em nań o kupca. Solca jeśli dostanę, i na tym będziesz Wć moje serce miała dożywocie. Z p. chorążym sandomierskim jużem się tu zgodził o tę sumę p. Radziejowskiego. Dać mu nam za niedziel cztery czterdzieści tysięcy i pięć, tj. dwanaście tysięcy w dobrej monecie, a trzydzieści trzy w tymfach i szelągach. Muszę tedy już rad nierad ostatka dopłacić, bo któż by to arendą taką sumę wytrzymać mógł? Już tedy przyjdzie dać pokój owemu srebru, którem chciał był tam we Francji dać sprawić, bo tu naglejsza tego potrzeba. Dlategom to wszystko wypisał, bo o śmierć idzie, której czasu i godziny żaden
em nań o kupca. Solca jeśli dostanę, i na tym będziesz Wć moje serce miała dożywocie. Z p. chorążym sandomierskim jużem się tu zgodził o tę sumę p. Radziejowskiego. Dać mu nam za niedziel cztery czterdzieści tysięcy i pięć, tj. dwanaście tysięcy w dobrej monecie, a trzydzieści trzy w tymfach i szelągach. Muszę tedy już rad nierad ostatka dopłacić, bo któż by to arendą taką sumę wytrzymać mógł? Już tedy przyjdzie dać pokój owemu srebru, którem chciał był tam we Francji dać sprawić, bo tu naglejsza tego potrzeba. Dlategom to wszystko wypisał, bo o śmierć idzie, której czasu i godziny żaden
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 271
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, bo bez zastawy senatorskiej Kozacy nie chcą traktować; w którą to zastawę że z tutecznych senatorów żaden jechać nie chciał, posłali do Króla IMci, aby stamtąd przysłał senatorów. Z pieniędzmi Wć moja duszo swymi co teraz czynić każesz, racz mi .prędko oznajmić; których nie oddano do rąk moich, tylko dwieście w tymfach, które w Żółkwi w sklepie zapieczętowane złożono. - Szyper, co z saszowymi szkutami chodził, i jednej mi cytryny ani pomarańczy nie przywiózł, wszystko pognoiwszy. Bo nie wiedzieć gdzie się bawił; ledwie po szkutach we dwie niedzieli się zjawił. Podobno też szkodę będę miał i w czym inszym. Już nie wiedzieć co
, bo bez zastawy senatorskiej Kozacy nie chcą traktować; w którą to zastawę że z tutecznych senatorów żaden jechać nie chciał, posłali do Króla JMci, aby stamtąd przysłał senatorów. Z pieniędzmi Wć moja duszo swymi co teraz czynić każesz, racz mi .prędko oznajmić; których nie oddano do rąk moich, tylko dwieście w tymfach, które w Żółkwi w sklepie zapieczętowane złożono. - Szyper, co z saszowymi szkutami chodził, i jednej mi cytryny ani pomarańczy nie przywiózł, wszystko pognoiwszy. Bo nie wiedzieć gdzie się bawił; ledwie po szkutach we dwie niedzieli się zjawił. Podobno też szkodę będę miał i w czym inszym. Już nie wiedzieć co
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 321
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
i solą.
11. A że ur. inspektor nasz względem następującej defluitacji z frochtarzami convenit, że im wolno będzie na każdy byk beczek przykładkowych nro 40 przyłożyć, zaczym ordynujemy, ażeby superintendent takie beczki przyjąwszy płacił wieliczkie po tymfów 17, a bocheńskich po tymfów 18 każdą, a pro emolumento skarbu naszego poprzedawał znowu po tymfach 24 i 26, z czego rachunek podawać powinien będzie.
12. W numeracji beczek, które się teraz defluitować będą, cztery na sto pozwalają się na pakunek, za które żadna nie idzie według zwyczaju zapłata, więc że ur. inspektor nasz dobrą miawszy atendencyją, że beczki dobrze nabite i pakowane powtórny pakunek potrzebować nie
i solą.
11. A że ur. inspektor nasz względem następującej defluitacyi z frochtarzami convenit, że im wolno będzie na każdy byk beczek przykładkowych nro 40 przyłożyć, zaczym ordynujemy, ażeby superintendent takie beczki przyjąwszy płacił wieliczkie po tymfów 17, a bocheńskich po tymfów 18 każdą, a pro emolumento skarbu naszego poprzedawał znowu po tymfach 24 i 26, z czego rachunek podawać powinien będzie.
12. W numeracyi beczek, które się teraz defluitować będą, cztery na sto pozwalają się na pakunek, za które żadna nie idzie według zwyczaju zapłata, więc że ur. inspektor nasz dobrą miawszy atendencyją, że beczki dobrze nabite i pakowane powtórny pakunek potrzebować nie
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 78
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
miawszy atendencyją, że beczki dobrze nabite i pakowane powtórny pakunek potrzebować nie będą, tedy i z nich rachunek oddać potrzeba.
13. Po dystrybucie zwyż mianowanych 4313 beczek na województwa superintendent albo pisarze resztę przedawać będą, a z najpierwszych pieniędzy do Komisariatu naszego Wojskowego pro die 1 julii 6000 talarów bitych, każdy talar po sześciu tymfach rachując, zapłacą, na co ordynans ur. inspektora naszego podpisany miasto kwitu służyć będzie w oddaniu tej sumy. 22. Instrukcja dla podżupka żupy bocheńskiej
13 IV 1714
1. Im. p. podżupkowi bocheńskiemu niniejszym ordynansem moim pozwalam odtąd wydanie soli suchedniowej szlacheckiej według zwyczajnego regestru, cum ea jednak praecautione, że nie wolno
miawszy atendencyją, że beczki dobrze nabite i pakowane powtórny pakunek potrzebować nie będą, tedy i z nich rachunek oddać potrzeba.
13. Po dystrybucie zwyż mianowanych 4313 beczek na województwa superintendent albo pisarze resztę przedawać będą, a z najpierwszych pieniędzy do Komisaryjatu naszego Wojskowego pro die 1 iulii 6000 talarów bitych, każdy talar po sześciu tymfach rachując, zapłacą, na co ordynans ur. inspektora naszego podpisany miasto kwitu służyć będzie w oddaniu tej sumy. 22. Instrukcja dla podżupka żupy bocheńskiej
13 IV 1714
1. Im. p. podżupkowi bocheńskiemu niniejszym ordynansem moim pozwalam odtąd wydanie soli suchedniowej szlacheckiej według zwyczajnego regestru, cum ea jednak praecautione, że nie wolno
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 78
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963