tobą zatrzymam do Piątego Punktu/ gdzie rozumiem dosyć będziesz miał. Co głupi osłowie Manichei mają/ powiadając Starego Testamentu początkiem być złe/ ponieważ oni sami/ jeśli nie pierwszym są złym/ przynamniej są barzo złymi. Co inszy Heretycy pokazać mając na potwierdzenie wiary swojej? tylko uchwyciwszy słowo jedno/ nie znosiwszy go z słowy uprzedzającymi i następującemi zle zrozumieli Pismo święte/ jako ta proposycja: HOC EST CORPVS MEVM, powadają że jest takowej mocy, jako i ta: Ego sum vitis vera: albowiem jako z tej propozyciej nie idzie/ aby Chrystus z natury był prawdziwą Macicą/ tak też i ta nie idzie/ aby Chleb w Sakramencie był prawdziwym
tobą zátrzymam do Piątego Punktu/ gdźie rozumiem dosyć będźiesz miał. Co głupi osłowie Mánichei máią/ powiádáiąc Stárego Testámentu początkiem bydź złe/ ponieważ oni sami/ iesli nie pierwszym są złym/ przynamniey są bárzo złymi. Co inszy Heretycy pokazáć máiąc ná potwierdzenie wiáry swoiey? tylko vchwyćiwszy słowo iedno/ nie znośiwszy go z słowy vprzedzáiącymi y nástępuiącemi zle zrozumieli Pismo święte/ iáko tá proposycya: HOC EST CORPVS MEVM, powádáią że iest tákowey mocy, iáko y tá: Ego sum vitis vera: álbowiem iáko z tey propozyciey nie idźie/ áby Chrystus z nátury był prawdźiwą Máćicą/ ták też y tá nie idzie/ áby Chleb w Sákrámenćie był prawdźiwym
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 10
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
puginałami/ kijmi/ kamieńmi (acz i po kamienicach i po budach/ miedzy którymi procesja iść miała) pełno ich z cegłami i kamieńmi było/ ci tak obstąpiwszy łańcuch na procesją czekali. Tu każdy baczny rozsądzi która się strona na tumult gotowała.wyszedł tedy dzwonik według rozkazania z dziećmi małymi/ wedle zwyczaju w procesjej uprzedzającymi: tam oni niedopuszczając dzieciõ dochodzić/ na dzwonika się porwali: jeden z Radnych dwa kroć go uderzył/ za którego powodem przyskoczył dzwonik abo klekner od ich kościoła/ barziej go zbił/ tak że z razem/ (dzieci jednak odwróciwszy) uciekać musiał. Za dziećmi z szkoły Farskiej tymże sposobem i porządkiem studenci
puginałámi/ kiymi/ kámieńmi (áćz y po kámienicách y po budach/ miedzy ktorymi procesya iść miáła) pełno ich z cegłámi y kámieńmi było/ ći ták obstąpiwszy łáncuch ná procesyą czekáli. Tu káżdy báćzny rozsądźi ktora się stroná ná tumult gotowáłá.wyszedł tedy dzwonik według roskazánia z dźiećmi małymi/ wedle zwyczáiu w procesyey vprzedzáiącymi: tám oni niedopusczáiąc dźiećiõ dochodźić/ ná dzwoniká sie porwáli: ieden z Rádnych dwá kroć go vderzył/ zá ktorego powodem przyskoczył dzwonik ábo klekner od ich kośćiołá/ bárźiey go zbił/ ták że z rázem/ (dźieći iednák odwroćiwszy) vćiekáć muśiał. Zá dźiećmi z szkoły Fárskiey tymże sposobem y porządkiem studenći
Skrót tekstu: NowTor
Strona: A4
Tytuł:
Nowiny z Torunia
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614