sprawach Rzpltej, tak i teraz to oznaimuję co się sam tymi czasy między narodem owym stało za przeirzeniem Bożym. Po zastanowieniu pokoju z J. K. Mcią Sułtan Osman Cesarz Turecki, tak się był złym afectem zawziął przeciwko Żołnierzom swoim konnym i pieszym, że zaras gdy stanął w Konstantynopolu niemały liczbie Szpagiom i Janczarom kazał Ułafy poujmować, a drugich wymazać z Regestru, i na tym był koniecznie żeby inszych sobie na to miejsce był sobie sposabiał starymi wzgardziwszy, z tej przy-
czyny, w przez ich nieochotę w boju pod Chocimem żadnego nad Wojsko Króla J. Mci zwycięstwa otrzymać niemogąc, przyszło mu do Traktatów i do zgody przystąpić, czym
sprawach Rzpltey, tak y teraz to oznaimuię co się sam tymi czasy między narodem owym stało za przeirzeniem Bożym. Po zastanowieniu pokoiu z J. K. Mćią Sułtan Osman Cesarz Turecki, tak się był złym affectem zawziął przeciwko Żołnierzom swoim konnym i pieszym, że zaras gdy stanął w Constantinopolu niemały liczbie Szpagiom y Janczarom kazał Ułafy poujmować, a drugich wymazać z Regestru, y na tym był koniecznie żeby inszych sobie na to mieysce był sobie sposabiał starymi wzgardziwszy, z tej przy-
czyny, w przes ich nieochotę w boju pod Chocimem żadnego nad Woisko Króla J. Mći zwycięstwa otrzymać niemogąc, przyszło mu do Tractatów y do zgody przystąpić, czym
Skrót tekstu: SulListyKoniec
Strona: 230
Tytuł:
List z Constantinopola do J. M. P. Podczaszego Koronnego i Hetmana Polnego
Autor:
Stanisław Suliszowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
prostemi słowy, A jabym rychlej chronił się od złego?” POWIEŚĆ XII.
Takiż chatyb drugi miał barzo i nazbyt szpetny głos, tak, że ludzie przed jego wrzaskiem uszy swoje sobie zatulając, co najdalej od meczetu (miasto modlitw) uciekali. Przyszedł do jednego meczetu, i w Imię Boże, bez żadnej ułafy, nikomu wprzód nie dając, zwoływał ludzi do meczetu. Pan ów, który meczet zbudował i opatrzył, rozgniewać go i zasromać nie chcąc, rzekł mu: — „Przyjacielu, u tego meczetu postanowiłem ja chatyba do modlitw zwoływającego i naznaczyłem mu miesięczną płacą pięć czerwonych zło- tych. Tobie dam dziesięć,
prostemi słowy, A jabym rychléj chronił się od złego?” POWIEŚĆ XII.
Takiż chatyb drugi miał barzo i nazbyt szpetny głos, tak, że ludzie przed jego wrzaskiem uszy swoje sobie zatulając, co najdaléj od meczetu (miasto modlitw) uciekali. Przyszedł do jednego meczetu, i w Imię Boże, bez żadnéj ułafy, nikomu wprzód nie dając, zwoływał ludzi do meczetu. Pan ów, który meczet zbudował i opatrzył, rozgniewać go i zasromać nie chcąc, rzekł mu: — „Przyjacielu, u tego meczetu postanowiłem ja chatyba do modlitw zwoływającego i naznaczyłem mu miesięczną płacą pięć czerwonych zło- tych. Tobie dam dziesięć,
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 167
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879
. POWIEŚĆ XIII.
W Damaszku będąc, widziałem jednego, który na rynku usiadłszy, wielkim a barzo szpetnym i szkaradnym głosem Alkoran czytał. Wszyscy go z daleka mijając, nie śmieli mu nic rzec. Jednego dnia, przystąpiwszy się k’niemu, spytałem go: — „Wiele też za tę pracą twoję ułafy masz?”
Odpowiedział: — ”Żadnej nie mam.”
Rzekłem mu: — „Cóż ci po tej daremnej pracy. Zaniechajże tego czytania.”
Powiedział mi na to: — „Co czynię, dla Boga i w Imię jego czynię.”
Rzekłem mu: — „Ponieważ dla Boga czynisz
. POWIEŚĆ XIII.
W Damaszku będąc, widziałem jednego, który na rynku usiadłszy, wielkim a barzo szpetnym i szkaradnym głosem Alkoran czytał. Wszyscy go z daleka mijając, nie śmieli mu nic rzec. Jednego dnia, przystąpiwszy się k’niemu, spytałem go: — „Wiele też za tę pracą twoję ułafy masz?”
Odpowiedział: — ”Żadnéj nie mam.”
Rzekłem mu: — „Cóż ci po téj daremnéj pracy. Zaniechajże tego czytania.”
Powiedział mi na to: — „Co czynię, dla Boga i w Imię jego czynię.”
Rzekłem mu: — „Ponieważ dla Boga czynisz
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 168
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879
w rozum go nie wprawia, ani w obyczaje, Gdy dorośnie, choćby miał najwiętszy dostatek, Czegóż się masz spodziewać po nim na ostatek? Bo świeżą rózgę jako chcesz tak schylisz, ale Stare drzewo, tylko się na pal zejdzie cale.”
Cesarz usłyszawszy tę mowę, nauczyciela pochwalił, i podarek mu dawszy, ułafy podwyższył, i ćwiczenie syna swego na wolą dał. POWIEŚĆ V.
W arabskiej ziemi widziałem jednego chodzię, co w jednem miasteczku dzieci uczył i szkołę trzymał. Ten był twarzy kwaśnej, ustawnie się gniewający, dobrego słowa rzec nieumiejący, zawsze fukający, nigdy słowa łaskawego niemówiący i dzieci niedobrze szanujący i owszem nazbyt surowo
w rozum go nie wprawia, ani w obyczaje, Gdy dorośnie, choćby miał najwiętszy dostatek, Czegóż się masz spodziewać po nim na ostatek? Bo świeżą rózgę jako chcesz tak schylisz, ale Stare drzewo, tylko się na pal zejdzie cale.”
Cesarz usłyszawszy tę mowę, nauczyciela pochwalił, i podarek mu dawszy, ułafy podwyższył, i ćwiczenie syna swego na wolą dał. POWIEŚĆ V.
W arabskiéj ziemi widziałem jednego chodzię, co w jedném miasteczku dzieci uczył i szkołę trzymał. Ten był twarzy kwaśnéj, ustawnie się gniewający, dobrego słowa rzec nieumiejący, zawsze fukający, nigdy słowa łaskawego niemówiący i dzieci niedobrze szanujący i owszem nazbyt surowo
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 200
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879