/ to jemu młodemu starszy wostatniej tej usłudze oddawać (ach niestetyż) musimy. Skąd wszytkich rozrzewnione serca promienie łez obfitych oddawać (ach z jakim żalem) wypuszczają. Rzewliwie wzdychając. Mam zato/ że i Ich Mć Pokrewni/ z których niektórzy przytomni/ niektórzy dla odległości miejsca nie będący/ z zacnymi rodzicami usilnie żałują. Nuż i ci pozostali przyjaciele serdeczną żałobę/ żałobą powierzchnią/ i nieutulim płaczem i łkaniem jak najrzetelniej wyrażają/ któż z nas nie baczy: któż zacnych pokrewnych przyjaciół przyjaciół i sąsiadów miłych/ serdecznym żalem obciążonych nie widzi? Kto życzliwych sług służebnic/ poddanych płaczem i lamentem wielce smętnych/ do społecznego pożałowania/ nie
/ to iemu młodemu stárszy wostátniey tey vsłudze oddáwáć (ách niestetyż) muśimy. Zkąd wszytkich rozrzewnione sercá promienie łez obfitych oddáwáć (ách z iákim zalem) wypuszcżáią. Rzewliwie wzdycháiąc. Mam záto/ że y Ich Mć Pokrewni/ z ktorych niektorzy przytomni/ niektorzy dla odległośći mieyscá nie będący/ z zacnymi rodźicámi vśilnie żáłuią. Nuż y ci pozostáli przyiaciele serdeczną żałobę/ żáłobą powierzchnią/ y nieutulym płácżem y łkániem iák nayrzetelniey wyrażáią/ ktoż z nas nie baczy: ktoż zacnych pokrewnych przyiaćioł przyiaćioł y sąśiádow miłych/ serdecżnym żalem obćiążonych nie widźi? Kto życzliwych sług służebnic/ poddánych plácżem y lamentem wielce smętnych/ do społecżnego pożáłowánia/ nie
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: E4
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
. cap. 6. sub Reg. Sobrietatem cole p. m. 319. seqq.
Przykład temu podobny mamy i na owym/ który był umienił Pustelnikiem być/ a na puszczy cichy/ skromny i pobożny żywot prowadzić. Gdy to przedsięwzięcie swoje myślił do skutku przywieść: przyszedł do niego Diabeł/ i prosił go usilnie/ aby pierwej/ niż pustelniczy pocznie wieść żywot/ jakiego znacznego dopuścił się grzechu/ za któryby potym w Celli swojej pustelniczej pokutować mógł. A przełożył mu trzy występki/ z których jeden miał popełnić/ abo się opić/ albo kogo zabić/ albo się nieczystości (cudzołóstwa) dopuścić. On nieborak uważając i samego
. cap. 6. sub Reg. Sobrietatem cole p. m. 319. seqq.
Przykłád temu podobny mamy y ná owym/ ktory był umienił Pustelnikiem być/ á ná pusczy ćichy/ skromny y pobożny żywot prowádźić. Gdy to przedśięwźięćie swoje myślił do skutku przywieść: przyszedł do niego Dyjabeł/ y prośił go uśilnie/ áby pierwey/ niż pustelniczy pocznie wieść żywot/ jákiego znácznego dopuśćił śię grzechu/ zá ktoryby potym w Celli swojey pustelniczey pokutowáć mogł. A przełożył mu trzy występki/ z ktorych jeden miał popełnić/ ábo śię opić/ álbo kogo zábić/ álbo śię nieczystośći (cudzołostwá) dopuśćić. On nieboras uważájąc y sámego
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 20.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
. im Seelen-Schaβ/ p. m. 1075.Spangenberg im Adel-Spiegel. Vid. Discur. m. sub lit. N.
Bał się tego łoża on pobożny Szlachcic/ który się/ ile mógł/ opilstwa strzegł/ także go nikt nigdy pijanym nie widział: A gdy go kiedyś Książę Pan jego upoić chciał: usilnie się wymawiał prosząc/ aby go do tego nie przymuszano; Lecz iż żadna wymówka ważna być nie chciała: otoż tymi gorliwymi słyszeć się dał słowy: Cy przecię ja nad przemożenie moje pić nie będę/ choć by mi i troje Książąt na szyj leżało: bo to rozkaz Boski: Nie upijajcie się. Eph.
. im Seelen-Schaβ/ p. m. 1075.Spangenberg im Adel-Spiegel. Vid. Discur. m. sub lit. N.
Bał śię tego łożá on pobożny Szláchćic/ ktory śię/ ile mogł/ opilstwá strzegł/ tákże go nikt nigdy pijánym nie widźiał: A gdy go kiedyś Kśiążę Pan jego upoić chćiał: uśilnie śię wymawiał prosząc/ áby go do tego nie przymuszáno; Lecz iż żadna wymowká ważna bydź nie chćiáłá: otoż tymi gorliwymi słyszeć śię dał słowy: Cy przecię ja nád przemożenie moje pić nie będę/ choć by mi y troje Kśiążąt ná szyi leżáło: bo to roskaz Boski: Nie upijayćie śię. Eph.
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 43.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
rzędy. Ten defekt tając/ wargi zatyka/ I już nie mówi/ leć cale kszyka.
Gdy po Francusku warkocz rozwinie/ Będzie pod pachą jako u świnie. Kędy też łysso/ sztuką zabieży. A cudzą siercią głowę najeży
W tańcu ją widzieć/ wiej rączym chodzie. Jako kalika koń na powodzie. Gdzie obracając usilnie grzbietem/ Na bliższych rzuca wiatry Zybetem.
Tę jedyną ma do siebie wadę/ Ze lekce waży mądrą Palladę. Tej swą urodę kładący ceny/ Ze jest daleko gładszą Heleny. Pieśń XI. HYMAEN.
ŚLiczna Wenus twe woźniki/ Zaprzągaj wskok do lektyki. Jeżeli kiedy dziś spiesz/ na Akt znaczny/ Z tobą niech
rzędy. Ten defekt táiąc/ wárgi zátyka/ Y iuż nie mowi/ leć cále kszyka.
Gdy po Fráńcusku wárkocz rozwinie/ Będźie pod pachą iáko v świnie. Kędy też łysso/ sztuką zábieży. A cudzą śierćią głowę náieży
W tańcu ią widźieć/ wiey rączym chodźie. Iáko káliká koń ná powodźie. Gdźie obracáiąc vśilnie grzbietem/ Ná bliższych rzuca wiátry Zybetem.
Tę iedyną ma do śiebie wádę/ Ze lekce waży mądrą Pálládę. Tey swą vrodę kłádący ceny/ Ze iest dáleko głádszą Heleny. PIESN XI. HYMAEN.
SLiczna Wenus twe woźniki/ Záprzągáy wskok do lektyki. Ieżeli kiedy dźiś spiesz/ ná Akt znáczny/ Z tobą niech
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 163
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
rąk J. K. M. brać będziesz, ale tez i do nieśmiertelnej sławy, która i teraźniejszym i potomnym wiekom, póki Rzeczpospolita nasza stać będzie, brzmieć musi. Pewienem przeto, że za tak szczęśliwemi Waszmości mego Mciwego Pana początkami, i dalsze Wm. dzieła, takowymże successem kończyć się będą, że usilnie i sam czynić będziesz o to staranie, abyś prima secundis raczył contexere, i temu chłopstwu taki przybrał munsztuk, żeby już więcej niewierżgało, i w powinnej posłuszeństwa klubie zostawało. O progresie dalszym Wm. Mości Pana, i rozprawie z tym swawoleństwem, auidissime czekam wiadomości. Dziś przyniesiono mi list przez pocztę od J
rąk J. K. M. brać będziesz, ale tez y do nieśmiertelney sławy, która y teraznieyszym y potomnym wiekom, póki Rzeczpospolita nasza stać będzie, brzmieć musi. Pewienem przeto, że za tak szczęśliwemi Waszmości mego Mćiwego Pana początkami, y dalsze Wm. dzieła, takowymże successem kończyć się będą, że usilnie y sam czynić będziesz o to staranie, abyś prima secundis raczył contexere, y temu chłopstwu taki przybrał munsztuk, żeby iuż więcey niewierżgało, y w powinney posłuszeństwa klubie zostawało. O progressie dalszym Wm. Mości Pana, y rosprawie z tym swawoleństwem, auidissime czekam wiadomości. Dziś przyniesiono mi list przez posztę od J
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 281
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
każdy starał się dystyngwować i dystyngwowałby się poseł. Kto by pracy, zdrowia i kosztu żałował, wiedząc, że pewnie i nieuchybnie sejm dojdzie, gdzie teraz, wiedząc, że sejm zapewne spełznie, każdy sprawiedliwie mówi: żal się Boże i słów daremnie tracić; na co mi się zda co by najlepszego proponować i usilnie radzić, kiedy się to na nic nie zda i nic z sejmu nie będzie. Cóż to za meritum dziś, że kto był i dziesięć razy posłem? Cóż zrobił dobrego Ojczyźnie? Co i senatorowi, by najmędrszemu i najpoczciwszemu, potym wielkimi zdaniami senatorskie napełniać wota, by najwalniejszy Rzplitej rozsądnie i gorliwie popierać interes,
każdy starał się dystyngwować i dystyngwowałby się poseł. Kto by pracy, zdrowia i kosztu żałował, wiedząc, że pewnie i nieuchybnie sejm dojdzie, gdzie teraz, wiedząc, że sejm zapewne spełznie, każdy sprawiedliwie mówi: żal się Boże i słów daremnie tracić; na co mi się zda co by najlepszego proponować i usilnie radzić, kiedy się to na nic nie zda i nic z sejmu nie będzie. Cóż to za meritum dziś, że kto był i dziesięć razy posłem? Cóż zrobił dobrego Ojczyźnie? Co i senatorowi, by najmędrszemu i najpoczciwszemu, potym wielkimi zdaniami senatorskie napełniać wota, by najwalniejszy Rzplitej rozsądnie i gorliwie popierać interess,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 172
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
interesa między sobą ich oddalają i dzielą, czyby przecię nie mogli złączyć się w jednym także niby centrze, to jest w Ojczyźnie i w dobra jednego publicznego celu i razem wszyscy zmierzać do niego, ile że (jak się to już i gdzie indziej rzekło) może kto i najcnotliwszy i o własne dobro starać się usilnie, i o publiczne razem, ile że dobro uniwersalne Ojczyzny spływa na partykularnych wszystkich, a kiedy Ojczyźnie niedobrze, nikomu w niej być dobrze nie może. Patriae bene, mihi bene, patriae małe, mihi male, słowa wielkiego patrioty w Wenecji, Morozyna, godne, aby z naszych serc, z naszych ust i
interessa między sobą ich oddalają i dzielą, czyby przecię nie mogli złączyć się w jednym także niby centrze, to jest w Ojczyźnie i w dobra jednego publicznego celu i razem wszyscy zmierzać do niego, ile że (jak się to już i gdzie indziej rzekło) może kto i najcnotliwszy i o własne dobro starać się usilnie, i o publiczne razem, ile że dobro uniwersalne Ojczyzny spływa na partykularnych wszystkich, a kiedy Ojczyźnie niedobrze, nikomu w niej być dobrze nie może. Patriae bene, mihi bene, patriae małe, mihi male, słowa wielkiego patryjoty w Wenecyi, Morozyna, godne, aby z naszych serc, z naszych ust i
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 292
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
. Ze do Lwowa, we czterech Tysięcy ludzi idę, przez P. Bełżeckiego do koła Wojskowego (co potym że fałsz był, czas pokazał) posłano, iżeby Królowi I. Mci jakby odemnie w niebezpieczeństwie będącemu assistat Wojsko, proszono. Stąd prywatnie na audiencjach, przez kartki, Posełki, kredytmy reputacją moję usilnie psowano, czego u mnie autenciczne są w schowaniu dowody. Manifest Jawnej Niewinności Skarga, że przestrzega, aby za obaleniem sklepu Koron niepokradziono. Aby ‘z Deputatów Wojskowych nikt niewyjeżdzał. Ze we czterech Tysięcy na Króla idzie. Czego fałsz pokazał się. Widząc Wojsko nie-
To tak, żeby mię przez Wojsko znieść i
. Ze do Lwowá, we czterech Tyśięcy ludźi idę, przez P. Bełżeckiego do kołá Woyskowego (co potym że fałsz był, czás pokazał) posłano, iżeby Krolowi I. Mći iákby odemnie w niebespieczeństwie bedącemu assistat Woysko, proszono. Ztąd prywatnie ná audiencyách, przez kártki, Posełki, creditmy reputácyą moię vśilnie psowano, czego v mnie authenciczne są w schowániu dowody. Mánifest Iáwney Niewinnośći Skárgá, że przestrzegá, áby zá obáleniem sklepu Koron niepokrádźiono. Aby ‘z Deputatow Woyskowych nikt niewyieżdzał. Ze we czterech Tyśięcy ná Krolá idźie. Czego fałsz pokazał się. Widząc Woysko nie-
To ták, żeby mię przez Woysko znieść y
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 44
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
, abyśmy ten Związek mogli rozwiązać, i przywieść do posłuszeństwa I. K. Mości. Niepowątpiewam ja że Wm. M. M. Pan do tych czynów, które w swojej pamięci pozna zachowa potomność, przydasz i tę coronidem, że w tak strasznym odmęcie salwujesz i zachowasz Ojczyznę. Oco powtórnie, usilnie prosząc, zalecam się Braterskiej Wm. M. M. Pana z powolnością moją łasce. z Janowa die 28. Iunij. 1663. Wm. M. M. Pana życzliwy Brat i sługa Wacław Leszczyński, Arcybiskup Gnieźnieński. Punkt Manifestu
Trzeci list producuję od Jego Mości Pana Jana Wielopolskiego, Kasztelana Wojnickiego, w podobnej
, ábysmy ten Związek mogli rozwiązáć, y przywieść do posłuszeństwá I. K. Mośći. Niepowątpiewam ia że Wm. M. M. Pan do tych czynow, ktore w swoiey pámięći pozna záchowa potomność, przydasz y tę coronidem, że w ták strásznym odmęćie salwuiesz y záchowasz Oyczyznę. Oco powtornie, vśilnie prosząc, zálecam się Bráterskiey Wm. M. M. Páná z powolnośćią moią łásce. z Ianowá die 28. Iunij. 1663. Wm. M. M. Páná życzliwy Brát y sługá Wácław Leszczyński, Arcybiskup Gnieźniński. Punct Mánifestu
Trzeći list producuię od Iego Mośći Páná Ianá Wielopolskiego, Kásztellaná Woynickiego, w podobney
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 88
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
upadamy, uniżenie pod bezpieczną Protekcją Wm. Książęcej Mości Pana i Dobrodzieja naszego Miłościwego poddając się, i już do pierwszego (po odebraniu jednak teraźniejszego Traktatu) powracać chcemy posłuszeństwa. Dla czego Jego Mości Pana Teodora Brunawa z pośrzodka nas, z Instruccją do Wm. Książęcej Mości wysyłamy, której aby wiara była dana, usilnie prosiemy. Trzymając przytym o Pańskiej łasce Wm. Książęcej Mości, że za taką odwagę, i wierne przysługi nasze, przez ten wszytek czas zebranych krwawych zasług naszych odniesiemy wdzięczność. Do czego całość zdrowia, i honorów naszych, przy szczęśliwej Protekcjej, i promocjej Wm. Książęcej Mości Mana i Dobrodzieja Miłościwego, którą sobie
vpadamy, vniżenie pod bespieczną Protekcyą Wm. Kśiążęcey Mośći Páná y Dobrodźieiá nászego Miłośćiwego poddáiąc się, y iuż do pierwszego (po odebrániu iednák teráznieyszego Tráctatu) powracáć chcemy posłuszeństwá. Dla czego Iego Mośći Páná Theodorá Brunawá z pośrzodká nas, z Instructią do Wm. Kśiążęcey Mośći wysyłamy, ktorey áby wiárá byłá dáná, vśilnie prośiemy. Trzymáiąc przytym o Páńskiey łásce Wm. Kśiążęcey Mośći, że zá táką odwagę, y wierne przysługi násze, przez ten wszytek czás zebránych krwáwych zasług nászych odnieśiemy wdźięczność. Do czego cáłość zdrowia, y honorow nászych, przy szczęśliwey Protekcyey, y promocyey Wm. Kśiążęcey Mości Máná y Dobrodźieiá Miłośćiwego, ktorą sobie
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 101
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666