wielką ... upominaliśmy się, ulegalichmy, ochranialichmy; cóżechmy taką powolnością sprawili? — To, że nie tylko nie czyni się dosyć, ale i w wątpliwość to wszystko przywodzą, obowiązki, przysięgi, prawa in dubium revocantur. Już nie tylko ucichły onych Zbyszków, onych świętych biskupów wolne w urazach Rzpltej głosy, nie tylko ustały onych zacnych senatorów, miłośników ojczyzny, poczuwania się w rzeczach zachodzących swobody szlacheckiej i dobrego ojczyzny, ale do tego przychodzi, że publice w senacie przeciwko jasnym, niewątpliwym do tak nieszczęsnego czasu prawom deklaracje i na przeszłym sejmie słyszeli inszy i na tym słyszelichmy sami dla ambicji, dla marnych
wielką ... upominaliśmy się, ulegalichmy, ochranialichmy; cóżechmy taką powolnością sprawili? — To, że nie tylko nie czyni się dosyć, ale i w wątpliwość to wszystko przywodzą, obowiązki, przysięgi, prawa in dubium revocantur. Już nie tylko ucichły onych Zbyszków, onych świętych biskupów wolne w urazach Rzpltej głosy, nie tylko ustały onych zacnych senatorów, miłośników ojczyzny, poczuwania się w rzeczach zachodzących swobody ślacheckiej i dobrego ojczyzny, ale do tego przychodzi, że publice w senacie przeciwko jasnym, niewątpliwym do tak niesczęsnego czasu prawom deklaracye i na przeszłym sejmie słyszeli inszy i na tym słyszelichmy sami dla ambicyi, dla marnych
Skrót tekstu: SkryptSłuszCz_II
Strona: 258
Tytuł:
Skrypt o słuszności zjazdu stężyckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
swe. A co to ci powiadają, że nie wedle czasu teraz pod takowe niebezpieczeństwa, tak to wszędy bywało pod niepogodne chwile. Nie sprawiłoby się nic w pogodę; kiedy przyciskają i stąd i zowąd niebezpieczeństwa, wtenczas dopiero pochlebstwo zdrowym radom, upór prawom i wolnościom ustępuje, a ludzie zaś wolni tak prędko w urazach swych odelgę znając, sowicie zwykli ojczyźnie nagrodzić tym gorętszym ujmowaniem się w potrzebach jej, majętności, krwie nielitowaniem. Ale dawszy externis pokój, pódźmy do swych domowych przykładów. Za Kaźmierza króla, pradziada IKMci, jedno żeśmy byli Łuck stracieli, jakie zjazdy stąd urosły, jakie przedniejszych ludzi konfederacje, jako urzędnikom króla słuchać
swe. A co to ci powiadają, że nie wedle czasu teraz pod takowe niebezpieczeństwa, tak to wszędy bywało pod niepogodne chwile. Nie sprawiłoby się nic w pogodę; kiedy przyciskają i stąd i zowąd niebezpieczeństwa, wtenczas dopiero pochlebstwo zdrowym radom, upór prawom i wolnościom ustępuje, a ludzie zaś wolni tak prędko w urazach swych odelgę znając, sowicie zwykli ojczyźnie nagrodzić tym gorętszym ujmowaniem się w potrzebach jej, majętności, krwie nielitowaniem. Ale dawszy externis pokój, pódźmy do swych domowych przykładów. Za Kaźmierza króla, pradziada JKMci, jedno żeśmy byli Łuck stracieli, jakie zjazdy stąd urosły, jakie przedniejszych ludzi konfederacye, jako urzędnikom króla słuchać
Skrót tekstu: SkryptSłuszCz_II
Strona: 261
Tytuł:
Skrypt o słuszności zjazdu stężyckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
weściu do Lubowniej, ma co uraźliwego, niewiem cobym miał wymawiać. Bo z niem, do sumnienia każdego udaję się, którzy wiecie, widzicie, słyszycie jaką submissią, i jaką pokorą zabiegam o łaskę I. K. Mości Pana mego. To tak krociusieńko wywiódłszy niewiność moję, i w tych nowych urazach garnę się do Braterskiej Wm. M. M. Panów nademną komiseraciej. Dźwignicie uciążonego zewsząd Brata, na którego zgubę zawziętość, zazdrość, złość nieubłagana, a bez wszelkiej przyczyny z Konfederowały się. A to i teraz kiedy przez uniżone moje Supliki, żebrzę łaski I. K. Mości, aż Janowiec Dobra Małżonki
weśćiu do Lubowniey, ma co vraźliwego, niewiem cobym miał wymawiáć. Bo z niem, do sumnienia káżdego vdáię się, ktorzy wiećie, widźićie, słyszyćie iáką submissią, y iáką pokorą zábiegam o łáskę I. K. Mośći Páná mego. To ták krociuśieńko wywiodszy niewiność moię, y w tych nowych vrázách gárnę się do Bráterskiey Wm. M. M. Pánow nádemną commiseráciey. Dźwignićie vciążonego zewsząd Brátá, ná ktorego zgubę záwźiętość, zazdrość, złość nieubłagána, á bez wszelkiey przyczyny z Confoederowáły się. A to y teraz kiedy przez vniżone moie Suppliki, żebrzę łáski I. K. Mośći, áż Ianowiec Dobrá Małżonki
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 37
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
a prawdziwym potomstwem onych przodków swoich pokażcie się być, dotrzymawszy potomstwu swemu wolności miłych tak, jako ich wam oni dotrzymali, ratujcież ich, a nie obracajcie się w chłopstwo! Już nam zniesiono rokosz, ostatnią wolności naszych podporę, także i zjazdy wszystkie, którymi dotąd hamowali się panowie, zabroniono wam wolnego głosu w urazach Rzpltej, kiedy tylko po cichu senatorom to odnosić kazano; zaczym a pocóż będzie posła na sejm posłać? Już was za garła biorą, z domu wy włóczą, w powroziech wodzą, srogiem więzieniem, okowami trapią, domy wasze plądrują, małżonki, córki obelżywają, majętności biorą, do podatków przymuszają, a do namniejszej
a prawdziwym potomstwem onych przodków swoich pokażcie się być, dotrzymawszy potomstwu swemu wolności miłych tak, jako ich wam oni dotrzymali, ratujcież ich, a nie obracajcie się w chłopstwo! Już nam zniesiono rokosz, ostatnią wolności naszych podporę, także i zjazdy wszystkie, którymi dotąd hamowali się panowie, zabroniono wam wolnego głosu w urazach Rzpltej, kiedy tylko po cichu senatorom to odnosić kazano; zaczym a pocóż będzie posła na sejm posłać? Już was za garła biorą, z domu wy włóczą, w powroziech wodzą, srogiem więzieniem, okowami trapią, domy wasze plądrują, małżonki, córki obelżywają, majętności biorą, do podatków przymuszają, a do namniejszej
Skrót tekstu: OstrowPismoCz_III
Strona: 396
Tytuł:
Pismo na sejmiki
Autor:
Piotr Ostrowski i Jan Wolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Jam często upragnął, a tyś przecież względem Książęcia, nic, tylko nikczemnik. Wziąwszy naczynie wody, pił, a potym je rzucił Stelejowi przed nogi, szydząc z niego: Oto tyle ci należy! Potrzebali jeszcze większej do rozpaczy przyczyny, tak nieludzkiego człowieka miawszy koło siebie. W rok potym, po niezliczonych urazach, temu Eskinowi, który jednego z swoich dozorcy w szaleństwie znieważył, tak się źle powiodło, że go na pół umarłego do jego więzienia przywleczono. Nie dano mu chleba przez dwa dni, lecz Stelej był tak wspaniały, że mu swego udzielił. Podawał mu, jak często mógł, napój. Wymywał mu nawet rany
Jam często upragnął, a tyś przećież względem Xiążęćia, nic, tylko nikczemnik. Wziąwszy naczynie wody, pił, a potym ie rzućił Steleiowi przed nogi, szydząc z niego: Oto tyle ći należy! Potrzebali ieszcze większey do rozpaczy przyczyny, tak nieludzkiego człowieka miawszy koło śiebie. W rok potym, po niezliczonych urazach, temu Eskinowi, ktory iednego z swoich dozorcy w szaleństwie znieważył, tak śię źle powiodło, że go na poł umarłego do iego więzienia przywleczono. Nie dano mu chleba przez dwa dni, lecz Steley był tak wspaniały, że mu swego udzielił. Podawał mu, iak często mogł, napoy. Wymywał mu nawet rany
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 117
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
RECEPTA NA URAZY TERCJAŃSKIE — MILCZEĆ
Vis dici patiens, qua ratione? Tace.
Co kogo boli, to taić trudno. Zastękać musi, gdy sercu nudno, Ten sobie folguje, Kto kiedy ca czuje, Wynurzy.
Ty opak ludziom cny tercjanie, W twoich urazach miej takie zdanie. W każdym z tych terminie, W tej się ćwicz łacime Milcz, cyt, cyt.
Na sta mil każą stronić od świata, Zapomnieć siebie, krewnych i brata, Zaniechaj, choć nie ta, Odpowiedz, że kwita Z przyjaźni.
Tak na pustyni abo w więzieniu. Siedź na kształt słońca
RECEPTA NA URAZY TERCJAŃSKIE — MILCZEĆ
Vis dici patiens, qua ratione? Tace.
Co kogo boli, to taić trudno. Zastękać musi, gdy sercu nudno, Ten sobie folguje, Kto kiedy ca czuje, Wynurzy.
Ty opak ludziom cny tercyjanie, W twoich urazach miej takie zdanie. W każdym z tych terminie, W tej się ćwicz łacime Milcz, cyt, cyt.
Na sta mil każą stronić od świata, Zapomnieć siebie, krewnych i brata, Zaniechaj, choć nie ta, Odpowiedz, że kwita Z przyjaźni.
Tak na pustyni abo w więzieniu. Siedź na kształt słońca
Skrót tekstu: RecTerBar_II
Strona: 763
Tytuł:
Recepta na urazy tercjańskie-milczeć
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1701 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1750
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
które tu przypadają do deliberacyjej wmciów, są takowe, moim zdaniem, na których wszytko zdrowie, całość praw, wolności naszych zawisło, a tym trudniejsze, iż niebywałe i dlatego mniej zrozumiane. Barzo potrzebna jest ochrona praw i wolności, ale drogami swymi, wprzód ochroniwszy powagę sejmów koronnych i zwierzchności, iam extrema w tych urazach, które takroczny i dawniejszy krakowski także blisko przeszły sejm rozerwały. Nigdym nie baczeł nad samę nieukojoną, między stanami następującą na prawa i wolności spólne, niezgodę i wrzawę. A jeśli co jest nowego, tak gwałtem urażając, o czym nas tak wiele wiedzieć nie może do tego samego czasu, i to być nie
które tu przypadają do deliberacyjej wmciów, są takowe, moim zdaniem, na których wszytko zdrowie, całość praw, wolności naszych zawisło, a tym trudniejsze, iż niebywałe i dlatego mniej zrozumiane. Barzo potrzebna jest ochrona praw i wolności, ale drogami swymi, wprzód ochroniwszy powagę sejmów koronnych i zwierzchności, iam extrema w tych urazach, które takroczny i dawniejszy krakowski także blisko przeszły sejm rozerwały. Nigdym nie baczeł nad samę nieukojoną, między stanami następującą na prawa i wolności spólne, niezgodę i wrzawę. A jeśli co jest nowego, tak gwałtem urażając, o czym nas tak wiele wiedzieć nie może do tego samego czasu, i to być nie
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 290
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
-15 lutego 1607 r., z Lublina 6 lutego 1607 r.
- - K. J. M., pan nasz, i wszyscy obywatele tak szerokich państw ojczyzny naszej, choć w rozróżnieniu swym jedni pod Wiślicą, drudzy pod Sandomierzem przyznali to uno ore, że zniesienia suspicyj o praktykach i poprawej w urazach R. P. potrzeba, co złożeniem prędkiego sejmu miało być uleczono i uspokojono. A iż to na odwłokę idzie, my obawiając się, aby zaniedbaniem w zapamiętanie i w upadek wolności naszych rzecz ta nie przyszła, nie zaniechaliśmy dotąd czynić tego, cośmy temu czasowi potrzebnego być rozumieli, a tym więcej teraz
-15 lutego 1607 r., z Lublina 6 lutego 1607 r.
- - K. J. M., pan nasz, i wszyscy obywatele tak szyrokich państw ojczyznej naszej, choć w rozróżnieniu swym jedni pod Wiślicą, drudzy pod Sendomirzem przyznali to uno ore, że zniesienia suspicyj o praktykach i poprawej w urazach R. P. potrzeba, co złożeniem prętkiego sejmu miało być uleczono i uspokojono. A iż to na odwłokę idzie, my obawiając się, aby zaniedbaniem w zapamiętanie i w upadek wolności naszych rzecz ta nie przyszła, nie zaniechaliśmy dotąd czynić tego, cośmy temu czasowi potrzebnego być rozumieli, a tym więcy teraz
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 328
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
z jaki miary i przyczyny, zjachawszy się do Kola na dzień 14 miesiąca lutego blisko przeszłego i tam się zczedszy s, mimo to, co
w artykułach w s wiślickich w wjelkiej liczbie ichm. pp. senatorów koronnych i W. Ks. Litewskiego, także rycerstwa obojga narodu jest zawarto, gdzie o egzorbitancjach i urazach praw, swobód i wolności koronnych i W. Ks. Litewskiego także wszytkich państw do Korony należących publicae consultationes beły, a co tam na ten czas konkludowano i do efektu przywiedzono być nie mogło, na sejm walny koronny, już blisko następujący i według prawa i zwyczaju listami K. J. M. z kancelarii koronny
z jaki miary i przyczyny, zjachawszy się do Kola na dzień 14 miesiąca lutego blisko przeszłego i tam się zczedszy s, mimo to, co
w artykułach w s wiślickich w wielkiej lidzbie ichm. pp. senatorów koronnych i W. Ks. Litewskiego, także rycerstwa obojga narodu jest zawarto, gdzie o egzorbitancyjach i urazach praw, swobód i wolności koronnych i W. Ks. Litewskiego także wszytkich państw do Korony należących publicae consultationes beły, a co tam na ten czas konkludowano i do efektu przywiedzono być nie mogło, na sejm walny koronny, już blisko następujący i według prawa i zwyczaju listami K. J. M. z kancelaryi koronny
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 359
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
ss podźwignąć się nie będziem mogli: Gdy tedy wm. m. panowie z tą intencyją posły swe, ludzie zacne i dzielne w sprawach R. P., obrać i posłać będziecie raczeli i od główniejszych spraw poczynając, tj, o uspokojeniu ojczyzny wprzód radzić każecie, a za tym swym porządkiem o wszystkich potrzebach i urazach zwykłem trybem przodków naszych sine strepitu armorum et sine rancore jeden przeciw drugiemu, możemy za pomocą Bożą tym samym z tych labirentów wyszedszy, mając okazje takie, do pierwszej sławy i roszerzenia państwa przystąpić. A iż nie tylko ta generalna waśń między J. K. M., p. n., a wielką
ss podźwignąć się nie będziem mogli: Gdy tedy wm. m. panowie z tą intencyją posły swe, ludzie zacne i dzielne w sprawach R. P., obrać i posłać będziecie raczeli i od główniejszych spraw poczynając, tj, o uspokojeniu ojczyzny wprzód radzić każecie, a za tym swym porządkiem o wszystkich potrzebach i urazach zwykłem trybem przodków naszych sine strepitu armorum et sine rancore jeden przeciw drugiemu, możemy za pomocą Bożą tym samym z tych labirentów wyszedszy, mając okazyje takie, do pierwszej sławy i roszerzenia państwa przystąpić. A iż nie tylko ta generalna waśń między J. K. M., p. n., a wielką
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 390
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957