. Na sejmiku zostałem konfederackim marszałkiem i założyłem był rezydencją z konsyliarzami w Kielmach, gdzie dwie niedziele mieszkałem, polowałem i hulałem z sąsiedztwem dobrem. Tandem za nastąpieniem nieprzyjaciela uchodzić do Prus musiałem, i w Tylży niedziel cztery mieszkałem w kompanii z ip. Sapiehą starostą bobrujskim, który z ucieczki warszawskiej od Augusti gdy Horna brał, oparł się w Tylży do litewskiego wojska przebierając się i do hetmana. Było i inszej kompanii dosyć, z którą nulla dies sine linea.
Do Królewca do żony z Tylży biegałem, i nie dojeżdżając, we dworze p. Grebena, Dębnica nazwanym, o ćwierć mili od miasta
. Na sejmiku zostałem konfederackim marszałkiem i założyłem był rezydencyą z konsyliarzami w Kielmach, gdzie dwie niedziele mieszkałem, polowałem i hulałem z sąsiedztwem dobrém. Tandem za nastąpieniem nieprzyjaciela uchodzić do Prus musiałem, i w Tylży niedziel cztery mieszkałem w kompanii z jp. Sapiehą starostą bobrujskim, który z ucieczki warszawskiéj od Augusti gdy Horna brał, oparł się w Tylży do litewskiego wojska przebierając się i do hetmana. Było i inszéj kompanii dosyć, z którą nulla dies sine linea.
Do Królewca do żony z Tylży biegałem, i nie dojeżdżając, we dworze p. Grebena, Dębnica nazwanym, o ćwierć mili od miasta
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 121
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
i oficerami, inszych rozpędziwszy, działa i obóz wziąwszy, z swoich ludzi bardzo małą stratą. Była to wielka bardzo krwawa i długa batalia, w której chwalebnie stawał generał Fleming wojsk saksońskich, generał lejtnant Dykier szwedzki postrzelony. Przerwała tę batalią noc. Sam król duński w wielkiem był niebezpieczeństwie, salwował się faworem nocy i ucieczki. Car imć nie był z wojskami podczas tej batalii, który złączywszy się z resztą duńskiego i saskiego wojska, poszedł we dni kilka za Sztembokiem.
Porta Ottomańska, która była z carem, traktatem zawarła pokój, znowu rozrywa usilnem króla szwedzkiego staraniem i niedotrzymaniem punktów traktatu. Wojna się wielka ogłasza.
Król imć August i
i officerami, inszych rozpędziwszy, działa i obóz wziąwszy, z swoich ludzi bardzo małą stratą. Była to wielka bardzo krwawa i długa batalia, w któréj chwalebnie stawał generał Flemming wojsk saxońskich, generał lejtnant Dykier szwedzki postrzelony. Przerwała tę batalią noc. Sam król duński w wielkiém był niebezpieczeństwie, salwował się faworem nocy i ucieczki. Car imć nie był z wojskami podczas téj batalii, który złączywszy się z resztą duńskiego i saskiego wojska, poszedł we dni kilka za Sztembokiem.
Porta Ottomańska, która była z carem, traktatem zawarła pokój, znowu rozrywa usilném króla szwedzkiego staraniem i niedotrzymaniem punktów traktatu. Wojna się wielka ogłasza.
Król imć August i
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 302
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Państwo Weneckie od południa graniczy z Księstwem Ferrarieńskim i Mantuańskim. Od pułnocy z Karniolą, Karyncją, Tyrolem, i Trydentem. Od zachodu z Mediolanem. Od wschodu ma morze Medyterrańskie. W roku 421. od Padwanów zaczęte na 72. wyspach nowosiedliny. Z których w jednej port Rialto najsposobniejszy, do kupiectwa ogłoszony jest miejscem ucieczki. W krótce potym roku 452. gdy Atila Italią pustoszył, te wyspy napełniły się obywatelami. Gdzie 72. plebanii fundowano. Z których każdą rządził Tribunus pojedynkowy. Z tych, Trybunów 12. zmówiwszy się obrali sobie roku 709. jednego Książęcia albo Dogę, Pawła Łukasza Anasesta, albo Paucyliusza. Stąd w Księdze złotej
Páństwo Weneckie od południá graniczy z Xięstwem Ferraryeńskim y Mantuáńskim. Od pułnocy z Karniolą, Karyntią, Tyrolem, y Trydentem. Od zachodu z Mediolánem. Od wschodu má morze Medyterrańskie. W roku 421. od Padwanow zaczęte ná 72. wyspach nowosiedliny. Z ktorych w iedney port Rialto naysposobnieyszy, do kupiectwa ogłoszony iest mieyscem ucieczki. W krotce potym roku 452. gdy Attila Itálią pustoszył, te wyspy nápełniły się obywatelámi. Gdzie 72. plebanii fundowano. Z ktorych każdą rządził Tribunus poiedynkowy. Z tych, Trybunow 12. zmowiwszy się obrali sobie roku 709. iednego Xiążęciá álbo Dogę, Pawła Łukasza Anasesta, álbo Paucyliusza. Ztąd w Xiędze złotey
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: F2
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
-ć te gaje I wszytek ten kraj o tę srogość łaje.
Słuchaj, jako krzykliwi I mnie nad cię życzliwi Drobni śpiewają ptacy: Godzien był wierny Tyrsis lepszej płacy.
Patrz, że potok strumienie Pędzi przez te kamienie, Aby nie patrzył, jako Szczerego sługę ważysz lada jako.
Same nawet owieczki Z przyczyny twej ucieczki Pastwiska nietykane Puszczają, nad twą złością zadumane.” PRZYJAŹŃ
Przyjacielem mię zowiesz, ba, i bratem, Ale ja, widzę, nie utyję na tem. Nic mi nie dajesz, choć mię widzisz w nędzy, Ani bez lichwy pożyczysz pieniędzy, O krzywdę moję broni nie dobędziesz Ani w mej sprawie kilka mil ujedziesz
-ć te gaje I wszytek ten kraj o tę srogość łaje.
Słuchaj, jako krzykliwi I mnie nad cię życzliwi Drobni śpiewają ptacy: Godzien był wierny Tyrsis lepszej płacy.
Patrz, że potok strumienie Pędzi przez te kamienie, Aby nie patrzył, jako Szczerego sługę ważysz lada jako.
Same nawet owieczki Z przyczyny twej ucieczki Pastwiska nietykane Puszczają, nad twą złością zadumane.” PRZYJAŹŃ
Przyjacielem mię zowiesz, ba, i bratem, Ale ja, widzę, nie utyję na tem. Nic mi nie dajesz, choć mię widzisz w nędzy, Ani bez lichwy pożyczysz pieniędzy, O krzywdę moję broni nie dobędziesz Ani w mej sprawie kilka mil ujedziesz
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 351
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
, Chcąc wielmożność rozświecić tej pogańskiej wiary - Nie chciał Bóg Trójcojedny cierpieć tej maszkary! Jak go niewierna pistis na państwo wsadziła, Tak go nekrosis martwa z stołka wyrzuciła. Biskup z Minchu lud zebrał i miasto otoczył, A do murów petaury i działa przytoczył. Widząc jasności ciemne króla aryjoni, Wnet ich strach pełnooki do ucieczki goni. Poddali się, lecz na tym jeszcze nie przestali, Ażby im z krawca króla nurkowie wydali. O, Boże, który czynisz rozmaite cuda, Przywiedzie ariańska króla wprzód obłuda! Wiodą z nim radne pany, a zaś sekretarze Wzięto na smycz, za panem powiązano łgarze, Ministry ariańskie. Rzekł episkop zatym
, Chcąc wielmożność rozświecić tej pogańskiej wiary - Nie chciał Bóg Trójcojedny cierpieć tej maszkary! Jak go niewierna pistis na państwo wsadziła, Tak go nekrosis martwa z stołka wyrzuciła. Biskup z Minchu lud zebrał i miasto otoczył, A do murów petaury i działa przytoczył. Widząc jasności ciemne króla aryjoni, Wnet ich strach pełnooki do ucieczki goni. Poddali się, lecz na tym jeszcze nie przestali, Ażby im z krawca króla nurkowie wydali. O, Boże, który czynisz rozmaite cuda, Przywiedzie aryjańska króla wprzód obłuda! Wiodą z nim radne pany, a zaś sekretarze Wzięto na smycz, za panem powiązano łgarze, Ministry aryjańskie. Rzekł episkop zatym
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 366
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
moment przed srogim trybunałem stawa. Tam w strasznym majestacie srogi Sędzia siedzi, któremu słusznej zemsty z oczu ogień leci; tam drżąc dusza nie spojrzy w niebo dla swych złości, skrępowana łańcuchem będąc nieprawości. Ten wszytkie skryte sprawy na oczy wystawia i noc ciemnych sekreta bezbożne wyjawia, owa zaś z wielkim wstydem grzech specyfikuje i ucieczki swym zbrodniom nigdzie nie znajduje. Ten Sędzia świadkiem oraz i aktorem cale, słuszne kary uznawa w jawnym kryminale; owa – bacząc, że żadnej nie wierzą obronie – ach, niestetyż, daremnie we łzach swoich tonie! Co myśli wtenczas sobie, zewsząd utrapiona, gdy w swych ciężkich obrotach już nie ma patrona?
moment przed srogim trybunałem stawa. Tam w strasznym majestacie srogi Sędzia siedzi, któremu słusznej zemsty z oczu ogień leci; tam drżąc dusza nie spojrzy w niebo dla swych złości, skrępowana łańcuchem będąc nieprawości. Ten wszytkie skryte sprawy na oczy wystawia i noc ciemnych sekreta bezbożne wyjawia, owa zaś z wielkim wstydem grzech specyfikuje i ucieczki swym zbrodniom nigdzie nie znajduje. Ten Sędzia świadkiem oraz i aktorem cale, słuszne kary uznawa w jawnym kryminale; owa – bacząc, że żadnej nie wierzą obronie – ach, niestetyż, daremnie we łzach swoich tonie! Co myśli wtenczas sobie, zewsząd utrapiona, gdy w swych ciężkich obrotach już nie ma patrona?
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 69
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
czasiech ostatecznych mówiąc tych słów dokłada. W ten czas którzy będą w Żydostwie niech uciekają na góry. Na które to Ewanielskie miejsce Chryzostom ś. wykład czyni temi słowy: Którzy są w Chrześcijaństwie, niech się udają do pisma, abowiem od tego czasu gdy herezje Cerkiew turbować poczęły, żadnej inszej prawdziwego Chrześcijaństwa probaciej, ani ucieczki ci którzy prawość wiary chcą poznać mieć nie mogą, oprócz samego pisma ś. przed tym bowiem wiele było sposobów do poznania prawdziwej Chrystusowej Cerkwie, i Pogańskiej Synagogi. A teraz żadnym inszym sposobem poznać niemożemy, któraby była prawdziwa Chrystusowa Cerkiew, jedna tylko przez pismo. A to dla czego: Ponieważ te wszystkie
cżáśiech ostátecżnych mowiąc tych słow dokłada. W ten cżás ktorzy będą w Zydostwie niech vćiekáią ná gory. Ná ktore to Ewánielskie mieysce Chrysostom ś. wykład cżyni temi słowy: Ktorzy są w Chrześćiáństwie, niech się vdáią do pismá, ábowiem od tego cżásu gdy haeresie Cerkiew turbowáć pocżęły, żadney inszey prawdziwego Chrześćiánstwá probaciey, áni vćiecżki ći ktorzy práwość wiáry chcą poznáć mieć nie mogą, oprocż samego pisma ś. przed tym bowiem wiele było sposobow do poznánia prawdziwey Chrystusowey Cerkwie, y Pogánskiey Synagogi. A teraz żadnym inszym sposobem poznáć niemożemy, ktoraby byłá prawdziwa Chrystusowá Cerkiew, iedná tylko przez pismo. A to dla cżego: Ponieważ te wszystkie
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 18
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
i Adrichomius Ziemię Świętą opisujący, twierdzą że dotychczas stoi między Martwym Morzem, gdzie Sodoma i Gomorra zgorzały a według Cedrena zapadły się, i między górą Engaddy, na którą Lot z Boskiej był wyniósł się dyspozycyj. Toż samo z nst wielu słyszałem Niewolników, z tamtąd uciekających: ale ci ciekawsi wszukaniu drogi do ucieczki, i chleba, niżeli tej soli. Targum Jerosolimitanum (jest to Księga Żydowska eksplikującä Biblię) twierdzi, że ten Bawan soli, tak trwać ma, aż do generalnej Rezurekcji ludzi: i że deszcze jej ni szkodzą, bo jest ex Metallico Sale, alias z lodowatej soli Caesius lib: 3 de Mirac: Hornius
y Adrichomius Ziemię Swiętą opisuiący, twierdzą że dotychczas stoi między Martwym Morzem, gdzie Sodoma y Gomorra zgorzały a według Cedrena zapadły się, y między gorą Engaddi, na ktorą Lot z Boskiey był wyniosł się dyspozycyi. Toż samo z nst wielu słyszałem Niewolnikow, z tamtąd uciekaiących: ale ci cíekawśi wszukaniu drogi do ucieczki, y chleba, niżeli tey soli. Targum Ierosolymitanum (iest to Księga Zydowska explikuiącä Biblię) twierdzi, że ten Bawan soli, tak trwać ma, aż do generalney Resurrekcyi ludzi: y że deszcze iey ni szkodzą, bo iest ex Metallico Sale, alias z lodowatey soli Caesius lib: 3 de Mirac: Hornius
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 118
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
nauką pozwany był, aby się sprawił, uciekł z Mechy Miasta w Piątek, Roku Pańskiego 622 w Miesiącu Lipcu Roku od Żałożenia Swtata 4571. Saraceni zaś wszyscy rachują HEGIRY lata od Roku 591, Teste Carione in Chronico. A tak Mahometani, ten dzień Piątkowy umykania swego proroka mają za dzień Niedzielny a Rok ten HEGIRY ucieczki jegoż, wzięli sobie pro termino czasów swoich i Kronik, pisząc Roku Hegiry, albo Roku Mahometowego, tego, albo tego, który teraz u Mahometanów, to jest Seracenów, Turków, Tatarów, currit 1166 od tej ucieczki; a nasz Chrześcijański 1754 od śmierci zaś jego ERA zaczęła się nazwiskiem ISDEGERDyS, która incidit
nauką pozwany był, aby się sprawił, uciekł z Mechy Miasta w Piątek, Roku Pańskiego 622 w Miesiącu Lipcu Roku od Załoźenia Swtata 4571. Saraceni zaś wszyscy rachuią HEGIRY lata od Roku 591, Teste Carione in Chronico. A tak Machometani, ten dzień Piątkowy umykania swego proroka maią za dzień Niedzielny a Rok ten HEGIRY ucieczki iegoż, wzieli sobie pro termino czasow swoich y Kronik, pisząc Roku Hegiry, albo Roku Machometowego, tego, albo tego, ktory teraz u Machometanow, to iest Seracenow, Turkow, Tatarow, currit 1166 od tey ucieczki; a nasz Chrześciański 1754 od śmierci zaś iego AERA zaczeła się nazwiskiem ISDEGERDIS, ktora incidit
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 203
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tak Mahometani, ten dzień Piątkowy umykania swego proroka mają za dzień Niedzielny a Rok ten HEGIRY ucieczki jegoż, wzięli sobie pro termino czasów swoich i Kronik, pisząc Roku Hegiry, albo Roku Mahometowego, tego, albo tego, który teraz u Mahometanów, to jest Seracenów, Turków, Tatarów, currit 1166 od tej ucieczki; a nasz Chrześcijański 1754 od śmierci zaś jego ERA zaczęła się nazwiskiem ISDEGERDyS, która incidit in Annum Chrysti 632.
Ośma ERA Austriaca, to jest Rok Pański 1273 którego Rudolfus Hrabia Habszpurgski zostawszy Cesarzem Rzymskim, dał Najjaśniejszemu Domo- o CHRONOLOGII
wi Austtyackich Arcy-Książąt honor, że przez lat 467 w Osobach 16 Cesarzów, Tron Rzymsko
tak Machometani, ten dzień Piątkowy umykania swego proroka maią za dzień Niedzielny a Rok ten HEGIRY ucieczki iegoż, wzieli sobie pro termino czasow swoich y Kronik, pisząc Roku Hegiry, albo Roku Machometowego, tego, albo tego, ktory teraz u Machometanow, to iest Seracenow, Turkow, Tatarow, currit 1166 od tey ucieczki; a nasz Chrześciański 1754 od śmierci zaś iego AERA zaczeła się nazwiskiem ISDEGERDIS, ktora incidit in Annum Chrysti 632.
Osma AERA Austriaca, to iest Rok Pański 1273 ktorego Rudolphus Hrabia Habszpurgski zostawszy Cesarzem Rzymskim, dał Náyiaśnieyszemu Domo- o CHRONOLOGII
wi Austtyackićh Arcy-Xiążąt honor, że przez lat 467 w Osobach 16 Cesarzow, Tron Rzymsko
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 203
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755