gotujesz? Czemu twą płochą głową wściekła myśl kieruje/ Czemu twa już zgrzybiała starość nie próżnuje? Czemu na skutki twych walk nie pamiętasz przeszłych? Czemu nie uspokoisz lat starością zeszłych? Jeśli wojny z Narody nie masz postronnemi/ Ty wnętrzną wojnę toczysz z mieszkańcy twojemi? Twój wściekły gniew zniezmiernej pychy pochodzący/ Jest jako jad wężowy każdemu szkodzący. Ttak się srożysz jako wieprz leśny rozdrażniony/ Gdy kto przypadnie na ząb jego piorunowy. Tak ryczysz/ jak Cerberus i Pluto zgrzytają Zęboma/ gdy piekielne łańcuchy kąsają. Ty miedzy braty wojnę wzniecasz rodzonymi/ Ty często ojców zwadzasz z dziatkami własnymi. Ty o prawo/ o słuszność niedbasz/ ty ni
gotuiesz? Cżemu twą płochą głową wśćiekła myśl kieruie/ Cżemu twa iuż zgrzybiáła stárość nie prożnuie? Cżemu ná skutki twych walk nie pámiętasz przeszłych? Cżemu nie vspokoisz lat stárośćią zeszłych? Ieśli woyny z Narody nie mász postronnemi/ Ty wnętrzną woyne tocżysz z mieszkáńcy twoiemi? Twoy wśćiekły gniew zniezmierney pychy pochodzący/ Iest iáko iad wężowy káżdemu szkodzący. Tták się srożysz iáko wieprz leśny rozdrażniony/ Gdy kto przypádnie ná ząb iego piorunowy. Ták rycżysz/ iák Cerberus y Pluto zgrzytáią Zębomá/ gdy piekielne łáńcuchy kąsáią. Ty miedzy bráty woynę wzniecasz rodzonymi/ Ty cżęsto oycow zwadzasz z dźiatkámi własnymi. Ty o práwo/ o słuszność niedbasz/ ty ni
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 71
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
/ które w niebo bluźnierstwy twymi podnosisz? a językiem każdego ziemianina bezecnie tykając/ przechodzisz po ziemi? Precz z takiemivsty który bluźnisz Pana/ bluźnią i sług jego/ nie wnidzie wnie Pan/ a jeżeli wnidzie ściągnie je aż do piekła. Zaś też takiemi zechcesz przyjąć Pana ustami: w których zaostrzony język/ ako wężowy aby bliźnich twoich wszelkiego stanu różnie i jadowicie kąsał? w których jad źmijów pod wargami, śmiertelne/ przez plugawe/ i nie wstydliwe słowa i piosnki dusze ludzkie zarażający? Nie przybliżaj się z staką do Boga twego zarazą/ z takim wężowym językiem/ by na cię Bóg wężów niespuścił ognistych. Lubo też nakoniec
/ ktore w niebo bluźnierstwy twymi podnośisz? á ięzykiem kożdego źiemiániná bezecnie tykáiąc/ przechodźisz po źiemi? Precz z tákiemivsty ktory bluźnisz Páná/ bluźnią y sług iego/ nie wnidźie wnie Pán/ á ieżeli wnidźie śćiągnie ie áż do piekła. Zaś też tákiemi zechcesz przyiąć Páná vstámi: w ktorych zaostrzony ięzyk/ áko wężowy áby bliźnich twoich wszelkiego stánu roźnie y iádowićie kąsał? w ktorych iad źmiiow pod wargami, śmiertelne/ przez plugawe/ y nie wstydliwe słowa y piosnki dusze ludzkie zarażáiący? Nie przybliżay się z staką do Bogá twego zárázą/ z tákim wężowym ięzykiem/ by ná ćię Bog wężow niespuśćił ognistych. Lubo też nakoniec
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 117
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
konny, koń miał skrzydła nakształt Hippogryfa Astalfowego. A że mi się wszystko podobało w onym Kawalerze, rzekłem aby jachał zemną w kompanijej. pytając w którą stronę swą zaczyna przejazdzkę. Odpowie ludzkością ozdobiony Rycerz, jadę prawi abym pojedynkował i zniósł strašliwe monstrum, które ma łeb Lwi, brzuch koci, ogon wężowy, a spaszczęki pałające wypadały iskry. T. Co to za diabelskie monstrum, słuszniejsza spytać było wprzód, jako mam zwać Wmści a potym badać się o tej dziwnej bestii. B. Kawaler cny, zwał się Bellerofontes, a to monstrum Chimera, T. Wiem, wiem i czyrałem, o tej nieogłaskanej u
konny, koń miał skrzydła nákształt Hippogryphá Astálphowego. A że mi się wszystko podobáło w onym Káwálerze, rzekłem áby iáchał zemną w kompániey. pytáiąc w ktorą stronę swą záczyna przeiazdzkę. Odpowie ludzkośćią ozdobiony Rycerz, iádę práwi ábym poiedynkował y zniosł strášliwe monstrum, ktore ma łeb Lwi, brzuch koći, ogon wężowy, á zpászczęki pałáiące wypadáły iskry. T. Co to zá diabelskie monstrum, słusznieysza spytác było wprzod, iáko mam zwáć Wmśći á potym bádác się o tey dźiwney bestyey. B. Káwáler cny, zwał się Bellerophontes, á to monstrum Chimerá, T. Wiem, wiem y czyrałem, o tey nieogłaskáney v
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 122
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
przy lekkim ogniu/ potym troszeczkę przymieszaj k temu mirry stłuczonej/ i kąseczek szafranu/ a tym oko napuszczaj piórkiem jakim. Insze.
Zaciąwszy żyłę policzkową/ zmieszaj sok cybulny z trochą Saletry/ a tym oko zakrapiaj przemywając co dzień cudną ciepłą wodą. Insze.
Gniazdo Jaskółcze na proch spalone i pomaga/ także i łupież wężowy na proch spalony/ a zmieszany z lodowatym cukrem. Insze.
Jaszczurkę zieloną w garncu nowym polewanym spal/ a starszy ją na proch/ z kadzidłowym zmieszaj prochem/ a z koprowym roztworzywszy olejkiem tym bielmo pomazuj. Czwarte. Na uporne bielmo.
Oczkowatej białej soli naskrób części trzy/ a hałunu Aleksandryjskiego błękitnego co go z
przy lekkim ogniu/ potym troszeczkę przymieszay k temu mirrhy stłuczoney/ y kąseczek száfránu/ á tym oko nápuszczay piorkiem iákim. Insze.
Záćiąwszy żyłę policzkową/ zmieszay sok cybulny z trochą Sáletry/ á tym oko zákrápiay przemywáiąc co dźień cudną ćiepłą wodą. Insze.
Gniazdo Iáskołcze ná proch spalone y pomaga/ tákże y łupież wężowy ná proch spalony/ á zmieszány z lodowátym cukrem. Insze.
Iászczurkę źieloną w gárncu nowym polewánym spal/ á stárszy ią ná proch/ z kádźidłowym zmieszay prochem/ á z koprowym rostworzywszy oleykiem tym bielmo pomázuy. Czwarte. Ná vporne bielmo.
Oczkowátey białey soli náskrob częśći trzy/ á háłunu Alexándriyskiego błękitnego co go z
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Mii
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
Zgromadzenie! Izali poprawdzie sprawieliwość mówicie? A uprzejmież sądzicie/ wy synowie ludzcy? 3. Owszem radniej w sercu nieprawości knujecie/ a gwałty rąk waszych na ziemi odważacie. 4. Odłączyli się niezbożnicy zaraz od narodzenia: pobłądzili zaraz z żywota matki swej mówiąc kłamstwo. 5. Jad mają w sobie/ jako wężowy: jako jad żmije głuchej/ która zatula ucho swoje: 6. Aby nie słyszała głosu zaklinacza: ani czarownika w czarach biegłego. 7. O Boże/ pokruszże zęby ich w uściech ich: połam PAnie lwiąt trzonowe zęby. 8. Niech się rozpłyną jako woda: niech się wniwecz obrócą: niech będą jako
Zgromádzenie! Izali popráwdźie spráwieliwość mowićie? A uprzejmież sądźićie/ wy synowie ludzcy? 3. Owszem rádniey w sercu niepráwośći knujećie/ á gwałty rąk wászych ná źiemi odważaćie. 4. Odłącżyli śię niezbożnicy záraz od národzenia: pobłądźili záraz z żywotá mátki swey mowiąc kłamstwo. 5. Jad máją w sobie/ jáko wężowy: jáko jad żmije głuchey/ ktora zátula vcho swoje: 6. Aby nie słyszáłá głosu záklinácżá: áni cżarowniká w cżárách biegłego. 7. O Boże/ pokruszże zęby ich w uśćiech ich: połam PAnie lwiąt trzonowe zęby. 8. Niech śię rozpłyną jáko wodá: niech śię wniwecż obrocą: niech będą jáko
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 759
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632