na nie, śmierć, niestetyż, głucha, Bo dopiero wschodzące, nie czekając końca, Nie czekając zachodu, gasi ludziom słońca. Ledwie że do pisania czas rozum pokaże, Bierze wzrok oczom i to, co napisał, maże; I boskie prawa gwałci, nie tylko natury: Dwanaście dniu, dwanaście Bóg nocy ponurej Godzin, sto dwadzieścia lat żyć znaczy na człeka; Nie słucha śmierć, bo któż dziś, pytam, ich doczeka? Im się bardziej komu świat w młodym wieku Jasi, Tym prędzej bierze, prędzej śmierć mu słońce gasi. I mnie już zaszło, już mi, choć żyję, nie świeci. Żegnam was,
na nie, śmierć, niestetyż, głucha, Bo dopiero wschodzące, nie czekając końca, Nie czekając zachodu, gasi ludziom słońca. Ledwie że do pisania czas rozum pokaże, Bierze wzrok oczom i to, co napisał, maże; I boskie prawa gwałci, nie tylko natury: Dwanaście dniu, dwanaście Bóg nocy ponurej Godzin, sto dwadzieścia lat żyć znaczy na człeka; Nie słucha śmierć, bo któż dziś, pytam, ich doczeka? Im się bardziej komu świat w młodym wieku Jasi, Tym prędzej bierze, prędzej śmierć mu słońce gasi. I mnie już zaszło, już mi, choć żyję, nie świeci. Żegnam was,
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 199
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nie czciłoby to naszego narodu Czekać nocy z wygraną i słońca zachodu. I ja bym miał zgrzybiałą starość tym oszpecać? Nie chciej-że mi tak barzo tej nocy zalecać, Czemuż nie we dnie raczej, kiedy słońce świeci, Jako starych Sarmatów nieodrodne dzieci, Których rycerskie dzieła niebieskiego oka Godne były, nie nocy ponurej tłomoka? Ale ja, będzie-li was wszytkich na to zgoda, Przeczyć nie chcę, i ze mnie jako z gęsi woda”. Tu Sobieski, skoro nań wszyscy pojźrą, rzecze: „Bóg, który wszytkie rady kieruje człowiecze, Niech jej i nam użyczy, a dla swojej chwały Zetrze przez nasze ręce pogańskie
nie czciłoby to naszego narodu Czekać nocy z wygraną i słońca zachodu. I ja bym miał zgrzybiałą starość tym oszpecać? Nie chciej-że mi tak barzo tej nocy zalecać, Czemuż nie we dnie raczej, kiedy słońce świeci, Jako starych Sarmatów nieodrodne dzieci, Których rycerskie dzieła niebieskiego oka Godne były, nie nocy ponurej tłomoka? Ale ja, będzie-li was wszytkich na to zgoda, Przeczyć nie chcę, i ze mnie jako z gęsi woda”. Tu Sobieski, skoro nań wszyscy pojźrą, rzecze: „Bóg, który wszytkie rady kieruje człowiecze, Niech jej i nam użyczy, a dla swojej chwały Zetrze przez nasze ręce pogańskie
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 207
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
, albo rudawego: twarzy przyczarniawej: czoła Marsowatego: wymowy prędkiej: chodu prędkiego: odetchnienia mocnego: głosu tubalnego: oka jaskrawego: sny częste miewa o pojedynkach, bataliach, zwadkach etc.
Znaki melancholika być sądzą kto statury przywyższej: włosa gęstego, czarnego: twarzy obwisłej, bladej: wymowy przeciągłej i leniwej: głowy ponurej: wzroku tetrycznego: chodu powolnego: a częste sny, miewa o śmierci, pogrzebach, chorobach, straszydłach, więzach, pustyniach etc: Znaki krwistego być sądzą te: kto statury roślejszej: dość ciała mający: twarzy okrągławej, rumianej: włosa miętkiego, rudawego i częstokroć kędzierzawej czupryny: głosu tubalnego; piersi wolnych:
, álbo rudáwego: twarzy przyczarniawey: czołá Marsowatego: wymowy prędkiey: chodu prędkiego: odetchnienia mocnego: głosu tubálnego: oká iáskrawego: sny częste miewa o poiedynkách, bátáliach, zwadkach etc.
Znáki melancholiká być sądzą kto státury przywyszszey: włosa gęstego, czarnego: twarzy obwisłey, bládey: wymowy przeciągłey y leniwey: głowy ponurey: wzroku tetrycznego: chodu powolnego: á częste sny, miewa o śmierci, pogrzebach, chorobách, straszydłách, więzach, pustyniách etc: Znáki krwistego byc sądzą te: kto státury rośleyszey: dość ciáła máiący: twarzy okrągławey, rumiáney: włosa miętkiego, rudáwego y częstokroć kędzierzawey czupryny: głosu tubalnego; piersi wolnych:
Skrót tekstu: BystrzInfAstrol
Strona: 12
Tytuł:
Informacja astrologiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743