zaś pachołka jak takoweż
sobą do Lublina wieźć mąjąc intencją. 24. Dzień cały w miłej strawiliśmy kompanii, do której przybył niejaki pan Wolski kawaler złotego krzyża, dziwny, jak zacznie o swoich powiedać podróżach i przypadkach. Niemniej dziwnego humoru, ile gdy się z wyniosłości humoru swego bezdennej kóżdego monarchy lub pana przez politykę nie nazwie sługą, tylka zawsze przyjacielem, proszący o co, nie powie - broń Boże - „proszę”, ale „obliguję”. Któremi to dziwnemi odpowiedziami i wcale z ubóstwem, w którym zostaje, nie korespondującemi, srodze sam sobie szkodzi, gdyż panowie z panów zubożałego z takowemi cierpią tylko ekspresjami, chudego zaś pachołka jak takoweż
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 48
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak