ogień/ żeby tym ptakom smród zadał/ Podniósł garniec on z żerdzią do drzewa przykładał. W tym powrozek ugorzał/ garniec go w łeb z ogniem/ A Klecha siadł na dupie wywrócił się pod niem. Stanisłaus.
KTo wie jako kuropatwy sidłami łapają/ Jakimkolwiek zwierzęciem się być ubierają. Drugi na kuropatwy poszedł na usadkę/ Ubrawszy się jako koń/ a zastawił siadkę. Więc się zlekka przymyka straszy ptaki ony/ A wilk mniemając by koń/ zanim z drugiej strony. Jużby go był ułapił/ wtym chłopi krzyknęli: Kuropatwy zleciały/ a jego odjęli. Mościwy Pan.
NIedawno między nami urosły te błędy/ Ze mało nie
ogień/ żeby tym ptakom smrod zádał/ Podniosł gárniec on z żerdźią do drzewá przykłádał. W tym powrozek vgorzał/ gárniec go w łeb z ogniem/ A Klechá śiadł ná dupie wywroćił się pod niem. Stánisláus.
KTo wie iáko kuropátwy śidłámi łápáią/ Iákimkolwiek źwierzęćiem się bydź vbieráią. Drugi ná kuropátwy poszedł ná vsadkę/ Vbrawszy się iáko koń/ á zástáwił śiadkę. Więc się zlekká przymyka strászy ptáki ony/ A wilk mniemáiąc by koń/ zánim z drugiey strony. Iużby go był vłápił/ wtym chłopi krzyknęli: Kuropátwy zlećiáły/ á iego odięli. Mośćiwy Pan.
NIedawno między námi vrosły te błędy/ Ze máło nie
Skrót tekstu: FraszSow
Strona: Bv
Tytuł:
Fraszki Sowiźrzała nowego
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614