z wieczora ledwie dla złej drogi stanął. Diariusz zaczęty roku pańskiego 1748 Januarius
1. Dzień pirwszy wesoło srodze odbyty, bo cały prawie na tańcach zszedł, ciotce mojej służąc. 2. Ruszyłem się z Wisznic, stanąłem w Białej przed zmrokiem, gdziem zastał znak niebytności mojej, to jest akcją oficera z underoficerem niezbyt chwalebną, z których drugi, wypłazowawszy pirwszego, do bazylianów uciekł. Zastałem tu przybyłego jegomości pana Dąbrowskiego bywszego jenerała-adiutanta w wojsku koronnym, który z sumą o kontrahencją dóbr się wszędzie starając, tu nieproszenie trafił. 3. Inkwizyją-m naznaczył stałej transakcji dnia wczorajszego, z której czy nie dojdę, kto był
z wieczora ledwie dla złej drogi stanął. Diariusz zaczęty roku pańskiego 1748 Januarius
1. Dzień pirwszy wesoło srodze odbyty, bo cały prawie na tańcach zszedł, ciotce mojej służąc. 2. Ruszyłem się z Wisznic, stanąłem w Białej przed zmrokiem, gdziem zastał znak niebytności mojej, to jest akcją oficera z underoficerem niezbyt chwalebną, z których drugi, wypłazowawszy pirwszego, do bazylianów uciekł. Zastałem tu przybyłego jegomości pana Dąbrowskiego bywszego jenerała-adiutanta w wojsku koronnym, który z sumą o kontrahencją dóbr się wszędzie starając, tu nieproszenie trafił. 3. Inkwizyją-m naznaczył stałej tranzakcji dnia wczorajszego, z której czy nie dojdę, kto był
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 62
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak