łaskę Jego Mci/ od którego klejnotu pożądanego dostał. A jako Jego Mci z Domem chętliwym upatrzył: w sławę i w dzielność bogatym uważył/ mniemam że tejże szczerości i uprzejmości zażywając. aby raczej pociechami niż smutkami/ raczej sławą niż podłością/ raczej weselem niż frasunkami abo kłopotami które się często w tym stanie z uszczerbkiem zacnych Domów z najdują/ będzie chciał przyozdobić. Na ten czas Pan Bóg/ który w jedno zacne owie stronie zjednoczył/ one błogosławiąc/ i na długie lata pociechami opatrując niech od wszelakich kłopotów i frasunku broni na chwałę swoję świętą/ na pożytek Rzeczypospolitej/ na pociechę i ozdobę obudwu stron Familii/ Amen. Z Ślubu
łáskę Iego Mći/ od ktorego kleynotu pożądánego dostał. A iáko Iego Mći z Domem chętliwym vpátrzył: w sławę y w dźielność bogatym vwáżył/ mniemam że teyze szcżerośći y vprzeymośći záżywáiąc. áby rácżey pociechámi niż smutkámi/ rácżey sławą niż podłośćią/ rácżey weselem niż frásunkámi ábo kłopotámi ktore się cżęśto w tym stanie z vszcżerbkiem zacnych Domow z náyduią/ będźie chćiał przyozdobić. Ná ten czás Pan Bog/ ktory w iedno zacne owie stronie ziednocżył/ one błogosłáwiąc/ y ná długie látá poćiechámi opátruiąc niech od wszelákich kłopotow y frasunku broni ná chwałę swoię świętą/ ná pożytek Rzeczypospolitey/ ná poćiechę y ozdobę obudwu stron Familiey/ Amen. Z Slubu
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: D3
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
i wytknąwszy w domu, jechałem do Wilna na komisją od ip. hetmana, złożoną względem repartycji wojska i zapłaty. Tam dwie niedziele zmieszkawszy, nazad wróciłem się.
Z Rusi jechałem do Rohotnej i Usnarza, wszędzie znalazłem gości nieproszonych, gminy wojsk saksońskich i moskiewskich, z wielkiem uciemiężeniem ludzi ubogich i uszczerbkiem dworów, bo wszędy stawali, siano i owsy brali i karmić było trzeba. We dworze nawet, w Rohotnej, stał rotmistrz saski Rycensztern mając na stajni, a zatem na sianie i obroku moim koni 56 przez niedziel dwie; pokój mój zamkniony gdzie różne drobiazgi miałem, pod jego rezydencją wykradziono et nulla satisfactio.
i wytknąwszy w domu, jechałem do Wilna na komissyą od jp. hetmana, złożoną względem repartycyi wojska i zapłaty. Tam dwie niedziele zmieszkawszy, nazad wróciłem się.
Z Rusi jechałem do Rohotnéj i Usnarza, wszędzie znalazłem gości nieproszonych, gminy wojsk saxońskich i moskiewskich, z wielkiém uciemiężeniem ludzi ubogich i uszczerbkiem dworów, bo wszędy stawali, siano i owsy brali i karmić było trzeba. We dworze nawet, w Rohotnéj, stał rotmistrz saski Rycensztern mając na stajni, a zatém na sianie i obroku moim koni 56 przez niedziel dwie; pokój mój zamkniony gdzie różne drobiazgi miałem, pod jego rezydencyą wykradziono et nulla satisfactio.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 163
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
anatomizować, nie było mojej intencyj to dla szczupłości lukubracyj; to że cudze kraje dość dostatecznie właśniż je zalecają Ziemianie w swoich deskrypcjach: to że ta własność jest przyzwoitsza Historykom, niż Geografom, wszystkie opisywać Państw okoliczności. Atoli kąsek obszerniej własną Ojczyznę dotchnąć należy, o której obcy Autorowie albo mało co, albo z uszczerbkiem w jej opisaniu traktowali. POLSKA.
LXXXVII. Królestwo Polskie temi teraz granicami się określa. Od pułnocy morzem Bałtyckiem, i Dźwiną albo Dumą rzeką, która Kurlandyą od Liwonii dzieli. Nadto początkami rzek D[...] yssa, Obola, Budowiesz, Uwiatczyca, Lowat, Wielisz, które Litwę od Moskwy odłączyą. Od wschodu rzeką Niepr
ánatomizowáć, nie było moiey intencyi to dlá szczupłości lukubracyi; to że cudze kraie dość dostatecznie właśniż ie zalecaią Ziemiánie w swoich deskrypcyach: to że tá włásność iest przyzwoitsza Historykom, niż Geografom, wszystkie opisywać Państw okoliczności. Atoli kąsek obszerniey własną Oyczyznę dotchnąć náleży, o ktorey obcy Autorowie álbo máło co, álbo z uszczerbkiem w iey opisaniu tráktowáli. POLSKA.
LXXXVII. KRolestwo Polskie temi teraz granicámi się określa. Od pułnocy morzem Baltyckiem, y Dzwiną álbo Dumą rzeką, ktora Kurlandyą od Liwonii dzieli. Nádto początkámi rzek D[...] yssa, Obola, Budowiesz, Uwiatczyca, Lowat, Wielisz, ktore Litwę od Moskwy odłączią. Od wschodu rzeką Niepr
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: G4v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
jak na mocnym fundamencie wszystkie stoją królestwa, a trybunały i sądy coraz niesprawiedliwsze poprawić. Ci ustawicznie proponują, żeby wesprzeć osłabiałe nadto Rzplitej siły, dla których słabości wzgardę i krzywdy nieznośne od postronnych cierpiemy; przeto żeby obrony należycie do proporcji państwa tak obszernego przyczynić. Ci wołają, żeby
skarb i dochody publiczne z oczywistym Królestwa uszczerbkiem kapiące doskonale zregulować. Insi sposoby podają handle, które w kraju tak obfitym tysiącznej części swego wigoru nie mają, przyprowadzić do pory. Insi wielką upatrują potrzebę, żeby prawa, których tak wiele i zregulowania, i odnowy, i egzekucji potrzebują, jak należy zordynować i sposoby skuteczniejszego ich egzekwowania, aby dla pastwy samych molów
jak na mocnym fundamencie wszystkie stoją królestwa, a trybunały i sądy coraz niesprawiedliwsze poprawić. Ci ustawicznie proponują, żeby wesprzeć osłabiałe nadto Rzplitej siły, dla których słabości wzgardę i krzywdy nieznośne od postronnych cierpiemy; przeto żeby obrony należycie do proporcyi państwa tak obszernego przyczynić. Ci wołają, żeby
skarb i dochody publiczne z oczywistym Królestwa uszczerbkiem kapiące doskonale zregulować. Insi sposoby podają handle, które w kraju tak obfitym tysiącznej części swego wigoru nie mają, przyprowadzić do pory. Insi wielką upatrują potrzebę, żeby prawa, których tak wiele i zregulowania, i odnowy, i egzekucyi potrzebują, jak należy zordynować i sposoby skuteczniejszego ich egzekwowania, aby dla pastwy samych molów
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 107
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
jednej ujmuje, drugiej się przydaje, co jednej przyrasta, musi koniecznie odpadać od drugiej. Jest to rzecz niewątpliwa i naturalnie być to inaczej nie może.
Owóż ten patriota, który zna doskonale swoję powinność ku Rzpltej, musi się starać przez honor i sumnienie, aby odwracał wszystko, co by kolwiek było ze szkodą i uszczerbkiem Ojczyzny. Ale jakże on bronić ma, ile powinien, praw i wolności Rzepltej, widząc w absolutnych rękach pana wszystkie dobrodziejstwa, wakanse i łaski, które go mogą szczęśliwym uczynić? Będzie on mówił, będzie czynił dla Rzepltej, ale straci, o którą się stara, królewszczyznę lub starostwo, lub krzesło w senacie
jednej ujmuje, drugiej się przydaje, co jednej przyrasta, musi koniecznie odpadać od drugiej. Jest to rzecz niewątpliwa i naturalnie być to inaczej nie może.
Owóż ten patryjota, który zna doskonale swoję powinność ku Rzpltej, musi się starać przez honor i sumnienie, aby odwracał wszystko, co by kolwiek było ze szkodą i uszczerbkiem Ojczyzny. Ale jakże on bronić ma, ile powinien, praw i wolności Rzepltej, widząc w absolutnych rękach pana wszystkie dobrodziejstwa, wakanse i łaski, które go mogą szczęśliwym uczynić? Będzie on mówił, będzie czynił dla Rzepltej, ale straci, o którą się stara, królewszczyznę lub starostwo, lub krzesło w senacie
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 260
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
swemu Miłościwemu. 1mo. Ze przy obieraniu i po obraniu takowym Pana przyszłego, w zupełnym poddaństwie i nie naruszonej ku I. K. Mci wierności, aż do poznego I. K. Mci zejścia trwać będą, i statecznie zostawać. Do nowego Pana, z bezprawiem. Majestatu I. K. M. i uszczerbkiem wierności swojej wdawać się nie będą, ani mu żadnej części rządu tak Politycznego, jako i Wojennego, bez pozwolenia I. K. Mci dadzą i naznaczą. I cokolwiek, do Osoby abo Stanu jego po Elekcji należeć będzie, w tym wszystkim z I. K. Mścią powinnym uszanowaniem znosić się będą. 2do.
swemu Miłośćiwemu. 1mo. Ze przy obierániu y po obrániu tákowym Páná przyszłego, w zupełnym poddáństwie y nie náruszoney ku I. K. Mći wiernośći, áż do poznego I. K. Mći ześćia trwáć będą, y státecznie zostáwáć. Do nowego Páná, z bezpráwiem. Máiestatu I. K. M. y vszczerbkiem wiernośći swoiey wdawáć się nie będą, áni mu żadney częśći rządu ták Politycznego, iáko y Woiennego, bez pozwolenia I. K. Mći dádzą y náznáczą. Y cokolwiek, do Osoby ábo Stanu iego po Elekcyey należeć będźie, w tym wszystkim z I. K. Mśćią powinnym vszánowániem znośić się będą. 2do.
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 29
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
, do tego Punktu żadną miarą nie przystępowali, wiarą, uczciwym, i sumnieniem obowiązani być mają. Co jednak aby prędko Stanęło.
8uo. Aby Konwokacja i Elekcja przed Zimą skończona być mogła, i dalszych odwłok nie brała: żeby odciąć micysce factiom, corrupcjom, których zażywać ci co Królestw pragną, zwykli z wielkim uszczerbkiem Pactorum conuentorum, któremi samemi poprawują się nam defekta, których zażywota panujących, tykać się niegodzi.
Z tąd jawnie widzieć, co o Elekcji z początku, co za czasem przed Sejmikami, co na Sejmikach rozumiałem, i jeżeli na Sejmie moja nie kontradykcja: ale nagłości niebezpiecznej wstrzymywanie, i do dalszej uwagi
, do tego Punctu żadną miárą nie przystępowáli, wiárą, vczciwym, y sumnieniem obowiązáni bydź máią. Co iednák áby prętko stáneło.
8uo. Aby Conwokácya y Elekcya przed Zimą skończona bydź mogłá, y dálszych odwłok nie brałá: żeby odciąć micysce factiom, corrupcyom, ktorych záżywáć ci co Krolestw prágną, zwykli z wielkim vszczerbkiem Pactorum conuentorum, ktoremi sámemi popráwuią się nam defektá, ktorych záżywotá pánuiących, tykáć się niegodźi.
Z tąd iáwnie widźieć, co o Elekcyey z początku, co zá czásem przed Seymikámi, co ná Seymikách rozumiałem, y ieżeli ná Seymie moiá nie contrádikcya: ále nagłośći niebespieczney wstrzymywánie, y do dálszey vwagi
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 31
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
się więcej spodziewać kiedy Poselstwa przedSejmowe, kiedy Supliki w Instructiach, kiedy Posłów Sejmowych prośby, i oponowania się przy mnie, i przy Ojczyźnie, miejsca u Jego K. Mości nie miały, i wzgardzone zostały a nietak bywało za Antecesorów I. K. Mości, bo kiedy się na co zabierali, coby z uszczerbkiem Ojczyzny, abo ruszeniem privatnego w niej Obywatela było, a Poddani wiernie się w to wkładali, czynili to Panowie, ustępowali chętnie Imprez, abo proposita swoich. Ale i jawne krzywdy, i ciężko Majestat obrażające występki, za instancją Rzeczyposp: a czasem, i z swojej clemencji (jako przykładem jest Rokosz za Zygmunta III
się więcey spodźiewáć kiedy Poselstwá przedSeymowe, kiedy Suppliki w Instructiách, kiedy Posłow Seymowych prośby, y opponowánia się przy mnie, y przy Oyczyznie, mieyscá v Iego K. Mośći nie miáły, y wzgárdzone zostáły á nieták bywáło zá Antecessorow I. K. Mośći, bo kiedy się ná co zábieráli, coby z vszczerbkiem Oyczyzny, ábo ruszeniem privatnego w niey Obywátelá było, á Poddáni wiernie się w to wkładáli, czynili to Pánowie, vstępowáli chętnie Imprez, ábo propositá swoich. Ale y iáwne krzywdy, y ćiężko Májestat obrażáiące występki, zá instántią Rzeczyposp: á czásem, y z swoiey clementiey (iáko przykłádem iest Rokosz zá Zygmuntá III
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 154
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
, przez to byliby nie jako w dependencyj Rzeczypospolitej, której supremam authoritatem, nie możemy dosyć we wszystkich aktach denotare; Durga, że król uwolniony od wsżelkiego Ekonomicznego starania, nie miałby inszego, tylko około Dobra pospolitego i rządu królestwa; Trzecia, że rozdając je albo pochlebnym faworytom, albo niedyskretnym importunom, z uszczerbkiem intrat dóbr stołowych, własną krzywdą swoją, a raczej Rzeczypospolitej; prawo nakazując i godność majestatu, ut Princeps non egeat.
Nie ujdę podobno jeszcze i tej obiekcyj, że przez takie postanowienie Powaga królewska wielkie by cierpiałą detrimentum; Na co odpowiadam, że owszem przeciwnie, ten sposób jedyny i najbezpieczniejszy do ugruntowania Dostojeństwa jego,
, przez to byliby nie iako w dependencyi Rzeczypospolitey, ktorey supremam authoritatem, nie moźemy dosyć we wszystkich aktach denotare; Durga, źe krol uwolniony od wsźelkiego Ekonomicznego starania, nie miałby inszego, tylko około Dobra pospolitego y rządu krolestwa; Trzećia, źe rozdaiąc ie albo pochlebnym faworytom, albo niedyskretnym importunom, z uszczerbkiem intrat dobr stołowych, własną krzywdą swoią, a raczey Rzeczypospolitey; prawo nakazuiąc y godność majestatu, ut Princeps non egeat.
Nie uydę podobno ieszcze y tey objekcyi, źe przez takie postanowienie Powaga krolewska wielkie by ćierpiałą detrimentum; Na co odpowiadam, źe owszem przećiwnie, ten sposob iedyny y naybespiecznieyszy do ugruntowańia Dostoieństwa iego,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 35
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, że Dwór jego Akademią mógł się nazwać, a Pokoj Kościołem od Nabożeństwa. Umiał języków perfectè ośm, Pacis quàm belli studiosior AEmulus to był Stefana Batorego do Korony Polskiej, ale w Scysyj Polaków od Fortuny Wojennej i od Partyj swojej odstąpiony. Urazy swoje na upływającej notował wodzie. Wojował z Solimanem Cesarzem Tureckim z uszczerbkiem lub nie wielkim Państw swoich. Miał za lobą Marię Córkę Cesarza Karola V. Stryja swego, Cesarza Synowicę, Cesarza Zonę, Cesarza Matkę, quot titulorum Osobę? Z nią zostawił Światu Latorośli 10 Superstites, a sześciu zmarłych. Na serca palpitacją co raz nowych afekcyj Matkę, lat 20 chorował, z tejże okazji
, że Dwor iego Akademią mogł się nazwać, a Pokoy Kościołem od Nabożeństwa. Umiał ięzykow perfectè ośm, Pacis quàm belli studiosior AEmulus to był Stefana Batorego do Korony Polskiey, ale w Scysyi Polakow od Fortuny Woienney y od Partyi swoiey odstąpiony. Urazy swoie na upływaiącey notował wodzie. Woiował z Solimanem Cesarzem Tureckim z uszczerbkiem lub nie wielkim Państw swoich. Miał zá lobą Maryę Corkę Cesarza Karola V. Stryia swego, Cesarza Synowicę, Cesarza Zonę, Cesarza Matkę, quot titulorum Osobę? Z nią zostawił Swiatu Latorośli 10 Superstites, a sześciu zmarłych. Na serca palpitacyą co raz nowych affekcyi Matkę, lat 20 chorowáł, z teyże okazyi
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 524
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755