spadł z Nieba. Weś mię z sobą: zapłacęć. a kobiel na pieczy/ Miej proszę: ja po insze/ pójdę/ jeszcze/ rzeczy. Oddawszy chłopu kobiel/ niewiasta odeszła: Czeka Chłop; jej nie widać: ażmu ta myśl weszła; Czy mię nie oszukano? dobędzie kobiele/ Aż ci tam uwiniony Anioł w ludzkim ciele. Myśli chłop/ co z tym czynić? po głowie się skrobie: Aż patrzcie/ jako mądrze/ prostak radzi sobie. Bierze kobielą na kiej; a między dragany Idzie: chcąc też oszukać/ jaksam oszukany. Jakoż/ napadł na swego: gdy go Dragon zoczył. Zerwawszy kobiel z
spádł z Niebá. Weś mię z sobą: zápłácęć. á kobiel ná pieczy/ Miey proszę: ia po insze/ poydę/ ieszcze/ rzeczy. Oddáwszy chłopu kobiel/ niewiástá odeszłá: Czeka Chłop; iey nie widáć: áżmu tá myśl weszłá; Czy mię nie oszukáno? dobędźie kobiele/ Aż ći tám vwiniony Anioł w ludzkim ćiele. Myśli chłop/ co z tym czynić? po głowie się skrobie: Aż patrzćie/ iáko mądrze/ prostak rádźi sobie. Bierze kobielą ná kiey; á między drágány Idźie: chcąc też oszukáć/ iáksam oszukány. Iákoż/ nápádł na swego: gdy go Drágon zoczył. Zerwawszy kobiel z
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: D3v
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
piórmi, w lampartach. Za końmi zaraz P. Brodnicki, chorąży chorągwi J. P. Chorążego koronnego, na koniu tureckim strojno ubranym, w zbroi szmelcowanej, po brzegach złocistej, i w szyszaku takimże, z kopią siedział. A za tym towarzysz ubrany w pancerz, niosł pałasz za koniec ująwszy, aksamitem uwiniony, na plecach tarcza. A w tem osoba (J. P. Komorowski, rotmistrz kozacki, bardzo staturą, a osobliwie brodą do zmarłego J. P. Krakowskiego podobny) w żupanie karmazynowym atłasowym, w soboliej fereziej z petlicą diamentową, kita z zaponą za kołpakiem, buława turkusami sadzona w ręku, na dzielnym
piórmi, w lampartach. Za końmi zaraz P. Brodnicki, chorąży chorągwi J. P. Chorążego koronnego, na koniu tureckim strojno ubranym, w zbroi szmelcowanej, po brzegach złocistej, i w szyszaku takimże, z kopią siedział. A za tym towarzysz ubrany w pancerz, niosł pałasz za koniec ująwszy, axamitem uwiniony, na plecach tarcza. A w tem osoba (J. P. Komorowski, rotmistrz kozacki, bardzo staturą, a osobliwie brodą do zmarłego J. P. Krakowskiego podobny) w żupanie karmazynowym atłasowym, w soboliej fereziej z petlicą dyamentową, kita z zaponą za kołpakiem, buława turkusami sadzona w ręku, na dzielnym
Skrót tekstu: DiarPogKoniec
Strona: 293
Tytuł:
Diariusz pogrzebu …Koniecpolskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1646
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1646
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
żywot, pokarm, obronę i pociechę, tudzież na zadatek wieczności Błogosławionej: Ecce ego vobiscum sum omnibus diebus usq; ad consummationem saeculi. Mathaei c. 20. ver: 20. Oprócz tej Świętości, zostawił nam na ziemi Chrystus tu specyfikowane Relikwie.
1. Pieluchy w które po narodzeniu od Najś: Panny uwiniony był, a ta jest w Raguzie mieście Dalmackim. Jest jej część w Paryżu u Z. Dionizego.
2. Koszulka Chrystusowa jest w Kościele Lateraneńskim, albo Z. Jana w Rzymie.
3. Suknia spodnia inconsutilis, nie szyta z wełny od Matki naj- O SS. Relikwiach.
droższej, tkaną robotą uczyniona;
żywot, pokarm, obronę y pociechę, tudziesz na zadatek wiecżności Błogosławioney: Ecce ego vobiscum sum omnibus diebus usq; ad consummationem saeculi. Mathaei c. 20. ver: 20. Oprocz tey Swiętości, zostawił nam na ziemi Chrystus tu specyfikowane Relikwie.
1. Pieluchy w ktore po narodzeniu od Nayś: Panny uwiniony był, á ta iest w Raguzie mieście Dalmackim. Iest iey część w Paryżu u S. Dionizego.
2. Koszulka Chrystusowa iest w Kościele Lateraneńskim, albo S. Iana w Rzymie.
3. Suknia spodnia inconsutilis, nie szyta z wełny od Matki nay- O SS. Relikwiach.
droższey, tkaną robotą ucżyniona;
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 101
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Kartagineńskie V, Ołtarze bez Relikwii obalać każe.
Grecki Kościół Ołtarze z płótna non conformiter do starego Testamentu formuje, poświęcenie od Biskupa także z zaszyciem kości Świętych w rogach, wproch obróconych z woskiem zmieszanych, zowią takie Oltarze Antimensia, Antymis. Taki Ołtarz znaczy u Greków, to Prześcieradło Pana Chrystusa, w które był uwiniony do Grobu, to pieluszki, któremi Najświętsze Członki Narodzonego Pana JEZUSA maleńkiego Panna Najś: uwineła. Co nowy Biskup, to nowe święci te Antymisy.
APARAT, lub Ornaty, po prostu na Rusi RYZY, są trochę odmienną od Łacińskich ornatów formą, nakształ kap, tylko że nie otwartych pod szyją. Znaczą in
Kartagineńskie V, Ołtarze bez Relikwii obalać każe.
Grecki Kościoł Ołtarze z płotna non conformiter do starego Testamentu formuie, poświęcenie od Biskupa także z zaszyciem kości Swiętych w rogach, wproch obroconych z woskiem zmieszanych, zowią takie Oltarze Antimensia, Antymis. Taki Ołtarz znaczy u Grekow, to Prześcieradło Pana Chrystusa, w ktore był uwiniony do Grobu, to pieluszki, ktoremi Nayświętsze Członki Narodzonego Pana IEZUSA maleńkiego Panna Nayś: uwineła. Co nowy Biskup, to nowe święci te Antymisy.
APPARAT, lub Ornaty, po prostu na Rusi RYZY, są trochę odmienną od Łacińskich ornatow formą, nakształ kap, tylko że nie otwartych pod szyią. Znaczą in
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 73
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
jednej poły jego kraj/ ale całego Jezusa Boga w sobie mamy/ a zdrowia nie masz! krwią płyniemy volutamur in carne et sanguine. Mrzemy! morimur et sicut aquae dilabimur. Act: 19. Jedna chusteczka/ jedna krajka/ jeden cień przechodzącego Apostoła obłożne choroby leczyły; Tu cały/ JEZUS w tym czystym rąbku uwiniony/ pod przyjętym cieniem pokryty/ powity/ nie cień ale istotnie obecny Bóg/ obecne żywe z duszą i Bóstwem ciało/ ręce i ramiona Boskie są/ a przecię tak słabo z zależałych nas barłogów naszych dźwigają! Godna zaprawdę rzecz podziwienia/ godna rady/ godna pilnego obmyślenia. 4. Iako różne w tej mierze przyczyny
iedney poły iego kray/ ále cáłego Iezusa Boga w sobie mamy/ a zdrowiá nie masz! krwią płyniemy volutamur in carne et sanguine. Mrzemy! morimur et sicut aquae dilabimur. Act: 19. Iedná chusteczká/ iedná krayká/ ieden ćień przechodzącego Apostoła obłożne choroby leczyły; Tu cáły/ IEZVS w tym czystym rąbku uwiniony/ pod przyiętym ćieniem pokryty/ powity/ nie ćień ále istotnie obecny Bog/ obecne żywe z duszą y Bostwem ćiáło/ ręce y rámiona Boskie są/ á przećię tak słábo z zależałych nás barłogow nászych dźwigaią! Godna záprawdę rzecz podźiwieniá/ godna rády/ godna pilnego obmyśleniá. 4. Iáko rożne w tey mierze przyczyny
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 231
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
ma tam jaką gunię/ którą się przyrzucić może/ ma swą łagiewkę/ swą jakąż takąż łachmanę/ którą komu chce umierając zrzecze/ ma prawo do pospolitego gdzie go kolwiek pogrzebią zmentarza. Niemiał tego ubogi JEZUS/ bo po śmierci w cudzym grobie/ z łaski był pogrzebiony/ za jałmużnę dany prześcieradłem był uwiniony. I gdy by nie szło o pewność zmartwychwstania jego/ i przepowiedzianych innych koło ciała przenaświętszego tajemnic/ pono by pogrzebu mieć nie chciał/ ale na tymże sromotnym swym krzyżu/ póki by się zajadłej złości żydowskiej zdało/ nieodkowany/ sępom na obłów wisiał. Nie mógł odkazać nikomu ostatnich które zostały szatek/ gdy część
ma tám iáką gunię/ ktorą się przyrzućić może/ ma swą łagiewkę/ swą iákąż takąż łáchmánę/ ktorą komu chce umieraiąc zrzecze/ ma práwo do pospolitego gdźie go kolwiek pogrzebią zmentárzá. Niemiał tego ubogi IEZVS/ bo po śmierći w cudzym grobie/ z łáski był pogrzebiony/ zá iáłmużnę dáný prześćieradłem był uwiniony. I gdy by nie szło o pewność zmártwychwstánia iego/ y przepowiedźiánych innych koło ćiáła przenáświętszego taiemnic/ pono by pogrzebu mieć nie chćiáł/ ále ná tymże sromotnym swym krzyżu/ poki by się záiádłey złośći żydowskiey zdáło/ nieodkowány/ sępom ná obłow wiśiáł. Nie mogł odkázáć ńikomu ostátńich ktore zostáły szátek/ gdy część
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 315
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
na Ołtarzu świętym/ który przez moc i zaćmienie Ducha świętego poczęty/ ze krwie Panieńskiej/ w żywocie Panieńskim w którym jako w drugim niebie na ziemi cnotami/ i wszelakimi darami Ducha świętego ozdobionym przez 9. miesięcy przebywać raczył. Tudzież iż ten co jest/ który urodził się dla ciebie w Betleem wstajni/ który uwiniony jest w pieluszki ktemu położony jest we złobie dla onych niewczasów/ iz mu miejsca niebyło w domach/ i w gospodzie miedzy ludźmi. Ten jest/ który potym przez 30 i pułczwarta/znosił dla miłości i przykładu twego/ wszelakie niewczasy/ prace/ trudy/ i przykrości/ wednie i w nocy: A
ná Ołtárzu świętym/ ktory przez moc y zaćmienie Duchá świętego poczęty/ ze krwie Pánienskiey/ w zywoćie Pánienskim w ktorym iako w drugim niebie na źiemi cnotámi/ y wszelákimi dárámi Duchá świętego ozdobionym przez 9. mieśięcy przebywáć ráczył. Tudźiesz iż ten co iest/ ktory vrodźił się dla ćiebie w Bethleem wstayni/ ktory vwiniony iest w pieluszki ktemu położony iest we złobie dlá onych niewczásow/ iz mu mieysca niebyło w domách/ y w gospodźie miedzy ludzmi. Ten iest/ ktory potym przez 30 y pułczwártá/znośił dla miłośći y przykłádu twego/ wszelákie niewczásy/ práce/ trudy/ y przykrośći/ wednie y w nocy: A
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 108
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
prawie wielkiego godno podziwienia), zostałeś dziś stworzeniem u swego stworzenia. Piersi przeczystej Panny Ciebie ukarmiły, a Tę zaś ręce Twoje własne utworzyły. Siano masz swą pościelą, szopę – stanowiskiem, a czeladź – starca tylko a wołu z ośliskiem. Miasto szpaler tu leżysz prąciem zasłoniony dla wiatrów, w liche szmatki leżysz uwiniony, któryś był godzien tego, by Cię powijano w jedwabie namiękczejsze i za Pana miano, gdyż i orszak aniołów uciesznie śpiewając, Królem i Panem Cię zwał, światu ogłaszając. Tegoż i nowa gwiazda onym poświadczała, gdy promień równy słońcu z siebie wydawała, czem Królowie wzbudzeni w drogę się puścili aż od wschodniej granice
prawie wielkiego godno podziwienia), zostałeś dziś stworzeniem u swego stworzenia. Piersi przeczystej Panny Ciebie ukarmiły, a Tę zaś ręce Twoje własne utworzyły. Siano masz swą pościelą, szopę – stanowiskiem, a czeladź – starca tylko a wołu z ośliskiem. Miasto szpaler tu leżysz prąciem zasłoniony dla wiatrów, w liche szmatki leżysz uwiniony, któryś był godzien tego, by Cię powijano w jedwabie namiękczejsze i za Pana miano, gdyż i orszak aniołów uciesznie śpiewając, Królem i Panem Cię zwał, światu ogłaszając. Tegoż i nowa gwiazda onym poświadczała, gdy promień równy słońcu z siebie wydawała, czem Królowie wzbudzeni w drogę się puścili aż od wschodnej granice
Skrót tekstu: GrochWirydarz
Strona: 65
Tytuł:
Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych o Dziecięciu Panu Jezusie
Autor:
Stanisław Grochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Justyna Dąbkowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
trzecia.
POwiedziały/ Napisały/ Gdzieś Sybille/ Ze te chwile/ Nadejść miały/ Gdy z swej chwały/ Bóg zstępuje/ A przyjmuje/ Ciało nasię/ W pewnym czasie. Panna czysta/ Jezu Chrysta/ Nosić miała/ Co poznała Dzisiejszego Dnia świętego, Gdy nie w domie/ Lecz na słomie/ Położony/ Uwiniony: A w tej szopie/ EtiopIE: I wy wschodni/ Króle godni/ Pana znacie/ I oddacie/ Wasze dary/ Na ofiary/ I Bogowi/ I Królowi. Odnosicie/ Co życzycie/ Mieć przy sobie/ W takiej dobie/ Cni Mędrcowie/ Murzynowie. Już się pełni Co subtelny Dawid śpiewał/ I
trzećia.
POwiedźiáły/ Nápisáły/ Gdźieś Sybille/ Ze te chwile/ Nádeyść miáły/ Gdy z swey chwały/ Bog zstępuie/ A przyimuie/ Ciáło náśię/ W pewnym cżáśie. Pánná cżysta/ Iezu Chrystá/ Nośić miałá/ Co poznáła Dźiśieyszego Dniá świętego, Gdy nie w domie/ Lecż ná słomie/ Położony/ Vwiniony: A w tey szopie/ ETYOPIE: I wy wschodni/ Krole godni/ Páná znaćie/ I oddaćie/ Wásze dáry/ Ná ofiáry/ I Bogowi/ I Krolowi. Odnośićie/ Co życżyćie/ Mieć przy sobie/ W tákiey dobie/ Cni Mędrcowie/ Murzynowie. Iuż sie pełni Co subtelny Dawid śpiewał/ I
Skrót tekstu: ŻabSymf
Strona: F
Tytuł:
Symfonie anielskie
Autor:
Jan Żabczyc
Drukarnia:
Marcin Filipowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1631
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1631
/ przez Wiarę Trójcy ś. wskrzesił i ożywił. V. Wziąłże znowu wszytkie części ciała swego? M. Wziął wszytkie/ włosy nawet na różnych miejscach/ podczas męki swej potargane i rozrucone/ i Krew wszytkę z ciała wylaną. V. Cóż rozumieli o krwi/ którą pokazują na prześcieradle/ w które był uwiniony/ na włóczni/ na gwoździach/ i cierniu? M. Nie jest krew/ ile do jesteśtwa/ ale tylko krwi color i farba. V. Jaką postać miał po Zmartwychwstaniu? M. Taką jako i za żywota/ ale jasności siedmkroć większej/ aniżeli słońce. Zostawił miejsca ran w Nogach/ Ręku/ i
/ przez Wiárę Troycy ś. wskrześił y ożywił. V. Wźiąłże znowu wszytkie częśći ćiáłá swego? M. Wźiął wszytkie/ włosy náwet ná rożnych mieyscách/ podczás męki swey potárgáne y rozrucone/ y Krew wszytkę z ciáłá wylaną. V. Coż rozumieli o krwi/ ktorą pokázuią ná prześćierádle/ w ktore był vwiniony/ ná włoczni/ ná gwozdźiách/ y ćierniu? M. Nie iest krew/ ile do iestestwá/ ále tylko krwi color y fárbá. V. Iáką postáć miał po Zmartwychwstániu? M. Táką iáko y zá żywotá/ ále iásnośći śiedmkroć większey/ ániżeli słońce. Zostáwił mieyscá ran w Nogách/ Ręku/ y
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 35
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651