/ i ta miłość rożciąga się wszędy/ gdzie krwie swej rodzonej z nak jaki z najduje. Bywa i miedzy różnymi we krwi/ a nadzy miedzy obcymi potężny przyjacielski zwiążek nad miłość jednak i zjednocze nie serc dwojga w jedno ciało spleceniu Małżeńskim rozumieć należy nikt afekut nie una w mocy gorętszego. Już się tu w tym węźle i samemu przyrodznieu jakiś gwałt dzieje. Ustępuje miłość ona po części którą Córka naprzeciw to Rodzicielce swej miała której ustępując/ do małżonka się wiąże i jemu za wolą Bożą i Rodziców cale się oddaje czego samego nie sprawuje jedno od Boga zrządzona miłość/ wdzięczność której sami Rodzicy wyciagają. Jam który na ten plac takich pociech
/ y ta miłość rożćiąga się wszędy/ gdźie krwie swey rodzoney z nak iáki z nayduie. Bywa y miedzy rożnymi we krwi/ á nadzy miedzy obcymi potężny przyiacielski zwiążek nad miłość iednák y ziednocże nie serc dwoyga w iedno ćiáło spleceniu Małżeńskim rozumieć należy nikt áffekut nie vna w mocy gorętszego. Iuż sie tu w tym węźle y samemu przyrodznieu iakiś gwałt dźieie. Vstępuie miłość ona po cżęśći ktorą Corká náprzeciw to Rodźićielce swey miáłá ktorey vstępuiąc/ do małżonka się wiąże y iemu za wolą Bożą y Rodźicow cale sie oddáie czego samego nie spráwuie iedno od Bogá zrządzona miłość/ wdźięcżność ktorey sami Rodźicy wyćiagaią. Iam ktory na ten plác takich poćiech
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: B4v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ i choremu dać jeść/ a tę polewkę pić. Tylko żeby gorączki nie było która jeśliby nie gwałtowna była/ tedy tylko kąpanie albo obmycie z tego ziela może czynić. A gdzieby więc spotrzebę korzenia być niemogło/ tedy jegoż prochu/ ile być może/ wziąć/ a w worku albo w węźle do kąpieli włożyć/ mało przed weściem do niej. Gdzieby go też mógł dostatek mieć/ tedy wziąwszy go niemało/ w wodzie warzyć/ a w tej potym chorego/ dobrze zewsząd okrywszy/ kąpać/ żeby się pocił: abowiem takowy pot osobliwie wyciąga żółtość z ciała. Też z kąpiele wyszedszy/ jeśliby
/ y choremu dáć ieść/ á tę polewkę pić. Tylko żeby gorączki nie było ktora iesliby nie gwałtowna byłá/ tedy tylko kąpánie álbo obmyćie z tego źiela może czynić. A gdźieby więc zpotrzebę korzenia być niemogło/ tedy iegoż prochu/ ile być może/ wźiąć/ á w worku álbo w węźle do kąpieli włożyć/ máło przed wesćiem do niey. Gdźieby go też mogł dostátek mieć/ tedy wźiąwszy go niemáło/ w wodźie wárzyć/ á w tey potym chorego/ dobrze zewsząd okrywszy/ kąpáć/ żeby się poćił: ábowiem takowy pot osobliwie wyćiąga żołtość z ćiáłá. Też z kąpiele wyszedszy/ iesliby
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 21
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
ze złemi dobry do różnych elekcyj etc. Co się tak rozumie, iż gdy dobrze Planetowie zostają z Smoczą Głową, to jest z Septentrionalnym węzłem, bliżej ku nam będąc, skuteczniej swoje sprawują influencje dobrze: podobnym sposobem Planetowie źli potężnie wywierają swoje afekcje złe. Gdy zaś dobrzy Planetowie zostają w Smoczym ogonie to jest południowym węźle, będąc daleko od nas odległemi, nie mogą nam influencyj komunikować dobrych; tak jako gdyby byli w północnej stronie: Źli zaś Planetowie tam że zostający, nie mogą nam tak bardzo szkodzić. Przy głowie albowiem smoczej Planetowie podobni są do operacyj słońca przez lato; w ogonie zaś pod czas zimy.
XI. Zganiwszy że
ze złemi dobry do rożnych elekcyi etc. Co się ták rozumie, iż gdy dobrze Planetowie zostáią z Smoczą Głową, to iest z Septentrionalnym węzłem, bliżey ku nam będąc, skuteczniey swoie sprawuią influencye dobrze: podobnym sposobem Planetowie źli potężnie wywieraią swoie áffekcye złe. Gdy záś dobrzy Planetowie zostáią w Smoczym ogonie to iest południowym węźle, będąc daleko od nas odległemi, nie mogą nam influencyi kommunikowáć dobrych; ták iáko gdyby byli w połnocney stronie: Zli záś Planetowie tám że zostáiący, nie mogą nam ták bardzo szkodźić. Przy głowie álbowiem smoczey Planetowie podobni są do operácyi słoncá przez láto; w ogonie záś pod czás źimy.
XI. Zganiwszy że
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: L
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
diamentami, w której szmaragdów dużych brylantowych dwa, No 2, większych i mniejszych, rawtowych czterdzieści dziewięć, No 49.
Kolców z diamentami, szmaragowych, para jedna, No 1, w każdym po 3 łezek szmaragowych. Diamentów większych i mniejszych po dwadzieścia i siedm, No 27, w kolcu tabliczka szmaragowa, w węźle druga.
Iglica do głowy, w koszyk robiona, w której łezek szmaragowych, brylantowych, ażur trzy, No 3. Papuga ze smelcu, trzymająca łezkę diamentową, ażur. Diamentów większych i mniejszych rawtowych trzydzieści i osim, No 38.
Pióro do głowy, o trzech łezkach szmaragowych. Tabliczka szmaragowa, duża, jedna
diamentami, w której szmaragdów dużych brylantowych dwa, No 2, większych i mniejszych, rawtowych czterdzieści dziewięć, No 49.
Kolców z diamentami, szmaragowych, para jedna, No 1, w każdym po 3 łezek szmaragowych. Diamentów większych i mniejszych po dwadzieścia i siedm, No 27, w kolcu tabliczka szmaragowa, w węźle druga.
Iglica do głowy, w koszyk robiona, w której łezek szmaragowych, brylantowych, ażur trzy, No 3. Papuga ze smelcu, trzymająca łezkę diamentową, ażur. Diamentów większych i mniejszych rawtowych trzydzieści i osim, No 38.
Pióro do głowy, o trzech łezkach szmaragowych. Tabliczka szmaragowa, duża, jedna
Skrót tekstu: WypARzewGęb
Strona: 232
Tytuł:
Spis wyprawy Anny z Rzewuskich…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
niemasz uprzejmości. Szczęśliwe niższe dachy, co serce jednakie Mogą mieć bez przysady na szczęście wszelakie.
I
Świeży przykład: w ubogiej chałupce mąż boży Mocniej, niż najduższemi miłością powrozy Piersi tych pokrępował, którzy w pańskiem dworze Schowani, trudno mieli kochać się w pokorze. Co więtsza, do skonania trwali ostatniego W tem węźle, którem twardo ściśnieni od niego, I serca ich, skoro jad przykry wyrzuciły Złej zazdrości, niż łabęć, bielsze wewnątrz były.
Szczerze się obłapiają, szczerze się kochają W swoich przyjaźniach wszyscy, bo prawdziwe mają. Pochlebstwo z farbowaną twarzą ustępuje, Zmyślonego nic niemasz, wstyd prawdy pilnuje. Niewinnością się szczycą,
niemasz uprzejmości. Szczęśliwe niższe dachy, co serce jednakie Mogą mieć bez przysady na szczęście wszelakie.
I
Świeży przykład: w ubogiej chałupce mąż boży Mocniej, niż najduższemi miłością powrozy Piersi tych pokrępował, którzy w pańskiem dworze Schowani, trudno mieli kochać się w pokorze. Co więtsza, do skonania trwali ostatniego W tem węźle, którem twardo ściśnieni od niego, I serca ich, skoro jad przykry wyrzuciły Złej zazdrości, niż łabęć, bielsze wewnątrz były.
Szczerze się obłapiają, szczerze się kochają W swoich przyjaźniach wszyscy, bo prawdziwe mają. Pochlebstwo z farbowaną twarzą ustępuje, Zmyślonego nic niemasz, wstyd prawdy pilnuje. Niewinnością się szczycą,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 310
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905